Neumann: Nie zgadzam się z Rafałem Grupińskim
– Nie zgadzam się z Rafałem Grupińskim. Ten, kto nie popełnił żadnego przestępstwa, nie powinien być okryty infamią, bo to jest bezsensowne. To ludzie – wyborcy – powinni to ocenić. Nie mamy pewności, że otrzymają [nagrani w restauracjach politycy PO – red.] poparcie, kandydując – powiedział w „Tak Jest” Sławomir Neumann.
Wiceminister zdrowia odniósł się tym samym do słów Rafała Grupińskiego. Szef klubu PO mówił rano: – Uważam, że wszystkie osoby, które w jakichś sposób stały się, mniej czy bardziej bohaterami tamtych nagrań, siłą rzeczy będą musiały podjąć decyzję, czy chcą startować, czy lepszym nie będzie jednak dla PO, dla całego sukcesu jesiennego, wycofanie się – przynajmniej na jakiś czas – z rywalizacji wyborczej.
Neumann w tej sprawie prezentuje podobne zdanie, co marszałek Kidawa-Błońska, która kilka razy mówiła już, iż nagrani politycy PO powinni poddać się wyborczej weryfikacji.
Jak dodawał wiceminister zdrowia w rozmowie z Małgorzatą Łaszcz: – Decyzja Radosława Sikorskiego była jego decyzją, przecież nie był wypychany z list Platformy. Sam zdecydował. Nikt nie powiedział, że Sikorski nie będzie „jedynką”. Niezależnie od tego, czy byłby jedynką, dwójką, czy ósemką, czy pietnastką, wszedłby do parlamentu z Bydgoszczy, bo robił tam wyniki świetne. To jego prywatna, autonomiczna decyzja, którą nas zaskoczył. Ale nie łączył bym tego z resztą [nagranych] osób. Każdy podejmuje decyzję [o starcie] sam. Jacek Rostowski też podjął taką decyzję. Część osób być może również podejmie taką decyzję, resztę ocenią wyborcy. I wtedy powiedzą: „sprawdzam”.