Łapiński o planie Morawieckiego: Chcemy skończyć z Polską resortową, gdzie każdy resort ciągnie w swoją stronę. Stawiamy na dyplomację ekonomiczną
Krzysztof Łapiński tłumaczył dziś w TVN24 BIS sensowność tzw. planu Morawieckiego:
„To nie jest plan na rok, dwa, czy na jedną kadencję. To jest plan na kilkanaście lat. I ten plan uwzględnia różne mechanizmy istniejące w gospodarce. To nie jest tak, że pieniądze muszą pochodzić na jego realizację tylko z budżetu państwa. Ten plan ma cel, by uruchomić różne zasoby, które są w Polsce, w różnych instytucjach, prywatnych, państwowych. Chcemy skończyć z Polską resortową, gdzie jest kilka resortów gospodarczych, jeden ciągnie w jedną stronę, drugi w drugą”
Jak dodawał polityk PiS:
„To jest plan ambitny, nie mówię, że każda rzecz, która została tutaj szczegółowo zapisana, musi od razu wejść w życie. Pewne rzeczy w ciągu kilku lat mogą być modyfikowane. Przed nami jest kilka pułapek: pułapka średniego rozwoju, demograficzna… I żeby z tych pułapek wyjść, musimy uruchomić różne rezerwy, działać wielotorowo i działać długofalowo. Ważnym elementem tego programu są zmiany w prawie, które ułatwią działalność przedsiębiorcom. Więc to nie jest kwestia samych inwestycji, ale także zmian prawnych, zachęt. Nie chcemy już gospodarki imitacyjnej, gdzie są tylko montownie. I stawiamy na dyplomację ekonomiczną”
Łapiński stwierdził, iż Platforma takiego długofalowego programu nie posiadała, a plan Boniego na pewnym etapie został zaniechany i że nie było konsekwentnego działania w związku z nim.