Petru z propozycją kompromisu ws. TK: „To rozwiązanie najbardziej akceptowalne prawnie”

– Rozwiązanie wymaga zaangażowania wszystkich sił politycznych, ponad podziałami. Polacy oczekują wyjścia z tego klinczu, w którym się znaleźliśmy. Historycznie było tak, że w takich sytuacjach Polacy potrafili się dogadać. O to apeluję zarówno do opozycji, jak i partii rządzącej – mówił dziś w Sejmie Ryszard Petru. I po raz kolejny przedstawił swoją propozycję na wypracowanie kompromisu konstytucyjnego w związku z TK. W tej sprawie wysłał również listy – m.in. do premier, prezydenta oraz marszałka Sejmu.

Zdaniem lidera Nowoczesnej, podstawowym warunkiem do osiągnięcia kompromisu musi być opublikowanie wyroku Trybunału. Drugim warunkiem ma być to, że opozycja nie zgłasza kandydatów TK. Osobą, która ma zostać przyjęta w poczet członków TK, będzie pierwsza osoba zgłoszona przez PiS w grudniu. Równolegle prezydent miałby przyjąć ślubowanie od pierwszej osoby, która została powołana przez poprzedni parlament w czerwcu – i ten mechanizm byłby powtórzony – wedle Petru – trzy razy. – W kolejnym okrążeniu dotyczyłby prof. Rzeplińskiego, który odchodząc, zwolniłby miejsce dla kandydata PiS – mówił polityk. Jak dodał:

„Kolejne osoby wskazane przez PiS wchodziłyby w skład TK na zasadzie porozumienia partyjnego, a prezydent w tym samym tempie przyjmuje ślubowania od sędziów TK, którzy zostali powołani przez Sejm w poprzedniej kadencji”

Jednocześnie Petru podkreślił, iż zdaje sobie sprawę z niedoskonałości całego procesu, ale stwierdził, iż konieczne jest poszukiwanie takich rozwiązań, które byłyby akceptowalne dla wszystkich stron sporu. Równocześnie powiedział, iż jego propozycja jest najbardziej uzasadniona pod względem prawnym.