Fakt wraca do tzw. afery kilometrówkowej: „To Kurski doniósł na Sikorskiego do prokuratury”
Kurski chciał wykończyć Sikorskiego. Napisał do prokuratury, że marszałek Sejmu nie odbył podróży, za które wziął pieniądze – pisze tabloid na jedynce o Jacku Kurskim.
Jak czytamy w Fakcie:
„Sikorski nie odbył deklarowanych podróży samochodem prywatnym i mógł w związku z tym niezasadnie pobrać z Kancelarii Sejmu środki w kwocie 80 tys. zł” – tak donos Jacka Kurskiego (49 l.) z 11 lutego 2015 r. zapisali prokuratorzy w aktach śledztwa w sprawie kilometrówek Sikorskiego. Teraz Kurski wszystkiemu zaprzecza…”