— POSTĘPOWANIE FUNKCJONARIUSZY WYMAGA PILNEGO WYJAŚNIENIA – RPO ADAM BODNAR W OŚWIADCZENIU: “Dostępne w mediach nagrania z miejsca zdarzenia oraz publiczne relacje świadków, w tym posłów i posłanek na Sejm RP, wskazują, że postępowanie funkcjonariuszy Policji wymaga pilnego wyjaśnienia pod kątem jego prawidłowości i zgodności z prawem. Z tego względu podjąłem już w tej sprawie działania z urzędu. W ich toku wyjaśnieniu będą podlegać:
– przyczyny i podstawy prawne interwencji Policji wobec protestujących,
– okoliczności i przyczyny zatrzymania dużej ilości osób (z dostępnych obecnie informacji – ok. 50 osób),
– użycie środków przymusu bezpośredniego w stosunku do protestujących,
– poszanowanie praw zatrzymanych na posterunkach Policji, w tym dostęp do adwokata lub radcy prawnego w czasie czynności podejmowanych przez Policję wobec zatrzymanych”.

— WSZYSCY OBYWATELE POWINNI KORZYSTAĆ Z PEŁNI SWOICH PRAW W POCZUCIU BEZPIECZEŃSTWA I GODNOŚCI – DALEJ RPO: “W demokratycznym państwie prawnym  wszyscy obywatele – niezależnie od jakichkolwiek cech, w tym orientacji seksualnej i tożsamości płciowej – powinni korzystać z pełni swoich praw w poczuciu bezpieczeństwa i godności. Zaznaczam, że ochrona tego bezpieczeństwa jest jednym z podstawowych zadań Policji”.
https://www.rpo.gov.pl/pl/content/RPO-po-wydarzeniach-7-sierpnia

— ZBIGNIEW ZIOBRO NA BRIEFINGU – Z MATERIAŁU PRZESŁANEGO PRZEZ MINISTERSTWO SPRAWIEDLIWOŚCI: “Zbigniew Ziobro podkreślił, że o aresztowaniu na dwa miesiące Michała Sz. za chuligański czyn zdecydował niezawisły sąd, a jego decyzja wynikała z przepisów prawa. – Każdy przyzwoity człowiek, niezależnie od poglądów, nie wyraża zgody na tego rodzaju agresję wyrażającą się w bandyckich, chuligańskich atakach. Wzywam przedstawicieli opozycji: nie idźcie tą drogą! Nie trzeba być mocarzem intelektu, żeby wiedzieć do czego przyzwolenie na przemoc fizyczną i bandytyzm w sferze publicznej może prowadzić – zaapelował minister Ziobro do polityków Koalicji Obywatelskiej i Lewicy”.

— TO PRZESTĘPSTWO A NIE DEBATA PUBLICZNA – DALEJ ZIOBRO:
“– Brutalna przemoc, pobicie, przebijanie nożem samochodu to kryminalne przestępstwa, a nie debata polityczna. Chuligańska napaść w biały dzień, w centrum Warszawy, wyrzucenie z samochodu, a następnie pobicie bezbronnego człowieka jest aktem bandytyzmu. Nie da się tego usprawiedliwić. Nawet najwyższa temperatura sporów politycznych nie tłumaczy kryminalnych wybryków i przedstawicieli opozycji. Przekroczono granice, które wydawały się nieprzekraczalne. Wydawało się, że wszystkie siły polityczne były zgodne, że nie ma miejsca dla fizycznej przemocy w debacie publicznej. Jednak tę granicę opozycja przekroczyła broniąc bandyty działającego pod flagami LGBT – powiedział Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro na dzisiejszym (8 sierpnia br.) briefingu prasowym”.

— NIE NALEŻY NIKOGO PRZEWRACAĆ A TYM BARDZIEJ USZKADZAĆ MU NADGARSTKA, ALE ARESZT? – EWA SIEDLECKA W POLITYCE: “Nie należy nikogo przewracać, a tym bardziej uszkadzać mu nadgarstka. Ale areszt? Prokuratura nie była tak zasadnicza wobec osób, które kopały, szarpały, opluwały i lżyły kobiety siedzące na trasie przemarszu narodowców idącego pod faszyzującymi hasłami. Umorzyła postępowanie wszczęte po skardze pokrzywdzonych, a w uzasadnieniu napisała, że mężczyźni po prostu „okazywali swoje niezadowolenie”, a ich napaść fizyczna wymierzona była nie w newralgiczne części ciała, a zatem nie chcieli zrobić krzywdy”.

— PAŃSTWO JEST DLA NICH ŹRÓDŁEM ZAGROŻENIA – DALEJ SIEDLECKA: “Osoby LGBT, lżone i poniżane za pomocą krążących po ulicach miast ciężarówek fundacji Pro-Prawo do Życia, też wyraziły swoje niezadowolenie. Ale jako „obywatele gorszego sortu”, w przeciwieństwie do obywateli prima sort, nie mają nie tylko prawa do niezadowolenia, ale też do pomocy państwa. Przeciwnie: to państwo jest dla nich źródłem zagrożenia. W czwartkowym orędziu prezydent Andrzej Duda mówił o równości wszystkich obywateli i ich równym prawie do bycia Polakami. Ale – żeby nie było nieporozumień – wymienił wszystkie cechy, ze względu na które dyskryminacja jest przez władzę źle widziana: zamożność, miejsce zamieszkania i wyznanie. Orientacji seksualnej i tożsamości płciowej nie wymienił. Osób LGBT nie zaliczył do grona „lojalnych obywateli”. Więc Margot idzie siedzieć. Szczególnie dojmujące w tej sprawie jest to, że tak zdecydował sąd. Ale „wszystkich nas nie pozamykacie”.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1966790,1,aktywistka-lgbt-idzie-siedziec-panstwo-przeciw-obywatelom.read?src=mt

— TO NIE POLICJA JEST PROBLEMEM, RĘKĘ KARAJ, NIE ŚLEPY MIECZ – SZCZEPAN TWARDOCH:” Rozumiem, że to wszystko bardzo dramatycznie wygląda, ta szarpaniny, wyciąganie za ręce i nogi, zatrzymania, wrzucanie do suk i tak dalej, ale to akurat wygląda dokładnie tak samo zawsze i wszędzie. Policja w Polsce jest jaka jest, na tle francuskiej chociażby (żeby odwołać się tylko do europejskich przykładów) wypada łagodnie jak baranek.  To nie policjanci są więc winni temu, co się dzieje. Przynajmniej nie ci, na których krzyczycie na demonstracjach. Policja jest narzędziem, którym ktoś się posługuje. Oczekiwać od szeregowych policjantów na ulicy tego, że nagle zaczną w jakimś niemym strajku bojkotować rozkazy swoich przełożonych może tylko ktoś całkowicie pozbawiony społecznej wyobraźni i świadomości tego, jaka jest większości policjantów sytuacja materialna i w jakiej instytucji przyszło im funkcjonować.  Nadużycia się oczywiście  zdarzają nieustannie, policjanci bardzo często nie znają ani prawa, które mają egzekwować, ani zakresu swoich uprawnień i obowiązków, funkcjonują do tego w toksycznej instytucji, no ale halo, sprawdźcie sobie ile zarabiają i zdziwienie tym może będzie nieco mniejsze. Na relacjach z koderskich demonstracji widziałem setki razy czołowych działaczy prowokujących, werbalnie atakujących policjantów, niczym skandujący „chawudepe” kibole. Dla mnie wyglądało to jakby wprost marzyli  o tym, żeby ich ktoś na cztery osiem zawinął, żeby jak za PRLu móc potem pokazywać, że „za wolność wybili”. Takie prowokacje we wspomnianej Francji gwarantowałyby natychmiastowy i ciężki wpierdol, albo gumową kulę z granatnika LBD, po której każdemu odechciewa się jakichkolwiek dyskusji. To nie policja jest problem. Rękę karaj, nie ślepy miecz”.
https://www.facebook.com/szczepan.twardoch

— JAN ŚPIEWAK: TO TEN SAM SĘDZIA, KTÓRY MNIE UCZYNIŁ PRZESTĘPCĄ: Sędzia, który uczynił mnie przestępcą za ujawnienie roli mecenas Górnikowskiej w bezprawnej reprywatyzacji kamienicy, to ten sam sędzia, który przyklepał areszt dla Margot. Tak wygląda przemoc neoliberalnych elit wobec słabszych. Obywatelska reforma sądów potrzeba na wczoraj.
https://twitter.com/JanSpiewak/status/1292050451635019778?s=20

— SZLAG MNIE TRAFIA, GDY KTOŚ MÓWI, ŻE PRZEMOC I CHULIGANERIA TO OBRONA WARTOŚCI – PATRYK SŁOWIK W BEZPRTAWNIKU: “Szanuję osoby LGBT, publicznie sprzeciwiałem się szczuciu na nie. Jestem przeciwny stosowaniu zbędnych aresztowań, które w praktyce zastępują karę. Gdy jednak ktoś mówi, że przemoc i chuliganeria to obrona wartości i przejaw niezależności, to – za przeproszeniem – szlag mnie trafia”.

— NIE POWINNO SIĘ BRONIĆ TAKIEJ CHULIGAŃSKIEJ POSTAWY – DALEJ SŁOWIK: “Po pierwsze, Margo nie została (piszę „została”, gdyż tak sobie życzy sama opisywana; nie mi oceniać, czy istotniejsze jest męskie ciało, czy kobiecy mózg) aresztowana za poglądy, własne zdanie i niezależność. Zarzut prokuratury, który legł u podstaw zastosowania tymczasowego aresztowania, dotyczy zniszczenia furgonetki (przecięcie opon, pocięcie plandeki, urwanie lusterka, oderwanie tablicy rejestracyjnej, pobrudzenie auta farbą) oraz spowodowania obrażeń u kierowcy pojazdu. Tak, wiem, to furgonetka „antyaborcyjna”, czyli pojazd, z którego głośników puszczany jest straszny ściek, a auto jest obrzydliwie oklejone. Moim zdaniem – pisałem to już publicznie – nie powinno być na polskich ulicach miejsca na szczucie na osoby LGBT. Tyle że naprawdę rozwiązaniem nie jest zniszczenie furgonetki oraz pobicie kierowcy. Na pewno zaś nie warto bronić takiej chuligańskiej postawy twierdzeniami o „byciu sobą” oraz „własnym zdaniu”. Jeżeli ktoś, aby być sobą, musi niszczyć czyjąś własność oraz bić ludzi – może rzeczywiście lepiej, ażeby ograniczyć jego możliwość kontaktu z innymi ludźmi”.

— W POLSCE GENERALNY KŁOPOT Z NADMIARNYM STOSOWANIEM TYMCZASOWEGO ARESZTOWANIA – DALEJ SŁOWIK: “W Polsce jest generalny kłopot z nadmiernym stosowaniem tymczasowego aresztowania. Warto pamiętać, że w aresztach siedzą niewinni ludzie. Bo osoba, której nie udowodniono winy i która nie została skazana przez sąd, jest niewinna. I wielu z tych trafiających do aresztów nigdy nie zostanie skazanych. System orzekania o sankach jest patologiczny. Prokuratura oczywiście wnioskuje o areszty w przypadkach bardzo wątpliwych. Bo po prostu podejrzany zamknięty za kratą to najlepsze co może się trafić prokuratorowi. Kto wie, może mu się areszt znudzi i się przyzna szybciej do winy? Z kolei sędziowie w ponad 9 na 10 spraw przychylają się do wniosków prokuratury. Kontrola sądowa nad prokuratorskimi wnioskami jest iluzoryczna. I o tym, że system jest beznadziejny, wiedzą wszyscy od dawna. Szkoda, że politycy swe oburzenie kanalizują poprzez wpisy w mediach społecznościowych, a nie przygotowanie projektu ustawy poprawiającej rzeczywistość tysięcy podejrzanych”.

— NIE WYNOŚMY NA PIEDESTAŁ CHULIGANÓW – DALEJ SŁOWIK: “Z Margo robiona jest bohaterka. Już wiele osób staje za nią murem, politycy przebijają się w tym, który bardziej ją nawychwala. Nie zapominajmy jednak, że mówimy o dziewczynie, która – jakkolwiek byśmy tego nie ubrali w słowa – zdemolowała samochód i poturbowała jego kierowcę. Nie wynośmy na piedestał chuliganów”.
https://bezprawnik.pl/lewicowa-wizja-panstwa-czyli-jak-z-chuliganki-zrobic-bohaterke/

— RELACJA OKO PRESS Z NOCNYCH WYDARZEŃ: “Mamy wrażenie, że policja działała według klucza – wyciągane były osoby, których strój i tęczowe dodatki czy flagi mogły wskazywać, że są aktywistkami i aktywistami LGBT+. Policja nie udzielała nam informacji na temat podstawy zatrzymania”.
https://oko.press/dziesiatki-zatrzymanych-policja-wylapuje-kolejne-osoby-biejat-mamy-okolo-40-nazwisk/

— PLATFORMERSI PRZEŚCIGAJĄ SIĘ W PUBLICZNYM POTĘPIANIU TYCH DZIEWCZYN, JA SIĘ DO NICH NIE PRZYŁĄCZĘ – ADRIAN ZANDBERG W ROZMOWIE Z AGATĄ SZCZĘŚNIAK W OKU: ”Ja wyrażam swoje poglądy inaczej, ale to nie mnie odmawia się podstawowych praw człowieka, nie o mnie w telewizji mówią okropne rzeczy. Platformersi prześcigają się teraz w publicznym potępianiu tych dziewczyn. Ja się do nich nie przyłączę. Wolę zapytać, co do tej sytuacji doprowadziło. Gniew, poczucie rozpaczy i beznadziei nie wzięły się znikąd. Odpowiadają za nie także ci, którzy tchórzliwie milczą za każdym razem, kiedy rozkręca się szczucie. Skandaliczną sprawą było przetrzymywanie tych dziewczyn w areszcie. Za to, że stały z flagą przy pomniku! To jest kompletne nieproporcjonalne. Dobrze, że nasze posłanki w tej sprawie interweniowały.

— O KONSERWATYWNYCH WARTOŚCIACH MÓWI TYP PO TRZECIM ROZWODZIE, TRUDNO O BARDZIEJ PRORODZINNĄ FORMACJĘ NIŻ MY – DALEJ ZANDBERG W OKU: “Myślę, że warto też rozbrajać pewną obawę, którą podsyca prawica. Oni straszą, że ktoś tu chce zakazać życia według tradycyjnych zasad. Że za chwilę straszni lewacy zdelegalizują rodziny i odbiorą mamom dzieci. Jest to oczywiście dosyć zabawne, kiedy o tych konserwatywnych zasadach mówi typ po trzecim rozwodzie, albo inny, który zostawił żonę z dziećmi dla młodszej o dwadzieścia lat kochanki. Ci faceci klęczą, jak wiadomo, głównie przed kamerami TVP. Ale zakłamanie polskiej prawicy już dawno przestało mnie dziwić. Te brednie trzeba cierpliwie rozbijać. Trudno o bardziej prorodzinną formację niż my”.

— LINIA PODZIAŁU ANTY-PIS KONTRA ANTY-PO PO PROSTU PIS-OWI SŁUŻY – DALEJ ZANDBERG: “Bo wyborców, którzy głosowali przeciwko PiS, było o 440 tys. mniej. Ta linia podziału, Anty-PiS kontra Anty-PO, po prostu PiSowi służy. (…) Jest taka skłonność, najczęstsza wśród komentatorów blisko związanych z Platformą, żeby opowiadać, że to jest 10,4 miliona ludzi wrogich prawom człowieka, Europie, temu, żeby Polska była nowoczesnym, demokratycznym państwem. To bzdura. Oczywiście, są tacy, którzy uważają, że Duda to najlepszy prezydent w historii. Ale nawet prawicowe centra badania opinii publicznej przyznają, że mniej więcej jedna czwarta wyborców Andrzeja Dudy zagłosowała tak naprawdę przeciwko kandydatowi Platformy. Głosowali na niego dlatego, bo to było dla nich “mniejsze zło”. Oni nie są zakochani w Kaczyńskim czy Macierewiczu. Za to boją się powrotu tego, co było przed 2015 rokiem. Odpowiedź na pytanie, czy PiS może przegrać kolejne wybory, kryje się w tej grupie ludzi”.

— WIELE LUDZI OBECNY RZĄD KOJARZY PEWNYM ODDECHEM WE WŁASNEJ SYTUACJI EKONOMICZNEJ – DALEJ ZANDBERG: “Trzeba rozmawiać z nimi uczciwie. Zamiast ich obrażać, krzyczeć na nich – z szacunkiem zrozumieć, co stoi za ich decyzjami. Zamiast traktować jak “ciemny lud” – dyskutować po partnersku i po prostu być szczerym. Bo ci ludzie mają swoje powody. Wielu z nich obawia się pogorszenia swojej sytuacji życiowej. Kojarzą obecny rząd z pewnym oddechem we własnej sytuacji ekonomicznej. Przez kilka lat płace faktycznie rosły – mniejsza z tym, na ile to było związane z polityką, a na ile z koniunkturą gospodarczą, ale PiS na tym niewątpliwie korzysta. Wreszcie – obawiają się likwidacji programu 500+, bo świetnie pamiętają tych, którzy mówili “pieniędzy na socjal nie ma i nie będzie”. Ten strach nie wziął się znikąd. Dla milionów ludzi tamte rządy oznaczały, że zarabiali mniej i czuli się mniej bezpiecznie”.

— NIE MA POWODÓW, ŻEBY PODĄŻANIE DROGĄ SUFLOWANĄ PRZEZ TOMASZA LISA MIAŁO KIEDYKOLWIEK ZAKOŃCZYĆ SIĘ INACZEJ NIŻ DOTĄD – DALEJ ZANDBERG: “Przed lewicą jest duże wyzwanie. To problem baniek medialnych. Społeczeństwo nam się rozpadło na bańki, które oglądają zupełnie inne kanały w telewizji, czytają inne gazety, nie ufają sobie nawzajem i niespecjalnie chcą ze sobą gadać. Dziś jest dużo trudniej niż kilkanaście lat temu przekroczyć te granice. Ale to nie znaczy, że wolno odpuścić. Jeżeli tych granic nie przekroczymy, to żadnej zmiany nie będzie. Poddanie się szantażowi tych, którzy reagują alergicznie na jakąkolwiek próbę rozmowy, to jest gwarancja bardzo długich rządów PiS. Sześć razy było to testowane i sześć razy przyniosło ten sam efekt. Zwycięstwo PiS. Nie ma powodów, żeby podążanie drogą suflowaną przez Tomasza Lisa i jemu podobnych “liderów opinii” miało kiedykolwiek zakończyć się inaczej”.

— ZA OBOZEM LIBERALNYM STOJĄ POTĘŻNE MEDIA A LEWICA MOŻE SOBIE PISAĆ NA FACEBOOKU – DALEJ ZANDBERG U SZCZĘŚNIAK: “Rozmawiajmy uczciwie: tym się różni lewica od obozu liberalnego, że za obozem liberalnym stoją potężne media. A lewica może sobie pisać na Facebooku. Krzyż liberałów, którzy każdy zgryźliwy komentarz z internetu obnoszą jak stygmat, a jednocześnie sami brutalnie atakują lewicę w swoich wielkonakładowych mediach, jest cokolwiek pluszowy”.

— WIDZĘ TYLKO KOMUNIKAT ŻE PLATFORMA CHCE ZMIENIĆ MARKĘ – ZANDBERG NA PYTANIUE SZCZĘŚNIAK O RUCH OBYWATELSKI: ”Ruchy społeczne zaczynają się od dołu, a nie od góry. Ruchy buduje się wokół spraw. Czasem zmieniają się w partie polityczne, czasem pozostają poza polityką. Ja tu póki co nie widzę żadnego ruchu społecznego. Widzę natomiast komunikat wysyłany przez polityków Platformy, że chcą zmienić markę, bo nazwa “Platforma Obywatelska” się brzydko kojarzy. Co prawda z Koalicją Obywatelską nie wyszło, bo wszyscy wiedzą, że to nadal jest Platforma Obywatelska, ale może tym razem się uda. Moim zdaniem to się nie wydarzy. Trzaskowski chciałby politycznie zdyskontować te głosy, które na niego padły. Parę osób z jego otoczenia chyba uwierzyło, że “to poparcie po prostu im się należy”. Przestrzegam przed tym złudzeniem. Z tych 10 milionów znaczna część to były głosy przeciwko monowładzy Kaczyńskiego, a nie za Trzaskowskim. O to i tylko o to chodziło przeciez w tych wyborach: czy przez kolejne lata pełnia władzy będzie w rękach jednego obozu politycznego. Gdyby na miejscu Trzaskowskiego znalazł się w drugiej turze przysłowiowy Jan Kowalski, to też by te głosy dostał. Ale to nie znaczy, że miliony wyborców zamarzyły o Ruchu Poparcia Jana Kowalskiego”.

— ZANDBERG O ODSŁONIE WIĘKSZEGO SPORU NA PRAWICY: “Jest ewidentnie spór między takimi postaciami jak Patryk Jaki, a z drugiej strony ekipą Morawieckiego. To spór o to, w którą stronę obóz rządzący pójdzie w najbliższych latach. Ma dwie ścieżki: albo po bandzie, jak chce Ziobro, mobilizując coraz bardziej paskudne emocje, w stronę sojuszu z Konfederacją. Albo uspokojenie nastrojów, czego zdaje się chce Morawiecki. To odsłona większego sporu, który obóz prawicy prędzej czy później rozsadzi”.
https://oko.press/adrian-zandberg-nie-mozna-tchorzliwie-milczec-gdy-prawica-szczuje-na-mniejszosci/

— RAFAŁ TRZASKOWSKI NA FB: “Działanie aresztowanej dziś aktywistki to wyraz bezsilności i krzyk niezgody na akt nienawiści. Dziwi mnie fakt, że w takiej sprawie zastosowano areszt. Nie wierzę w przypadkowość ostatnich działań władzy i organów ścigania. Władza cynicznie dąży do zaognienia sytuacji w Polsce i próbuje nas dzielić i napuszczać na siebie. To, co dzieje się dziś na ulicach mojego miasta przypomina metody znane z poprzedniej epoki. Nie umiem zaakceptować tego, że twardy sprzeciw wobec mowy nienawiści i obrażania ludzi spotyka się z taką reakcją władzy. Prawa trzeba przestrzegać, ale prawo zawsze musi bronić słabszych”.
https://www.facebook.com/65335771090/posts/10158221661916091/

— SZYMON HOŁOWNIA NA TWITTERZE: Aresztowanie na dwa miesiące kogoś, kto się nie ukrywa, takimi siłami policji, „przypadkiem” po akcji z tęczową flagą, w kraju, w którym wymiar sprawiedliwości od lat jest bezradny wobec osób wieszających zdjęcia posłów na szubienicach – to represja, nie środek zapobiegawczy.
https://twitter.com/szymon_holownia/status/1291965109074628608?s=20

— BĘDĘ ZANIEPOKOJONY O PRAWA OPOZYCJI JEŚLI NAPRAWDĘ ZOSTANIE PODJĘTA PRÓBA WYCZYSZCZENIA SĄDOWNICTWA Z NIEWYGODNYCH – PIOTR ZAREMBA W POLSAT NEWS: “Sądy wciąż sądzą w różny sposób. Nie ma powodu oskarżać Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, legitymizującej te wybory, bo jest z nadania Krajowej Rady Sądownictwa. Dopiero co pozwoliła opozycji przejąć Senat, a też były wtedy protesty. Będę jednak zaniepokojony o prawa opozycji, jeśli naprawdę zostanie podjęta próba wyczyszczenia sądownictwa z niewygodnych ludzi, a to proponuje minister Ziobro”.

— NA ILE PREZYDENT PODEJMIE SIĘ PILNOWANIA REGUŁ PANUJĄCYCH NA WSPÓLNYM BOISKU – DALEJ ZAREMBA: “W tych kwestiach bez wielkiej nadziei, ale jednak apeluję do prezydenta. Nie wystarczy ładnie mówić o porozumieniu, wyciągać rękę do przeciwnika. Podczas wygłaszania swojego orędzia Andrzej Duda wykonał nawet dosłownie ten gest. Na ile jednak głowa państwa, która wygrała nie ukrywając swoich związków z jednym obozem, podejmie się pilnowania reguł panujących na wspólnym boisku? One nie powinny pomagać jednym w sekowaniu pozostałych”.

— GAJOS MA PRAWO DAĆ WYRAZ DEZAPROBACIE, NIEMNIEJ, KIEDY TWIERDZI, ŻE TO, CO CECHUJE RZĄDY PIS, PRZYPOMINA POCZĄTEK HITLERA, PRZEKRACZA GRANICE ABSURDU – DALEJ ZAREMBA: “ Większym problemem jest dla opozycji chór intelektualistów, artystów i celebrytów, którzy podczas kampanii mając w najlepsze intencje pomocy swoim faworytom, obrażają całe klasy społeczne. Albo rysują zgoła nieprawdziwy obraz Polski, tak absurdalny, że mobilizujący odruch przekory, chęć zagłosowania wbrew niemu. Co prawda po kampanii, ale przykładem może być Janusz Gajos. Jako obywatel ma pełne prawo dawać wyraz swojej dezaprobacie wobec polskiej rzeczywistości. Przestaje być „aktorem wszystkich Polaków”, ale to jego wybór. Niemniej, kiedy twierdzi, że to, co cechuje rządy PiS, przypomina początek rządów Hitlera, przekracza granice absurdu”.

— NIEMĄDRE OBRAŻANIE GAJOSA – DALEJ ZAREMBA: “Odpowiedzią jest skupienie się wokół niego środowisk artystycznych. Odpowiedzią są także niemądre, przesadne reakcje polityków prawicy. Należało to obśmiać, a nie obrażać Gajosa, czy co gorsza – wszystkich artystów. Podejrzewam jednak, że po czymś takim w oczach zwykłych Polaków elity są jeszcze bardziej oderwane od rzeczywistości. Nawet jeśli całkiem spore nisze klaszczą bez opamiętania”.
https://tygodnik.polsatnews.pl/news/2020-08-07/byc-albo-nie-byc-czyli-dylematy-opozycji-przed-zaprzysiezeniem-prezydenta/

— WŁADZA DAŁA SIĘ ZASKOCZYĆ – SŁAWOMIR SIERAKOWSKI W KORESPONDENCJI Z MIŃSKA DLA KRYTYKI POLITYCZNEJ: “Władza dała się zaskoczyć, gdy zlekceważyła kobiety i pozwoliła na start żonie uwięzionego Siarhieja Cichanouskiego – Swiatłanie. Niemająca dotąd związku z polityką nauczycielka angielskiego szybko stała się symbolem przemian – białoruską Joanną d’Arc – i pociągnęła za sobą setki tysięcy Białorusinów. Wychodzą już na ulice nie tylko Mińska, ale także Słonimia, Wołkowyska czy Grodna. Są to największe zgromadzenia w historii państwa, które w 1991 roku w referendum odmówiło aż 83 proc. wyjścia ze Związku Radzieckiego, a dziś chce demokracji i niezależności”.

— ROSJA WOLI ŁUKASZENKĘ ALE NIE ZAMIERZA ULATWIAĆ MU ŻYCIA – DALEJ SIERAKOWSKI: “I następny błąd: utrata gwarancji rosyjskich. Rosja oczywiście woli Łukaszenkę od opozycji i nie wypuści jej ze swojej strefy wpływów, ale nie zamierza już mu ułatwiać życia. Łukaszenka może mieć satysfakcję, że udawało mu się przez tak długi czas wykorzystywać Moskwę. Dostawał surowce za półdarmo, utrzymując gospodarkę i poziom życia w Białorusi na znacznie lepszym poziomie życia niż na przykład w Ukrainie, ale miał płacić niepodległością. Tymczasem nie dokonała się ani integracja gospodarcza, ani prawna, ani polityczna z Rosją. Miało się w Białorusi płacić rublem rosyjskim, miał działać wspólny system sądownictwa, wspólny parlament, a przemysł państwowy miał trafić w ręce Rosjan. Nic takiego albo się nie stało, albo jest półfikcyjne. Nawet rusyfikacja kulturowa, zamiast się dopełniać, zaczyna się cofać. Niezależne media są dwujęzyczne, białoruska mowa powoli się odradza, wróciła też biało-czerwono-biała flaga. Niewielu już marzy o połączeniu z Rosją”.
https://krytykapolityczna.pl/swiat/sierakowski-z-minska-wiec-opozycji-zakazany/

— MASECZKA TO WYRAZ TROSKI O INNYCH – JACEK KARNOWSKI: “Sprawa nie jest więc prosta i nie wyśmiewam tych, którzy patrzą na histerię światową z dystansem. Ale jednocześnie rozumiem tych, którzy się bardzo boją, bo są starsi, słabego zdrowia, po operacjach. Mamy prawo ważyć koszty, ale musimy ich chronić. Dlatego nie zastanawiam się nawet, czy zakładać maseczkę tam, gdzie są inni ludzie lub gdzie ktoś sobie tego życzy. To nie jest tylko wyraz troski o siebie, ale przede wszystkim o innych. Te same reguły obowiązują w każdym środowisku, także w Sejmie. Masz prawo myśleć o tym wszystkim, co chcesz, ale uszanuj prawo innych do poczucia bezpieczeństwa. Dlatego z takim zdumieniem przyjąłem wesoły happening posłów Konfederacji, którzy na Zgromadzenie Narodowe przyszli bez maseczek”.

— AKCJA KONFEDERACJI TO SYMBOL SKRAJNEGO EGOIZMU – DALEJ KARNOWSKI: “Ale upojeni tą sławą i poparciem części młodych przedsiębiorców, przekonanych iż zawsze sobie sami poradzą, nigdy na nic poważnego nie zachorują, politycy Konfederacji zapomnieli chyba o tych, którzy niekoniecznie czują się tak bezpiecznie, pewnie i zdrowo. Sam znam parlamentarzystów, którzy mają w domu bliskie osoby po operacjach. Znam takich, którzy sami się boją, że zakażenie ich zabije. Konfederacja bez maseczek to niedobry sygnał skrajnego egoizmu, widzenia tylko własnego nosa”.
https://wpolityce.pl/polityka/512540-konfederacja-bez-maseczek-to-sygnal-skrajnego-egoizmu

— MICHAŁ KARNOWSKI O PODGRZEWANIU NASTROJÓW: “takie podkręcenie emocji w Polsce, i to natychmiast po wyborach, by wyborcy opozycji nawet sekundy nie poświęcili na spokojną ocenę jakości obecnych rządów i tego, jak zmienia się ich życie (wtedy 500 Plus), jak bronimy się (teraz) przed skutkami epidemii koronawirusa. Emocje mają być na najwyższym możliwym poziomie, bo one są płonącą benzyną, która wykopany już rów wypełnia, uniemożliwiając wielu ludziom przejście na stronę obozu propolskiego”.

— BY PROWOKOWANE AWANTURY NIE ZEPCHNĘŁY Z KURSU – DALEJ MICHAŁ KARNOWSKI: “Równie ważna była i jest umiejętność pilnowania, by prowokowane awantury nie zepchnęły obozu propolskiego z kursu troski o Polaków i sprawy państwowe. Mogli krzyczeć, mogli urządzać marsz za marszem, mogli próbować wedrzeć się siłowo do parlamentu, ale to ani na minutę nie zatrzymało wdrażania programów prorodzinnych, planowania inwestycji. Ma ma w sobie tę ważną cechę skupienia na zadaniach premier Mateusz Morawiecki i to dzisiaj też dobrze wróży, też przyniesie owoce”.

— NIE DAĆ SIĘ WCIĄGNĄĆ DO AWANTUR – DALEJ KARNOWSKI: “Ale coś jednak należy zmienić, pewne korekty są niezbędne. Bo najgroźniejszym elementem operacji, której znów próbuje opozycja, jest zmęczenie Polaków. To mogą osiągnąć, bo tu kluczem są media. To one decydują jaki obraz dociera do ludzi. A już widać, że docierał będzie obraz wyłącznie negatywny, pełen awantur. Od dnia zaprzysiężenia prezydenta! Przestrzegam – trzeba wzmocnić te ośrodki medialne, edukacyjne, kulturalne, które nie grają w sterowanej opozycyjnej orkiestrze. Komunikacja jest tu kluczem. Ale to temat na inną rozmowę, to się robi (jak się chce), a nie o tym mówi. Na dziś najważniejsze: chronić miejsca kultu, bronić pomników, ale nie dać się wciągnąć do awantur. O nie właśnie im chodzi”.
https://wpolityce.pl/polityka/512612-wylania-sie-nowy-plan-opozycji-na-kolejne-lata-jak-reagowac

— ZWOLENNICY LICZĄ, ŻE DUDA BĘDZIE OSTATNIM PREZYDENTEM III RP – JAKUB MAJMUREK W TVN24: “Zwolennicy Andrzeja Dudy liczą, że będzie to ostatni prezydent III RP, ktoś, kto otworzy drogę do nowej „demokracji narodowej”. Przeciwnicy prezydenta obawiają się tego samego. Duda może zawieść obie grupy – wiele wskazuje na to, że jak w poprzedniej kadencji będzie prezydentem prawie zawsze podporządkowującym się decyzjom macierzystej partii, zarówno wtedy, gdy ta szarżuje, jak i gdy zwalnia. Spory w Zjednoczonej Prawicy wydają się przy tym na tyle wyraziste, że prezydent może znaleźć się niespodziewanie w konflikcie z przynajmniej częścią własnego obozu – zwłaszcza gdy Jarosław Kaczyński okaże mu lekceważenie o jeden raz za dużo”.

— MAJMUREK O TYM, ŻE PREZYDENT MOŻE CHRONIĆ SAMORZĄDY: “Także w tej kadencji opozycja – nie tylko partie, ale także ruchy społeczne, samorządy itd. – będą się z konieczności, gdy wyczerpią się już wszystkie inne opcje, orientować na prezydenta, próbować go rozegrać. Na ile skutecznie? W większości wypadków prezydent pójdzie bez wahania z własną partią. Cały problem w tym, by wyczuć ten moment, gdy może zachować się inaczej. Pamiętając o wecie w sprawie RIO, można zastanawiać się, czy obszarem, gdzie Duda niekoniecznie musi podpisać wszystko to, co do podpisu prześle mu Sejm, nie będą samorządy. Słyszymy o planach podziału województwa mazowieckiego, wydzielenia z niego osobnego województwa warszawskiego. Trudno uwierzyć, że chodzi w tym o cokolwiek innego, niż o odebranie PSL jednego z ostatnich wojewódzkich bastionów partii. Czy Andrzej Duda stanie wbrew własnej partii w obronie oswojonego, działającego i akceptowanego przez mieszkańców mazowieckiego samorządu?”

— SPOŁECZNY POTENCJAŁ DLA TRWALEJ ORBANIZACJI JEST SŁABY – DALEJ MAJMUREK: “Fakt, że mimo świetnej koniunktury i wsparcia całego państwowego aparatu Duda wygrał tak nieznacznie, pokazuje, iż społeczny potencjał dla trwałej orbanizacji społeczeństwa jest dość wątły. W podobnym rytmie – rewolucyjne natarcia i wycofania – funkcjonował układ władzy w ostatnich pięciu latach. Prezydent głównie dał się nieść z dominującym prądem w obozie władzy, bardzo rzadko mówiąc „nie” i zaciągając hamulec. Wiele wskazuje, że podobnie będzie wyglądała druga kadencja. Jeśli faktycznie tak będzie, historia zapamięta Andrzeja Dudę jako średnio znaczącego towarzysza politycznej podróży Jarosława Kaczyńskiego. Polityka ma jednak to do siebie, że potrafi nas wszystkich zaskakiwać – w kwietniu 2015 roku nikt przecież za bardzo nie wierzył, że Andrzej Duda zostanie w ogóle prezydentem”.
https://tvn24.pl/magazyn-tvn24/andrzej-duda-ostatni-prezydent-iii-rp,283,4960

— WIĘCEJ ZAUFANIA BUDZI PRACOWITY PROFESJONALISTA KOSINIAK NIŻ EFEKCIARSKI BENEFICJENT DEMOKRACJI CZYSTO MEDIALNEJ – PIOTR ZAREMBA W RZ: “Trudno uznać Kosiniaka-Kamysza za polityka konsekwentnego czy bardzo odważnego. A jednak jego decyzja samodzielnego startu w zeszłym roku w wyborach parlamentarnych budziła szacunek i nadzieję na buforową formację wprowadzającą nieco spokoju i merytoryczności do plemiennej z reguły debaty. I nawet nie o „chadeckość” tu chodzi. Funkcję obrońcy tradycyjnych wartości pełni – lepiej lub gorzej – PiS. Gdy jednak nie wszyscy mieszczą się w rytualnym podziale, więcej zaufania budzi we mnie pracowity profesjonalista, czyli prezes PSL, niż enigmatyczny, efekciarski beneficjent demokracji czysto medialnej. A kimś takim wciąż pozostaje dla mnie Szymon Hołownia”.
https://www.rp.pl/Plus-Minus/308079995-Kosiniak-Holownia-i-Konfederacja-w-zatloczonym-centrum.html

— POLITYKA STAJE SIĘ WYŁĄCZNIE OBSŁUGIWANIEM POSZCZEGÓLNYCH KLAS SPOŁECZNYCH – MICHAŁ SZUŁDRZYŃSKI W RZ: “Dochodzimy do sytuacji, w której polityka staje się wyłącznie obsługiwaniem poszczególnych klas społecznych. Nazwijmy to wprost: hoduje chama. Politycy z obu stron – tak, cham wspierający Dudę nie różni się szczególnie od chama, który jest za Trzaskowskim; kto nie wierzy, niech zajrzy do mediów społecznościowych – wmawiają ludowi, że jest wspaniały. Wszystko zaczyna równać w dół, a punktem odniesienia staje się statystyczny Polak – który nie czyta książek, gazet ani czasopism, słucha disco polo, dwie godziny dziennie wpatruje się w telewizor, wypija rocznie 11 litrów czystego spirytusu i chętnie sięga po pornografię”.

— ZAMIAST OBCHODÓW WIDOWISKO PLENEROWE NA STADIONIE Z OKUPAMI NA MURAWIE – ŁUKASZ WARZECHA W POLSAT NEWS: “Setna rocznica Bitwy Warszawskiej tuż, tuż. Bitwy, która – nie ma w tym żadnej przesady – naprawdę zmieniła losy Europy, a może i świata. Bitwy, będącej częścią szerszej operacji wojskowej, z której mamy prawo być wyjątkowo dumni. My tymczasem… nie mamy ani muzeum bitwy, kilka lat temu zapowiadanego na rocznicę, ani nawet dziwacznego pomnika w formie zdeformowanego sześcianu, który miał stanąć na Placu na Rozdrożu. W zamian – będziemy mieli widowisko plenerowe na Stadionie Narodowym. Z okopami w murawie”.

— KOLEJNA ROCZNICA PRZECIEKA NAM PRZEZ PALCE – DALEJ WARZECHA: “Nie doczekaliśmy się żadnego polskiego filmu o Pileckim (poza dwiema kameralnymi produkcjami sprzed lat), ale w styczniu tego roku pojawiła się informacja, że zamierza taki nakręcić znana austriacka reżyser Feo Aladag. Po prostu dlatego, że to dla niej fantastyczny temat. Ciekaw jestem, czy ktokolwiek z MKiDN już się z Austriaczką skontaktował, by spytać, czy Polska może jakoś pomóc. Obstawiam, że nie. Obawiam się jednak, że te propozycje to głos wołającego na pustyni. Żadna władza nie lubi wypuszczać z rąk instrumentu, który udało się jej przejąć, nawet jeśli kompletne nie umie się nim posługiwać. Sfera historycznego piaru została zawłaszczona przez politykę i efektywność nie jest tu kryterium decydującym. A tymczasem kolejna rocznica przecieka nam przez palce”.
https://tygodnik.polsatnews.pl/news/2020-08-06/czas-na-rozproszona-promocje-polski-warzecha-o-polityce-historycznej/

— CZY TO NAPRAWDĘ WYMARZONY KIERUNEK NASZEGO ROZWOJU SPOŁECZNEGO? – RAFAŁ WOŚ W TYGODNIKU POWSZECHNYM: “Kierowcy i kurierzy pracujący zazwyczaj na ekstremalnie prekaryjnych porozumieniach już na wstępie stoją tu na straconej pozycji. To smutna, ale prawdziwa strona tego, by ktoś gdzieś mógł być obsłużony jeszcze szybciej i jeszcze wygodniej. Czy to na pewno zdrowy i zrównoważony kierunek naszego rozwoju społecznego?”
https://www.tygodnikpowszechny.pl/wyhamuje-czy-nie-wyhamuje-164413

— ORLEN WSPIERA KLIP NA 100-LECIE BITWY WARSZAWSKIEJ: ​PKN ORLEN rozpoczyna przygotowania do realizacji filmu z okazji 100-lecia Bitwy Warszawskiej z udziałem sportowców wspieranych przez Spółkę. Jednym z jego elementów będzie przelot samolotu Boeing 737 nad Warszawą. Zdjęcia będą realizowane w niedzielę, 9 sierpnia 2020 r.

— FOT. Pablo Picasso, 1903, Tragedia (ubodzy nad brzegiem morza) , National Gallery of Art , Washington, DC



„Malarstwo niebieskie jak wilgotne dno otchłani” – tak o pracach z okresu błękitnego Picassa pisał Guillaume Apollinaire, główny reprezentant poetyckiej awangardy we Francji. Przygnębiające, zimne i przygnębiające obrazy zdawały się bardzo mocno odzwierciedlać stan duszy malarza, który w 1901 roku przeżył tragiczną śmierć swojego przyjaciela Carlosa Casagemesa. „Zacząłem malować na niebiesko, bo stale o nim myślałem” – mawiał artysta, który swój błękitny okres kontynuował aż do 1904 roku, przez wiele lat borykając się z ciężką depresją.

W błękitnym okresie Picasso przedstawiał najchętniej świat marginesu, najbliższe mu były motywy nieszczęścia i ubóstwa. Prostytutki, biedacy i alkoholicy zaludniają jego płótna, które nie cieszyły się ówcześnie żadnym zainteresowaniem ze strony nabywców. Zatopiony w ciężkiej depresji malarz nie dbał jednak o przychylność kolekcjonerów, kontynuując swoją błękitną, pogrążoną w mroku, twórczość.
https://www.laminerva.pl/2017/05/picasso-blekitny-okres.html

— URODZINY: Alfons Nossol, Jarosław Sroka, Piotr Cieśliński, NIEDZIELA: Marek Kuchciński (65).