— SOBOLEWSKI O TYM, ŻE WSZYSTKO W SPRAWIE KOALICJI CO POJAWI SIĘ W SIERPNIU TO FAKE NEWS, ZIOBRO ZNÓW RZUCA WYZWANIE PREMIEROWI WS STREF LGBT I UNIJNYCH PIENIĘDZY – 300LIVE: https://300polityka.pl/live/2020/07/29/

— INTERNET JEST DEMOKRATYCZNY ALE UKAZUJE JEJ ZŁE STRONY, NARZĘDZIE GENIALNE I FATALNE ZARAZEM – MARCIN KRÓL W LIBERTE: “Stąd wraz z rozwojem demokracji pojawiły się upowszechniane przeświadczenia, że każdy z nas powinien być autentyczny, że każdy ma swoją subiektywność i spontaniczność oraz tożsamość. Zapewne tak, ale z tego nie wynika, że – na przykład – poglądy każdego z nas na sztukę czy politykę są równie wiele warte, chociaż – to też jest problem – każdy z nas ma taki sam głos w wyborach. A tu czytamy w internecie (powtarzam, jest to narzędzie genialne i fatalne zarazem i nie wiem, co przeważa) myśli każdego, kto umie pisać – jak w tym nie zginąć! Jest to zjawisko demokratyczne, ale ukazujące złe strony demokracji. Proszę zauważyć, że znacznie mniej jest wypowiedzi na tematy ściśle ekonomiczne lub techniczne, bo to wymaga pewnej wiedzy (wyższość-niższość) niż na temat kultury lub polityki”.

— WSPIERAĆ OŚWIECONY ELITARYZM, ELITARYZM PRZY POSTULACIE RÓWNOŚCI MOŻLIWOŚCI NIE BĘDZIE NIEBEZPIECZNY – DALEJ MARCIN KRÓL: “Przecież nie chcemy z góry degradować przyszłej demokracji. Dlatego nie bacząc na idiotyczne anty-elitarne deklaracje polityków, którzy myślą, że w ten sposób przypodobają się masom, trzeba będzie wspierać oświecony elitaryzm. Jeżeli uda się w maksymalnym stopniu zrealizować postulat „równości możliwości”, to elitaryzm taki w najmniejszym stopniu nie będzie niebezpieczny. Oczywiście pod warunkiem istnienia kontroli oddolnej”.
https://liberte.pl/jakie-elity-taka-demokracja/

— OPOZYCJA WYGRA, KIEDY WRESZCIE POKAŻE, ŻE PIS JEST ELITĄ – GALOPUJĄCY MAJOR w Krytyce Politycznej: “Trzy zdarzenia ostatniego półrocza wyjątkowo poruszyły polskie społeczeństwo. Nie, nie żadne tam afery o respiratory, nie żadne nagonki na kolejne mniejszości. Najbardziej ruszył społeczeństwo palec Lichockiej, wjazd Kaczyńskiego na cmentarz mimo obostrzeń koronawirusowych i ponowny ślub kościelny Jacka Kurskiego. Wielu komentatorów uważa to za polityczne michałki, niezbyt istotne z punktu widzenia polityki. Tymczasem jest zupełnie odwrotnie. Wszystkie te trzy zdarzenia łączy coś, co wyjątkowo triggeruje społeczeństwo. Co? Wszystkie one pokazują, jak PiS stawia się w roli nowych elit. A wśród wszystkich zbrodni politycznych właśnie ta jest w Polsce ostatnio największa”.

— KACZYŃSKI WIE, ŻE ELITARNY DYSKURS ODSTRASZA, DLATEGO PRODUKUJE KOTARĘ – DALEJ MAJOR: “Oczywiście Kaczyński jest politykiem na tyle bystrym, że wie, iż elitarny dyskurs wyborców odstrasza. Dzień i noc produkowana jest więc kotara, za którą nowe elity mogą się skryć, by na co dzień udawać zatroskanych Kowalskich. Czasami za taką zasłonę służy Beata Szydło, której ostentacyjne niedopasowanie do salonu ma pokazywać, że partia jest blisko ludzi. Czasami Joachim Brudziński wrzucający paździerzowe zdjęcia z wakacji w obciachowych pelerynkach”.

— MAJOR O TYM, ŻE PLATFORMIE PASUJE ELITARYZM: “Problemem z elitaryzmem PiS, który mimo kolejnych zasłon wychodzi co chwila spod podszewki, jest całkowita ślepota na opozycji elitaryzm ów. Może jeszcze Lewica dostrzega temat, tyle że ona nie ma aż takiego przełożenia na media. A ślepota ta wynika z samej tożsamości liberalnej opozycji. Otóż Platforma Obywatelska, bo o nią tu chodzi, zwycięstwo wśród najbardziej wykształconych i elitarnych wyborców poczuwa sobie za zaszczyt, a nie powód do niepokoju. Etykieta elity, która została przypięta PO właśnie przez PiS, tym pierwszym najwidoczniej po prostu pasuje. Dokładnie tak, jak kiedyś pasowała Unii Wolności”.

— MAJOR O ERUPCJI KLASIZMU – ELITARNY STATUS OSTATNIĄ REDUTĄ: “Ba, ta erupcja klasizmu, który wybuchł tuż po wygranej Dudy, jest nie tylko ofensywną bronią na przeciwnika, ale także przykładem rozpaczliwej desperacji, gdy chce się zagłuszyć ból po przegranej. Może i Duda dostał więcej głosów, ale to na nas głosowali ci lepsi, bogatsi, mądrzejsi! I nie będziemy się tego wstydzić. Innymi słowy, elitarny status jest ostatnią redutą, której nie oddamy do politycznej śmierci, albo balsamem na wiecznie niegojącą się ranę po kolejnych przegranych”.

— PUDELEK JEST CZYTANY DLATEGO, ŻE POLAK NIEMAL NIENAWIDZI CELEBRYTÓW A LIBERAŁOWIE PCHAJĄ SIĘ Z NIMI NA PIERWSZE STRONY – KONKLUZJA MAJORA: “Opozycja liberalna musi zrozumieć, że każdy pocałunek od celebryty to z jednej strony, owszem, zastrzyk fajnopolackiego poparcia, a z drugiej triggerowanie antyelitarnych nastrojów. Pudelek nie jest czytany, dlatego że społeczeństwo lubi swoich celebrytów, ale dlatego, że ich niemal nienawidzi. A liberałowie, zamiast się od nich odciąć, pchają się z nimi na pierwsze strony. I byłoby nam pewnie wszystko jedno, co robi PO, gdyby nie to, że wciąż jest opozycyjną siłą z największym wsparciem medialnym, a jej kolejne porażki powodują, że prawicowy rząd może wciąż odpalać cygara od dwustuzłotówek. I przykręcać śruby w kolejnych tarczach antypracowniczych”.
https://krytykapolityczna.pl/felietony/galopujacy-major/opozycja-wygra-kiedy-wreszcie-pokaze-ze-pis-jest-elita/

— Z WIELKĄ OSTROŻNOŚCIĄ PODCHODZIĆ DO POMYSŁÓW PRZEBUDOWY OBOZU RZĄDZĄCEGO – JACEK KARNOWSKI: “To już siódme z rzędu wybory wygrane przez Zjednoczoną Prawicę. Nie ma gwarancji, że ósme też będą wygrane, ale z pewnością te wszystkie sukcesy nie były przypadkowe. Wynikały z dobrych wyborów, z ciężkiej pracy, z udanych i trafionych programów społecznych, ale także ze sprawy podstawowej: Zjednoczona Prawica to konstrukcja, która działa. Sprawdziła się w boju. Dlatego z wielką ostrożnością należy podchodzić do pojawiających się tu i ówdzie, oficjalnie i mniej oficjalnie, pomysłów przebudowy obozu rządzącego. A to poprzez ściągnięcie do rządu PSL-u, a to za pomocą poszerzenia koalicji o Konfederację, a to poprzez zamianę jakiejś frakcji na inną”.

— DOCEŃMY ZJEDNOCZONĄ PRAWICĘ, BO DZIAŁA – DALEJ KARNOWSKI: “Właściwie liderzy Zjednoczonej Prawicy codziennie powinni dziękować Bogu za to, że zbudowana przez Jarosława Kaczyńskiego formacja zdobyła i utrzymała władzę. I codziennie powinni sobie uświadamiać, że gdy III RP wróci do władzy, to zrobi wszystko, by tak przebudować Polskę, by już nigdy nie musieć tkwić w opozycji. W sumie: doceniajmy Zjednoczoną Prawicę, bo działa. A w polityce to największy komplement”.
https://wpolityce.pl/polityka/511165-doceniajmy-zjednoczona-prawice-bo-dziala-a-to-juz-b-duzo

— NACZELNY RZECZPOSPOLITEJ O KONIECZNOŚCI PRZEMYŚLENIA NOWEGO SOLIDARYZMU I PODWYŻSZENIA WIEKU EMERYTALNEGO: “Nie pozostaje nam więc w świetle tych dwóch konstatacji nic innego, jak podjąć wysiłek w celu wzmocnienia polskiej gospodarki. Musimy odrzucić dotychczasowy paradygmat, rozstać się z nieaktualnymi już planami nowego solidaryzmu, skorygować błędy systemowe czy nieaktualną legislację. Mam pełną świadomość siły węzła gordyjskiego, którym związana jest polska polityka, ale trzeba założyć, że dobro narodowej gospodarki wymusi ponowne przemyślenie takich choćby rozwiązań, jak podwyższenie wieku emerytalnego, wejście do strefy euro, przywrócenie handlu w niedzielę czy zlikwidowanie podatku bankowego. Trudne czasy przyszły nie z naszej winy, ale musimy sobie z nimi poradzić. Nie mamy innego wyjścia. W cyklu, który dziś uruchamiamy, będziemy stawiali trudne pytania i analizowali branża po branży, co w Polsce trzeba zmienić, byśmy z kryzysu wyszli mocniejsi. Dziś zaczynamy od sektora bankowego”.
https://www.rp.pl/Komentarze-ekonomiczne/200729551-Boguslaw-Chrabota-Przyszlosc-polskiej-gospodarki.html

— SENATOR JAN FILIP LIBICKI O TYM, ŻE LIDIA STAROŃ MA RADYKALNIEJSZ EPOMYSŁY NA WYMIAR SPRAWIEDLIWOŚCI NIŻ PIS – CYTUJE GO WIELKOPOLSKA GW: “To prawda. Senator Lidia Staroń jest po stronie PiS. Z dwóch powodów. Po pierwsze, zrobili ukłon w jej stronę, nie wystawiając kontrkandydata w jej okręgu w wyborach w 2019 roku. To zobowiązuje do pewnych zachowań. Po drugie, jeśli chodzi o wymiar sprawiedliwości, senator Staroń ma nawet ostrzejsze poglądy niż PiS – mówi senator Libicki”.

— WIELKOPOLSKA GW O DWÓCH SENATORACH ZWIĄZANYCH ZE SPORTEM, KTÓRZY MOGĄ PRZEWAŻYĆ SZALĘ NA STRONĘ PIS: “Staroń to jednak za mało. Jeśli nie Libicki, to kto? W tym kontekście najczęściej mówi się o dwóch senatorach Koalicji Obywatelskiej – Robercie Dowhanie i Władysławie Komarnickim. Ten pierwszy jest byłym prezesem klubu żużlowego Falubaz Zielona Góra, drugi – prezesuje Stali Gorzów Wielkopolski. PiS próbował już zresztą przeciągnąć Komarnickiego na swoją stronę od razu po przegranych wyborach do Senatu, proponując mu tekę ministra sportu”.
https://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,26164378,pis-grozi-ze-brakuje-mu-tylko-dwoch-glosow-zeby-odbic-senat.html

— PIS STAŁ SIĘ RZECZNIKIEM SŁABSZYCH, PLATFORMA MA BYĆ RZECZNIKIEM CIĘŻKO PRACUJĄCYCH – BORYS BUDKA W ROZMOWIE Z RZ: “Chcemy jesienią przyjąć nową deklarację ideową PO. Platforma i cała Koalicja Obywatelska muszą być rzecznikiem ludzi ciężko pracujących. PiS stał się rzecznikiem osób słabszych, wykluczonych, ale zaniedbuje ludzi, którzy dzięki swojej pracy utrzymują państwo. Temu podziałowi należy przeciwstawić właśnie nową solidarność. Tu musi być równowaga. Rozwój nie jest możliwy bez ciężkiej pracy”.

— BUDKA O WSPÓŁPRACY Z PSL I HOŁOWNIĄ: “Na pewno powinna być współpraca tam, gdzie mamy zbliżone poglądy. Jeżeli rywalizujemy to w sportowy sposób. Nie wykluczam nawet, jeśli będzie chęć ze strony ludowców czy Hołowni, wspólnej listy w wyborach do Sejmu. Jestem za współpracą z Lewicą, ale podstawą powinien być wspólny program. Najbliżej programowo nam do PSL. Z Lewicą jest wiele wspólnych punktów, ale czy będzie jedna lista opozycji, czas pokaże. Na pewno trzeba utrzymać formułę współpracy do Senatu. To się sprawdziło”.
https://www.rp.pl/Wywiady-i-rozmowy/200729563-Borys-Budka-Da-sie-wygrac-z-PiS-Tylko-trzeba-dolozyc-jeszcze-jedna-cegle.html

— KONWENCJA POSŁUGUJE SIĘ JĘZYKIEM IDEOLOGICZNYM – ŁUKASZ WARZECHA W RZ: “Dyskutując o konwencji stambulskiej, rozmawiajmy zatem nie o sprawach zmyślonych, ale realnych. Spór nie idzie o to, czy pozwolić na bicie kobiet, ale o to, jakie pojęcia wprowadza konwencja i czy jest to zagrożenie czy nie. Idzie głównie o pojęcie „płci społeczno-kulturowej”, czyli sztuczny konstrukt, wprowadzony przez lewicę. Jako że umowa nakłada na państwo polskie obowiązki, tworząc krajową strategię walki z przemocą w rodzinie, musimy ten konstrukt uwzględniać, co z kolei każe nam koncentrować działania na zagrożeniu, jakie mają – według konwencji – stwarzać tradycje i utarte role społeczne, zamiast skupiać się choćby na problemach takich jak alkoholizm czy różnego rodzaju uzależnienia. Jasne jest, że lewica nie widzi tu zagrożenia, konserwatyści zaś – owszem. Jasne jest też dla każdego, kto konwencję choćby przeglądał, że posługuje się ona językiem w dużej części ideologicznym. Niech jednak to właśnie będzie przedmiotem sporu”.
https://www.rp.pl/Rzecz-o-polityce/200729565-Lukasz-Warzecha-Czy-prawica-chce-bicia-kobiet.html

— SZEŚĆ KRAJÓW UE NIE RATYFIKOWAŁO KONWENCJI – JAKUB JAŁOWICZOR W GOŚCIU NIEDZIELNYM: “Jak dotąd rząd nie wypowiedział konwencji. W 2018 r. Jarosław Kaczyński sugerował wręcz, że tego nie zrobi, bo nie warto wszczynać wojny, skoro dokument i tak nie ma mocy wiążącej. To niezbyt przekonujące tłumaczenie, bo Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej jednak pracowało w zeszłym roku nad raportem z wykonania konwencji. Poza tym decyzja o wypowiedzeniu dokumentu ze Stambułu miałaby konkretne znaczenie. Dlaczego? Konwencję chce przyjąć Unia Europejska. Jej zapisy staną się wówczas częścią unijnego prawa i nie będzie dyskusji – trzeba będzie ich przestrzegać. Aby do tego doszło, dokument muszą wcześniej ratyfikować wszystkie państwa UE. Dotychczas nie zrobiło tego sześciu członków Unii. To m.in. Czechy, Litwa i Łotwa. Polski w tej grupie nie ma. Jeśli więc za jakiś czas te kraje ugną się, pętla, której nie chcieliśmy zdjąć sobie z szyi zaciśnie się. I tym razem nie będziemy mogli mieć pretensji do zepsutej moralnie Unii”.
https://www.gosc.pl/doc/6427281.Zbawcy-Europy

— ZIOBRO JUŻ SIĘ RAZ SPARZYŁ NA WIERZE W SWOJĄ MAGICZNĄ MOC LIDERA – ZUZANNA DĄBROWSKA W RZ: “Niestety, obawiam się, że kiedy w polityce nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o władzę. A w tym przypadku – o upieczenie takiego prawicowego tortu, w którym Zbigniew Ziobro będzie mógł liczyć na dominujący udział. Przecież już raz sparzył się na odejściu z PiS i wierze w swoją magiczną moc lidera. Teraz nie chce popełnić tego błędu – on marzy o przejęciu całej masy sukcesyjnej, by nigdy już nie musieć chodzić do Canossy pod Sejmem i na mrozie składać drżącym z emocji głosem deklaracji lojalności prezesowi”.
https://www.rp.pl/Rzecz-o-polityce/200729564-Zuzanna-Dabrowska-Konwencja-stambulska-Polska-bez-zgody.html

— FOT. Henri Matisse, Ikar.

Początkowo tworzył pod wpływem impresjonistów oraz sztuki japońskiej. W 1905 wystawił swoje prace w Salonie Jesiennym. Wykształcił wkrótce własny styl. Sławę osiągnął już za swego życia. Matisse zapełniał swoje płótna plamami żywych, świetlistych, zwykle silnie kontrastowych barw, które częstokroć, w trosce o czytelność obrazu, obwodził delikatnym konturem.

Ten odważny i figlarny obraz jest jednym z dwudziestu stworzonych przez Matisse’a w celu zilustrowania jego przełomowej książki „Jazz”. Ilustracje pochodzą z makiet wyciętych i wklejonych kolorowych papierów, które następnie wydrukowano przy użyciu techniki szablonowej znanej jako „pochoir”. Tutaj mitologiczna postać Ikara jest przedstawiona w uproszczonej formie unoszącej się na tle królewskiego błękitnego nocnego nieba. Płaskie, abstrakcyjne formy Matisse’a i duże obszary czystego koloru oznaczały ważną zmianę w kierunku jego późniejszej twórczości i ostatecznie wpłynęły na „twardych” artystów lat 60., takich jak Ellsworth Kelly i Al Held.
https://www.metmuseum.org/art/collection/search/337069

— URODZINY: Bartłomiej Sienkiewicz, Sebastian Kaleta.