— ROBERT TYSZKIEWICZ W JNJ TVN24 O BŁĘDACH NA TT PREZYDENTA: Takie zdarzenia nie powinny mieć miejsca. Jestem przekonany, że odpowiedzialni urzędnicy wyciagną naukę i oprawę internetową działań prezydenta znacząco poprawią. Sztab nie ma z tym nic wspólnego, my zajmujemy się oprawą aktywności kampanijnej prezydenta. Takie sytuacje nie powinny się zdarzać, jestem przekonany, że zostały wyciągnięte wnioski, aby się nie powtórzyły.

— TYSZKIEWICZ DALEJ: Reakcja społeczności była rozległa [w sobotę], jestem przekonany, że KPRP wdroży odpowiednie procedury. Musi nastąpić poważniejsza refleksja i korekta.

— TYSZKIEWICZ PRZYZNAJE: Nie, nie możemy przejąć [konta @prezydentpl].

tyszkiewicz

— TYSZKIEWICZ O WYDATKACH NA KAMPANIĘ I 10 MLN: Można też mówić o 18 mln, czyli o limicie, ja będę chciał tyle środków finansowych, by zapewnić skuteczną kampanię. To będą pieniądze z [PO] i wsparcia obywateli. My jesteśmy jeszcze przed tym, ja jestem za tym, żeby pieniądze szły za konkretnymi pomysłami, a nie żeby było to przedsięwzięcie czysto marketingowe.

— O ADAMOWICZU: Sztab nie organizował przyjazdu. Jestem przekonany, że pan prezydent Adamowicz wyjaśni. My przygotowaliśmy oprawę dla inicjatywy samorządowców. Jestem przekonany, że w najbliższych godzinach przedstawi decyzje, rozliczenie.

— O WYPOWIEDZI PBK DOTYCZĄCEJ „PIEKŁA”: Nie ma tradycji debat urzędujących prezydentów [przed I turą], nie ma sensownej formuły.  Stanowisko sztabu nie ulega zmianie, to co powiedział prof. Nałęcz to była jego indywidualna uwaga [że „wszystko jest możliwe” w kontekście debaty].

— O HISTORIACH Z KSIĄŻKI „ZWYKŁY POLSKI LOS”: Trochę zamaszyste, pokazują temperament.

— O NAJBLIŻSZYCH DNIACH PREZYDENTA: W sobotę po powrocie z Japonii ważne przemówienie dot. spraw zagranicznych w Białymstoku, w niedzielę w Warszawie poparcia udzieli ważne środowisko.

— O KONWENCJI 7 MARCA: Będzie w Hali EXPO w Warszawie.

— MONIKA OLEJNIK DO ADAMA HOFMANA W RADIU ZET: CZY WIERZY PAN W TO, CO PISZE 300POLITYKA, ŻE MARCIN PALADE I TOMASZ DUDZIŃSKI DORADZAJĄ ADAMOWI JARUBASOWI?

— ADAM HOFMAN: Palade? To bardzo możliwe, przecież to człowiek do wynajęcia, prowadzi jakiś instytut, można mu zapłacić i będzie pracował. A co do Tomka Dudzińskiego – to mnie to bardzo zaskoczyło, przecież ja go bardzo dobrze znam. To był kolega spindoctorów – dał się namówić Michałowi Kamińskiemu i Adamowi Bielanowi, czego bardzo żałował. Byłoby dziwne, gdyby dziś znalazł się obok kandydata władzy, bo to znaczy, że przestał żałować. Myślę, że to jest nieprawda, zresztą Dudziński zaprzeczył.

— POLSKIE RADIO W ROZMOWIE Z ADAMEM JARUBASEM CYTUJE TEKST 300POLITYKI O JEGO DORADCACH: Stanowczo protestuję przeciwko temu, aby ktokolwiek z rządu próbował kształtować moje otoczenie. Mam sztab wyborczy, którym kieruje europoseł Krzysztof Hetman, szefem mojej rady programowej jest minister Kosiniak-Kamysz, posiłkuję się też grupami eksperckimi z klubu parlamentarnego, jedna z takich grup jest skupiona wokół posła Żelichowskiego (…). Bardzo łatwo cytuje się anonimowe wypowiedzi. Ja mam świadomość, że w moim środowisku, ale też w innych partiach, są różne opinie. Nie będę tutaj spekulował. Będę prezentował w kampanii swoje opinie.

— JARUBAS O MARCINIE PALADE  I DUDZIŃSKIM: Media donoszą, że moimi doradcami są byli posłowie PiS-u, to nieprawda. Znam się z nimi, czasami dyskutujemy, także o sprawach dotyczących polityki zagranicznej, czasami się nawet kłócimy, ale zaprzeczam, aby byli moimi doradcami. Rozmawiam też przecież z drugą stroną, wczoraj na korytarzu spotkałem się z Grzegorzem Napieralskim, powiedział, że trzyma kciuki za mój wynik – czy to automatycznie oznacza, że jest moim doradcą.

— ADAM HOFMAN W RADIU ZET O SOBIE: To prawda, zostałem symbolem obciachu i głupoty [tego, jak się postępuje w polityce]. Ale z każdej porażki trzeba wyciągnąć wnioski, zaczął się czas ciężkiej pracy nad sobą. Każdy musi mieć swoją Częstochowę. W sytuacjach kryzysowych potrafię się mocno spiąć. Wstaję jeszcze wcześniej niż wstawałem, wziąłem się do pracy naukowej, biegam.

— MONIKA OLEJNIK: Przebiegamy obok siebie.

hofman2

— HOFMAN NA PYTANIE, CZY POTRZEBNA JEST ZMIANA LIDERA W PIS: Absolutnie nie. Jest zapotrzebowanie na nowych polityków, ale klucze do serc ma niewątpliwie Jarosław Kaczyński. Wszyscy ci, którzy chcą schować prezesa, nie rozumieją relacji między nim a jego elektoratem. Albo źle mu życzą, albo nie rozumieją sprawy. Bez Jarosława Kaczyńskiego Andrzej Duda nie zrobi dobrego wyniku, mimo że wiele osób twierdzi inaczej. Kaczyński musi mobilizować bazę. Bo to baza da dobry wynik Dudzie (…). Oczywiście będą próby zestawiania Andrzeja Dudy, jako tego centrowego, fajnego, miłego sprawnego medialnie, z Jarosławem Kaczyńskim. To oczywiście będzie robione przez przeciwników, żeby rozhuśtać łódkę PiS. To Jarosław Kaczyński jest ojcem założycielem, fundatorem – wraz ze śp. Lechem Kaczyńskim – tego kształtu prawicy, i to on doprowadzi tę prawicę do zwycięstwa.

— O BRONISŁAWIE KOMOROWSKIM: Polaryzacja mu służy, debata jeden na jeden mu służy. Może Bronisław Komorowski boi się niewygodnych pytań – o WSI, o stan zdrowia. Plotki o złym stanie zdrowia prezydenta są mocno zaawansowane.

— “JESTEM ZWIERZĘCIEM POLITYCZNYM”: Oczywiście, że mnie kusi (chwycić za telefon i zadzwonić do Andrzeja Dudy). Ale jestem człowiekiem, który nabrał dużo pokory. I wiem, że sztab weźmie odpowiedzialność za wynik. A ja siedzę na ławce kar. Nie odwiesiłem jeszcze butów na kołek.

— O PBK I POMNIKU SMOLEŃSKIM:  Element czysto kampanijny. Jeśli prezydent dołącza do – jak oni [obóz władzy] to nazywają – “gry na trumnach”, to – śmieją się internauci – może za chwilę z Hanną Gronkiewicz-Waltz będzie tęczę podpalał.

— O MICHALE KAMIŃSKIM: Staje się obciążeniem dla PO, dla rządu. Pewnie jego dni są w jakimś sensie policzone. Jest bardzo cynicznym zawodnikiem. Wielu mówi: Michał Kamiński jest skuteczny. Patrzę na Ewę Kopacz i twierdzę, że plotki o jego skuteczności są mocno przesadzone. Jeśli chodzi o wierność ideałom, to Michał Kamiński jest drugim biegunem.

— O MAGDALENIE OGÓREK: Mi jest jej szkoda z uwagi na to, co zrobił jej sztab. Bo sztab miał na początku dobry pomysł. Schować ją, wzbudzić zainteresowanie i wystrzelić jak z armaty. Ale strzał okazał się nietrafiony. Ona powinna w końcu wyjść, np. do pani, rozmawiać. A dziś ten bagaż żartów, którymi jest obłożona, jest ciężki. Moim zdaniem Miller dogadał się z Pałacem. Miller powinien wystartować sam.

— ADAM JARUBAS W SYGNAŁACH DNIA PR1 Z WROCŁAWIA O SWOICH PRZEPROSINACH POD ADRESEM WĘGRÓW: To była odpowiedź człowieka, który poczuł się zniesmaczony. Po tym, w jaki sposób przyjęliśmy przywódcę innego państwa. Że on ma się tłumaczyć, ktoś powiedział, że trzeba go wyczochrać za uszy… Poczułem się zażenowany. A wszyscy Węgrzy poczuli się urażeni. Przedstawiłem swoje odczucie – jako Adam Jarubas. Często pewnie będzie się tak zdarzać w kampanii, że będę przekonywał do swoich racji, które nie do końca będą tożsame [z poglądami rządu].

jarubas

—  O POLSKIEJ DYPLOMACJI: Ja przeprosiłem za – moim zdaniem – błąd polskiej dyplomacji. Grupa Wyszechradzka to był taki trzon, pomysł na funkcjonowanie państw między Rosją a Niemcami. To była też idea Międzymorza, którą wymyślił Orban, a do której zapraszał Polskę jako lidera. Dziś tego nie ma, zarzuciliśmy to. Był Trójkąt Weimerski, który przekształcił się w format normandzki. Mam nadzieję, że sprawy zagraniczne będą przedmiotem debaty, na którą zapraszam.

— JACEK PROTASIEWICZ W POLITYCZNYM GRAFFITI POLSAT NEWS O POLSKICH OFICERACH NA UKRAINIE: Tę decyzję polski rząd podjął już wcześniej – o tym, że powstanie brygada polsko-litewsko-ukraińska, której podstawowym celem będzie przeszkolenie w nowoczesnych technikach ukraińskich żołnierzy. Na nas będzie leżał ciężar przekazania tej wiedzy. Czy to jest bezpieczne? Bezpieczne jest to, co z polskiej perspektywy gwarantuje nam bezpieczeństwo. Jeśli dzięki wiedzy know-how, którą przekażemy Ukraińcom, możemy być bezpieczniejsi, to znaczy, że jest to potrzebne.

— JACEK PROTASIEWICZ O TYM, CZY 300 MLD ZŁ BĘDZIE MOTYWEM PRZEWODNIM KAMPANII: Kampania musi być o przyszłości, warto pokazać, że dotrzymujemy słowa. Może nie w każdej, detalicznej udaje się wszystko osiągnąć, ale w strategicznym tak to jest. Warto to pokazać.

— O ANDRZEJU BIERNACIE: Na pewno pani premier będzie oczekiwać na zakończenie procedury wyjaśniania pewnych pytań, które powstały wokół oświadczeń pana ministra. Najbliższa Rada Krajowa – to ona wybiera sekretarza generalnego – odbędzie się zapewne późną wiosną, po wyborach prezydenckich. Do tego czasu będzie przygotowana decyzja. To jest czas na działania wyjaśniające, na przygotowanie politycznej decyzji. Wątpliwości [CBA] nie oznaczają złamania, prawa, oznaczają pytania. Więcej osób jest objętych takimi rutynowymi działaniami CBA, tylko nie o wszystkich osobach wiemy.

— O PROTESTACH ROLNIKÓW: Zielone miasteczko to promil polskich rolników. Ten protest był sztucznie rozdmuchiwanie. Liderom zależało, żeby się pokazać, być może w kontekście przyszłych wyborów parlamentarnych. Na pewno widać determinację paru liderów, żeby wejść do polskiego Sejmu. Otocza ich grupa rolników, idąca w setki, a nie tysiące.

— O 26 MARCA – ROCZNICY “WYDARZEŃ FRANKFURCKICH”: Wtedy rzeczywiście puściły mi nerwy, dziś wiem, że bardziej trzeba było te nerwy trzymać na wodzy. Ale proszę zauważyć, że cała historia o łamaniu prawa, okazała się nieprawdziwa.

— MAŁGORZATA OMILANOWSKA W KONTRWYWIADZIE RMF FM: Ja bardzo bym chciała, żeby powstał bardzo dobry film o rotmistrzu Pileckim… Dlaczego nie powstaje? To pytanie do scenarzystów i reżyserów.

— O BRAKU DOTACJI DLA FILMU SMOLEŃSK: Nie dostał tej dotacji, nie dlatego, że jest filmem o złej historii. Tylko dlatego, że jest filmem o złym scenariuszu na razie. To pytanie należy zadać tej grupie ekspertów, którzy wydali mu tak złe notacje, ale uznali, że po prostu zapowiada się mega-kicz, a nie dobry film o tym, co się stało.

Fot. Radio Zet, TVN24, PR1