— KIERWIŃSKI I TOMCZYK ODCINAJĄ SIĘ OD SŁÓW NEUMANNA O RZĄDZIE Z KONFEDERACJĄ, KOSINIAK O ZNIESIENIU SANKCJI NA ROSJĘ – 300LIVE: https://300polityka.pl/live/2019/10/10/

— KOALICJI OBYWATELSKIEJ WYMYKA SIĘ SENAT – Radosław Korzycki w DGP: “W co najmniej tuzinie okręgów bratobójcza walka kandydatów opozycji zwiększa szanse PiS. (…) Ale jeszcze ciekawsze pojedynki toczą się w innych miejscach. Okręg nr 4, obejmujący powiaty świdnicki i wałbrzyski oraz miasto Wałbrzych, przez dwie kadencje reprezentował zmarły w marcu Wiesław Kilian z PO. Cztery lata temu wygrał przewagą niespełna 3 pkt proc. nad kandydatem PiS. Dzisiaj w barwach partii rządzącej startuje Kamil Zieliński, do sierpnia wicewojewoda dolnośląski, a w barwach KO – dotychczasowa posłanka PO Agnieszka Kołacz-Leszczyńska. Oboje mają równe szanse, ale głosy kandydatce opozycji może odebrać trzeci pretendent, Mirosław Lubiński. „Jestem lekarzem, osobą niezależną, niezwiązaną z żadną partią polityczną. Nie posiadam struktur partyjnych, subwencji i dostępu do mediów publicznych, dlatego proszę Państwa o pomoc w mojej kampanii wyborczej” – napisał na swoim profilu na FB”.
https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/609870,koalicja-obywatelska-senat-wybory.html

— PLATFORMA JEST NIEBEZPIECZNA DLA POLSKI – MICHAŁ KARNOWSKI: “Można by mnożyć te punkty, można by też wskazywać na kwestie ideologiczne, niebezpieczny plan reedukacji Polaków. Ale świadomie to odkładam na bok- pokazuję najważniejsze niebezpieczne elementy związane z państwem polskim. Niestety, ale wszystko prowadzi do smutnego wniosku: **Platforma jest niebezpieczna dla Polski. A przez to, że jest ona kluczowym elementem opozycji, to samo odnosi się do całości tego bloku”.
https://wpolityce.pl/m/polityka/467599-trzeba-to-widziec-platforma-jest-niebezpieczna-dla-polski

— PROF. PARUCH MÓWI SIECIOM O TYM, ŻE NIEZDECYDOWANI PRZESĄDZĄ O SKALI ZWYCIĘSTWA PIS: “Z badań wynika, iż 90 proc. wyborców, którzy chadzają na wybory, już wie, na kogo chce głosować. Pytanie nie brzmi więc, jak ludzie zachowają się przy urnach, ale czy pójdą do wyborów, aby zagłosować. Pytanie, czy wyrażą tę swoją wolę. Do przekonania pozostało 10–12 proc. wyborców. To ta grupa przesądzi o skali zwycięstwa PiS. Co ważne, są to tzw. wyborcy ostatniej chwili. Decydują tuż przed głosowaniem, w ostatnich dniach i godzinach. Ale przede wszystkim decydują, czy pójść na wybory w obronie swoich zagrożonych interesów, aby dać także wyraz swoim emocjom. Ta druga motywacja jest decydująca”.

— PARUCH SZACUJE FREKWENCJĘ NA 58 A 62%: “Zakładam, że frekwencja będzie między 58 a 62 proc. uprawnionych, co zdeterminuje losy na pewno Konfederacji, ale prawdopodobnie także PSL. Te dwa ugrupowania bardzo dużo tracą na wzroście frekwencji. Natomiast PiS ma potencjał przekroczenia poparcia społecznego na poziomie 45 proc., a nawet dojścia do 48 proc. To jest w zasięgu tej partii. Nic nie wskazuje na to, aby PO mogła przekroczyć 30 proc. SLD powinien przekroczyć 10 proc., maksymalnie do 12 proc. Mało prawdopodobne jest przekroczenie przez Konfederację 5 proc. Największym znakiem zapytania jest PSL. Im wyższa frekwencja, tym mniej prawdopodobne, że przekroczy próg. Wyborcy PSL są wyjątkowo mało zmobilizowani na tle wyborców innych komitetów. Sojusz z Kukiz ’15 nie dał zbyt wielu nowych wyborców. Ale te prognozy mają jedną wadę – ich »wykonanie« zależy od różnic w mobilizacji […]. Dzisiaj mobilizacja wyborców PiS i PO jest niemal identyczna, jest pytanie, czy nastąpi przełamanie i dla kogo będzie korzystne.
https://wpolityce.pl/m/polityka/467619-paruch-w-sieci-ta-grupa-przesadzi-o-skali-zwyciestwa

— PROF. CHWEDORUK O WALCE SLD I PO: “Mamy sytuację bezprecedensową – zaledwie pięć ogólnokrajowych komitetów. Wynik dwóch najsłabszych – PSL-u i Konfederacji może mieć pewne znaczenie, choć myślę, że nawet pojawienie się jednego z nich, czy obu, raczej PiS-u nie pozbawi większości. Na tym etapie wszyscy chyba bardziej martwią się o frekwencję i odpowiednie jej ułożenie w najważniejszych dla danych komitetów grupach wyborczych, aniżeli liczą na jakieś zasadnicze transfery. Dziś oglądaliśmy kolejną odsłonę walki SLD z Platformą, ale paradoksalnie na skalę przewagi PiS-u 2, 3 proc. mniej czy więcej dla KO nie jest aż tak ważne, jak byłoby to w przypadku zjednoczonych partii opozycyjnych. Wtedy dystans do PiS-u byłby zupełnie inny, niż w chwili obecnej. Wszyscy w tym momencie raczej starają się uniknąć strategicznych błędów, które mogłyby przyciągnąć uwagę istotnej części opinii publicznej, aniżeli próbują rewolucyjnie zmieniać rzeczywistość”.

— DO PIS ZEPCHNIĘTO WIELE GRUP SPOŁECZNYCH – DALEJ CHWEDORUK: “Myślę, że był to bardzo długi i złożony, wieloaspektowy proces, który w swej finalnej fazie rozpoczął się od podwyższenia wieku emerytalnego przez PO. To był taki moment, w którym do Prawa i Sprawiedliwości zostało zepchniętych wiele grup społecznych, które dotychczas nie orientowały się na prawicę. PiS konsekwentnie dotrwał przy obietnicy obniżenia wieku emerytalnego i tę obietnicę zrealizował. Do tego doszło kilka innych czynników. Prawo i Sprawiedliwość dzięki kwestiom społeczno-gospodarczym i dzięki umiarowi w sprawach światopoglądowych zaczęło dryfować ku centrum. A centrum w Polsce to nie są liberalni wyborcy wielkomiejscy – to jest biegun polskiej polityki. Wyborca centrowy to jest raczej wyborca funkcjonujący gdzieś w przestrzeni pomiędzy PiS-em, a dawnym, silniejszym PSL-em, a więc wyborca z mniejszych miast i wsi oraz wyborcy średniej wielkości miast. PiS stało się trochę mniej wyraziście prawicowe otwierając się w ten sposób na dostosowywanie kolejnych grup społecznych”.

— CHWEDORUK O PRAGMATYCZNEJ LINII PIS: “Nad Prawem i Sprawiedliwością, podobnie jak nad prawicą w ogóle ciążył zawsze problem tego, że próba gwałtownej zmiany tradycjonalistycznej w życiu społecznym trafiłaby na silny opór wykraczający poza sam obóz liberalny, np. mobilizujący istotną część młodzieży. PiS przyjęło tutaj pragmatyczną linię i trwając w tym pragmatyzmie doczekało się jednego ze strategicznych błędów całej opozycji w kampanii przed wyborami do europarlamentu, jaką była kwestia LGBT i szczególnie adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Wtedy Prawo i Sprawiedliwości z partii, która musiała obawiać się o to, że zostanie posądzona o to, że jest wskrzeszeniem endecji, stała się umiarkowanym obrońcą dotychczasowych norm w życiu społecznym. Z partii zmiany stała się partią, która broni pojęć, kategorii, którymi operuje większość Polaków i to też była fundamentalna zmiana. W związku z tym obecna kampania wyborcza Prawa i Sprawiedliwości ukierunkowana jest na podtrzymanie tych dwóch filarów sukcesu – umiaru w kwestiach światopoglądowych i wizji państwa dobrobytu w kwestiach społeczno-gospodarczych. PiS zajęło już niemal całe polityczne centrum i stąd tak wysokie notowania sondażowe. Na to nakładają się też oczywiście czynniki po stronie opozycji – wojna domowa w Platformie czy tradycyjna bratobójcza walka PO z SLD o podobne segmenty wyborców”.
https://wpolityce.pl/m/polityka/467521-prof-chwedoruk-pis-zajelo-juz-niemal-cale-centrum

— ZAMIAST NOWYCH TRANSFERÓW POLACY CHCĄ PODWYŻSZENIA JAKOŚCI SŁUŻBY ZDROWIA I EDUKACJI – KANTAR DLA GW I TOK.

— MICHAŁ KAMIŃSKI O ZMIANIE TRYBU ŻYCIA – MÓWI JACKOWI GĄDKOWI W GAZECIE: “To mocna przesada. Rzeczywiście moim ulubionym alkoholem było piwo, które jednak w przypadku cukrzycy jest pierwszą rzeczą, z której trzeba zrezygnować. Dziś jestem abstynentem i wegetarianinem. Moi znajomi byli przekonani, że będę z tym miał o wiele większe problemy. Do tego dochodzi codzienny sport. Dzień zaczynam od godziny na stacjonarnym rowerze. W ciągu dnia jestem jeszcze w stanie – i to w czasie kampanii – wygospodarować godzinę na basen”.

— KOSINIAK PRZESUNĄŁ KUKIZA Z PIS DO ANTY PIS – DALEJ KAMIŃSKI: “Władysław Kosiniak-Kamysz decyzję o starcie samodzielnym podjął nie pod wpływem Pawlaka, ale pomyślał – i za to go bardzo cenię – że stawka tych wyborów jest tak wielka, że personalnie ryzykując wszystko, może przyczynić się do odebrania PiS-owi większości w Sejmie. Porozumiał się potem z Pawłem Kukizem, co też było niezwykle trudne. To wielka zasługa Kosiniaka-Kamysza: przesunął Kukiza z obozu PiS na stronę antyPiS. Dzisiaj każdy racjonalny, myślący człowiek wie: od wyniku listy PSL z Pawłem Kukizem zależy to, czy PiS będzie miało większość w Sejmie”.

— KAMIŃSKI O POPARCIU PRZEZ KWAŚNIEWSKIEGO I BALCEROWICZA: “Tak. Jestem z tego bardzo dumny. Uznaję to za jeden z największych sukcesów mojej politycznej ewolucji. Nigdy przecież nie głosowałem na Kwaśniewskiego, a teraz to były prezydent popiera mnie. Wsparł mnie też taki autorytet jak prof. Leszek Balcerowicz”.

— TUSK MUSIAŁBY PRZEJĄĆ KIEROWNICTWO OPOZYCJI: “Tusk dodałby wiele opozycji, gdyby przejął nad nią kierownictwo. Gdyby nie był jedynie sztandarem, ale został wodzem, który ten sztandar trzyma”.

— KURSKI DLA PIS WAŻNIEJSZY NIŻ 500+ – DALEJ KAMIŃSKI: “Z punktu widzenia PiS Jacek Kurski jest nawet lepszy niż 500+. Ale dla polskiej demokracji i jakości debaty publicznej jest jednym z największych szkodników”.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,25287281,michal-kaminski-z-punktu-widzenia-pis-jacek-kurski-jest-nawet.html

— CELNA DIAGNOZA ALE PROPOZYCJE NIEZROZUMIAŁE I NIECIEKAWE DLA MEDIÓW – PIOTR TRUDNOWSKI O PROGRAMIE KO: “W wielu punktach Koalicja Obywatelska stawia celną diagnozę i dostrzega problemy, o których wciąż większość ugrupowań milczy. W programie znajdziemy cały szereg postulatów zmierzających w podobnym kierunku co działania i obietnice partii rządzącej, ale przedstawianych w sposób niezrozumiały dla przeciętnego wyborcy i nieciekawy dla mediów. Przypomniano też szereg antyPiS-owskich banałów, przedstawiono kilka odważnych pomysłów, w wypadku których nie postawiono „kropki nad i”, oraz szerokie spektrum obietnic skierowanych do seniorów. To wyrazista zapowiedź przyszłości polskiej polityki. Wraz ze starzeniem się społeczeństwa walka o władzę będzie coraz częściej rozbijać się o mobilizację najstarszych wyborców”.
https://klubjagiellonski.pl/2019/10/09/pigulka-programowa-koalicja-obywatelska-partia-kobiet-i-emerytow/

— MICHAŁ SZUŁDRZYŃSKI O PRZYWRÓCENIU GODNOŚCI – pisze w RZ: “Jednak żaden z tych opisów nie satysfakcjonuje. Czy możliwy jest bilans uczciwy, abstrahujący od sympatii politycznych? Nie jest tak cudownie, jak chcą jedni, ani tak katastrofalnie, jak chcą drudzy. PiS posługuje się sloganem „dobry czas dla Polski” i rzeczywiście dla części Polaków był to dobry czas. Wielomiliardowe transfery socjalne polepszyły sytuację życiową szerokich warstw społecznych. Widać zresztą w dzisiejszych sondażach, że PiS może liczyć na znacznie wyższe poparcie niż w 2015 roku. Opozycja, a także część jej zwolenników, twierdzi, że PiS kupił poparcie za gotówkę. Jednak badania wskazują, że beneficjenci rządowych programów, którzy otrzymali 13. emeryturę, 300 zł piórnikowego czy 500+, uważają, że dostali od rządu nie pieniądze, ale godność. I to ona sprawia, że wiele grup społecznych uważa, iż dzięki PiS nie tylko polepszyła się ich sytuacja materialna, ale też przestali czuć się obywatelami drugiej kategorii”.

— OPOZYCJA ZMARNOWAŁA CZAS – DALEJ SZUŁDRZYŃSKI: “Ale jakikolwiek bilans ostatnich czterech lat byłby niepełny bez oceny opozycji. Chyba nie potrafiła wykorzystać tego czasu. Przyjęła błędną strategię, uznając, że wystarczy krytykować PiS, a odbuduje się zaufanie i społeczne poparcie. Tyle tylko, że opozycja przegapiła moment, w którym PiS za pomocą polityki społecznej zmienił reguły. Jeśli sondaże pokazują dziś, że partia ta może liczyć na niemal połowę głosów, oznacza to, że wśród tej grupy są nie tylko zaślepieni lojaliści PiS. To ludzie, którzy popierają tę partię mimo jej błędów, niezliczonych skandali i afer. Opozycja, punktując PiS, nie obniża jego poparcia, bo ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego proponuje wizję państwa, która dla wielu wyborców jest atrakcyjna, choć sama partia już niekoniecznie. Obowiązkiem opozycji jest wskazywanie błędów rządzących, ale zabrakło alternatywnej wizji. Takiej, jaką Donald Tusk przedstawił w 2007 roku, gdy grając na europejskich aspiracjach pokonał PiS, albo takiej, dzięki której wygrał w 2011 roku. Dziś opozycji tak kuszącej wizji brak, a sama niechęć do PiS może okazać się zbyt słabym paliwem, by pokonać prawicę w niedzielnych wyborach”.
https://www.rp.pl/Rzad-PiS/310099911-Cztery-lata-rzadow-PiS-Polska-na-plus-Polska-na-minus.html

— TOMASZ PIETRYGA O FIASKU PRZEBUDOWY WYMIARU SPRAWIEDLIWOŚCI – pisze w RZ: “Nigdy przedtem żadne ugrupowanie w III RP nie włożyło tak wiele energii w próbę przebudowy wymiaru sprawiedliwości. Skończyła się – przynajmniej na razie – niepowodzeniem. Zamiast zmian proceduralnych i organizacyjnych, które usprawniłyby proces sądowy, a odrzucając nadęty formalizm uczyniły go bardziej sprawiedliwym, PiS skupił się podboju instytucji wymiaru sprawiedliwości. W efekcie mieliśmy czteroletni wyniszczający konflikt władzy politycznej z sądowniczą, który obniżył też wiarygodność Polski jako stabilnej demokracji”.
https://www.rp.pl/Opinie/310099922-Temida-w-stanie-nadzwyczajnym—komentuje-Tomasz-Pietryga.html

— NIE LUBIĄ NAS ALE SIĘ Z NAMI LICZĄ – TOMASZ BIELECKI W RZ: “W relacjach z innymi dużymi krajami Unii taka przemiana się jednak nie udała. Po przejęciu władzy przez lewicę w Madrycie Polska przegrała walkę w UE o pracowników delegowanych i spedytorów drogowych. Niezmiennie napięte są stosunki z Francją, bo Emmanuel Macron lansuje się jako przywódca obozu liberalnego i potrzebuje Kaczyńskiego w roli przeciwnika. Mimo wszystko Komisja Europejska nie przekonała Rady UE do uznania Polski za kraj niepraworządny. A Grupa Wyszehradzka stała się równie zwartym blokiem w Unii co państwa nordyckie czy południe Europy”.
https://www.rp.pl/Analizy/310099908-Polityka-zagraniczna-PiS-Nie-lubia-nas-Ale-sie-z-nami-licza.html

— FRAGMENT ROZMOWY ONETU Z RAFAŁEM TRZASKOWSKIM O SOKU Z BURAKA: “- Tak. Z tego, co wiem, to pracuje.
– Został zatrudniony na pół roku na zastępstwo, więc chyba właśnie kończy mu się umowa. Czy nadal będzie zatrudniony w urzędzie?
– Tak, bo jest to osoba wyjątkowo dobrze wykwalifikowana, jeżeli chodzi o kwestie dotyczące znajomości sieci i zwiększania zasięgów portali miejskich. I tylko do tego była nam ta osoba potrzebna. I dobrze wypełnia swoją pracę.
– Ale zna pan „Sok z Buraka”, prawda? Przeglądał pan ten internetowy profil?
– Tak, czasem w moich mediach społecznościowych docierają do mnie treści z Buraka.
– Akceptuje pan treści, które się tam ukazują?
– Ja nie jestem cenzorem, żeby akceptować treści na humorystycznych portalach internetowych.
– To inaczej – podobają się panu te treści?
– Część mi się podoba, część nie do końca odpowiada mojej wrażliwości. Niektóre treści są zabawne, inne nie do końca. Ale ja też nie jestem osobą, która śledzi memy w internecie, bo nie mam na to czasu. I nie jestem od oceny „Soku z Buraka”. Wiem jedno – osoba, która pracuje w urzędzie, miała za zadanie poświęcenie się portalom miejskim, to robiła i do niczego innego nie była przez ratusz wykorzystywana.
– Ale pytał pan twórcę „Soku z Buraka” o tę sprawę? Rozmawiał pan z nim?
– Nie jestem w stanie co rusz rozmawiać z każdą z 24 tys. osób, które mi podlegają”.

— TRZASKOWSKI O TYM JAK PIS SKLEJA GO Z AFERAMI: “Czy jak PiS-owscy ministrowie rozbijają się samochodami, ktoś mówi „kraksy Morawieckiego”? Czy jeżeli mamy aferę Banasia lub inne problemy, które PiS ma wszędzie, mówi się, że to „afera Morawieckiego”? Nie. A w TVP wszędzie Trzaskowski. Kozy Trzaskowskiego, awaria Trzaskowskiego i wszystko, co się dzieje w Warszawie, jest Trzaskowskiego. To zaczyna być nawet zabawne. Na tej samej zasadzie wszystko, co się dzieje w Polsce rządzonej przez PiS, to jest wina Morawieckiego albo Kaczyńskiego”.

— MIASTA ZAPŁACĄ ZA PIS – DALEJ TRZASKOWSKI W ONECIE: “Same cięcia podatkowe to jest ponad 800 mln zł, wzrastające Janosikowe to 140 mln, do tego zmiany dotyczące ZUS-u oraz 500 mln rocznie więcej kosztuje nas edukacja. Jeszcze parę lat temu płaciliśmy na edukację 2,5 mld rocznie, a teraz to jest 4,5 mld. Te wzrosty kosztów są olbrzymie. Wynika to z tego, że coraz więcej rząd przerzuca na barki samorządów, chociażby dużą część pensji nauczycieli. I jeszcze rząd zapowiada, że subwencja będzie teraz przyznawana według kryteriów czysto politycznych – czym bogatszy samorząd, tym dostanie mniej. Czyli to mieszkańcy miast mają zapłacić za kompletnie nieprzygotowaną, niepotrzebną i wprowadzającą chaos reformę”.

— BĘDZIEMY SIĘ MUSIELI SZYKOWAĆ DO OGRANICZANIA WYDATKÓW – DALEJ TRZASKOWSKI W ONECIE: “Jeżeli PiS wygra wybory, będziemy musieli się niestety szykować do tego, żeby ograniczać wydatki, zamrażać wydatki bieżące i opóźniać niektóre inwestycje. Bo nie będzie innego wyjścia. Dlatego stawiam tezę, że za realizację obietnic PiS-owskich zapłacą mieszkańcy miast. Bo to nam się wystawia rachunek – samorządom i przedsiębiorcom. Mam nadzieję, że PiS nie będzie miał większości rządzącej i wtedy nie będzie problemu, bo w programie Koalicji Obywatelskiej cały PIT ma zostawać w samorządach. Natomiast jeżeli wygra PiS, trzeba się przygotować, że warszawiacy zapłacą rachunek wystawiony przez partię rządzącą. A nie wspomniałem jeszcze o wzrastających cenach energii i wszystkich usług”.
https://warszawa.onet.pl/trzaskowski-jezeli-pis-wygra-wybory-bedziemy-musieli-niestety-szykowac-sie-do-tego/n9lrwcl

— URODZINY: Michał Kanownik.