Duda na koniec debaty: czas na powrót do uczciwej polityki
Całe wystąpienie Andrzeja Dudy, podsumowujące debatę.
„Za tydzień pójdziecie państwo do urn wyborczych. Proszę, żebyście to zrobili. Żebyście zrealizowali swoje obywatelskie prawo do głosowania. Chciałbym, żebyście je traktowali także jako obowiązek wobec polskiego państwa i przyszłych pokoleń.
Wierzę w to głęboko, że w wyniku tych wyborów – które, mam przekonanie, wygram – państwo mnie powierzycie urząd prezydenta. Zaszczytny, ale z drugiej strony związany z wielkim zobowiązaniem, ze zobowiązaniem ciężkiej pracy dla polskiego społeczeństwa. Zdecydowanego reprezentowania polskich interesów na arenie międzynarodowej, dbania o polską rację stanu. Dbania o polską pamięć historyczną, o to, aby wśród młodzieży krzewić postawy patriotyczne.
Przede wszystkim dbania o to, abyśmy coraz bardziej tworzyli wspólne społeczeństwo. Aby zniknął podział, abyśmy się nie dali dzielić na tych niby radykalnych i tych, którzy mają być niby racjonalni. To nieprawda. Polska flaga jest jedna. Krew Polaków, wylana to krew naszego narodu. To oni tyle razy broni Polski przed zaborcami, przed tymi, którzy chcieli nas napaść. Walczyli o odzyskanie niepodległości. To oni odbudowali Polskę po zaborach i potrafili to zrobić, zbudować z niczego Gdynię – miasto i piękny port oraz centralny okręg przemysłowy, bo to byli uczciwi ludzie.
Dziś czas na powrót do uczciwej polityki, aby władza wreszcie słuchała obywateli. Zobowiązałem się w tej kampanii, że uczynię wszytko – i współdziałam z OPZZ i Solidarnością – aby Polakom obniżyć wiek emerytalny, podwyższony wbrew ich woli. Zobowiązałem się, że uczynię wszystko, aby podwyższyć kwotę wolną od podatku.
Powinna być chroniona i wspierana polska przedsiębiorczość. Choćby przez to, że ciężary podatkowe będą ponoszone przez wielkie sieci hipermarketów, które dzisiaj – w stosunku do swoich obrotów – płacą grosze podatków. Tu trzeba wprowadzić podatek, podatek od aktywów bankowych. To wszystko da się zrobić, tylko trzeba chcieć i trzeba mądrej i uczciwej władzy”