— PIOTR ZAREMBA O TYM, ŻE POLITYCZNA CHŁOPOMANIA SOCJALNEJ PRAWICY JEST SKUTECZNIEJSZA NIŻ POCZUCIE WYŻSZOŚCI ELIT – pisze w RZ: „Liberalni politycy i celebryci uczą się gryźć w język, zanim wyszydzą januszów i grażyny głosujących na PiS. Tyle że wciąż zdradzają się z poczuciem wyższości, a politycznie skuteczniejsza pozostaje chłopomania socjalnej prawicy”.

— LIS W SWOJEJ PASJI BYCIA KIESZONKOWYM MACHIAVELLIM DAWNO ZAPOMNIAŁ O WYSTRZEGANIU SIĘ ŚMIESZNOŚCI – DALEJ ZAREMBA: “Co ciekawe, poza rutynowymi odpowiedziami zwolenników prawicy, pojawiło się zjawisko oporu wobec podobnych zachowań po stronie opozycyjnej. Pomińmy twitterowy wpis Tomasza Lisa, który w swojej pasji bycia kieszonkowym Machiavellim dawno zapomniał o wystrzeganiu się śmieszności. Wezwał w pięć minut po porażce do szanowania wyborców PiS, ba, do szacunku wobec tradycyjnych wartości – choć i linia jego „Newsweeka”, i zwłaszcza jego własne wypowiedzi były do ostatniej chwili jaskrawym zaprzeczeniem jednego i drugiego. Pojawiły się jednak głosy dużo poważniejsze”.

— ELITY W SPOŁECZNEJ ŚWIADOMOŚCI ZROSŁY SIĘ OPOZYCJĄ, ICH LEKCEWAŻENIE IDZIE NA KONTO POLITYKÓW, KTÓRYM ŻYCZĄ ZWYCIĘSTWA – DALEJ ZAREMBA W RZ: “Elity upierają się, że mają prawo mówić, co zechcą. Nie pojmują, iż tak bardzo zrosły się w społecznej świadomości z opozycyjnymi partiami, że ich lekceważenie wyborców idzie całkiem mechanicznie na konto polityków, którym życzą zwycięstwa. A nawet lekceważące traktowanie Szydło bardzo łatwo odebrać jako przejaw poczucia wyższości. Jej elektorat też nie zna języków, nie jest pewien szykowności swoich strojów, za to chodzi do kościoła i po przemądrzałych celebrytach spodziewa się samych szyderstw”.

— NIE UZNALI “WYBRYKU” JANDY ZA COŚ GROŹNEGO – DALEJ ZAREMBA: “A w końcu złożoną z 21 punktów deklarację opozycyjnych środowisk zgromadzonych w Gdańsku odczytał nie kto inny jak Krystyna Janda. Pośród organizatorów zlotu 4 czerwca było wielu polityków, samorządowców, a więc ludzi zainteresowanych realną grą z rzeczywistością. Jak widać nawet oni nie uznali „wybryku” aktorki za coś groźnego. Można by rzec, że nie rewolucja, a plemienna polaryzacja po części zjada własne dzieci”.

— ZAREMBA O POŻEGNANIU Z KLASIZMEM: “Tego typu wypowiedzi zdarzały się, choć rzadziej i zwykle w łagodniejszej formie, także przed rokiem 2015. Były częścią starcia między prawicą i liberalną lewicą, wulgaryzowanego na dokładkę przez coraz bardziej tabloidalne formy debaty. Natomiast wraz z masowymi programami socjalnymi pojawiło się inne zjawisko, nazywane przez publicystów prawicowych, ale czasem także lewicowych, tych nie związanych z opozycją, „klasizmem”. Pisujący do „Gazety Polskiej” socjalista Krzysztof Wołodźko uważa tę bardziej postawę niż ideologię za odmianę rasizmu”.
https://www.rp.pl/Plus-Minus/306139936-Pozegnanie-z-klasizmem.html

— CZARODZIEJ NA BOCZNYM TORZE – JĘDRZEJ BIELECKI W RZ O KADENCJI TUSKA: “Do końca drugiej kadencji Donalda Tuska w Brukseli zostało niespełna pół roku. Na razie wszystko wskazuje na to, że podsumowania pracy szefa Rady Europejskiej będą gorzkie”.

—  TO JAKBY MACRON ZREZYGNOWAŁ NA RZECZ BRUKSELI – DALEJ BIELECKI O TUSKU: „To tym bardziej problematyczny wybór, że został dokonany przed wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi, w momencie, który – jak to dziś widać z całą ostrością – okazał się kluczowy dla kierunku rozwoju kraju. To tak, jakby w tej chwili Emmanuel Macron zrezygnował z Pałacu Elizejskiego czy Angela Merkel z kancelarii federalnej na rzecz biura przy brukselskiej Rue de la Loi”.
https://www.rp.pl/Plus-Minus/306139941-Najwiekszy-blad-Donalda-Tuska.html

— PIS JEDZIE FERRARI, OPOZYCJA ZASTANAWIA SIĘ CZY WSIĄŚĆ DO SKODY CZY DO OPLA – KAMIL DZIUBKA W ONECIE: “Wydaje się, że na 16 tygodni przed wyborami parlamentarnymi Prawo i Sprawiedliwość wjeżdża na trzypasmową autostradę do zwycięstwa. Jedzie ferrari, gdy tymczasem konkurenci dopiero zastanawiają się, czy wsiąść do opla, czy np. skody (z wielkim szacunkiem dla konstruktorów obu marek).  Ale na miejscu polityków partii rządzącej myślałbym dziś intensywnie o tej biednej zakonnicy. A może ktoś przez pomyłkę na tej autostradzie wymalował pasy?”
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/newsletter-onetu-kamil-dziubka-zakonnica-w-ciazy-wychodzi-na-pasy/9dbph1k

— WIĘCEJ CHEŁMA, MNIEJ SOPOTU – MARCIN FIJOŁEK: “Samorząd ma swoje ważne i dobre miejsce w systemie państwa; można rozmawiać na poziomie konkretów i spokojnych dyskusji o tym, jak – punktowo – usprawnić jego działalność, jak nie rezygnując z odwrócenia trendu polaryzacyjno-dyfuzyjnego mówić o rozwoju dużych miast i metropolii, jak wreszcie umiejętnie współpracować przy takich wyzwaniach jak organizacja wyborów czy praca szkół. Wiele z tych kwestii dotyczy przecież bardzo pragmatycznego poziomu, gdzie barwy partyjne nie mają żadnego znaczenia, albo jest ono wtórne, trzeciorzędne. Ale ta współpraca kocha ciszę i rozmowy gabinetowe, a nie polityczne wiece i upraszczające hasła-zaklęcia, które mają przynieść remedium na wszystkie problemy (a najlepiej za jednym zamachem reset na poziomie rządu). Więcej dyskusji na poziomie Chełma, mniej ambicji kampanijnych z poziomu Gdańska – to prosta i siłą rzeczy uproszczona, ale chyba skuteczna wskazówka na obranie odpowiedniego kierunku”.
https://wpolityce.pl/m/polityka/450937-wiecej-chelma-mniej-sopotu-o-samorzadach-w-kampanii

— MICHAŁ KARNOWSKI POSTULUJE ZWIĘKSZENIE DEMOKRATYCZNEJ KONTROLI NAD SAMORZĄDAMI: “Wszyscy, którym los Polski leży na sercu muszą to przemyśleć, musimy się zastanowić jak w obliczu zagrożenia jedności państwa polskiego bronić jego jedności, musimy znaleźć sposób na obronę rodaków poddawanych w miejscu zamieszkania bezprawnej presji ideologicznej. Doszliśmy do bardzo niebezpiecznego punktu, pewne zmiany w kształcie Polski samorządowej są niezbędne. Cele są jasne: wzmocnienie unitarności państwa oraz zwiększenie prawnej i demokratycznej kontroli nad lokalnymi ośrodkami władzy”.
https://wpolityce.pl/m/polityka/451034-lokalni-bonzowie-niszcza-zaufanie-do-samorzadu-w-polsce

— POJĘCIA POPULIZMU UŻYWA SIĘ BEZREFLEKSYJNIE – PROF. ANDRZEJ SZAHAJ W RZ: “Teza mojego tekstu jest następująca: pojęcie populizmu niewiele wyjaśnia, co więcej – raczej służy zamazaniu obecnej sytuacji niż jej rozjaśnieniu. Używane jest z reguły bezrefleksyjnie i służy jako pojęcie wytrych, które ma pasować do wszystkich dzisiejszych dylematów. Odmieniane przez wszystkie możliwe przypadki jedynie stwarza pozór jakiegoś wyjaśnienia, pełniąc de facto rolę bojowego zawołania tych, którym nie podoba się zmiana układu politycznych sił. Ma raczej mobilizować do działania przeciwko tym, którzy dziś zdają się wygrywać, a nie pomagać zrozumieć miejsce, w którym się znaleźliśmy, oraz przyczyny tego stanu rzeczy. Odsuwać od siebie konieczność autokrytyki, zrozumienia, jakie błędy przyczyniły się do triumfu tych, których zwie się populistami”.
http://archiwum.rp.pl/artykul/1405454-Wrazliwi-na-glos-ludu.html

— KRZYSZTOF MAZUR O TYM, ŻE WYBORCY INACZEJ ZAPAMIĘTALI 27:1 I SZYDŁO ORAZ O KSIĄŻCE DUKAJA I TYM, ŻE POLITYKA ZNAJDUJE SIĘ W ERZE PO PIŚMIE: “A teraz najlepsze. Jeżeli dziś najważniejsze są wspólne przeżycia, to nigdzie nie musi być powiedziane, że muszą one dotyczyć czegoś realnego. Dla polityków jest to raj. Ci, którzy będą snuć najlepsze opowieści, będą wygrywać. Czy problemem jest dla wyborców Beaty Szydło to, że Polska przegrała głosowanie w Brukseli 27:1? Otóż nie. Bo jej wyborcy zupełnie inaczej zapamiętali to wydarzenie” – mówi Mazur. „Jaka jest przyszłość polityki w erze »po piśmie«? Jacek Dukaj w książce przedstawia sugestywną wizję. Po środku ringu bijący się na gołe pięści politycy. Wokół nich tłum obywateli, którzy nie tylko dopingują tych co na ringu skandując ich imię, ale także od czasu do czasu sami dają sobie razy. Emocje przechodzą, jak powie Dukaj, jak »ogień przez sawannę«. Taka będzie przyszłość polityki w erze po piśmie” – podsumowuje politolog”.
https://klubjagiellonski.pl/2019/06/14/mazur-polityczna-walka-na-memy/

— UFANIE TRUMPOWI TO NIEBEZPIECZEŃSTWO – ANNE APPLEBAUM W ROZMOWIE Z ŁUKASZEM PAWŁOWSKIM W KULTURZE LIBERALNEJ: “To wręcz niezwykle głupie [ang. foolish]. Oczywiście, każdy polski rząd chciałby utrzymania dobrych relacji ze Stanami Zjednoczonymi i trudno winić ten rząd, że takie starania podejmuje. Ale jednocześnie, nie można nie widzieć, jak ogromnym niebezpieczeństwem jest ufanie temu prezydentowi. Nie można nie rozumieć, że hasło „Ameryka przede wszystkim” oznacza dokładnie to, co oznacza. Poza tym nie sposób nie dostrzec, jak nieporadna jest w polityce zagranicznej ta administracja”.
https://kulturaliberalna.pl/2019/06/11/applebaum-wywiad-fort-trump-polska/

— DLA ODBIORU PRYWATYZACJI MIAŁY ZNACZENIE KŁAMLIWE ODCINKI SPRAWY DLA REPORTERA ELŻBIETY JAWOROWICZ – JANUSZ LEWANDOWSKI W ROZMOWIE Z ELIZĄ OLCZYK W RZ: “Bywało, że do prywatyzowanego zakładu wkraczał świeżo wzbogacony nuworysz i zupełnie nie wiedział, jak postępować z przerażoną zmianami załogą, zwłaszcza z kobiecą. To był przypadek wałbrzyskiej Porcelany. Ale np. prywatyzacja Celulozy w Kwidzynie przebiegła tak dobrze, że zyskałem honorowe obywatelstwo miasta i nawet mam przywilej darmowej jazdy tramwajem. Od lat namawiam burmistrza Andrzeja Krzysztofiaka, żeby uruchomił choć jedną linię tramwajową (śmiech). Ale dla odbioru prywatyzacji większe znaczenie miały kłamliwe odcinki „Sprawy dla reportera” Elżbiety Jaworowicz”.

— LEWANDOWSKI NA PYTANIE OLCZYK CZY KULCZYK BYŁ OLIGARCHĄ: “Nie. On wykorzystywał prywatyzację i uczynił z niej trampolinę do dalszych przedsięwzięć gospodarczych, ale przede wszystkim był to talent biznesowy światowego formatu. Pod koniec życia chciał swoją wiedzę i swoje pomysły biznesowe przekazać Polsce”.

— SPOSOBY RATOWANIA PRZED KRYZYSEM BUDZIŁY FRUSTRACJĘ MŁODEGO POKOLENIA – DALEJ LEWANDOWSKI: “Przesada z lawiną! To był skutek głębokiego kryzysu w Europie, który jako kraj przeszliśmy suchą nogą. Przedsiębiorcy nie zwalniali ludzi, ale szukali sposobów na potanienie kosztów pracy. Niestety, rodziło to frustrację młodego pokolenia, kosztowną politycznie, stąd projekt cywilizowania rynku pracy, przytłumiony przez obietnicę prostego rozdawnictwa pieniędzy”.
https://www.rp.pl/Plus-Minus/306139961-Janusz-Lewandowski-Walesa-najbardziej-ufal-Bieleckiemu.html

— JAROSŁAW KUISZ O CZARNOBYLU I SMOLEŃSKU: “Miejsce nauki zastępuje tu „groza ze Wschodu”. W pewnym momencie jedna z postaci z patosem oznajmia, że Czarnobyl oznacza „czarny piołun”. Następnie zapada cisza. Wedle scenarzystów, tym samym „wszystko” dano do zrozumienia. Niestety! Trudno powiedzieć, co to zdanie miałoby widzom teatru telewizji wytłumaczyć. Autorzy chyba dali upust przekonaniom, że na Wschodzie czai się Zło od chwili, gdy ludzie wybrali nazwę miejscowości. I po stuleciach w 1986 roku to Zło musiało – (koniecznie?) – (w związku z nazwą?) – (tam, a nie gdzie indziej?) nastąpić. Oto właśnie „metafizyka” za psi grosz. Niemniej od razu widać, w jakie struny polskiej wrażliwości uderzą później takie dzieła o tragicznych katastrofach, jak przede wszystkim film fabularny „Smoleńsk”. Sekrety, zmowy, nie wiadomo co… I żadnych racjonalnych wniosków na przyszłość, skoro twórcom za finał filmu wystarczyła scena, w której zmarli w 2010 roku spotykają się w zaświatach z ofiarami tragedii katyńskiej”.
https://kulturaliberalna.pl/2019/06/14/kuisz-czarnobyl-smolensk-kataklizm/

— POLITICO O PRÓBIE HISZPANÓW POWROTU NA CENTRALNE MIEJSCE UNII: “Madrid’s assets are evident. The Spanish economy has stabilized. Politically, Spain is the largest country with a pro-EU government, after Germany and France. Sánchez also controls the largest delegation in the Socialist group in the European Parliament, and he is one of six leaders charged with negotiating how to fill the EU’s top positions”.
https://www.politico.eu/article/spain-big-moment-eu-influence-pedro-sanchez/

— NIEMIECCY MILIARDERZY STRONIĄ OD MEDIALNEGO ROZGŁOSU – THE ECONOMIST: “If they think their ranking on rich lists is too low, American tycoons fume. German ones kick up a fuss when theirs looks suspiciously high, explains Heinz Dürr. When a magazine called him a billionaire a few years ago, Mr Dürr rang the editor to remonstrate. The reporters had double-counted his ownership of Homag, a maker of wood-processing machines that Dürr, his family’s mechanical-engineering firm, bought in 2014. Plutocrats have reached the top of politics in America and Italy, while in Asia the super-rich often display their wealth in ostentatious style. Germany’s magnates love to shun the limelight”.
https://www.economist.com/business/2019/06/15/germanys-business-barons-are-finding-it-harder-to-keep-a-low-profile

— URODZINY: Piotr Duda, Marek Kacprzak NIEDZIELA: Witold Gadomski, Marian Piłka.