Jak mówił Antoni Macierewicz na posiedzeniu Komisji Obrony Narodowej:
„Dużo bardziej skomplikowana jest sytuacja związana z programem Wisła. Po bliższej analizie okazało się bowiem, że zapewne ktoś wprowadził w błąd prezydenta, dlatego iż warunki tego ewentualnego kontraktu – który też nie został jeszcze podpisany – dalece uległy zmianie od czasu, gdy był on przedstawiany opinii publicznej. Cena jest nieporównanie wyższa, możliwość dostarczenia produktu nieporównywanie dłuższa, a warunki przejściowe w ogóle do realizacji nieznane stronie, która miałaby to realizować. Krótko mówiąc, ten kontrakt w istocie nie istnieje”
Dalej mówił:
„Wydaje się, że na skutek wprowadzenia w błąd prezydenta Komorowskiego – bo tylko tak mogę sobie wyobrazić, iż doszło do tego oświadczenia, przecież trudno sobie wyobrazić, by w innej sytuacji prezydent Komorowski podejmował zarówno wobec obywateli, jak i partnerów zagranicznych ryzyko oświadczenia, że taki kontrakt zostanie zrealizowany. Tylko wprowadzenie w błąd mogło mieć miejsce i oczywiście będzie musiało być to wyjaśnione, w jaki sposób do tego wprowadzenia w błąd doszło. MON jest zainteresowane uczciwymi, równoprawnymi i skutecznymi rozmowami z naszymi partnerami amerykańskimi. Chcę, żeby w tej sprawie nie było żadnej wątpliwości”
Szef MON stwierdził też:
„Obrona, która jest przewidziana programem Wisła, jest istotnym zadaniem i musi zostać zrealizowana. Niestety ten kontrakt, który był przedstawiony przez prezydenta, w żaden sposób nie umożliwia, nawet w najdalej idących obietnicach, niepotwierdzonymi żadnymi dokumentami i żadnymi zobowiązaniami międzynarodowymi, takiej obrony przed latami 2023-2030. Tym samym jest oczywiste, że z punktu widzenia bezpieczeństwa taka perspektywa nie spełnia niezbędnych warunków obrony naszego państwa”
Fot. MON