— DONALD TUSK PRZED KOMISJĄ VATOWSKĄ HORAŁY, WIECZOREM SPOTKANIE Z KKZ, BALCEROWICZEM I WAŁĘSĄ W EMPIKU, TERLECKI O PROBLEMIE Z UCIEKINIERAMI OD KUKIZA – 300LIVE: https://300polityka.pl/live/2019/06/17/

— WYNIK WYBORCZY BYŁ DLA NAS BARDZO POZYTYWNYM ZASKOCZENIEM – JAROSŁAW KACZYŃSKI W ROZMOWIE Z NIEZALEŻNĄ: “Był jeden sondaż, który dawał nam jeszcze większą przewagę – 45 proc. do 34 proc. Z jednej strony więc się nie pomylił, ale z drugiej strony się pomylił. Natomiast rzeczywiście zdecydowana większość dawała nam niewielką przewagę i wynik wyborczy był dla nas bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Tego zaskoczenia nie było wieczorem, bo na taki wynik liczyliśmy, natomiast już rano było miłe zaskoczenie”.

— JAROSŁAW KACZYŃSKI O PODNOSZENIU PŁAC: “Być może wciąż będziemy używali tych „piątek”, ale w tej chwili jakiegoś nowego, wielkiego planu odnoszącego się do kwestii transferów społecznych nie będzie, bo jesteśmy odpowiedzialni. Być może taki program powstanie już w trakcie kadencji, jeśli będziemy mieć dobry wzrost gospodarczy, to my zawsze jesteśmy nastawieni na to, żeby tych transferów dokonywać.  Chcielibyśmy natomiast, żeby Polska wymagała tych transferów jak najmniej, bo to jest też kwestia podnoszenia się płac, teraz podnieśliśmy płacę minimalną o ponad 200 zł, być może będą jeszcze dalej idące działania. Chcielibyśmy, by ludzie jak najwięcej zarabiali, żeby te zarobki, których nie można mierzyć wedle przeciętnej arytmetycznej, bo jest ona myląca, trzeba brać pod uwagę dominantę tej linii, która wyznacza największe spłaszczenie krzywej, czyli tyle, ile jest najwięcej zarobków w Polsce, a one są naprawdę skromne. Rosną, ale są naprawdę skromne i chcemy, żeby to wzrosło, bo nas nie cieszy specjalnie to, że w Polsce jest grupa ludzi zarabiających za dużo, jak na poziom naszego PKB. Nas będzie cieszyło to, że nasz przeciętny pracownik będzie dużo zarabiał”.
https://m.niezalezna.pl/275941-wynik-eurowyborow-sojusz-z-usa-propozycje-na-kampanie-nasz-wywiad-z-j-kaczynskim

— PREMIER ŚPIEWAŁ I GRAŁ NA GITARZE NA SPOTKANIU KLUBÓW GAZETY POLSKIEJ – WIDEO:
https://m.niezalezna.pl/275967-wspaniala-atmosfera-na-zjezdzie-klubow-gp-premier-morawiecki-chwycil-za-gitare-zdjecia-i-wideo

— KOALICJA EUROPEJSKA MÓWIŁA JEDNYM GŁOSEM Z PIS-EM – LESZEK JAŻDŻEWSKI W ROZMOWIE Z MAGDALENĄ PERNET w RZ: “Pojawiły się głosy ze strony opozycji, że przegrałem dla nich te wybory. Mówiąc żartobliwie, skoro zdobyłem 38 proc. bez żadnej kampanii, to może gdybym się zmobilizował w wyborach jesiennych – byłoby 45 proc. Jeśli opozycja naprawdę uznała, że człowiek, który nie ma z nimi żadnego związku, sprawia, że przegrali wybory, to jest gorzej niż źle. Jeśli będą myśleli w ten sposób: „teraz jesienią nie będzie przemówienia Jażdżewskiego, to może nam się uda”, to życzę szczęścia. Niemal wszyscy politycy Koalicji Europejskiej odcięli się od tego, co powiedziałem, stanęli w jednym szeregu i przez tydzień mówili jednym głosem z PiS. Byli w tym kompletnie niewiarygodni, tak samo jak tydzień później, gdy zupełnie zmienili front i rzucali bucikami w Jarosława Kaczyńskiego, nagle stając się awangardą walki z pedofilią w Kościele”.

— OPOZYCJA NADAL SAMA BRNIE W KLĘSKĘ – DALEJ JAŻDŻEWSKI: “Opozycja sama skazała się na klęskę i dalej w nią brnie. Wybory samorządowe pokazały tendencję i zwycięstwo PiS z wielką przewagą nad opozycją w partyjnych wyborach do sejmików, którą zniwelowało poczucie, że PiS przegrywa w miastach. W wyborach europejskich zabrakło tej łyżeczki miodu w beczce dziegciu dla opozycji”.

— OD KLĘSKI KOMOROWSKIEGO NIE BYŁO ŻADNEJ AUTOREFLEKSJI – DALEJ JAŻDŻEWSKI: “Od klęski Komorowskiego nie było jakiejkolwiek autorefleksji w opozycji. Powtarzają, że za mało wychodzili do ludzi, za mało było komunikacji. Ale żeby ta komunikacja była, to trzeba mieć mieć coś do powiedzenia”.

— JAŻDŻEWSKI O RZUCENIU WYZWANIA SCHETYNIE: “Można wskazać takie nazwiska jak Trzaskowski, Budka czy Brejza, tylko albo oni rzucą wyzwanie Schetynie i powiedzą, że on nie może być dłużej twarzą całego projektu, albo będą dalej grali w jego grę. Schetyna ma rekordowe wyniki nieufności wśród wyborców i tego w cztery miesiące nie da się odwrócić. Ale problem jest szerszy, nie chodzi tylko o to, by on się schował na drugi plan, lecz o to, że w tym momencie PO jako całość jest zbiorowym Jarosławem Kaczyńskim z czasów jego wyborczych klęsk. Bez niego nie można było zbudować obozu prawicy, z nim nie dawało się wygrać wyborów”.
https://www.rp.pl/Wywiady-i-rozmowy/306169957-Opozycja-przegra-60.html#paragraph2

— NIEZDECYDOWANY TUSK STAJE SIĘ PROBLEMEM OPOZYCJI – BOGUSŁAW CHRABOTA W RZ: “Niezdecydowany, czarujący i zagadkowy Tusk staje się bardziej niż aktywem opozycji jednym z jej najważniejszych problemów. Niezdecydowany, ale obecny na rynku politycznym lider zaciemnia realny obraz przywództwa. Odbiera szansę tym, którzy istotnie grają o życie. Przyćmiewa ich solidną robotę, codzienną orkę, próby walki. Dokąd nie zdecyduje o swojej roli, jest pustą alternatywą dla Grzegorza Schetyny, Władysława Kosiniaka-Kamysza czy ambitnych samorządowców. Pozostawia ich w swoistym zawieszeniu, a wyborców w płonnej nadziei. Jedno i drugie osłabia ich motywację i zmniejsza szanse na sukces. Odsuwa niezbędne decyzje w czasie. Opozycja czasu nie ma. Jeśli chce się z sukcesem zmierzyć ze świetnie przygotowaną do wyborów partią prezesa Kaczyńskiego, nową strategię musi przyjąć już dziś. Tak więc panie przewodniczący: pańska decyzja potrzebna jest na cito. Wóz albo przewóz”.
https://www.rp.pl/Publicystyka/190619556-Boguslaw-Chrabota-Tusk-zagadkowy.html

— ŁUKASZ PAWŁOWSKI O TYM, ŻE PIS MA PROBLEM Z 30 I 40-LATKAMI – WK…WIENIE ROŚNIE: “Co ciekawe, 30- i 40-latkowie to główni beneficjenci flagowego projektu Prawa i Sprawiedliwości, czyli Rodziny 500 Plus (to oni najczęściej mają niepełnoletnie jeszcze dzieci). Dlaczego większość i to wyraźna z nich zagłosowała na Koalicję Europejską? Czyżby zdawali sobie sprawę, że polityka socjalna PiS oparta na indywidualnych transferach gotówkowych – choć na pewno przyjemna – na dłuższą metę nie rozwiązuje ich problemów? Że to, co otrzymują od państwa, muszą potem wydać na prywatne wizyty u lekarza, na dodatkowe korepetycje dla dziecka czy cholerny oczyszczacz powietrza? Innymi słowy, że dodatkową gotówkę zjada im „druga fala prywatyzacji”, która właśnie przelewa się przez Polskę? Być może – wbrew ogólnemu przekonaniu – suweren (a przynajmniej ta jego część, która dziś państwo utrzymuje) wcale nie jest zadowolony. A jeśli tak jest, jaką ofertę dla tych ludzi ma opozycja?  Ważne, by członkowie partii spoza Zjednoczonej Prawicy zadali sobie to pytanie. Ale jeszcze ważniejsze, by odpowiedź nie mówiła nic, ale to nic o tym, jak wielkim sukcesem był rok ’89. Sądzę, że ludzi, którzy w III RP wchodzili jako dzieci, takie opowieści naprawdę niewiele obchodzą. Powiem więcej, kiedy słyszą je po raz kolejny – zwłaszcza w kampanii wyborczej – wk…wienie rośnie”.
https://wiadomosci.onet.pl/opinie/suweren-jest-zadowolony-opinia/c2rg542

— WŁODZIMIERZ CZARZASTY MÓWI AGACIE SZCZĘŚNIAK JAK SIĘ GOTUJE, GDY OPOZYCJA MÓWI TYLKO O SENACIE: “Cholery dostaję, kiedy się mówi w poważnych mediach i wśród poważnych polityków: zróbmy wszystko, żeby PiS nie miało większości konstytucyjnej. Ja się gotuję! Nie ze względu na pogodę. Chcemy mieć tylko tyle głosów w Sejmie, żeby zablokować zmiany konstytucji?! To znaczy, że odbieramy sobie szanse na większość w Sejmie, poddajemy się w blokach startowych”.

— CZARZASTY O TYM, ŻE NIE BĘDZIE KRYTYKOWAŁ SCHETYNY: “Ja nie mam skłonności do chodzenia po mediach i opowiadania, co było źle, a co było dobrze. Rzygam na to: „Bo Schetyna to zły przywódca”.

— CZARZASTY O TYM, ŻE ROZBICIE OPOZYCJI NA BLOKI NIE JEST MĄDRE: “Dla mnie tak. W Wiośnie jest dużo mądrych ludzi. Maciej Gdula na przykład. Dominika Wielowieyska postawiła taką tezę: nie więcej niż dwie koalicje, ale nie mniej niż dwie koalicje. Brzmi efektownie, ale mądre nie jest.  To jest tak. Załóżmy, że jedna koalicja weźmie 13 proc., a druga 20 proc.”.

— SLD TO TRZECIA SIŁA – DALEJ CZARZASTY W OKU: “Można policzyć tak: SLD jest trzecią siłą, bo ma 5 mandatów, PSL i Wiosna czwartą, bo mają po 3. Wzięliśmy tak jak Wiosna 6 procent głosów. A nie skakałem”.

— CZARZASTY O SYTUACJI LEWICY POZA KE BEZ SENTYMENTÓW: “Dodajemy elektorat Zielonych i partii Razem. Moim zdaniem optymistycznie uzbieramy dwa miliony. Mówię o tych, którzy pójdą i nie zmienią zdania. Ale może być elektorat lewicowy, który uzna, że racjonalnie jest głosować na siłę, która ma szansę odsunąć PiS od władzy. Tak było w wyborach na prezydenta Warszawy. Andrzej Rozenek, kandydat SLD dostał 5 tys. głosów w wyborach na radnego i 1,8 tys. na prezydenta. W tym samym okręgu. Czyli 3,2 tys. osób bała się, że mógłby wygrać Patryk Jaki i zagłosowała na Rafała Trzaskowskiego. Dalej. Trzeba założyć koalicję. To znaczy, że w wyborach trzeba zdobyć 8 procent. A my optymistycznie mamy 10 procent, czyli jesteśmy na progu. Taka jest sytuacja lewicy bez sentymentów”.

— CZARZASTY POLEMIZUJE Z TEZĄ, ŻE NIE DA SIĘ Z PSL-EM WPROWADZIĆ ZWIĄZKÓW PARTNERSKICH: “Nie wprowadzę z PSL-em związków partnerskich? Skąd pani wie, że nie? Jak rozmawialiśmy o in vitro, to udało się stworzyć stanowisko, że in vitro to jest sprawa medycyny, a nie ideologii”.
https://oko.press/wlodzimierz-czarzasty-chcialbym-wielkiej-koalicji-sil-opozycyjnych-z-robertem-biedroniem/

— JACEK HARŁUKOWICZ O SPRAWIE DZIAŁEK NA DOLNYM ŚLĄSKU – pisze w GW: “Szagdaj to wrocławski przedsiębiorca, raczej średniego szczebla. Prowadził firmę budowlaną, składy drewna. W latach 80. studiował na Politechnice Wrocławskiej, mekce Solidarności Walczącej, budowanej przez ojca dzisiejszego premiera – Kornela Morawieckiego. To również wieloletni bliski przyjaciel Iwony i Mateusza Morawieckich. Część znajomych bierze ich wręcz za rodzinę. – Syn Szagdajów o Mateuszu nie mówi inaczej niż „wujek” – opowiada nam jeden z nich. Czemu miała służyć dziwna transakcja Mateusza Morawieckiego z Bogdanem Szagdajem i dlaczego szef rządu za udziały, które wcześniej sprzedał za 190 tys. zł, zdecydował się później zapłacić dziesięciokrotnie więcej, pytałem kilka tygodni temu w kancelarii premiera. Odpowiedzi nie otrzymałem do dziś”.
http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,24906248,dlaczego-mateusz-morawiecki-odsprzedal-czesc-dzialki-kupionej.html

— LUDWIK DORN W GW O WŚCIEKŁOŚCI PROWINCJI: “W wyborach europejskich Polska małomiasteczkowa pokazała, że jest wściekła na jaśnie państwa z wielkich miast”.

— DORN O TYM, ŻE W METROPOLIACH JEDYNĄ ZMIANĄ BYŁO POJAWIENIE SIĘ BIEDRONIA: “Otóż na tych sześciu obszarach metropolitalnych PiS-owi ani drgnęło. Tu zyskał 1,5 punktu procentowego więcej, tam stracił 1 punkt procentowy, ale generalnie stał w miejscu. Podobnie stanęła Koalicja Europejska, jeśli zsumować wyniki tworzących ją partii z wyborów w 2015 r. Ponieważ w metropoliach ponadprzeciętnie dobre wyniki (z wyjątkiem Gdańska) uzyskiwał nowy twór polityczny – nastawiona zdecydowanie antypisowsko Wiosna Roberta Biedronia – więc stały się one jeszcze mniej pisowskie niż były prawie cztery lata temu”.

— NA PROWINCJI PISOWI TYLKO ROSŁO – DALEJ DORN: “Inaczej jednak się rzecz ma z mieścinami, miasteczkami, miastami średnimi i dużymi, ale nie metropolitalnymi. Nie sprawdziłem wszystkich 900 miast w Polsce, ale dokonałem losowego sprawdzenia kilkudziesięciu z nich, uwzględniając zróżnicowanie geograficzne i wiążące się z nim odmienności polityczne, społeczno-gospodarcze i kulturowe. Nie znalazłem żadnego, w którym PiS-owi by spadło, natomiast zróżnicowana była skala wzrostu: od 2 punktów procentowych do 9”.

— PROWINCJA NIE CHCE POSTRZEGAĆ SIĘ JAKO REZERWUAR SIŁY ROBOCZEJ – KONKLUZJA DORNA: “Cała reszta „prowincji” postrzega sama siebie jako miejsce zamieszkiwania rezerwuaru siły roboczej, której przeznaczeniem jest migrować albo do metropolii, albo do Niemiec lub Wielkiej Brytanii. I z tym podporządkowanym, peryferyjnym lub półperyferyjnym statusem prowincja przestaje się godzić”.
http://wyborcza.pl/7,75968,24903010,polska-prowincja-zbuntowala-sie-przeciw-metropoliom.html

— KAMIL DZIUBKA W ONECIE O EWENTUALNOŚCI KANDYDATURY TRZASKOWSKIEGO: “W Platformie oficjalnie tematu szukania kogoś, kto zastąpiłby Tuska, nie ma, ale w nieformalnych rozmowach temat przewija się cały czas. Giełda nazwisk ruszyła. W pierwszej kolejności wymieniany jest prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który jest jednym z niewielu obecnie kojarzących się z sukcesem polityków PO. Wygrał w cuglach stołeczne wybory. To jego oczywisty sukces, ale też obciążenie. Po pierwsze w ratuszu jeszcze dobrze nie zdążył się rozsiąść i musiałby odpowiadać na zarzuty, że ledwo co zaczął, a już chce kończyć. Po drugie, o ile w Warszawie Trzaskowski mógł zdobyć już w pierwszej turze ponad 50 proc. głosów, o tyle może się okazać, że w skali kraju sufit dla niego jest zawieszony zbyt nisko”.

— TRZASKOWSKI O TYM, ŻE TEMAT PREZYDENTURY NIE ISTNIEJE: “Prawdopodobnie nie ma bardziej liberalnego miasta w Polsce niż Warszawa, ale rzeczywistość już kilkadziesiąt kilometrów od Pałacu Kultury i Nauki wygląda inaczej, o czym świadczy miażdżące zwycięstwo PiS kilka tygodni temu. Słowem Polska jest bardziej konserwatywna, niż do niedawna mogło się wielu wydawać. A Trzaskowski jest jednak twarzą liberalnej Platformy. W rozmowie z Onetem prezydent Warszawy przekonuje, że w tym momencie temat prezydentury kraju dla niego nie istnieje: – Skupiam się na Warszawie i wsparciu moich kolegów samorządowców, którzy chcą się włączyć w wybory parlamentarne. Nie ma teraz dla mnie ważniejszej rzeczy”.

— DZIUBKA O KANDYDATURZE ZDANOWSKIEJ: “Z naszych rozmów z politykami największej partii opozycyjnej wynika, że dobre notowania na giełdzie potencjalnych kandydatów ma też prezydent Łodzi Hanna Zdanowska. Po pierwsze pół roku temu zmiotła konkurencję i zdobyła ponad 70 proc. głosów w swoim mieście. Na jej konkurenta Waldemara Budę z PiS zagłosowało zaledwie 23 proc. łodzian, a to oznacza, że nawet część wyborców Prawa i Sprawiedliwości poparła Zdanowską”.

— DZIUBKA Z PROBLEMEM BRANIA POD UWAGĘ KANDYDATURY KOSNIAKA: “W jego przypadku sprawa może się jednak okazać nieaktualna na długo przed wyborami prezydenckimi. Nie wiadomo, czy ludowcy wystartują razem z PO, Nowoczesną i SLD w wyborach parlamentarnych. Już teraz na linii PO-PSL iskrzy po deklaracji Kosiniaka-Kamysza, że chce on budować własną Koalicję Polską. – My chcemy szerokiego porozumienia. Szerszego nawet, niż w wyborach europejskich. Jeśli PSL nie chce iść z nami, droga wolna – mówi Onetowi polityk PO znający kulisy relacji obu ugrupowań. Ludowcy idący samodzielnie jesienią mogą nie przekroczyć progu wyborczego, a to z pewnością przekreśliłoby jakiekolwiek szanse szefa partii na walkę o najważniejsze stanowiska w państwie”.
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/zrodla-w-po-tusk-nie-wystartuje-na-prezydenta-w-partii-ruszyla-gielda-potencjalnych/ms8qk4g

— GAZETA WYBORCZA W HISTORYCZNYM DODATKU PISZE O JAROSŁAWIE KACZYŃSKIM I JEGO KANDYDOWANIU DO SENATU W 1989: “Sytuacja się zmieniła, gdy na warszawskiej ulicy spotkał Barbarę Labudę, którą znał z czasów Komitetu Obrony Robotników. Rozmowa zeszła na zbliżające się wybory.
– To gdzie będziesz kandydował? – zapytała przy pożegnaniu.
– Nie będę.
– Jak to? Zwariowałeś? Nie chcesz kandydować?
Labuda odjechała taksówką, ale pomysł został z Kaczyńskim. Właściwie nie mam wyjścia – pomyślał”.

— GW O TYM JAK KRASULSKI ODSTĄPIŁ PJK MIEJSCE W SENACIE: “Lech Kaczyński ucieszył się, gdy brat oznajmił, że chce wziąć udział w kolejnej bitwie manewrowej, tym razem o parlament. Zgodzili się, że obaj wystartują do Senatu, bo wybory do niego były w pełni wolne. Tylko z którego okręgu? Jarosław od urodzenia był związany z Warszawą, przez pewien czas pracował w Białymstoku, ale wybór padł na Elbląg, bo Lech miał dobre relacje z tamtejszymi działaczami „S”. Leonard Krasulski, jeden z liderów podziemia w Elblągu, a od 2005 r. poseł PiS: Miałem kandydować do Senatu, gdy zadzwonił do mnie Leszek Kaczyński. Miałem do niego wielki szacunek, gdyż wielokrotnie pomagał mi w latach 80. w kwestiach prawnych. Leszek spytał, czy nie znalazłoby się w Elblągu miejsce dla jego brata Jarosława. Z ulgą oddałem swoje miejsce, gdyż nie wyobrażałem sobie siebie w Senacie”.
http://wyborcza.pl/alehistoria/7,121681,24894879,jaroslaw-kaczynski-bede-rzadzil-do-dziewiecdziesiatki.html

— URODZINY: Katarzyna Sabiłło, Lesław Piszewski.