Clinton utrzymuje Trumpa w defensywie. 7 kluczowych momentów z debaty

Donald Trump potrzebował dziś przełomu, by odmienić losy tej kampanii. Zamiast tego, to Hillary Clinton utrzymywała go w defensywie niemal przez całą debatę. Od Putina po historie kobiet oskarżających kandydata GOP o napastowanie seksualne – Clinton nie zmarnowała w tych 90 minutach ani sekundy. Trump był lepiej przygotowany niż poprzednio, trzymał też swój temperament na wodzy przez większą część starcia. Miał kilka celnych ripost i zadał kilka celnych ciosów. Zwłaszcza przez pierwsze 30 minut, które były najlepsze w jego wykonaniu ze wszystkich trzech debat prezydenckich. Ale to nie zmienia faktu, że najważniejszym tematem po debacie i tak będzie jego deklaracja, że może nie uznać wyniku wyborów 8 listopada.

Podobnie jak w poprzednich dwóch starciach, Clinton w najbliższych dniach będzie korzystać z tego, co Trump powiedział. On nie będzie mógł użyć niczego, co ona dziś powiedziała. Dlatego nie ma wątpliwości, że dla sztabu kandydatki Demokratów to była udana debata. Oto 7 jej kluczowych momentów.

Trump nie wyklucza, że nie uzna wyniku wyborów

Będę wtedy się zastanawiał. Teraz nie. Potrzymam was w niepewności. Deklaracja Donalda Trumpa, że nie wyklucza nieuznania wyniku wyborów 8 listopada już teraz jest głównym tematem mediów w USA po debacie. Dla Demokratów to amunicja na wiele dni – pokazywanie, że Trump jest niebezpieczny, nie przestrzega zasad demokracji i interesuje go tylko destrukcja całego systemu. Republikanie mają problem. Jak odpowiedzieć na taką deklarację? Już teraz pojawiają się wyjaśnienia, że chodzi o scenariusz a la Floryda 2000. Ale nikogo takie wyjaśnienia nie przekonują.



Clinton do Trumpa: Putin chce marionetkę za prezydenta

Jeden z najmocniejszych momentów debaty w wykonaniu Hillary Clinton dotyczył Rosji. Clinton wykorzystała fakt, że Trump odmawia przyznania, że to Rosjanie stoją za serią włamań m.in. do skrzynek pocztowych jej doradców. I stwierdziła, że Rosjanie – a konkretniej Putin – chcą mieć marionetkę za prezydenta USA. Trump nie był w stanie sformułować żadnej spójnej odpowiedzi.

Trump twierdzi, że to sztab Clinton stoi za serią wypowiedzi kobiet o napastowaniu seksualnym

Temat historii kobiet, które w ostatnich dniach mówiły o napastowaniu seksualnym ze strony Trumpa musiał pojawić się w tej debacie. Trump miał przygotowaną odpowiedź. Po pierwsze, te historie zostały już wszystkie obalone (nie zostały). Po drugie, kobiety chcą sławy. Po trzecie, to sztab Clinton stał za tymi oskarżeniami.

„Such a nasty women”

Donald Trump mówił w debacie, że „nikt tak nie szanuje kobiet jak on”. Ale kilkanaście minut później stwierdził, że Hillary Clinton to „okropna kobieta” przy okazji pytania o dług narodowy. To jeden z najbardziej wiralnych momentów całej debaty.

Trump: Deportować „złych hombres”

Temat imigracji powrócił w tej debacie. Trump powtórzył, że chce zbudować mur na granicy z Meksykiem, ale też przyznał, że trzeba deportować „złych hombres”, którzy przebywają w USA i popełniają w tym kraju przestępstwa m.in. związane z narkotykami.

Trump: USA wymanewrowane w Syrii.

Nasz kraj został wymanerwowany przez Assada i Putina. I przez Iran. Nikt nie może uwierzyć, jak głupi są nasi przywódcy. Donald Trump w jednym z fragmentów debaty niemal wprost przyznał, że Putin i Assad są sprytniejsi niż Obama.

Clinton: Sanders przyznał, że Trump to najbardziej niebezpieczna osoba, która kandydowała na prezydenta

Bernie Sanders pojawił się w trzeciej debacie prezydenckiej – i to ponownie jako pierwszy zacytował go Trump. Kandydat GOP stwierdził, że Sanders mówił o Clinton i jej „złym osądzie”. Clinton odpowiedziała cytatem z Sandersa: Trump to najbardziej niebezpieczna osoba, która wystartowała kiedykolwiek w wyborach prezydenckich.