
Kwiatkowski: Nie jest dla mnie istotne, czy swojej niewinności będę dowodził przed sądem powszechnym czy przed TS
Kwiatkowski: Nie jest dla mnie istotne, czy swojej niewinności będę dowodził przed sądem powszechnym czy przed TS
Jak mówił na konferencji Krzysztof Kwiatkowski:
„Nie mam żadnych wątpliwości i bardzo mi na tym zależy, aby ta sprawa była wyjaśniona jak najszybciej. I tak, jak mówiłem w tej sprawie, podejmowałem różne działania, żeby móc jak najszybciej doprowadzić do ich wyjaśnienia. Także z deklaracją zrzeczenia się immunitetu. Dzisiaj czekam, żebym mógł udowodnić swoją niewinność, albo w postępowaniu przed sądem powszechnym, albo przed Trybunałem Stanu. I oczywiście z mojej strony nie jest istotne, które z tych postępowań będzie przeprowadzone. Istotne jest, żebym mógł jak najszybciej swojej niewinności dowieść”
Dalej mówił:
„Poddanie się do dymisji osoby kierującej taką instytucją, jak NIK, w sytuacji, w której ta instytucja kontroluje – bo taki jest jej charakter – także takie instytucji jak prokuratora po informacji o możliwości przedstawienia zarzutów, to czytelny sygnał do każdego pracownika izby, że kontrola instytucji, którą mogą formułować tego typu zarzuty, która miałaby skutkować odejściem pracownika takiej instytucji jak moja przed weryfikacją zarzutów, w praktyce uniemożliwiałaby przeprowadzenie jakichkolwiek czynności w instytucji, w której się znajdujemy”
Przyznał także:
„W mojej sprawie od początku deklarowałem chęć rezygnacji z immunitetu i chęć jak najszybszego wyjaśnienia tej sprawy. I przepraszam, że powtórzę: nie jest dla mnie istotne, czy swojej niewinności będę dowodzi przed sądem powszechnym czy przed Trybunałem Stanu”