PEK: Oponenci polityczni mają problem z Europą. PO widzi szanse

PEK w Muszynie na briefingu odniosła się także do słów Beaty Szydło, która – według dziennikarza – powiedziała, że wszystko, co złe w rolnictwie, to wina rządu, a po dojściu PiS do władzy rząd załatwi 100% dopłaty. Jak mówiła premier:

„Mam dość dobrą pamięć i pamiętam tych polityków, którzy wtedy, kiedy na wielkich naradach w UE potrafili mówić, że warto się zastanowić, czy za te pieniądze, które kierujemy do rolników, to budować wielką armię europejską. Dzisiaj ta troska o rolnictwo potwierdza tylko i wyłącznie moją diagnozę, którą postawiłam w stosunku do moich oponentów politycznych. Oni mają jakiś problem z tą Europą. Oni mają problem z Europą, kiedy my – Platforma – widzimy szanse w Europie.

(…) Dobrze by było, żebyśmy dzisiaj ani nie straszyli tą UE, ani nie walczyli ze wszystkimi i z tą Unią, tylko żebyśmy się nauczyli jednej zasady: budowaniu mocnej pozycji Polski w UE, ale nie poprzez wrzaski, krzyki, nakazy i grożenie, ale przez merytoryczne argumenty, które można racjonalnie i spokojnie przedstawiać”

Dalej mówiła:

„Kiedy słyszę, że ta opcja polityczna coś obiecuje i mówi, że właśnie w UE będzie się dramatycznie biła o polepszenie warunków, to przypominają mi się negocjacje z kwotami cukrowymi i z tym prawie już historycznym wetem, które ówczesny minister rolnictwa z tejże opcji przeprowadził podczas spotkania ministrów”