— O 18:30 PREZYDENT OTWORZY DOM POLSKI W DAVOS, JUTRO O 7 RANO BĘDZIE W NIM DEBATOWAŁ Z PREZYDENTAMI: CHORWACJI, ŁOTWY I ESTONII, KTÓRZY BIORĄ UDZIAŁ W ŚWIATOWYM FORUM EKONOMICZNYM. Zlokalizowany przy głównej promenadzie Polish House drugi raz powstanie z inicjatywy PZU i Banku Pekao. Tegoroczne wnętrza mają nie tylko zachęcać do rozmów o biznesie i do spotkań na szczycie, ale także promować polską kulturę i inspirować odwiedzających.

— PREMIER PRZYWIEZIE Z JAPONII 7 MLD. ZŁ INWESTYCJI? – jak relacjonuje Gazeta: “Premier Mateusz Morawiecki, który przebywa z oficjalną wizytą w Japonii na zaproszenie Shinzo Abe, szefa japońskiego rządu, wyraził przekonanie, iż uda mu się przekonać do Polski japońskich przedsiębiorców. „Po tych rozmowach dzisiejszych jestem przekonany, że przyciągniemy do Polski kolejne inwestycje w wysokości 5-7 mld złotych, dodatkowe tysiące miejsc pracy” – mówił podczas spotkania z polskimi dziennikarzami”.
http://next.gazeta.pl/next/7,151003,25618316,premier-morawiecki-przywiezie-z-tokio-kontrakty-na-5-7-mld-zl.html

— ARMIA CZERWONA PATRZYŁA NA AGONIĘ WARSZAWY – PREMIER W TEKŚCIE DLA POLITICO: “Ta stalinowska wersja historii nie tylko jest błędna co do faktów, ale także obraża pamięć milionów ofiar komunizmu. W rzeczywistości to właśnie sojusz między nazistowskimi Niemcami a ZSRR w 1939 roku utorował drogę do wybuchu II wojny światowej. Trzecia Rzesza nie byłaby w stanie odbudować niemieckiego potencjału wojskowego bez zaopatrzenia w surowce naturalne i współpracy wojskowej ze strony Związku Radzieckiego. Nie byłaby w stanie tak łatwo pokonać Polski i Francji, nie miałaby też tak dużej swobody w przygotowaniu niszczycielskiej machiny Holocaustu. Związek Radziecki nie „wyzwolił” Warszawy, jak twierdzą dzisiaj rosyjskie władze. Armia Czerwona patrzyła bezczynnie na agonię Warszawy. Dwa powstania w mieście – pierwsze w getcie żydowskim w 1943 r., a drugie w całym mieście w 1944 r. – były dowodami okrutnych zbrodni niemieckich. Podczas gdy mieszkańcy Warszawy czekali z nadzieją na pomoc, Józef Stalin nigdy nie wydał rozkazu interwencji Armii Czerwonej”.
https://www.politico.eu/article/moscows-holocaust-revisionism-world-war-russia-auschwitz-nazi-germany-soviet-union/

— KIERWIŃSKI O TYM JAKA BĘDZIE PLATFORMA POD PRZYWÓDZTWEM BUDKI – 300LIVE: https://300polityka.pl/live/2020/01/21/

— PAWEŁ WROŃSKI W GW O SZTABIE PRZYGOTOWUJĄCYM ODPOWIEDŹ NA KOLEJNY SPODZIEWANY ATAK PUTINA: “– Sztabem bym tego nie nazwał – mówi nam polityk z otoczenia prezydenta. Jednak według naszych informacji polski MSZ oraz Ośrodek Studiów Wschodnich monitorują rosyjskie media. Ta ostatnia instytucja przygotowuje też możliwe scenariusze zachowań Putina i rosyjskiej administracji. – Tych materiałów jest naprawdę dużo, mamy nadzieję, że zostaną wzięte pod uwagę – mówi nasz rozmówca. Kwestie historyczne stale konsultuje prof. Andrzej Nowak, który był m.in. współtwórcą oświadczenia wygłoszonego przez premiera Mateusza Morawieckiego 29 grudnia, w którym odpowiedział na zarzuty Putina. Według naszych informacji ze strony MSZ sprawę koordynuje wiceminister Paweł Jabłoński, w przeszłości działacz Klubu Jagiellońskiego”.
https://wyborcza.pl/7,75398,25617920,sztab-kryzysowy-u-dudy-szykuja-odpowiedz-na-klamstwa-putina.html

— POLSKA PŁACI ZA GRZECH UCHWALENIA KOMPROMITUJĄCEJ USTAWY O IPN I INNE BŁĘDY POLITYKI  HISTORYCZNEJ PIS – PAWEŁ WROŃSKI W GW: “Premier Morawiecki obwieścił, że propagandowy atak Rosji na Polskę to efekt sukcesów polskiej polityki historycznej zapoczątkowanej przez rząd PiS. Był grecki wódz, który po bitwie pod Ausculum powiedział: „Jeszcze jedno takie zwycięstwo i jesteśmy zgubieni”. Nazywał się Pyrrus”.
https://wyborcza.pl/7,75968,25616798,czolgi-polityki-historycznej-putina-rozjechaly-polska-konnice.html

— PIS CORAZ MOCNIEJ OPERUJE RETORYKĄ ANTYUNIJNĄ – JACEK NIZINKIEWICZ W RZ: “Skąd ta zmiana narracji Andrzeja Dudy? W maju w Polsce odbędą się wybory prezydenckie. PiS nie jest pewne zwycięstwa Dudy. W partii wiedzą, że samymi głosami zwolenników PiS wyborów prezydenckich się nie wygra, dlatego postanowiono powalczyć o skrajnie prawicowy elektorat, mając świadomość, że centrowy, liberalny i lewicowy jest poza zasięgiem władzy. Jarosław Kaczyński chce, żeby na prawo od PiS znowu była tylko ściana. Dlatego antyunijnymi wypowiedziami Duda próbuje przejąć elektorat Konfederacji. Wtórowali mu europarlamentarzyści PiS w Parlamencie Europejskim, mówiąc o opozycji, która trzyma się niemieckiej nogawki lub jest nową targowicą. Już wcześniej politycy PiS stawiali sensowność Unii pod znakiem zapytania. Zdzisław Krasnodębski mówił, że UE jest utopią i nie wykluczył, że Polska w przyszłości może stanąć przed koniecznością zorganizowania referendum w sprawie wyjścia z Unii. PiS coraz mocniej operuje retoryką antyunijną, podkopując wiarygodność Polaków wobec Unii”.

— DUDA JAK CAMERON? – KONKLUZJA NIZINKIEWICZA: “Prezydentowi podziały mogą posłużyć, ale stracić na nich może Polska. David Cameron dla partykularnych interesów szarżował w Wielkiej Brytanii z antyunijną retoryką, co skończyło się brexitem. Czy Polskę czeka podobny scenariusz?”
https://www.rp.pl/Analizy/301209905-Nizinkiewicz-Niebezpieczna-gra-prezydenta.html

— ZWARCIE Z BRUKSELĄ DLA PIS BARDZO KOSZTOWNE, RZĄDZĄCYM PARADOKSALNIE MOŻE SIĘ PRZYDAĆ OKRĄGŁY STÓŁ – MICHAŁ SZUŁDRZYŃSKI W RZ: “Ignorowanie orzeczeń TSUE, pójście na zwarcie z Brukselą może się okazać dla PiS bardzo kosztowne. A ustawa kagańcowa wcale nie rozwiąże problemu polskiego sądownictwa. Dlatego, paradoksalnie, to rządzącym najbardziej może być na rękę okrągły stół, którego propozycję opisała poniedziałkowa „Rzeczpospolita”, ponieważ może być dla nich wyjściem awaryjnym z tej patowej sytuacji. A przede wszystkim może pomóc zażegnać chaos, który z każdym dniem będzie narastał w polskich sądach”.
https://www.rp.pl/Komentarze/301209897-Szuldrzynski-Okragly-stol-czyli-wyjscie-awaryjne.html

— DIALOG WYMAGA WYSIŁKU BISKUPÓW – O MILCZENIU KOŚCIOŁA WS SĄDÓW – TOMASZ KRZYŻAK W RZ: “Do wszystkich ludzi dobrej woli zwracamy się o podjęcie wysiłku na rzecz narodowej zgody i podjęcia dialogu w prawdzie” – kończyli hierarchowie. Dokument ten nie stracił nic ze swojej aktualności. Praktycznie wszystkie postawione w nim tezy mają swoje odzwierciedlenie w tym, co dzieje się wokół nas. Ale teraz, gdy spór o kształt reformy sądownictwa osiągnął pewien moment krytyczny, nauczanie Kościoła przypomina kilku ledwie biskupów. Pozostali milczą – tak jakby zapomnieli o liście, który sami napisali. Trudno to do końca zrozumieć. A przecież apel o „podjęcie dialogu w prawdzie” wymaga wysiłku także ze strony biskupów. Nie trzeba się opowiadać po którejś ze stron, ale to nie oznacza, że można siedzieć cicho”.
https://www.rp.pl/Analizy/301209913-Krzyzak-W-sprawie-sadow-Kosciol-stracil-glos.html

— POLSKIE WŁADZE DLA PARTNERÓW Z ZACHODU JAK POLAND DAILY – ŁUKASZ PAWŁOWSKI W KULTURZE LIBERALNEJ: “Wspominam o tych potyczkach z angielskim dlatego, że dokładnie takim językiem, jak ten używany przez „Poland Daily”, posługują się w kontaktach z zagranicznymi partnerami najwyższe polskie władze. Oczywiście nie chodzi o to, że polscy politycy i dyplomaci nie potrafią mówić w obcych językach lub posługują się nimi na poziomie redaktorów z „Poland Daily”. Ale sposób mówienia jest identyczny. Wygląda to tak, jakby komunikaty formułowane po polsku do polskiej publiczności były następnie tłumaczone na angielski i w niezmienionej formie przekazywane publiczności zagranicznej. Nic dziwnego, że ta publiczność reaguje zdziwieniem”.

— ŁUKASZ PAWŁOWSKI PISZE W LIBERTE O TYM, ŻE POLSKIE WŁADZE SĄ DLA ZAGRANICZNYCH PARTNERÓW TAK ZROZUMIAŁE JAK RZECZYWISTOŚĆ FILMÓW BAREI: “Co więcej, za granicą słyszane są nie tylko wypowiedzi kierowane do tamtej publiczności, ale także słowa wypowiadane tu, w Polsce. Kiedy Andrzej Duda krzyczy, że należy „oczyszczać do końca nasz polski dom, tak żeby był czysty, porządny, piękny”, to naprawdę nie sposób tak przedstawić tych słów w języku angielskim, by uniknąć najbardziej brutalnych skojarzeń historycznych. A dzieje się to w czasie, kiedy Polska nieustannie musi walczyć o pamięć o swojej trudnej historii. Krótko mówiąc, polskie władze w komunikacji z podmiotami zagranicznymi wykazują się zerową empatią i nawet nie próbują dostrzec, jak niewiarygodnie brzmią ich tłumaczenia z perspektywy ostatnich 30 lat polskiej historii. W tym sensie przypominają trochę postacie z takich filmów jak „Miś”, „Dzień świra” czy „Rejs” – bohaterów budzących w Polsce uśmiech, a nawet sympatię, ale dla przeciętnego odbiorcy z zagranicy kompletnie nieczytelnych. I to nawet jeśli film wyświetlimy im z angielskimi napisami”.
https://kulturaliberalna.pl/2020/01/21/ustawa-kagancowa-morawiecki-zagranica-jezyk-zrozumienie/

— MAGDALENA ŚRODA O ZENKU POLSKIEJ POLITYKI – pisze w GW: “Są powody do gratulacji: prezydent Duda pretenduje do bycia Zenkiem polskiej polityki!”
https://wyborcza.pl/7,75968,25617148,brawo-duda-wspaniala-kampania-w-rytmie-disco-polo.html

— BALCEROWICZ NIE KOŃCZY SIĘ W 1989 – ADRIAN ZANDBERG W ROZMOWIE Z GRZEGORZEM SROCZYŃSKI W GAZETA.PL: “Żeby zamknąć temat: Balcerowicz w 1989 roku znalazł się w cholernie trudnej sytuacji i przyjmuję argumenty jego obrońców, że facet poruszał się po polu minowym. Uważam po prostu, że można było z tego pola minowego wyjść mądrzej, a rację mieli wtedy prof. Tadeusz Kowalik czy prof. Karol Modzelewski. Tyle. Natomiast warto dodać, że Balcerowicz nie kończy się na 1989 roku. Tego, co robił dekadę później jako wicepremier w rządzie Buzka, już nie da się tłumaczyć nadzwyczajną sytuacją „Gospodarka jest przegrzana, trzeba ją ochłodzić”. „Musimy ograniczyć wzrost dochodów ludności”. To są pomysły z tego czasu. Doprowadziły do zapaści finansów i kryzysu przedakcesyjnego. Mój przyjaciel sprzed lat mieszka w Anglii, bo w wyniku tamtej polityki gospodarczej w Polsce nie było dla niego pracy. Tam pracuje jako programista. Polska straciła masę talentów”.

— PRL TO NIE BYŁ CUD, MIÓD, ALE COŚ W WOLNEJ POLSCE SCHRZANILIŚMY – DALEJ ZANDBERG: “W najlepszych latach III RP liczba oddawanych mieszkań nie przekroczyła tej za Gierka. Wtedy podchodziło pod trzysta tysięcy rocznie, teraz ledwie przebiliśmy dwieście. Czy to znaczy, że peerel to był cud, miód i orzeszki? Nie. To znaczy, że coś mocno schrzaniliśmy w wolnej Polsce i warto to poprawić. Nie zaangażowaliśmy środków budżetowych, nie traktowaliśmy dachu nad głową jako dobra publicznego. Między innymi dlatego tu, gdzie teraz siedzimy – na warszawskim Mokotowie – za mieszkanie, zbudowane skądinąd za peerelu, płaci się milion złotych. Przecież to jest chore. Jak ktoś pracuje w sklepie albo w kawiarni, to mu życia nie starczy, żeby spłacić taki kredyt”.

— NIE STRÓJCIE SIĘ W SZATY OFIAR – ZANDBERG DO ELITY I LIBERAŁÓW: “Na Zachodzie oskarża się lewicę, że jest takim płatkiem śniegu, strasznie wrażliwa na własnym punkcie. Ja mam wrażenie, że u nas ktoś inny jest płatkiem śniegu, który wiecznie oczekuje delikatności i podziwu. Szanowni liberałowie! Przez znaczną część tych 30 lat mieliście rząd dusz i władzę polityczną. Wielu z was trzyma nadal władzę ekonomiczną. To są wasze instytucje, wasze media, wasze firmy. To u was pracuje się na tych śmieciówkach, to od was wynajmują swój bieda-pokoik ci bezczelni gówniarze. Nie strójcie się w szaty prześladowanych ofiar, bo to po prostu śmiesznie wygląda”.

— ZANDBERG O PROBLEMIE LEWICY Z PROWINCJĄ: “A to oczywiście tak nie działa. Jest tysiąc barier. Jak pogadasz z ludźmi z brytyjskiej Labour Party to mają ten sam kłopot z prowincją, co my. Lewica gromadzi nieproporcjonalnie więcej zwolenników w dużych aglomeracjach, my w Warszawie, a Partia Pracy w Londynie. To oczywiście nie znaczy – jak pchają nam to prawicowcy – że na lewicę głosują jakieś wyobcowane elity. W Warszawie większość naszych wyborców pracuje w usługach albo w budżetówce. Czasem w korpo, czasem na śmieciówkach, inni mają mikrofirmy. Wśród tych wyborców nasz sposób działania się sprawdza, widać to po wynikach Lewicy. Ale na wieś, na małe miasta wciąż szukamy sposobu”.

— ZANDBERG O SYTUACJI, W KTÓREJ PREZES ZARABIA 500 RAZY TYLE, CO PRACOWNIK: “Na Zachodzie dyskutuje się o pomyśle, żeby ograniczyć ekstremalne różnice płac wewnątrz firm. Czyli na przykład żeby pensja prezesa zarządu nie mogła być wyższa niż 30-krotność średniej pensji w firmie. Bo sytuacja, że prezes zarabia 500 razy więcej niż pracownik, jest jednak mocno chora. Nikt nie jest 500 razy wydajniejszy, ani nie pracuje 500 razy ciężej. W dodatku kadra menadżerska zwykle nie zarządza własnym majątkiem, tylko powierzonym przez akcjonariuszy, więc niczym nie ryzykuje. Korzysta ze swego rodzaju grupowego przywileju: przy rozproszonym akcjonariacie nikt ich tak na serio nie kontroluje.

— KACZORA MOŻEMY KIEDYŚ WSPOMINAĆ Z SENTYMENTEM – DALEJ ZANDBERG U SROCZYŃSKIEGO: “Czyli że PiS padnie, wykończy ich jakieś spowolnienie gospodarcze albo rozsadzą wewnętrzne sprzeczności – a skłonność do zamordyzmu nie tylko zostanie, ale się zaostrzy. Że przyjdzie miks rządów twardej ręki i społecznego darwinizmu, pewnie z błogosławieństwem biznesu. PiS-owców problemy gospodarcze czy protesty pracownicze mogą powalić na kolana. A pinochetowska prawica w takiej sytuacji po prostu użyje siły. Przyjrzyj się Konfederacji, posłuchaj młodych wilczków od Gowina. Sojusz takich sił to byłaby dla Polski katastrofa. Kaczora możemy wtedy wspominać z sentymentem”.
http://next.gazeta.pl/next/7,150860,25615002,adrian-zandberg-czy-prl-to-byl-cud-miod-i-orzeszki-nie-ale.html

— RYSZARD PETRU MÓWI FAKTOWI O ŻYCIU POZA POLITYKĄ: “Sam sobie stworzyłem. Wraz ze zespołem prowadzę biznes doradczy i transakcyjny, co przekłada się na zarobki znacznie wyższe od sejmowych. Do tego wreszcie można zaplanować kilka tygodni naprzód, zdrowiej żyć. W biznesie świat jest bardziej przewidywalny, weekend nagle okazuje się weekendem, bo weekendów w polityce nie ma – każdego dnia coś się dzieje. Trzeba być na nieustającym pogotowiu, zmieniane bez przerwy godziny posiedzeń Sejmu, choćby słynne nocne obrady. Polityka daje potężną dawkę adrenaliny, ale znacznie mniejsze pieniądze”.

— PETRU O UNIKANIU FAŁSZYWYCH LUDZI: “Były zwycięstwa i były porażki. Każdy etap w życiu musi być lekcją na przyszłość. Jedną z nich jest to, aby nie otaczać się ludźmi fałszywymi. Takimi, których jedynym celem jest czekanie na twój błąd, a nie wspólna gra zespołowa”.

— FRAGMENT ROZMOWY Z PETRU O KRYZYSIE WIEKU ŚREDNIEGO: “- Ma pan 48 lat. To jeszcze kryzys wieku średniego. Co się wtedy robi?
– Kupuje się porsche?
– O, kupił pan porsche?
– Nie.
– A wakacje? Kiedy pan leci na Maderę?
– To był fake news. Nigdy nie byłem na Maderze.
– Nadrobił pan lektury?
– Nadrabiam
– Co by pan polecił?
– z Książek „Bieguni” Tokarczuk, z filmów „Cuba Libre”.
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/ryszard-petru-w-koncu-moge-sie-wyspac/7zy8s7f

— 400 TEKSTÓW 3 FIKCYJNYCH AUTORÓW NA WP – ŚLEDZTWO WIRTUALNYCH MEDIÓW: “Portal Wirtualnemedia.pl sprawdził, że w Wirtualnej Polsce (w działach WP Finanse i WP Wiadomości) i na Money.pl od drugiej połowy 2018 roku zamieszczono ok. 400 tekstów opatrzonych fikcyjnymi nazwiskami trzech dziennikarzy: Krzysztofa Suwarta, Krzysztofa Majora i Konrada Wojciechowskiego. Zdecydowanie najwięcej przypadło na to pierwsze nazwisko – jest ono przy ok. 210 tekstów na Money.pl, ok. 60 na WP Finanse i ponad 40 na WP Wiadomości. W tym ostatnim wiele artykułów Suwarta dotyczyło bieżących wydarzeń gospodarczych i politycznych”.
https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/na-wirtualnej-polsce-400-tekstow-trzech-fikcyjnych-dziennikarzy-zachwalano-firmy-panstwowe-i-prywatne#

— URODZINY: Paweł Arndt, Dawid Wawryka, Stanisław Handzlik.