Siemoniak o wynikach wyborów na szefa klubu PO: Przykra sytuacja, ale nie dramat
Tomasz Siemoniak w Polsat News skomentował wczorajsze wybory na szefa klubu PO. Jak mówił:
„Najważniejsze, że takie sprawy potrafimy rozstrzygać w sposób demokratyczny, że nikt nie obawia się być kontrkandydatem. Po tych wyborach razem, zgodnie, idziemy dalej. Nie widziałbym w tym dramatu. Na pewno jak się przegrywa, to jest to jakiś sygnał, natomiast to nie jest jakiś dramat. To oczywiście przykra sytuacja. Bo ja uważam, że premier Ewa Kopacz wykonała gigantyczną pracę przez ten rok, zbudowała sobie duży autorytet, miała świetny wynik wyborczy w Warszawie, cieszy się dużym zaufaniem w rankingach popularności. Ale w klubie uznano, że ktoś inny będzie lepiej predestynowaną osobą”
Jak dodawał:
„Premier przez ostatni rok próbowała zmienić Platformę. Czy wystartuje na szefa partii? To będzie jej decyzja. Na razie mamy wstępną deklarację, że będzie kandydować (…) Ja jestem w gotowości, ale wspieram Ewę Kopacz”