Newsweek: Falenta pod parasolem ABW. Kto stał za taśmami?
Czy Marek Falenta, główny podejrzany w aferze podsłuchowej, był prowadzony przez oficera Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego? Tak wynika z dokumentów, do których dotarł „Newsweek”.
Jak pisze Michał Krzymowski:
„Czy Jacek K. informował przełożonych z Agencji o swoich kontaktach z Falentą i „Bankowym”? Czy kierownictwo ABW wiedziało, na czym polega ich wymiana informacji? Rzecznik służby płk Maciej Karczyński nie chce odpowiedzieć na to pytanie. Wiadomo jedynie, że Jacek K. cztery miesiące po wybuchu afery podsłuchowej zostaje rozkazem szefa ABW zwolniony ze służby.
Rola ABW w całej sprawie jest mimo wszystko dwuznaczna. Z jednej strony Agencja wykonuje dziś czynności na zlecenie prokuratury prowadzącej śledztwo podsłuchowe a z drugiej – w czasie, gdy proceder trwał w najlepsze, jej oficer utrzymywał kontakty z domniemanymi założycielami studia nagraniowego”