- Trzech sędziów wybranych przez koalicję PO-PSL jest sędziami TK
- Dwóch sędziów wybranych przez koalicję PO-PSL nie jest sędziami TK
- Prezydent popełnia delikt konstytucyjny nie odbierając ślubowania od pierwszej trójki.
- Prezydent popełnił błąd odbierając ślubowanie od sędziów wybranych przez PiS.
- W chwili obecnej prezydentowi nie grozi Trybunał Stanu.
- Trybunał Stanu jest wybierany przez Sejm, zatem jest ciałem całkowicie politycznym. Tylko połowa członków musi mieć kwalifikacje prawnicze.
- Po przegraniu przez PiS wyborów prezydentowi grozi TS nawet wówczas, gdyby nie popełnił deliktu konstytucyjnego.
- Prezydent działa w bliskim porozumieniu z PiS.
- To porozumienia trwa od samego początku prezydentury, bowiem PAD zwlekał z odebraniem ślubowania od sędziów wybranych przez koalicję PO-PSL.
- Celem PiS i PAD jest albo wprowadzenie do TK jak największej liczny sędziów bliskich ideowo PiS-owi, albo zmiana ustawy o TK i całkowita wymian jego składu, albo trwały paraliż TK.
- Trwały paraliż TK miałby służyć uniemożliwieniu mu orzekania w sprawach ustaw uchwalanych przez następne lata przez rząd PiS.
- Do TK każda koalicja parlamentarna ma prawo kierować sędziów bliskich sobie ideowo.
- Taka właśnie była wola ustawodawcy – by każda kolejna kadencja sejmu mogła kierować do TK sędziów bliskich sobie ideowo.
- Celem takiego rozwiązania jest to, by TK był nie tyle obiektywny, co spluralizowany ideowo.
- System załamuje się, gdy jakaś partia rządzi dłużej, niż jedną kadencję, bowiem wówczas może skierować do TK nieproporcjonalnie dużą liczbę sędziów bliskich sobie ideowo.
- Tak właśnie się stało w przypadku ośmioletnich rządów PO.
- Dodatkowym problemem i grzechem pierworodnym obecnego kryzysu była chęć koalicji PO-PSL jeszcze silniejszego zwiększenia swojej reprezentacji w TK o dodatkowych dwóch sędziów.
- TK jest niezbędnych elementem systemu demokratycznego. Jego niezależność (nie obiektywizm) jest istotą ładu i państwa prawnego. Jego orzeczenia nie mogą być lekceważone.
- Lekceważenie orzeczeń TK może i będzie przyczyną załamywania się ładu demokratycznego w naszym kraju i skutkować będą zarówno negatywnymi konsekwencjami politycznymi, jak i gospodarczymi.
- To zaś może czynić nas państwem drugiej kategorii w ramach UE i NATO.
- Utrata statusu państwa demokratycznego i prawnego może utrudniać Polsce domaganie się swoich praw w ramach UE i NATO.
- Zakończenie kryzysu konstytucyjnego jest w interesie Polski, ale nie jest w interesie PiS. Ostatecznym celem PiS i PAD może być bowiem zmiana ustawy o TK i całkowita zmiana jego składu.
- Nowy TK musiałby być w całości wybrany przez obecną większość sejmową i na długie lata być strażnikiem takiej wizji kraju, która jest bliska ideowo PiS-owi ( w czasie rządów PiS nie przeszkadzać, w czasie rządów ich ewentualnych następców przeszkadzać).
- PO i PSL chciały dobra Polski, gdy bezprawnie wybierały dwóch dodatkowych sędziów TK (mieli oni przeciwdziałać „faszystowskim” rządom PiS).
- PiS chciało dobra Polski, gdy bezprawnie wybierało pięciu sędziów TK.
- PAD chciał dobra Polski, gdy bezprawnie nie przyjmował ślubowania od trzech sędziów i bezprawnie przyjmował ślubowanie od czterech sędziów.
- Najwięcej szkód zawsze przynoszą ludziom ci, którzy chcą ich dobra.
fot. Joanna Karnat CC BY 3.0