O 22:14 Sejm w bloku głosowań przyjął projekt nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. To tzw. ustawa „naprawcza” – choć w praktyce, według większości prawników i komentatorów, sparaliżuje ona Trybunał.
„Za” głosowało 235 posłów, przeciw – 181, a wstrzymało się 4 posłów. Nowelizację poparł cały klub PiS, 2 posłów klubu Kukiz ’15 – Kornel Morawiecki oraz Ireneusz Zyska, a także 1 poseł niezrzeszony. Ponadto 2 posłów Kukiz ’15 wstrzymało się od głosu. Wstrzymał się także Krzysztof Mieszkowski z klubu Nowoczesnej. Aż 31 posłów PO nie wzięło udziału w tym głosowaniu.
Zgodnie z ustawą, Trybunał będzie musiał orzekać w pełnym składzie, liczącym 13 sędziów. W trakcie prac w komisji PiS wprowadził możliwość odwołania sędziego Trybunału oraz możliwość wszczęcia postępowania dyscyplinarnego, także na wniosek prezydenta lub ministra sprawiedliwości. Ponadto sprawy będą musiały rozpatrywane według kolejności wpływu.
Ustawa nie ma vacatio legis – co także zostało zmienione w komisji – więc zmiany w Trybunale wejdą w życie od razu, z chwilą ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. W praktyce oznacza to, że TK w najbliższym czasie nie będzie w stanie zbadać, czy przegłosowana właśnie nowelizacja jest zgodna z Konstytucją.
Fot. Sejm