— HEIKO MASS W RZ O EWENTUALNĄ SOLIDARNOŚĆ NIEMIEC NA ZAGROŻENIE POLSKI: “Nasi polscy sąsiedzi mogą polegać na tym, że ich potrzeby bezpieczeństwa traktujemy równie poważnie jak nasze własne”.

— AMERYKA POZOSTAJE NAJWAŻNIEJSZYM SOJUSZNIKIEM WUROPY – MASS W KONTRZE DO MACRONA – w rozmowie z Jędrzejem Bieleckim: “My, Europejczycy, w przyszłości będziemy musieli przejąć więcej odpowiedzialności za nasze bezpieczeństwo. W związku z tym ustanowiliśmy stałą współpracę strukturalną (PESCO) Unii Europejskiej w dziedzinie polityki bezpieczeństwa i obrony, dlatego pragniemy ściślejszej współpracy przy rozwijaniu zdolności europejskiej inicjatywy interwencyjnej oraz wzmocnienia cywilnego zarządzania kryzysowego. Wiemy, że my, Europejczycy, musimy inwestować w nasze bezpieczeństwo. Niemcy wnoszą tu swój wkład. Od 2014 roku zgodnie z kryteriami NATO zwiększyliśmy nasze wydatki na obronność o 45 procent. Ale jasne jest też, że Ameryka pozostaje najważniejszym sojusznikiem Europy. Dla zapewnienia europejskiego bezpieczeństwa potrzebujemy zaangażowania USA zarówno teraz, jak i w przyszłości”.

— NIE ZAAKCEPTUJEMY ANEKSJI KRYMU – DALEJ SZEF MSZ NIEMIEC W RZ: “Wielokrotnie podkreślaliśmy nasze krytyczne stanowisko wobec wielu obszarów polityki Rosji. Unia Europejska zajęła dla przykładu spójne stanowisko wobec aneksji Krymu i do dziś jednomyślnie podtrzymuje sankcje nałożone na Rosję. Utrzymujemy to stanowisko, gdyż nie zaakceptujemy tej naruszającej prawo międzynarodowe aneksji. Niemniej jednak jasne jest też, że okno do prowadzenia dialogu z Moskwą dalej pozostawiamy otwarte. Jest to wspólne stanowisko UE oraz stanowisko NATO”.
https://www.rp.pl/Dyplomacja/191119374-Heiko-Maas-niemiecki-minister-spraw-zagranicznych-USA-to-nasz-najwazniejszy-sojusznik.html

— MUCHA O TYM, ŻE SCHETYNA DOSZEDŁ DO ŚCIANY, PISZCZEK NA ŚNIADANIU U MORAWIECKIEGO – 300LIVE: https://300polityka.pl/live/2019/11/20/

— NORMALNOŚĆ PLUS – jedynka DGP. Jak piszą Grzegorz osiecki i Tomasz Żółciak: “To było wystąpienie pt. „Normalność plus”. Samo słowo „normalność” padło wczoraj 38 razy. Premier Morawiecki mocniej wybijał te akcenty, które w kampanii się podobały i zostały ocenione jako skuteczne w zdobywaniu poparcia. Przede wszystkim pojęcie „polskie państwo dobrobytu”. Ma się ono kojarzyć z brakiem troski o materialną przyszłość”.
https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/613275,expose-sejm-premier-morawiecki-zus-skladki-ustawa.html

— UDERZAJĄCY KONTRAST POMIĘDZY SCHETYNĄ I ZANDBERGIEM – ŁUKASZ PAWŁOWSKI I TOMASZ SAWCZUK W KULTURZE LIBERALNEJ: “Najbardziej uderzający we wtorkowej debacie sejmowej nie był wcale jej główny punkt, czyli exposé premiera Mateusza Morawieckiego. Nie było nim także wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego ani lidera największej partii opozycyjnej. Był nim kontrast między wystąpieniem Grzegorza Schetyny i Adriana Zandberga”.

— RZEKOMO LENIWA LEWICA WŁOŻYŁA W TEN DZIEŃ DUŻO WIĘCEJ PRACY NIŻ PARTIA LUDZI PRZEDSIĘBIORCZYCH – DALEJ AUTORZY KULTURY LIBERALNEJ: “Nie chodzi bynajmniej o poglądy – bo przecież z lewicowymi propozycjami Zandberga można się nie zgadzać. Ale w odróżnieniu od Schetyny Zandberg swoją odpowiedź przygotował – punktował słabości rządu w konkretnych kwestiach, stawiał konkretne zarzuty i zapowiedział proponowane ustawy. Rzekomo leniwa Lewica włożyła w ten dzień dużo więcej pracy niż członkowie partii ludzi przedsiębiorczych”.

— SCHETYNA WYPADŁ JAKBY O MOŻLIWOŚCI ZABRANIA GŁOSU DOWIEDZIAŁ SIĘ GODZINĘ PRZED POSIEDZENIEM – DALEJ SAWCZUK I PAWŁOWSKI: “Po ataku na Morawieckiego pojawiło się po raz kolejny pytanie – czy naprzeciwko rządu PiS-u stanął lider partii opozycyjnej przygotowanej do przejęcia władzy? To wystąpienie na pewno nie przybliżyło go do budowania wizerunku odpowiedzialnej, wiarygodnej partii, którą z definicji powinno być najsilniejsze ugrupowanie opozycyjne. Niestety, przewodniczący po raz kolejny wypadł tak, jakby o możliwości zabrania głosu dowiedział się na godzinę przed posiedzeniem Sejmu”.

— ZANDBERG Z INNEJ POLITYCZNEJ LIGI NIŻ SCHETYNA I BUDKA – KONKLUZJA AUTORÓW KULTURY LIBERALNEJ: “Na tle słabego wrażenia, jakie zrobili Schetyna i Budka, wystąpienie Adriana Zandberga wyglądało jak wzięte z innej politycznej ligi. I to nie dlatego, że poseł Lewicy dał popis wyjątkowej politycznej wirtuozerii. Nie, po prostu się przygotował. (…)  Po pierwsze, nie było to wystąpienie przedstawiciela „opozycji totalnej”. Zandberg kilkakrotnie przyznawał, że część zapowiedzi Morawieckiego mu się podoba, że się z nimi zgadza i że kiedy Morawiecki wypowiadał je po raz pierwszy przed kilkoma laty, wiązał z nimi pewne nadzieje. Ale jednocześnie, i to po drugie, pokazywał te obszary, w których rząd Morawieckiego poniósł największe klęski”.
https://kulturaliberalna.pl/2019/11/19/schetyna-zandberg-morawiecki-expose-debata/

— KOŃCZY SIĘ FATALIZM POLITYCZNY A WRAZ Z NIM ŚWIĘTY SPOKÓJ LENIWYCH INTELEKTUALNIE POLITYKÓW STAREGO ROZDANIA – MARCIN MAKOWSKI W WP: “Na naszych oczach kończy się bowiem polityczny fatalizm. Kończy się skazanie polskiego społeczeństwa od prawie dwóch dekad na wojnę duopolu PO-PiS. W jakimś sensie to, być może. nieuświadomione jeszcze dla wielu – trzęsienie ziemi. Nic już w naszym parlamentaryzmie nie będzie takie samo. Jałowość sporów bez lewicy i skrajnej prawicy w Sejmie odchodzi do przeszłości. A wraz z nią święty spokój coraz bardziej leniwych intelektualnie polityków starego rozdania”.

— PLATFORMA NIE MA JUŻ INTELEKTUALNYCH ZASOBÓW BY KOGOKOLWIEK POZA BAZOWYM ELEKTORATEM PORYWAĆ – DALEJ MAKOWSKI: “Zestawmy ich wypowiedzi z tyradą, nudną i przewidywalną, Borysa Budki. Platforma nie ma już intelektualnych zasobów, aby kogokolwiek, poza własnym elektoratem bazowym, porywać i inspirować. I to jest dzisiaj największy pozytyw, wynikający z rodzącego się właśnie nowego układu sił w polskim Sejmie. PiS będzie się musiał dwa razy więcej starać, opozycja stać bardziej merytoryczna. A wszyscy, którzy spoczną na laurach personalnych rozgrywek, po prostu, z czasem odejdą do lamusa. Bo będą zestawiani z tymi politykami, którym chce się robić więcej, niż przelewać z pustego w próżne”.
https://opinie.wp.pl/makowski-to-nie-bedzie-sejm-zgody-i-normalnosci-to-bedzie-sejm-zrywajacy-z-duopolem-po-pis-6447861118445697a

— MARCIN FIJOŁEK O GRZE NA WIELU FORTEPIANACH: “Różnorodność wysyłanych sygnałów była największą siłą tego przemówienia: widać wyraźnie, że Morawiecki – a w ślad za nim cały obóz Jarosława Kaczyńskiego – zamierza grać na wielu fortepianach, akcentując kolejne kwestie w zależności od bieżących potrzeb i oczekiwań społeczeństwa”.

— SKRÓCENIE PÓL SPORÓW – DALEJ FIJOŁEK: “Zarazem w expose wyraźnie zauważyliśmy skrócenie pól potencjalnych sporów. Z pewnością jedną z przesłanek tak miękkiego języka była zbliżająca się kampania prezydencka, ale to chyba szerszy proces. Skończyły się czasy – tak przynajmniej rozumiem ocenę rzeczywistości w wykonaniu Morawieckiego, ale i kierownictwa PiS – w których walka z układem, Platformą czy patologiami III RP mogłaby być głównym motorem napędowym. Powracający przekaz pt. „Przez osiem ostatnich lat…” więcej nie zadziała, to paliwo po prostu się wyczerpuje”.

— PIS CHCE BYĆ OBECNE W TEMATACH, KTÓRE WKRÓTCE BĘDĄ WAŻNE – KONKLUZJA FIJOŁKA: “Morawiecki i PiS wskazują dziś na obszary dotychczas zarezerwowane dla środowisk lewicowych, względnie ruchów miejskich i społeczników. Skoro, czy to się komuś podoba czy nie, dochodzi do rewolucji (także, a może głównie) mentalnej w zakresie ekologii, to politycy PiS chcą stanąć na jej czele. Skoro zbliża się czas innych priorytetów, to PiS chce być tam obecne, zanim staną się one modne. Skoro pewne sprawy zostały domknięte (lub są domykane) po prawej stronie, to trzeba wybrać się w inne obszary. Stąd wyciągnięta ręka do opozycji w wielu różnych obszarach: od transformacji energetycznej, przez pieniądze w PPK, na ulgach proinwestycyjnych dla przedsiębiorców kończąc.
https://wpolityce.pl/m/polityka/473627-po-expose-premier-morawiecki-gra-na-wielu-fortepianach

— EXPOSE NA CZAS KAMPANII PREZYDENCKIEJ – Michał Szułdrzyński i Andrzej Stec na jedynce RZ: “Ta swoista „trzecia droga” Morawieckiego jest zrozumiała, biorąc pod uwagę, że za kilka miesięcy PiS będzie walczyć o reelekcję Andrzeja Dudy. Prezydentem zostanie ten, kto przedstawi ofertę nie tylko dla jednego środowiska, ale zyska poparcie ponad połowy wyborców – nie zrobi się tego bez głosów centrum, a nawet lewicy”.
https://www.rp.pl/Komentarze-ekonomiczne/311199898-Expose-na-czas-kampanii-prezydenckiej.html

— NIE DAĆ SIĘ ZEPCHNĄĆ DO TOPNIEJĄCEGO GETTA, ODPOWIEDŹ PREMIERA BRZMI OBIECUJĄCO – JACEK KARNOWSKI: “To była próba rozwiązania najpoważniejszego dylematu obozu rządzącego: jak utrzymać poparcie konserwatywnej części społeczeństwa, dla której najważniejsze są wartości, a jednocześnie nie dać się zepchnąć do topniejącego getta, które może tylko czekać, aż globalne procesy – takie jak laicyzacja czy wzrost społecznej mobilności, słabnięcie tradycyjnych instytucji – odbiorą mu władzę. Odpowiedź, której udzielił premier, brzmi bardzo obiecująco”.

— ŚRODEK POLSKIEJ DROGI ALE BLIŻEJ PRAWEJ KRAWĘDZI – DALEJ KARNOWSKI: “Ale warunek jest jeden: z równą pasją realizowane musi być całe exposé, a nie tylko jego części lub fragmenty. Ta linia – ten środek polskiej drogi, ale bliżej prawej, modernizacja ale i ochrona tożsamości i tradycji, rozwój, ale i sprawiedliwość. Jeśli któraś z tych nóg zostanie zaniedbana, jeśli zawsze ciężka polityczna codzienność oraz potężne presje sprawią, że któreś z tych celów zostaną odpuszczone, cała konstrukcja się zachwieje. Jeśli uda się zrealizować całość, rząd może myśleć o walce o kolejną kadencję. To nie jest cel nierealny”.
https://wpolityce.pl/m/polityka/473600-rzad-wygra-kolejna-kadencje-jesli-zrealizuje-calosc-expose

— PIS JAK MERKEL POBUSZOWAŁ NA STRYCHACH INNYCH PARTII – MICHAŁ KARNOWSKI: “Można też dostrzec, że obóz rządzący postanowił nieco pobuszować po strychu z programami innych partii. Tak jak przez lata w Niemczech robiła kanclerz Angela Merkel, co jej biografowie wskazywali jako kluczową przyczynę długotrwałości jej rządów. Teraz premier też rozszerzył zasób pisowskich haseł o takie, które były dotąd (często niesłusznie, jak ochrona środowiska) zarezerwowane dla opozycji. To poniekąd naturalne: gdy ludzie się bogacą, gdy zaspokojone zostają podstawowe potrzeby, zasypane największe dziury, pojawia się wołanie o więcej: lepszą jakość życia, powietrza, ochrony środowiska, komunikacji, służby zdrowia, edukacji. W każdym z tych obszarów premier położył na stół mocna ofertę. Dla wyborców opozycji, jeżeli zechcą choć przez sekundę nad tym się pochylić (i jeśli odbierane przez nich media im to umożliwią), to atrakcyjna oferta. Wzmocniona przez wiarygodność tej ekipy, która z małymi wyjątkami, dowozi obiecane cele. Pozostaje jednak zasadnicza różnica z opozycją: z niewiadomych powodów chce ona to robić wbrew państwu, a nie z nim”.

— MOMENT DUŻEJ KOREKTY KURSU W KIERUNKU NOWOCZESNEGO KONSERWATYZMU – KONKLUZJA MICHAŁA KARNOWSKIEGO: “Czy to się może udać? Tak, pod trzema warunkami. Po pierwsze, jego wdrożenie jest możliwe przy utrzymaniu tej energetyczności jaka wybrzmiała w przemówieniu premiera. Po drugie, korekta programu musi być korektą a nie neofickim podlizywaniem się lewicy (wcześniejsze pochwały oszalałej Grety Thunberg przez ministra klimatu tę granicę przekroczyły). Po trzecie, konieczna będzie odrobina szczęścia, bo zamiar jest bardzo, bardzo ambitny – a medialny świat zewnętrzny konsekwentny w swojej wrogości. W sumie jednak był to bardzo ważny politycznie dzień, oznaczający moment dużej korekty kursu obozu rządzącego w kierunku konserwatyzmu nowoczesnego.
https://wpolityce.pl/m/polityka/473644-jesli-to-jest-ta-straszna-ciepla-woda-to-oby-poplynela

— MAREK BOROWSKI O BARONIE MUNCHAUSENIE – w komentarzu dla Oka: “Mateusz Morawiecki jest baronem Münchausenem polskiej polityki. Jego specjalnością są różnego rodzaju niestworzone historie i zapowiedzi podlane patetycznym sosem. Kiedy się okazuje, że prawie nic nie zostało zrealizowane, płynnie przechodzi się do następnych wielkich zapowiedzi, obietnic i kolejnej porcji sosu”.

— PUSTE SŁOWA, KURSKI DALEJ BĘDZIE ROBIŁ SWOJE – DALEJ BOROWSKI: “Natomiast gdyby premier powiedział, że podejmie działania, by media publiczne stały się naprawdę mediami publicznymi, że to, co było do tej pory, teraz się skończy, to bym rozumiał, że wyciąga rękę. Bez tego jego słowa są puste. On swoje, prezes będzie swoje mówił, a Jacek Kurski swoje. Za chwilę pamięć o exposé przeminie i zderzymy się z rzeczywistością. I wtedy się okaże, że ile warte były te zapowiedzi”.
https://oko.press/marek-borowski-ocenia-expose-dla-oko-press-zamiast-premiera-mamy-barona-munchhausena-i-jego-fantazje/

— PATRIOTYCZNE FRAZESY I SPRZECZNOŚCI – WITOLD GADOMSKI W GW: “Samochwała to drugie imię Morawieckiego. Odnosimy sukcesy, a w przyszłej czterolatce będzie ich jeszcze więcej – zapowiedział. Nie wspomniał, że stępka położona pod słynny prom już dawno zardzewiała”.
https://wyborcza.pl/7,75968,25425722,expose-patriotycznych-frazesow-i-sprzecznosci.html

— CZY PIS PRZY SILNIEJSZYM PODMUCHU TRZYMA PION? – JACEK NIZINKIEIWCZ W RZ: “Najbardziej spektakularne obietnice rząd spełnił. Nie wiadomo jednak, czy w dłuższej perspektywie budżet będzie na nie stać. Przy pogarszającej się sytuacji gospodarczej na świecie i braku dodatkowych środków na ich realizację może być trudno realizować obiecane przed wyborami programy socjalne, stąd zawłaszczenie kasy z OFE, szukanie pieniędzy na 13. emeryturę z pieniędzy w funduszu dla niepełnosprawnych, skokowe podniesienie akcyzy czy zniesienie limitu 30-krotności ZUS. Dzisiaj pewne jest tylko, że zbliża się kolejny światowy kryzys gospodarczy, a rząd PiS jest kolosem na glinianych nogach, który przy pierwszych większych podmuchach może mieć problem z utrzymaniem pionu”.
https://www.rp.pl/Rzecz-o-polityce/311199925-Nizinkiewicz-Co-mowi-audyt-rzadow-PiS.html

— NADREPREZENTACJA NORMALNOŚCI BO W WYBORACH PREZYDENCKICH TRZEBA BYĆ CENTROWYM – ŁUKASZ ROGOJSZ W GAZETA.PL: “Nadreprezentacja „normalności” w przemówieniu premiera Morawieckiego ma też związek z trwającą już de facto kampanią prezydencką. Wybory, które odbędą się pod koniec maja przyszłego roku, zdecydują o tym, czy PiS będzie w stanie rządzić do końca kadencji, czy zostanie zmuszone (w przypadku przegranej) do rozpisania wcześniejszych wyborów (przy braku Senatu i utracie prezydenta byłby to scenariusz wielce prawdopodobny). Wybory prezydenckie w odróżnieniu od innych elekcji nie polegają jedynie na mobilizacji swojego najwierniejszego elektoratu. To głosowanie od zawsze wygrywa (lub przegrywa) się w centrum. Do końca maja PiS jest więc zmuszone odgrywać rolę partii umiaru, dialogu i właśnie normalności. Niezależnie od tego, czy i kto w taką przemianę uwierzy. Bez wyborców centrum Andrzej Duda może zapomnieć o reelekcji, a PiS o spokojnym dokończeniu drugiej kadencji”.

— PIS MUSI SIĘ TERAZ INACZEJ ODNOSIĆ DO PRZECIWNIKÓW – DALEJ ROGOJSZ: “Wszystko po to, żeby nie zrazić do siebie nikogo. Nie tylko wśród wyborców, ale również w ławach opozycji. Na Nowogrodzkiej doskonale wiedzą, jak kruchą większością PiS dysponuje w Sejmie i jak wiele problemów miał i będzie mieć z koalicjantami, którzy urośli w siłę. Dlatego szabel do sejmowych głosowań PiS nie raz i nie dwa będzie chciało lub musiało szukać w ławach opozycji. Musi więc zacząć odnosić się do swoich politycznych przeciwników w zupełnie inny sposób, niż to miało miejsce dotychczas. Podjąć z nimi znacznie subtelniejszą i przemyślaną grę. A to dla PiS-u zupełnie nowa polityczna rzeczywistość”.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,25426094,expose-premiera-morawieckiego-pokazuje-ze-sytuacja-mocno-sie.html

— URODZINY: Jadwiga Rotnicka, Jacek Merkel, Jolanta Pieńkowska.