BRONISŁAW KOMOROWSKI U JANINY PARADOWSKIEJ W TOK FM O ROCZNICY 8 MAJA: Nie chcę traktować daty 8 maja jako dnia triumfu militarnego, ale jako dnia początku wyciągania wniosków ze świeżo zakończonej II wojny światowej. Mój pomysł jest taki, by zagospodarować to, co jest planowane od pewnego czasu, to nie jest pomysł z tych dni. Będzie międzynarodowa konferencja historyków w Gdańsku, współorganizowana przez Europejskie Centrum Solidarności, Muzeum II Wojny Światowej i inne instytucje, gdzie będą zaproszeni ważni historycy żeby dyskutować, czym było zakończenie wojny, czy było tylko wyzwoleniem, czy także ujawnieniem się nowych problemów.

— O TYM, KTO EW. POJAWI SIĘ NA UROCZYSTOŚCIACH: Kto się na to zdecyduje, zobaczymy, bo dzisiaj Europa i cały świat zachodni szuka optymalnego sposobu zachowania, kiedy alternatywą jest jazda na Kreml 9 maja, po to, by świętować zwycięstwo militarne dawnego ZSRR, którego spadkobiercą jest Rosja.

— KOMOROWSKI DALEJ: To naprawdę nie jest zamysł, by Rosjanom popsuć im ich święto zwycięstwa militarnego. Można dochodzić swoich racji historycznych niekoniecznie na zasadzie chęci zabrania komuś jego dumy.

— JANINA PARADOWSKA W NAWIĄZANIU DO WYPOWIEDZI GRZEGORZA SCHETYNY O AUSCHWITZ: To pokazuje, że mamy problem z pamięcią. Nie ukrywam próby pisania innej historii.

— BRONISŁAW KOMOROWSKI: Wie pani, to jest ciekawe. Ja uważam, że historię należy zawsze pisać na nowo – każde pokolenie to robi – byleby nie zmieniać faktów. Nie zgadzam się, że nie należy pisać historii na nowo – trzeba, ale z szacunkiem dla faktów.

— KOMOROWSKI DALEJ: Mam szacunek dla faktów, a fakty były takie, że obóz w Auschwitz został wyzwolony przez żołnierzy Frontu Ukraińskiego, który był cząstką jednak Armii Czerwonej i próba dzisiaj przez nas rozstrzygania, czy tam było więcej Rosjan, więcej Ukraińców czy więcej Kirgizów czy Kazachów, jest po prostu nonsensem. Naszym zadaniem jest pamiętać o wszystkich, którzy mają zasługi.

— JANINA PARADOWSKA O KAMPANII PREZYDENCKIEJ: Ściera się pan z kandydatami zastępczymi.tylko

— KOMOROWSKI O KONTRKANDYDATACH W WYBORACH: Lęk przed porażką spowodował szukanie zastępczych kandydatów, którym stawia się zadania niezupełnie związane z prezydenturą. Jedni mają zastąpić prezesa, drudzy mają utorować drogę do wyborów parlamentarnych, trzeci mają przypomnieć o istnieniu jakiejś formacji. To normalne w demokracji, ale idzie za tym pewna groźba. Zastanawiam się, jak ja bym zareagował, nie mając wystarczającego doświadczenia z zakresu polityki obronnej, zagranicznej, legislacji, kiedy ktoś by mi złożył propozycję kandydowania. Mam nadzieję, że zastanowiłbym się, czy to wyjdzie na dobre Polsce. Mam nadzieję, bo nie jestem pewien, czy też nie przykryłbym tego tłumaczeniami „nieważne, może się wylansuję”. Ale to pytanie do liderów partyjnych i kandydatów: czy pomyśleli z troską, czy ich kandydowanie wzmocni państwo polskie, autorytet głowy państwa?

— O POPARCIU U INNYCH WYBORCÓW: Wśród wyborców PSL mam poparcie na poziomie 96 proc. Lewicowi wyborcy – 82 proc. z nich obdarza mnie pełnym zaufaniem. Za to chcę podziękować. To mnie zobowiązuje. Nawet 50 proc. wyborców PiS obdarza mnie zaufaniem.

— KOMOROWSKI DALEJ: Wyborcy powinni wiedzieć, że wybory prezydenta to jakieś ukoronowanie. To kwestia szacunku do państwa polskiego. Ale trąciłoby hipokryzją, gdybym powiedział, że zależało mi na tym, by wszyscy liderzy partyjni wystartowali przeciwko mnie. Elementem zniechęcającym liderów do stawania w szranki jest wysokie poparcie dla mojej kandydatury w elektoratach różnych partii.

— KOMOROWSKI NA SUGESTIĘ, ŻE NIE MUSIMY BYĆ “W SZPICY” DZIAŁAŃ PRZECIW ROSJI: Myślę, że na szczęście polska polityka nie stawiała nigdy sprawy tak, że nie mamy być w szpicy. Jesteśmy bezpośrednim sąsiadem Ukrainy i to co się dzieje w relacjach rosyjsko-ukraińskich w stosunku do innych narodów, nas dotyczy w najwyższym stopniu. Nie musimy być w szpicy? Tak mogą myśleć Hiszpanie. Nasz kraj jest i będzie w szpicy działań na rzecz zakończenia konfliktu nie poprzez triumf militarny silniejszego nad słabszym, czyli Rosji nad Ukrainą. Bo inaczej sami kręcilibyśmy bat na własne plecy.

— O WSPARCIU DLA UKRAINY: Wysyłani polskich żołnierzy do Donbasu to nonsens.Ale sprzedawanie uzbrojenia jest rzeczą normalną. Nikt nie ogłosił embarga na sprzedaż broni ani do Rosji, ani do Ukrainy, więc nie bądźmy bardziej papiescy od papieża.

— O POTRZEBIE WSPÓLNYCH DZIAŁAŃ: Nie jesteśmy odrębnym bytem. Namawiamy UE do wewnętrznego kompromisu jak najbliżej oczekiwań i potrzeb Ukrainy. Jeśli sami będziemy prowadzić politykę w tak istotnych sprawach, będziemy słabsi, a nasza pomoc będzie mniej licząca.

ADAM JARUBAS W JNJ TVN24: Chcę wygrać te wybory, mam nadzieję być najmłodszym prezydentem Polski. W I turze wygrać z Andrzejem Dudą, w II – z Bronisławem Komorowskim. Wierzę w sukces, pamiętajmy, że pan prezydent Aleksander Kwaśniewski miał 1995 r. tylko rok więcej ode mnie i wygrał. Mam pomysł i czas na dobrą zmianę.

— BOGDAN RYMANOWSKI: Jarubas drugim Kwaśniewskim?

— JARUBAS: Osoba pana prezydenta Kwaśniewskiego jest synonimem sukcesu i na takie porównania nie mogę się obrazić.

— JARUBAS: Gdyby przyjąć model, jaki zakłada Andrzej Duda, to właściwie codziennie strajkujący musieliby się spotykać z prezydentem. Chcę być aktywny, narzucać pewne rozwiązania dla rządu.

— JARUBAS O DONALDZIE TUSKU: Pan premier Tusk jadąc na wiosnę ub. roku do górników naruszył pewny ład korporacyjny. Górnicy powinni rozmawiać np. z zarządem spółki. Bo teraz każdy może zażądać, żeby przyjechał do niech szef rządu. Pani premier została postawiona w trudnej sytuacji przez Donalda Tuska. Teraz każda grupa protestujących może zażyczyć sobie przyjazdu pani premier. Nie można paraliżować państwa, ulica nie jest miejscem, gdzie rozwiązuje się problemy. Nie taka formuła jest adekwatna dla rozwiązywania problemów.

— JARUBAS ŻARTOBLIWIE O POLOWANIACH PREZYDENTA: Pan prezydent przestał polować, namnożyły się dziki, i mamy problem.

— NA PYTANIE O PREZYDENTURĘ KOMOROWSKIEGO: Nie chcę wytykać innych, chcę mówić o własnych zaletach. Chcę trwałej, dobrej zmiany w Polsce. W wyborach samorządowych w Kielcach startowaliśmy z hasłem “W stronę marzeń”. Wygrywamy tam trzeci raz z rządu. Chciałbym spotkać się z Bronisławem Komorowskim na debacie.

— O KOALICJI Z PiS: Jest to trudne wyobrażenie, choć budowałem już – wydawać by się mogło – egzotyczne koalicje. Jestem za pojednaniem zawsze. Zawsze PSL wyciągało rękę, często była ona bez sensu odtrącana. Mam jednak wrażenie, że do takiej koalicji – PSL – PiS – nie dojdzie.

— O PODNIESIENIU WIEKU EMERYTALNEGO: To była racjonalna decyzja, obliczona na poprawę sytuacji w wyniku kryzysu demograficznego.

MARIUSZ KAMIŃSKI W RADIU ZET O OBCHODACH 8 MAJA I BŁĘDACH PREZYDENTA: To jest pomysł, który budzi pewne kontrowersje ze względu na kalendarz wyborczy, choć udział w uroczystościach jest oczywisty, pan prezydent ma swoje obowiązki. Te uroczystości są jednak trudne, w sensie przekazu historycznego, zwłaszcza dla odbiorcy spoza Polski. Przy okazji tego typu uroczystościach prezydent mówi rzeczy banalne. Nie powie ludziom Zachodu, jak bardzo Polska została zdradzona w Jałcie przez aliantów. Jest jeszcze inna sprawa. Jak można było doprowadzić do tego, że w uroczystościach wyzwolenia Auschwitz, nie było córki rtm. Pileckiego? Czy prezydent powiedział cokolwiek na temat rtm. Witolda Pileckiego? Mamy wspaniałych bohaterów II rojny światowej, których nie chcemy pokazać światu. Dlaczego?

— O GRZEGORZU SCHETYNIE I ROSJI: To jest głębszy problem. Wydaje mi się, że Schetyna robi rzecz najgorszą: drażni Rosjan. Gdyby za tą antyrosyjską frazeologią szło realne wsparcie dla Ukrainy, to moglibyśmy stwierdzić, iż to niezręczność. De facto władze polskie wycofały się z walki o Ukrainę. 100 mln pomocy dla Ukrainy? To tylko pożyczka.

— MONIKA OLEJNIK: Przepraszam, Pan jest za Rosją?

— KAMIŃSKI: Chodzi mi bardziej o tę wypowiedź dotyczącą Auschwitz, która była pewnego rodzaju nadużyciem. Schetyna w sposób absurdalny drażni Rosjan.

— O PROTESTUJĄCYCH: Różne grupy społeczne dowiadują się o zagrożeniu swojej egzystencji z wystąpień telewizyjnych pani premier Kopacz.

— MONIKA OLEJNIK: Czy Adam Jakubas będzie zagrożeniem dla Andrzeja Dudy? [pisownia oryginalna]

— KAMIŃSKI:  Największym przeciwnikiem będzie dla Andrzeja Dudy urzędujący prezydent. Cieszę się, że PSL wystawiło swojego kandydata, to zwiększa ofertę dla wyborców. Ale w II turze spotka się PBK z Andrzejem Dudą. Liczę, że przed tym dojdzie do debaty kandydatów. Prezydent powinien zmierzyć się z głównym kandydatem.

— MONIKA OLEJNIK: Ale na razie główny kandydat ma 12 proc.

— KAMIŃSKI: Są różne sondaże. Prowadzimy bardzo intensywną kampanię.

— OLEJNIK: A gdzie jest prezes Kaczyński?

— KAMIŃSKI: Jego wystąpienia będą miały miejsce w kampanii. To kampania Andrzeja Dudy, nie Jarosława Kaczyńskiego.

— O UMORZENIU ŚLEDZTWA WS. ANTONIEGO MACIEREWICZA I RAPORTU WSI: Nie rozumiem decyzji sądu, prokuratora bardzo starannie prowadziła sprawę. Sąd nie podał żadnych nowych okoliczności, które mogłyby zmienić decyzje prokuratury. Uważam, że nie ma podstaw, by postawić Antoniemu Macierewiczowi zarzutów. Traktuję decyzję sądu jak apel prokuratury, żeby raz jeszcze prześledzić sprawę.

ANTONI MACIEREWICZ U JACKA PRUSINOWSKIEGO W SEDNIE SPRAWY RADIA PLUS O UCHYLENIU DECYZJI PROKURATURY I WZNOWIENIU ŚLEDZTWA WS. WSI: Nie zaskoczyła mnie ta decyzja. Gdy patrzę na wściekłych, bezradnych rolników, na strajki, gdy patrzę na dramat nauczycieli, gdy patrzę na rozpadającą się społecznie III RP, z jedynym bogatym człowiekiem w postaci Tuska w Brukseli, to zdaję sobie sprawę, że musiał zadziałać tu jakiś bodziec odwracający uwagę od tych problemów. Ważniejsze od dramatu rolników jest umorzenie sądu. Niech pan zobaczy reakcje w mediach, a to orzeczenie sądu nie jest nawet dokładnie znane! To orzeczenie dotyczy tylko części problemu, większość zarzutów została oddalona.

— NA PYTANIE, CZY ZRZEKNIE SIĘ IMMUNITETU: Jakie uchylenie immunitetu? Przecież nie ma nawet stanowiska prokuratury w tej sprawie!

— O NAPIĘCIACH NA LINII POLSKIEGO I ROSYJSKIEGO MSZ: Nie podoba mi się to, co robi Schetyna, bo to są pozory. To są zewnętrzne gesty mające sprawić wrażenie, że Polska prowadzi niezależną politykę. Istotą problemu jest to, jak Polska zachowuje się wobec agresji militarnej Rosji. To, co robi Schetyna, to pozór, gierki słowne. Mistrzem takich gier był Radosław Sikorski.

— O ANDRZEJU DUDZIE: Pokazał, że radzi sobie świetnie. Nie ma cienia wątpliwości, że zwycięży z Bronisławem Komorowskim. Widać, że wszyscy małpują decyzję Jarosława Kaczyńskiego ws. kandydata. Wybór Dudy to była słuszna decyzja. Teraz czekam na decyzję narodu.

SŁAWOMIR NEUMANN W GOŚCIU PORANKA TVP INFO O KONSULTACJACH W SPRAWIE PIGUŁKI “DZIEŃ PO”: W ubiegły piątek MZ przyjęło projekt rozporządzenia, teraz trafił on do konsultacji na 21 dni. Będziemy wsłuchiwać się w uwagi. One mogą być skrajne. Dyskusja wokół tego czasem wydaje mi się bardziej polityczna, niż merytoryczna. Uważam, że ta bariera do 15 lat musi być zachowana. Dostępność musi być ograniczona wiekiem.

— O KONWENCJI ANTYPRZEMOCOWEJ Ta konwencja, jak widać, nie wzbudza kontrowersji w społeczeństwie. To jest bardziej opinia deklaratywna, niż faktyczny dokument wprowadzający zmiany w polskim prawie.

— O ZWIĄZKACH PARTNERSKICH: To najtrudniejszy element dyskusji, ale trzeba o tym dyskutować. O in vitro dyskusja trwała jeszcze dłużej. Czasami ludziom trzeba wytłumaczyć krok po kroku, jak to jest, żeby zniknęły wszelkie strachy.

— O IN VITRO: Myślę, że przyjmiemy ustawę w tej kadencji.

— O MINISTRZE SAWICKIM: Walczy jak lew o polskich rolników w Brukseli i na posiedzeniach rządu. Aktywność Marka Sawickiego jest bardzo duża w rządzie.

— O KANDYDACIE PSL: Jakoś nigdy nie zakładałem, że PSL poprze Bronisława Komorowskiego i zrezygnuje z wystawiania własnego kandydata. Nakładające się kampanie wymuszają takie decyzje.

— O ADAMIE JARUBASIE: Może namieszać Andrzejowi Dudzie, mniej Bronisławowi Komorowskiemu.

TOMASZ NAŁĘCZ W KONTRWYWIADZIE RMF FM O GRZEGORZU SCHETYNIE: Przecież Schetyna nie bije w klatkę z Rosjanami. Schetyna broni polskiej, narodowej historii przed imperialną, rosyjską wersją historii. Zresztą formułowaną wbrew faktom. Ma pełne wsparcie każdego polskiego historyka. Tak się składa, że prezydent jest historykiem.

— O KAMPANII PREZYDENCKIEJ: To jest trening przed wyborami parlamentarnymi. Myśląc językiem sportowym, też patrząc na sondaże, prezydent będzie tym zawodnikiem, który będzie biegł przed tą stawką biegaczy trzy okrążenia w przodzie. A tam za nim trzy okrążenia, bo tak to mniej więcej jest, prezydent ma 60 proc. akceptacji, najwięcej pan Duda – kilkanaście. Tam będzie ścisk, tam będzie kopanie się wzajemne, tam będą faule, więc myślę, że ta stawka tego peletonu im szersza tym będzie dla prezydenta wygodniejsza.

— KONRAD PIASECKI: Prezydent jak Kenijczyk będzie biegł spokojnym krokiem do zwycięstwa….

– NAŁĘCZ: Nie, prezydent będzie się zachowywał nie jak Kenijczyk, tylko jak polska drużyna w Katarze.

FOT. TOK FM