– Cieszyłbym się z takiego koalicjanta – mówi w rozmowie z 300 Jarosław Gowin. Lider Polski Razem ma na myśli Pawła Kukiza i Janusza Korwin-Mikkego, którzy jego zdaniem powinni zawiązać wspólną listę przed wyborami do parlamentu i zacząć współpracę z koalicją PiS-PR-SP.
Liderów zjednoczonej prawicy dzieli jednak stosunek do Pawła Kukiza, który w tym tygodniu zadeklarował, iż zebrał wymagane 100 tys. podpisów poparcia pod swoją kandydaturą. Jarosław Gowin po tej informacji zasugerował, że widziałby Kukiza jako przyszłego koalicjanta PiS-SP-PR. Politycy PiS na razie są sceptyczni.
Jak mówi 300POLITYKA lider Polski Razem: – Oczywiście wolałbym, żeby dodatkowi koalicjanci nie byli potrzebni, żebyśmy – jako Zjednoczona Prawica – mieli samodzielną większość. Zdaję sobie jednak sprawę, że to trudne do osiągnięcia. Ale patrząc na naszą scenę polityczną, oni – tj. Korwin i Kukiz – wydają się być dla nas naturalnymi koalicjantami. W obu przypadkach są to liderzy antysystemowi, którzy stawiają się w opozycji nie tylko wobec PO, ale i PiS. Sądzę jednak, że jest między nami spora strefa poglądów zbieżnych.
Jak wskazuje Gowin, jest to przede wszystkim „kwestia wartości”. – Paweł Kukiz i JKM są konserwatystami. Ja nie ukrywam, że w sprawach gospodarczych mam poglądy zbieżne z poglądami Korwina. Jeśli chodzi o poglądy pana Kukiza, to oczywiście mam tutaj pewne wątpliwości. Ale wydaje mi się, że wspólna lista Kukiza i Korwina do parlamentu w przyszłych wyborach byłaby naturalna – dodaje przewodniczący Polski Razem.
A o partii Korwina Gowin mówi wprost: – Cieszyłbym się z takiego koalicjanta. Jak dodaje, „w polityce trzeba stawiać na coś, co jest możliwe”. – Lepszego partnera do koalicji niż ewentualny klub antysystemowej prawicy nie widać.
Sam Kukiz nie sprawia wrażenia przekonanego do pomysłu zaangażowania się w działalność stricte partyjną, a tym bardziej wątpliwa – przynajmniej na dziś – wydaje się jego ewentualna chęć włączenia się struktury „zjednoczonej prawicy” pod egidą PiS. Jak mówił artysta 9 marca u Moniki Olejnik o swoich konkurentach w wyborach prezydenckich: – Są kandydaci systemowi i antysystemowi. Andrzej Duda nie jest moim sojusznikiem, bo jest kandydatem systemu.
Problem może leżeć też po stronie PiS. Jak mówił we wtorek w TVN24 Mariusz Kamiński: – Z całą sympatią dla Pawła Kukiza, ale nie wydaje mi się, że jest to osoba, która prezentuje jakąś zwartą wizję państwa. Jest zafiksowany na punkcie JOW i tak naprawdę wiele więcej do powiedzenia na temat otaczającej go rzeczywistości nie ma. Nie uważam, żeby aktywność Pawła Kukiza wnosiła coś sensownego.
Fot. Twitter Pawła Kukiza