— KOALICJA ANTY-PIS MIAŁABY DZIŚ BEZPIECZNĄ WIĘKSZOŚĆ – PIOTR PACEWICZ PRZELICZYŁ SONDAŻ KANTAR DLA TVN NA MANDATY: “Sejm wybrany w końcu stycznia wyglądałby inaczej niż obecnie (można to porównać na dynamicznej infografice poniżej). PiS (193 mandaty) nie miałby większości nawet w koalicji z Konfederacją (22 mandaty). Trudna do wyobrażenia koalicja anty-PiS (KO, Lewica, PSL+Kukiz/15) miałaby dość bezpieczną większość 244 mandatów”.

— 47% ZDECYDOWANYCH NA DUDĘ W 1 TURZE MOŻE OZNACZAĆ ZWYCIĘSTWO – DALEJ PACEWICZ: “Wynik 44 proc. Andrzeja Dudy zwiastuje nawet możliwość zwycięstwa w I turze, bo oznacza 47 proc. poparcia wśród wyborców zdecydowanych na kogo oddać głos (stanowią oni 93 proc. tych, którzy deklarują udział w wyborach). Jak widać, notowania Dudy (44 proc.) są o 9 pkt proc. wyższe niż PiS  (35 proc.) i jest premia za samo sprawowanie urzędu, czyli zbudowanie silnego skojarzenia „prezydent Duda”. Inaczej to wyliczając, Duda zyskuje 126 proc. poparcia PiS (o 26 proc. więcej niż jego partia). Może to być także wynik intensywnej kampanii wyborczej, którą Duda prowadzi od miesięcy nie dbając o ustawowe terminy”.
https://oko.press/bol-glowy-panstwa-oko-press-liczy-premie-prezydencka-komorowski-mial-91-proc-duda-tylko-26/

— BĘDĘ KANDYDOWAŁA NA PRZEWODNICZĄCĄ POMORSKIEJ PO – AGNIESZKA POMASKA W TRÓJMIEJSKIEJ GW W ROZMOWIE Z MACIEJEM SANDECKIM: “W pierwszej kolejności wybraliśmy nowego szefa PO. Do maja wszyscy będziemy zasuwać w kampanii Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i spodziewam się, że dopiero po wyborach zdecydujemy, kiedy odbędą się wybory wewnętrzne w partii. Mogę już jednak dziś zadeklarować, że będę kandydowała na przewodniczącą regionu pomorskiego”.

— WIDAĆ NOWY ENTUZJAZM, TO MOŻE DAĆ ZWYCIĘSTWO W WYBORACH PREZYDENCKICH – DALEJ POMASKA: “Na pewno po wyborze nowego przewodniczącego widać duży entuzjazm. Do Platformy zapisują się nowi ludzie. Sam fakt, że Grzegorz Schetyna nie kandydował dowodzi, że on sam miał też poczucie, że ludzie oczekują czegoś nowego, świeżego. Stąd też na pewno wziął się imponujący wynik Borysa Budki – prawie 80 procent głosów, przy czterech kandydatach. To zwycięstwo, ten entuzjazm daje nadzieję na wygraną w wyborach prezydenckich”.

— KAMPANIE DOTĄD NIE BYŁY DOBRZE ZORGANIZOWANE – DALEJ POMASKA: “Zgadzam się, że poprzednie kampanie nie były dobrze zorganizowane. Ale to nie jest tylko kwestia zatrudnienia tej czy innej agencji. To jest kwestia lepszego zarządzania zasobami, które mamy i lepszej organizacji. Dlatego też w Platformie doszło do zmiany przewodniczącego. Zasadniczym oczekiwaniem działaczy Platformy wobec Borysa Budki jest lepsza organizacja wewnętrzna partii, lepsze zarządzanie. Stąd kluczową zmianą będzie np. powołanie sekretarza partii, czy inna organizacja biura krajowego PO”.
https://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/7,35612,25647707,pomaska-wystartuje-na-przewodniczaca-pomorskiej-platformy-obywatelskiej.html

— RESENTYMENT NIECHĘCI DO ELIT Z SOCJALIZMU ZOSTAŁ PRZEJĘTY PZREZ POLSKĄ PRAWICĘ – MICHAŁ SZULDRZYŃSKI W RZ: “Oparta na głębokim resentymencie niechęć do elit, która stała się podstawą socjalizmu, została przejęta przez polską prawicę. PiS oczywiście niczego nowego tu nie wymyśliło. Ataki na bananową młodzież, której przewróciło się w głowie, były stałym orężem PRL. Komuniści bardzo chętnie wykorzystywali antyinteligenckie uprzedzenia. A że część krytyków PiS wywodząca się z grona celebrytów wciąż lubuje się w wykorzystywaniu klasowych uprzedzeń do łajania partii rządzącej, np. pisząc o prawicowym chamie, doskonale wpisuje się to w antyelitarną narrację Prawa i Sprawiedliwości”.

— KONSERWATYZM NIE JEST NARODOWYM BAŁWOCHWALSTWEM – DALEJ SZUŁDRZYŃSKI: “Jeśli wsłuchać się w wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy wygłoszone podczas uroczystości rocznicowych 75-lecia wyzwolenia Auschwitz-Birkenau, przedstawiona w nim została jednoznacznie heroiczna wizja polskiego narodu. Prezydent nie zająknął się ani o tych, którzy podczas wojny zachowywali się podle, ani o tych, którzy zachowywali się obojętnie. Przedstawił wizję narodu, który nieprzerwanie od pierwszych dni wojny aż do jej końca walczył z hitlerowskimi Niemcami. Rzeczywistość jest oczywiście znacznie bardziej skomplikowana. Bożek narodu, ubóstwienie go, nie pozwala jednak postępować inaczej. We wszelkim niuansie dopatruje się „pedagogiki wstydu”, czyli zawstydzania historią, zawstydzania winami z przeszłości w imię walki z wszelkimi przejawami nacjonalizmu. Konserwatyzm, podobnie jak katolicka nauka społeczna, nie jest zaś ani narodowym bałwochwalstwem, ani pedagogiką wstydu. Jest przede wszystkim zdrowym rozsądkiem”.

— INNA PRAWICA JEST MOŻLIWA, JEST KONIECZNA – KONKLUZJA SZUŁDRZYŃSKIEGO: “W tej wyliczance nie chodzi o zabawę przedstawiania gargantuicznych portretów stereotypowego prawicowca. Chodzi o inne, znacznie poważniejsze zjawisko. Czas sprawia, że rządząca prawica coraz bardziej wypłukuje się z idealizmu, coraz bardziej staje się zaś bezideową partią władzy. Lecz potrzebując społecznej legitymizacji, wciąż musi prowadzić ideologiczne wojny. Wojny te – w internecie nazywane shitstormami – czasem trwają kilka godzin, czasem kilka tygodni. Muszą rozpalać emocje, muszą dowodzić wyższości prawicy, rodzić niechęć i pogardę dla politycznych przeciwników. To tylko wzmacnia opisywane wyżej zjawisko. Ktoś powie: ale przecież nie ma w Polsce innej prawicy, która miałaby szansę na realną władzę. Tylko cóż z tego. Inna prawica jest możliwa. Inna prawica jest potrzebna. Inna prawica jest konieczna”.
https://www.rp.pl/Plus-Minus/301319987-Wszystkie-grzechy-PiS-Od-antyelitaryzmu-po-balwochwalstwo-narodowe.html

— MICHAŁ KARNOWSKI ARGUMENTUJE, ŻE UMIARKOWANY STYL NIE POMAGA PRAWICY: “Wyrazisty front zmiany, nazywanie rzeczy po imieniu przyniosły przekonujące zwycięstwo prawicy w podwójnych wyborach roku 2015 (parlamentarne i prezydenckie) i w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego w roku 2019. Październikowe wybory do Sejmu i Senatu niby też wypadły dobrze, ale Senat został jednak przez prawicę stracony, a w Sejmie większość jest minimalna. To i tak wielki sukces, mocny demokratyczny mandat, ale poczucie niedosytu też było i jest zauważalne. Tym bardziej, że kampania miała wyraźnie inny klimat niż poprzednie – była prowadzona grzeczniej, spokojniej, dużo wysiłku poświęcono na pozyskanie wielkomiejskiej klasy średniej. Nie znam wprawdzie (i nie znam nikogo, kto by znał) jednego choćby przedstawiciela tej klasy, który dał się uwieść pisowskim zalotom, ale zwolenników tego kursu to nie zraża. Nie dziwię się -trudno przyjąć do wiadomości, że niektóre grupy społeczne są tak egoistyczne, że nie zainteresowane żadnym projektem modernizacji, wzmocnienia państwa, walki ze złodziejstwem. Co im po tym, skoro służba domowa podrożała, a nad Bałtykiem większy tłok, bo przez 500 plus zaczęły tam częściej jeździć zwykłe rodziny?”

— POLSKA PRAWICA POGODZONA ZE ŚWIATEM III RP STAJE SIĘ NIKOMU NIEPOTRZEBNA – DALEJ KARNOWSKI: “Nie twierdzę, żeby o te grupy nie zabiegać, ale uważam, że trzeba włączać czerwony alarm, gdy zabiegi te przestają być dodatkiem do głównego wektora polityki prawicy, a stają się przekazem podstawowym. Prawica polska pogodzona ze światem III RP, akceptująca jej hierarchie i tabu, przestająca przeć do zmian, staje się bowiem nikomu nie potrzebna. Staje się zbędną podróbką tego, co występuje tam w nadmiarze i poprawnej jakości. To droga do katastrofy.

— TRUMP I ORBAN NIE FINANSUJĄ PRZECIWNIKÓW W ABSURDALNEJ NADZIEI NA ICH ŻYCZLIWOŚĆ, NIE WCIĄGAJĄ SIĘ W POGADUSZKI W CNN/TVN – DALEJ MICHAŁ KARNOWSKI: “To jest istota sprawy. Na tym skupiają się Donald Trump i Viktor Orban! Nie finansują przeciwników w absurdalnej nadziei na ich życzliwość, ale budują własne kanały komunikacji z wyborcami. Są w terenie. Mówią językiem zrozumiałym, na własnych warunkach. Mają własną agendę podejmowanych spraw, nie pozwalają sobie narzucać tematów. Nie dają się wciągać w pogaduszki i pyskówki w CNN/TVN. Dzięki temu wygrywają wbrew całemu establishmentowi”.
https://wpolityce.pl/m/polityka/485005-uwaga-gazeta-michnika-podrzuca-prawicy-szkodliwe-recepty

— JEST COŚ NA RZECZY W ROZUMOWANIU KOMISJI WENECKIEJ, ŻE W UTRWALONEJ KULTURZE POLITYCZNEJ WIĘKSZY WPŁYW WŁADZY WYKONAWCZEJ NA SĘDZIÓW NIE JEST TAK GROŹNY JAK W NASZYM REGIONIE – PIOTR ZAREMBA W RZ: “Fakt, że dla opozycji przyjęcie modelu niemieckiego okaże się zapewne niestrawne, ujawnia relatywizm całego sporu. Choć można odpowiedzieć, że model ten powstał na zasadzie konsensusu, podczas gdy w Polsce obóz rządowy specjalnie nie ukrywał celu rewolucyjnego: przebudowy, także po części kadrowej, obecnego sądownictwa w kierunku życzliwszym dla prawicy. Można się nawet zastanawiać, choć brzmi to „bluźnierczo”, czy racji nie miała Komisja Wenecka, tłumacząc w 2007 roku, że w krajach o utrwalonej kulturze politycznej większy wpływ władzy wykonawczej na sędziów nie jest tak groźny jak w naszym regionie. Cytaty z tamtej opinii krążą w internecie i oburzają polską prawicę, bo oznaczają przyznanie, że jesteśmy gorsi. Ale jest coś na rzeczy w tamtym rozumowaniu”.

— KACZYŃSKI ZACZĄŁ SIĘ POTYKAĆ O WŁASNĄ KULĘ ŚNIEGOWĄ – DALEJ ZAREMBA: “Jarosław Kaczyński na protesty w sprawie TK odpowiedział w roku 2017 zmianami ustroju sądów poddającymi sędziowskie kariery w wyraźny sposób kontroli większości parlamentarnej. W ten sposób uruchomił kulę śniegową, która zrazu toczyła się przed nim i zdawała mu się przynosić polityczne korzyści. Dziś Kaczyński zaczął się o tę śniegową kulę potykać. A wraz z nim zadyszane kierownictwo jego obozu. Różne można tu wskazywać przyczyny. Choćby aurę romantycznej nieufności wobec instytucji. Wyniesioną z czasów rozbiorów, potem oporu wobec komunizmu”.

— NIEKTÓRZY SĘDZIOWIE POCZULI SIĘ GWIAZDAMI WOLNOŚCIOWEGO BUNTU , SĘDZIOWSKA MORALISTYKA NIE TRAFIA DO SPOŁECZEŃSTWA, TOTEŻ DUDA MOŻE NAWET SKORZYSTAĆ Z RYZYKA SWOISTEGO ZAJAZDU NA SĄDY – KONKLUKJA ZAREMBY: “Nie ma co bronić drugiej strony. Wypowiedzi czołowych prawników celebrytów pełne są poczucia wyższości nad większością społeczeństwa. A walce z rządem służy przywoływanie norm co najmniej wątpliwych. Na dokładkę styl owej obrony kojarzy się z sarmackimi rzecznikami złotej wolności albo romantycznymi moralistami. Niektórzy sędziowie poczuli się gwiazdami wolnościowego buntu. A nie ponoszą z tego tytułu większego ryzyka, kiedy wspiera ich międzynarodowy establishment. Przy tak rozpisanych racjach efekt tej wojny jest nie do przewidzenia. Sędziowska moralistyka raczej nie trafia do większości społeczeństwa. Toteż Andrzej Duda może nawet skorzystać w kampanii z ryzyka swoistego „zajazdu na sądy”.
https://www.rp.pl/Plus-Minus/301319989-Piotr-Zaremba-Bitwa-o-sadownictwo-czyli-starcie-plemion.html

— PLATFORMA NA ZAKRĘCIE – ANDRZEJ STANKIEWICZ W ONECIE: “Tyle, że w rzeczywistości Platforma znalazła się na zakręcie. Członkowie partii pokazali czerwoną kartkę odchodzącemu przewodniczącemu Grzegorzowie Schetynie. O ile 4 lata temu na Schetynę zagłosowało 90 proc. członków Platformy, to tym razem — czując pismo nosem — nawet nie wystartował. Miał rację: 90 proc. członków PO zagłosowało na kandydatów innych niż jego faworyt, czyli Tomasz Siemoniak. To wyraźny wyraz frustracji”.

— ODWRÓT KONIUNKTURALISTÓW POKAZUJE BRAK WIARY W PO? – DALEJ STANKIEWICZ: “Być może spadek członków pokazuje głównie to, że Platforma przestała być atrakcyjnym biurem pośrednictwa pracy. Ale odwrót koniunkturalistów to też jeden z dowodów na to, iż w politycznym światku nie ma wielkiej wiary w PO. No bo cóż ma dziś do zaoferowania Platforma? Kampania prezydencka pokazuje, że niezbyt wiele. Małgorzata Kidawa-Błońska nie obudziła w sobie politycznego zwierza. Na razie słychać głównie o jej gafach. Oczywiście, Kidawę można jeszcze sformatować, wytrenować, obudować. Ale ryzyko porażki jest wciąż duże. I to nie będzie tylko porażka Kidawy. To będzie kłopot partii i jej nowego szefa — kolejne w serialu przegrane wybory. Jedno można powiedzieć z całą pewnością: jeśli Budce nie uda się reanimować Platformy, to nikt po nim już takiej szansy nie dostanie. Jeśli pasmo klęsk będzie trwać, to Platformie grozić może podział, a nawet rozpad”.
https://www.google.pl/amp/s/wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/andrzej-stankiewicz-zegnaj-brytanio-newsletter/hw8ekfb.amp

— BUDKA WSTRZYMAŁ SIĘ OD GŁOSU NAD IMMUNITETEM KAMIŃSKIEGO – ANDRZEJ STANKIEWICZ: “To dość osobliwy epizod z życia nowego przewodniczącego PO. Oto Borys Budka pomógł ocalić skórę Mariuszowi Kamińskiemu, obecnemu szefowi MSWiA. Kilka lat temu Budka wstrzymał się podczas głosowania w sprawie uchylenia Kamińskiemu immunitetu, gdy prokuratura chciała mu postawić zarzuty za operację przeciwko Jolancie i Aleksandrowi Kwaśniewskim. To ta operacja, o której tak chętnie opowiada dziś agent Tomek”.
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/budka-pomogl-kaminskiemu-uniknac-prokuratora/1z8xn7m

— CZY BUDKA ODINSTALUJE PLATFORMIE WIRUSA CELEBRYTÓW – MARCIN FIJOŁEK: “Tym bardziej, że wyborcy PO to też wielonurtowy szereg: można ich spotkać i w kościołach, i na czarnych marszach, i w filharmonii, i na pielgrzymkach, i na koncertach disco-polo. W różnych odsetkach, ale jednak: odcinanie się od części z nich, z ledwo ukrywaną pogardą, to droga donikąd. Trudno jednak zerwać z własnym DNA, oduczyć się reakcji i odruchów bezwarunkowych. Długa droga przed partią Budki, by odinstalować tego wirusa. Tym bardziej, że nie ma pewności, czy ten wirus dawno nie przejął już całego systemu tej partii”.
https://wpolityce.pl/m/polityka/484871-czy-budce-wystarczy-odwagi-by-zmienic-dna-platformy

— ANNA DĄBROWSKA O WYNAGRODZENIU 3 MLN ZŁ DLA TWÓRCÓW POLITYKI W SIECI OD PLATFORMY: Agencji Apostołowie Opinii, działającej w obszarze zarządzania reputacją w sieci, KO zapłaciła 123 tys. zł. Platforma współpracuje z tą firmą od kilku lat. „Nasza oferta obejmuje: audyty i doradztwo wizerunkowe, bieżący monitoring e-wizerunku, rekomendacje działań ochronnych oraz działania związane z reagowaniem na zjawiska zagrażające reputacji” – czytamy na jej stronie. KO wystawiła tym razem rachunki za „analizy oparte na badaniach internetu oraz mediów społecznościowych” oraz „doradztwo w zakresie prowadzenia kampanii wyborczej w internecie oraz mediach społecznościowych”. Drugiej firmie doradczej, z Częstochowy, powiązanej z Apostołami, KO za „promocję w mediach społecznościowych” zapłaciła 2 mln 795 tys. zł.”
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1940072,1,ile-na-kampanie-wydala-koalicja-mniej-niz-pis.read

— BREXIT TO TEN SAM KURS, KTÓRY DOPROWADZIŁ DO WOJEN ŚWIATOWYCH – JACEK KARNOWSKI: “Ale jednak Brytyjczycy wychodzą. Nie wszędzie sięga moc samozwańczych panów kontynentu. Może, gdy otrzeźwieją, gdy minie pierwszy gniew, jednak przemyślą sprawę, i zrozumieją, że idą kursem najgorszym z możliwych? Bo w istocie jest to ten sam kurs, który doprowadził do obu wojen światowych. Tak, w innym przebraniu, ale z ducha dokładnie ten sam”.
https://wpolityce.pl/m/polityka/484955-a-jednak-wychodza-fakt-ze-oparli-sie-presji-imponuje

— BREXIT FATALNY DLA POLSKI – JAKUB MAJMUREK W KRYTYCE POLITYCZNEJ: “Choć w brexit zapatrzona jest Konfederacja i część PiS, jest on dla polski fatalną wiadomością. Europa dwóch prędkości najpewniej zostawi nas na marginesie – zwłaszcza z tym rządem. W Wielkiej Brytanii tracimy sojusznika, który rozumiał geopolityczne zagrożenia stwarzane dla naszego regionu przez Rosję. Zjednoczone Królestwo jest ważnym partnerem handlowym dla Polski i jeśli nie uda się wypracować sensownego porozumienia handlowego, uderzy to w nasze firmy. Polacy mieszkający na Wyspach mają tam prawo zostać, ale jeśli pobrexitowa Brytania wpadnie w kryzys, nie muszą chcieć – duża reemigracja to z jednej strony szansa dla gospodarki, z drugiej źródło problemów (zwłaszcza biorąc pod uwagę rynek mieszkaniowy). Zjednoczone Królestwo mogło się odciąć formalnie od Europy, ale cenę za skutki tej decyzji – jakiekolwiek będą – zapłaci nie tylko mała wyspa, ale też cały kontynent. Niczyja chata nie jest dziś z kraja”.
https://krytykapolityczna.pl/swiat/brexit-do-dopiero-poczatek-jakub-majmurek/

— MOŻE Z CHAOSU, KTÓRY OBSERWUJEMY WYJDZIE COŚ DOBREGO – WOJCIECH ORLIŃSKI w GW: “Widzę tu dwa morały: optymistyczny i motywacyjny. Optymistyczny jest taki, że tradycja praworządności może się narodzić z nieprawomocnego łona. Kto wie, może i z tego chaosu, który obecnie obserwujemy u nas, wyjdzie coś dobrego? Żeby tak się stało, musimy przejść do morału motywacyjnego. Obywatelu! Niezależnie od tego, czy jesteś za Jeffersonem, Kaczyńskim, Budką albo Nixonem, pamiętaj, że ponad nimi stoją przepisy. Wybieraj wierność przepisom, a nie swojemu liderowi, jeśli chcesz, żeby Polska bardziej przypominała Stany Zjednoczone Ameryki niż Stany Zjednoczone Meksyku”.
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,25654282,pamietaj-ze-ponad-kaczynskim-nixonem-czy-budka-stoja-sady.html

— OBSESJA PIS – DOMINIKA WIELOWIEYSKA – pisze w GW: “Dziś obsesja PiS zakrzywia czasoprzestrzeń. Zwiększając jeszcze bardziej wpływ polityków na powoływanie sędziów, obóz rządzącej prawicy zmierza właśnie ku PRL, kiedy sędziowie byli zależni od woli politycznej. Dobra, choć miejscami przesadzona, diagnoza jest motorem działań radykałów i ten radykalizm sprawia, że realizacja ich słusznych celów zamienia się w patologię. Zbigniew Ziobro gniewnie krzyczy o bezkarnej kaście sędziowskiej, a tak naprawdę sam tworzy własną kastę, rzeczywiście bezkarną. Tak zazwyczaj kończą się gwałtowne rewolucje”.

— WIELOWIEYSKA O ŚRODOWISKU SĘDZIÓW SPRZYJAJĄCYCH PIS: “Na marginesie, to paradoks, że ci sędziowie, którzy mają usprawnić sądownictwo, sami byli oskarżani o przewlekłość postępowań i ociąganie się w wykonywaniu obowiązków. I ci sędziowie, którzy walczą o surowsze postępowania dyscyplinarne, sami się jakoś wywinęli, przynajmniej częściowo. Mogliby być przykładem nadmiernej pobłażliwości sądów dyscyplinarnych. Takie właśnie grono prawników plus młodzi adepci polityki o bardzo radykalnych poglądach prawicowych sprowadzili debatę do szermierki na coraz bardziej szczegółowe argumenty prawne. Tak zamulają dyskusję kruczkami prawnymi, że zwykły człowiek odpada już po pięciu minutach. I o to chodzi. Nie ma faktów, nie ma prawdy i rzeczywistego stanu rzeczy: są tylko opinie, a te mogą być różne. Przy takim stawianiu sprawy rzeczowy dialog i ewentualny kompromis są niemożliwe”.

— CZY BĘDZIE ZMIANA KURSU? – DALEJ WIELOWIEYSKA: “Pojawia się sprzężenie zwrotne – przekonanie, że trzeba postawić na swoim, nie wolno okazać słabości, trzeba narzucić system opornej części społeczeństwa. To część prawicowo-radykalnego widzenia świata. Bo środowisko PiS nie toleruje słabości i głęboko wierzy, że skutek przynosi nie rozmowa czy przekonywanie, lecz twarda bezwzględna siła. A wrzenie społeczne i ostry konflikt pomagały Jarosławowi Kaczyńskiemu wygrywać wybory. A jednocześnie prezes pragmatycznie zakłada – i znajduje potwierdzenie w sondażach – że to się wyborcom PiS podoba. To prawda, że ostatnio pojawiają się w obozie PiS wątpliwości. Może wojna totalna aż tak nie mobilizuje elektoratu, może przyniesie straty Andrzejowi Dudzie? Ale na razie Jarosław Kaczyński nie zarządził zmiany kursu”.
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,25654046,kaczynskiemu-nie-miesci-sie-w-glowie-ze-sedzia-moze-byc.html

— TAK SIĘ KOŃCZĄ KRUCJATY – MICHAŁ SZUŁDRZYŃSKI W RZ O OFERCIE KOŚCIOŁA: “Ponieważ podział polityczny, który jest tu zasadniczy, również ma w dużej mierze klasowy charakter: najbardziej ufają Kościołowi mieszkańcy wsi, ci najmniej zarabiający, z wykształceniem podstawowym. Co się stało z katolicką inteligencją? Jaką ofertę mają dziś hierarchowie dla młodych Polaków migrujących do dużych miast? Czy może już są mentalnie przygotowani na turbolaicyzację i cieszą się, że wciąż mogą liczyć na wpływy na polskiej prowincji? Kościół, który straci wpływ na elity, straci jakąkolwiek siłę sprawczą. Przestanie oddziaływać nie tylko na politykę, ale w ogóle na życie społeczne w Polsce”.
https://www.rp.pl/Plus-Minus/301319998-Tak-sie-koncza-krucjaty.html

— PO WYBORACH ZAMYKANIE KOPALŃ – TWIERDZI RAFAŁ ZASUŃ: “Po majowych wyborach prezydenckich branżę węglową czeka znowu restrukturyzacja i nieuchronne zamknięcie kolejnych kopalń. Nie wiadomo tylko czy w rządzie wszyscy zdają sobie z tego sprawę”.

— ZASUŃ CIEKAWIE O KULISACH NACISKÓW KOLORZA NA ODEJŚCIE TCHÓRZEWSKIEGO: “Trudno powiedzieć jak zachowają się związkowcy w razie kryzysu. Olbrzymią rolę odegra rywalizacja między poszczególnymi centralami i poszczególnymi liderami. Minister energii Krzysztof Tchórzewski przekonywał władze partii, że powinien zostać w rządzie, bo jest najlepszą osobą do negocjacji z górnikami. Ale Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”, który poróżnił się z Tchórzewskim, obiecał Nowogrodzkiej, że utrzyma spokój na Śląsku, gdy Tchórzewskiego nie będzie w rządzie – opowiadała nam dobrze poinformowana osoba zbliżona do rządu. Jeśli to prawda, to pokazuje siłę górniczych liderów. Ale przecież nie jest przesądzone, że wpływy Kolorza okażą się na tyle silne żeby powstrzymać związkowe „doły”. Nie wiadomo zresztą czy ta obietnica „spokoju” dotyczy także zamykania kopalń”.
https://oko.press/tak-oboz-wladzy-chce-uspokoic-gornictwo-do-majowych-wyborow-tworzy-centralny-magazyn-niechcianego-wegla/

— URODZINY: Joanna Senyszyn, Bogdan Rzońca, Tomasz Dudziński, NIEDZIELA: Piotr Naimski, Małgorzata Wypych, Roman Imielski, Zuzanna Dąbrowska.