W orzeczeniu wydanym w środę w Warszawie, Trybunał Konstytucyjny uznał, że nowelizacja ustawy o TK autorstwa PiS jest częściowo niezgodna z konstytucją. Trzy kluczowe przepisy nowelizacji – 30 dniowy termin na złożenie ślubowania przez sędziów TK oraz przepis, który umożliwia ponowny wybór sędziów Trybunału, których kadencja wygasła 6 listopada – TK uznał za niezgodne z Konstytucją. Również wygaszenie kadencji prezesa Rzeplińskiego i wiceprezesa TK Biernata jest niezgodne z ustawą zasadniczą, tak jak możliwość dwukrotnego wyboru na prezesa TK.
Niekonstytucyjny jest zapis ustawy, który stanowi, że złożenie ślubowania przed prezydentem zaczyna kadencję sędziego. Natomiast zgodny z konstytucją był tryb uchwalenia ustawy – orzekł Trybunał. To oznacza, że nowelizacja autorstwa PiS została niemal całkowicie „zdemolowana” przez Trybunał.
Jak mówił w uzasadnieniu sędzia Tuleja:
„Przedmiotem postępowania nie była sprawa kadencji. Wprowadzenie kadencji prezesa i wiceprezesa TK nie budzi wątpliwości. Problem dotyczył tzw. reelekcji czyli sytuacji w której to prezydent by decydował [o wyborze prezesa]. Re-elekcja tego typu daje pole do nadużyć, bo prezes jest też orzekającym sędzią. Nie da się to pogodzić z zasadą niezawisłości.
Jak mówił o 30-dniowym terminie składania ślubowania:
„Ustawodawca nie może wprowadzić takich unormowań, które umożliwiłby przeniesienie kompetencji [ustalania składu TK] na inny organ niż Sejm. Termin jest jednocześnie za krótki i za długi. Sędzie ma być powołany niezwłocznie.
Jak podkreślił: „Nie było nigdy praktycznych ani teoretycznych problemów z wyznaczeniem początku kadencji sędziego TK (…) Jeśli prezydent ma wątpliwość co do wyboru sędziego, którego ma zaprzysiąc, powinien wystąpić do TK”.
Kadencja Rzeplińskiego kończy się za rok, Biernata – za półtora roku. Do tego czasu 5 sędziów wybranych przez PiS zapewne nie będzie orzekała.