— POLITYCZNA SOBOTA NA ŻYWO: TUSK I SCHETYNA NA MARSZU OPOZYCJI: https://300polityka.pl/live/2019/05/18/

— CHCEMY KOMISJI, NIE ODPUSZCZĘ TEGO – GRZEGORZ SCHETYNA w rozmowie z Donatą Subbotko w GW: “Głównie dzięki filmowi Tomasza Sekielskiego. Przedstawił twarde dowody. Jest przestępstwo, krycie przestępstwa, są konkretni winni i ofiary. Nie będzie tolerancji dla systemu, który kryje zło. Kościół może pomóc lub nie, ale państwo powinno robić swoje, stanąć murem za ofiarą i być bezwzględne dla przestępcy i tego, co go kryje. Dlatego chcemy powołania niezależnej, złożonej z autorytetów komisji państwowej. Nie odpuszczę tego”.

— SCHETYNA O TYM, ŻE PIS OZNACZA POLEXIT: “Polacy ciągle niespecjalnie wierzą, że polityka PiS doprowadzi do polexitu. My mówimy, że polexit to proces, przecież już jesteśmy na marginesie Unii. Tym się martwię – że zaczynamy się urządzać – jak mówił Stefan Kisielewski w latach 70”.

— KONSTRUKCJA DLA 43% WYBORCÓW – DALEJ SCHETYNA: ”Jestem zwolennikiem budowania konstrukcji nie dla 3, ale dla 43 proc. wyborców. Tym, z którymi pracuję, mówię: jeżeli chcemy wygrywać wybory, to musimy mieć ponad 40 proc. Ale niektóre projekty przewidziane dla 3 proc. też mogą się w tym mieścić. Na jakiej zasadzie – to zależy, jaki jest ich wkład i aktywność. Przypomnę, że Razem ląduje na 1,5-procentowym poparciu, zobaczymy, jak Biedroń wypadnie w wyborach europejskich”.

— DZIŚ LIBERAŁ MUSI BYĆ OFENSYWNY ŚWIATOPOGLĄDOWO I BARDZIEJ WRAŻLIWY NA PROBLEMY SPOŁECZNE- DALEJ SCHETYNA: “Jestem liberałem. Lewicowcem trudno mi się nazwać, bo świat moich idei budował się w latach 80., kiedy byłem w podziemiu i walczyliśmy z komunistami. Inaczej widzą świat ci, którzy teraz politycznie dojrzewają. I ja to rozumiem. Świat się zmienia, pojawiają się nowe zjawiska i wyzwania, myśl polityczna też nie stoi w miejscu. Dzisiaj liberał musi być ofensywny światopoglądowo i bardziej wrażliwy na potrzeby społeczne. Nie oznacza to utraty zdrowego rozsądku w gospodarce”.

— JESTEM GRZECZNY BARDZO, TYLKO TRZEBA DAWAĆ STANOWCZY ODPÓR – DALEJ SCHETYNA W GW: “Ale ja jestem grzeczny bardzo. I nie odbieram im prawa do bycia PiS-em. Nie zgadzam się z nimi, ale zachowuję dobre obyczaje. Wezwali mnie na komisję śledczą, to poszedłem. Rozmawiam, tłumaczę, witam się i żegnam. Tylko bronię podstawowych spraw. Jeżeli ktoś demoluje kraj, praworządność, to trzeba dawać stanowczy odpór”.

— SCHETYNA O KORNELU MORAWIECKIM: “Witamy się, ale to, co on mówi o Rosji, jego aktywność na tym polu, jest ogromnie rozczarowujące. To wynika, moim zdaniem, z jego wieku. Każdy ma swoją historię i robi to, co chce robić, ale ja wolę go pamiętać z lat 80. Chcę wierzyć w jego szlachetność. Nie chcę analizować oskarżeń, które dzisiaj się pojawiają. Bronię się przed tym, żeby to łączyć. Może dlatego, że tamten czas to też kawałek mojego życia, czegoś, co pochłaniało mnie w całości. W normalnym życiu są elementy szarości, ale w opozycji wszystko było czyste, biało-czarne. A on był w takim miejscu największego poświęcenia, zaangażowania, patriotyzmu – najlepszy przykład z możliwych”.

— MAMA LUBI BUDKĘ I TRZASKOWSKIEGO – FRAGMENT ROZMOWY SUBBOTKO ZE SCHETYNĄ:
“- Dlaczego się umówili?
– Tata nie żyje, a mama twierdzi, że już nie pamięta. Ma 90 lat i głównie politykuje. Nie przepada za PiS.
– Kto by pomyślał…
– Lubi Budkę i Trzaskowskiego.
– To mają u pana fory?
– Jakie fory? Ja lubię większość ludzi w Platformie.
– Ale się uśmiałam.
– Śmiech to zdrowie”.
http://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,24797241,grzegorz-schetyna-jestem-grzeczny-bardzo.html

— 100 LECIE URODZIN JANA PAWŁA II BĘDZIE OKRESEM WERYFIKOWANIA JEGO MITU – KRZYSZTOF MAZUR W RZ: “Zwraca na to naszą uwagę Tomasz Sekielski w zakończeniu swojego filmu. Wprost pada tam zarzut, dodajmy – z ust byłego księdza – że obecne trudności ze zwalczaniem pedofilii mają swoje początki w epoce Jana Pawła II. Jedna z ofiar kwituje to uwagą: „Wszyscy mówią, że nasz papież. Wszyscy się do niego odwołują. A tu taki zonk”. No właśnie – „taki zonk”. Tym większy, że nawet papież Franciszek stwierdził podczas jednej z improwizowanych konferencji prasowych na pokładzie samolotu, że jego polski poprzednik nakazał odłożyć sprawy nadużyć do archiwum. Trudno te słowa zbyć wzruszeniem ramion. Dlatego obchody stulecia urodzin Karola Wojtyły staną się, chcąc nie chcąc, okresem weryfikowania jego mitu. Nie odbędą się w atmosferze radosnego pikniku, ale raczej bolesnej rozprawy sądowej, gdzie każda ze stron z napięciem będzie wypowiadała swoje racje. Jak zauważył socjolog Michał Łuczewski, papież będzie musiał przejść przez czyściec ludzkiej pamięci”.
https://www.rp.pl/Plus-Minus/305169930-Jan-Pawel-II-w-czysccu-pamieci.html

— NIEZRĘCZNE RUCHY POLICJI MOGŁY WYTWARZAĆ WRAŻENIE, ŻE W POLSCE NIE MA WOLNOŚCI – PIOTR ZAREMBA W PTT: “Potem sprawy zaczęły się komplikować. Nie sądzę, aby większość Polaków kibicowała dodawaniu tęczowego tła wizerunkowi Matki Boskiej Częstochowskiej, a tym bardziej nalepianiu tego wizerunku na toalety. Ale niezręczne ruchy policji mogły wytwarzać wrażenie, że w Polsce nie ma wolności”.

— PIS NIE PRZEWIDZIAŁ POTENCJAŁU DRZEMIĄCEGO W FILMIE – DALEJ ZAREMBA: “Nie pierwszy raz: PiS ma kłopot z udawaniem przedwojennej sanacji. Ale to Kościół zaczął się jawić jako siła narzucająca swoje reguły. Wciąż był jednak przynajmniej remis. Politycy PiS nie przewidzieli wszakże potencjału drzemiącego w premierze filmu braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu”. Gdyby przewidzieli, Jarosław Kaczyński nie pohukiwałby pewnie, że ręka wzniesiona na Kościół jest ręką wzniesioną przeciw Polsce. Bo łatwo odwrócić tę wypowiadaną skądinąd z przekonania uwagę, czyniąc ją symbolem obrony instytucji kościelnych za wszelką cenę”.

— Z RYDZYKIEM CIĘŻKO BYĆ WIARYGODNYM, CHOĆBY NAPRAWDĘ CHCIAŁO SIĘ WYPALAĆ KOŚCIELNE ZŁO ŻELAZEM: “PiS ma więc kłopot, jego czołowi politycy to czują, choć reakcje są różne – od wypowiedzi bagatelizujących po twarde zapowiedzi Kaczyńskiego, Morawieckiego czy Ziobry. Problem polega na tym, że zaostrzanie kar czy kasowanie przedawnienia (nielogiczne, skoro obowiązuje nawet przy morderstwie) nie jest pełną odpowiedzią. Opozycja pyta o nieuchronność postępowania państwa, nie o jego ostrość. Na pewno trzeba by zmienić język i naturę obozu. Z Rydzykiem jako kapryśnym partnerem ciężko jest być wiarygodnym, choćby naprawdę chciało się wypalać kościelne zło żelazem”.

— KOŚCIELNI LIDERZY, CHOĆ NIE WSZYSCY, ZLEKCEWAŻYLI OKAZJĘ DO BYCIA PRZYZWOITYM – KONKLUZJA ZAREMBY: “Dopiero się okaże, który temat jest dla naszego społeczeństwa najważniejszy. Warto na koniec powiedzieć coś jeszcze. Można i trzeba polskim hierarchom wypominać małoduszność reakcji – nieważne, czy motywem jest nieruchawość, błędna strategia obrony wizerunku, czy coś jeszcze innego. Reakcji i na poszczególne przypadki, i na skalę zjawiska grzechu w Kościele. To nie jest tylko kwestia wizerunkowa. To kwestia wiarygodności. Kościelni liderzy, choć nie wszyscy, zlekceważyli okazję do bycia przyzwoitym. To ponura prawda”.
https://polskatimes.pl/piotr-zaremba-kosciol-sam-sobie-utrudnil-misje-mowienia-ludziom-jak-powinni-zyc/ar/c1-14138875

— ALBO ZMIENIĄ REGUŁY GRY ALBO TRZEBA SIĘ PRZYZWYCZAIĆ DO JAZDY OD BANDY DO BANDY W OCZEKIWANIU NA KOLEJNE SONDAŻE, ARTYKUŁY I TWITTY- MARCIN FIJOŁEK: “To również pytanie o umiejętność przewidywania harmonogramu zdarzeń w rytmie czysto kampanijnym – już dziś można przecież przygotowywać się na pierwsze dwa tygodnie po wyborach europejskich. Czy tak się dzieje? A to przecież tygodnie, które mogą okazać się kluczowe, jeśli chodzi o dynamikę wyborczą, o pierwsze okrążenie przed jesiennymi już wyborami. Dynamika ta zresztą jest na tyle duża, że sprawy wielkie (jak kolejne „piątki”, realnie zmieniające naszą rzeczywistość) mogą „żyć” o wiele krócej niż mogłoby się wydawać. Albo te reguły gry obóz rządzący będzie potrafił zmienić (na wielu polach działania), wywrócić stolik i narzucić nowe zasady, albo trzeba przyzwyczaić się do jazdy od bandy do bandy i działaniu w gorączce reakcji i oczekiwania na kolejne sondaże, artykuły i twitty”.
https://wpolityce.pl/m/polityka/446998-o-trudnej-sztuce-antycypacji-w-polityce

— OPOZYCJA DOSTAŁA WIATRU W ŻAGLE – SŁAWOMIR SIERAKOWSKI W ONECIE: “Do pogody Koalicja szczęścia raczej nie ma (może padać), ale ma do atmosfery politycznej. Po filmie braci Sekielskich dostała wiatru w żagle. I nic nie wskazuje na to, żeby cokolwiek mogło w ostatnim tygodniu odwrócić ten trend”.

— HIPOKRYZJA MOGŁA ZRAZIĆ NAWET ZWOLENNIKÓW RZĄDU – DALEJ SIERAKOWSKI: “Hipokryzja mogła razić nawet zwolenników rządu, gdy w swoim sejmowym przemówieniu na temat zaostrzenia kar dla pedofilii premier nie użył ani razu słowa ksiądz, biskup albo Kościół. Nawet najbardziej żelazny elektorat mógł od tego zgłupieć. Pierwszy raz od lat zabrakło jasnych wytycznych z partii. Kłopot z pedofilią w Kościele jest dla PiS-u raczej nierozwiązywalny. Co po obejrzeniu takiego filmu ma myśleć prawicowy wyborca o Kościele? Udawać jak premier, że sprawa nie dotyczy księży? Niektórzy musieli nabrać dużych wątpliwości wobec Kościoła i wobec takiej postawy PiS. I sondaż właśnie to pokazał. O ile Koalicji wzrosło, ale nie tak dużo, to PiS-owi spadło bardzo.”
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/sierakowski-nawet-najbardziej-zelazny-elektorat-pis-mogl-od-tego-zglupiec-opinia/qw31k02

— O TYM, ŻE NIC NIE RUSZA WYBORCÓW – KONRAD PIASECKI: “Ten może nieco przydługi statystyczno-wyborczy wstęp prowadzi nieuchronnie do jednego wniosku. Ani upływ czasu, ani wielkie transfery socjalne – programy 500+ i obietnice ich rozszerzenia, dodatkowe emerytury, szkolne wyprawki, ani oplatane w propagandowe chwalby wzrosty płac, poprawa poziomu życia, wzrost PKB czy uszczelnienia systemu VAT, ani – z drugiej strony – wielkie spory o kształt polskiej demokracji i naruszenia konstytucji, niesnaski na linii Warszawa-Bruksela, czarne protesty czy ideologiczne starcia nie „ruszyły” szczególnie polskiego wyborcy. A w każdym razie nie „ruszyły” na tyle, by przeskoczył z obozu do obozu, by nagle doszedł do wniosku: „głosowałem na PO, a teraz zagłosuje na PiS”. Albo odwrotnie”

— PIASECKI O KONSEKWENCJACH WYNIKU WYBORCZEGO: “Wygrana zjednoczonej opozycji, mocno by ją skonsolidowała i nie kazała mierzyć się z dylematem, czy kontynuować współpracę, porażka mogłaby podciąć jej skrzydła i skłonić do zastanowienia, w jakiej formacji pójść do wyborów parlamentarnych. Klęska Wiosny Biedronia mogłaby rzucić ją w ramiona większego, koalicyjnego gracza. Relatywny sukces Konfederacji może sprawić, że okrzepnie i zacznie mocniej rozpychać się w kampanii przed wyborami parlamentarnymi”.
https://www.tvn24.pl/magazyn-tvn24/polski-wyborca-z-sercem-z-kamienia-w-tle-bratobojcza-walka-o-miliony,216,3706

— LUDWIK DORN O TYM, ŻE KOŚCIÓŁ ZACZYNA ROZUMIEĆ ŻE PRZYJAŹŃ Z PIS MU NIE SŁUŻY: “Nie wiadomo, czy za tymi pierwszymi jaskółkami wylecą następne, ale diagnoza, że w obecnym stanie rzeczy na kontynuowaniu lepkiej przyjaźni zyskuje tylko PiS, a Kościół może tylko tracić, narzuca się sama i może zostać przyjęta przez większość Episkopatu, a później przez większość kleru diecezjalnego”.

— ANTYKLERYKALNY ZWROT PO TO RYZYKO – DALEJ DORN: “Trudniejsza jest sytuacja Platformy Obywatelskiej. Wprawdzie 51 proc. jej potencjalnych wyborców nie praktykuje w ogóle lub jedynie okazjonalnie, ale 49 proc. to wyborcy praktykujący i nie wiadomo, jak na nich wpłynie coraz ostrzejszy zwrot antyklerykalny, którego wyrazem było wzięcie przez PO pod swoje skrzydła Inicjatywy Feministycznej, przebijającej w antyklerykalizmie Roberta Biedronia. Partia Grzegorza Schetyny ryzykuje tutaj sporo”.
https://www.tvn24.pl/magazyn-tvn24/w-uscisku-lepkiej-przyjazni-to-kosciol-moze-na-niej-stracic,216,3710

— WOJCIECH CZUCHNOWSKI PISZE W GW, ŻE PRZESZŁOŚĆ DOPADA MORAWIECKIEGO: “Wielomilionowy kredyt dla żony, nieruchomości na „słupy”, sowita odprawa, która czeka na zagranicznym koncie. Takie zarzuty Mateuszowi Morawieckiemu stawia w książce „Delfin” Piotr Gajdziński, jego prawa ręka z czasów prezesury w banku.

— CZUCHNOWSKI O SPRAWIE ODPRAWY: “Z kolei już po Morawieckim, w ostatnim dniu października 2015 roku, skład zarządu BZWBK uszczuplił się o Beatę Daszyńską-Muzyczkę. Santander wypłacił jej odprawę w wysokości 384 tysięcy złotych. Dlaczego Mateusza Morawieckiego Santander potraktował po macoszemu? Hiszpanie to doświadczeni bankowcy, prowadzący interesy na całym świecie, w tym w Ameryce Południowej, którzy wiedzą, że bank zawsze ma wielkie interesy ze Skarbem Państwa. Santander jest też graczem bardzo agresywnym, który dążąc do zdobycia pozycji lidera krajowego rynku, przejmuje konkurencyjne banki. A przejęcie banku oznacza konieczność uzyskania zgody organów nadzorczych, w Polsce Komisji Nadzoru Finansowego. Czyżby Hiszpanie okazali się takimi naiwniakami, że skłócili się z odpowiedzialnym za gospodarkę wicepremierem?”.
http://wyborcza.pl/7,75398,24797060,mateusz-morawiecki-i-jego-miliony-przeszlosc-dopada.html

— SCHETYNA NIE ZAUWAŻYŁ JAK ZOSTAŁ PALIKOTEM – MICHAŁ KARNOWSKI: “Koalicja Europejska rzuciła się na ten temat tak żarłocznie, tak wściekle, że całkowicie straciła panowanie nad sobą. To może i robi kliki, może i sieje wiatr, ale buduje komunikat w mojej ocenie niewyborczy, niepoważny, szaleńczy. Po drugie, ze względu na konstrukcję tej koalicji, nie wypracowano jednego przekazu, pozwalając na redukcję go do skrajności. W efekcie nic bardziej umiarkowanego tam nie wybrzmiało, a ton narzucili ci, którzy porównują dyskusję z kościołem do zapasów ze świnią w błocie lub chcą nad nim kontroli większej niż pragnął mieć towarzysz Bierut. Słowem – Grzegorz Schetyna nawet nie zauważył, jak został nowym Januszem Palikotem. A z takiej pozycji to się wyborów nie wygrywa”.
https://wpolityce.pl/m/polityka/447110-chyba-przegieli-schetyna-nie-zauwazyl-jak-zostal-palikotem

— BRONISŁAW KOMOROWSKI NA PYTANIE PIOTRA WITWICKIEGO W RZ O NIEOBECNOŚCI NA WYKŁADZIE TUSKA: “Przychodzę tam, gdzie jestem zaproszony. Chyba nie było tam także pozostałych byłych prezydentów. Nie sądzę, aby tu decydowało myślenie prestiżowe, ale to, czy ktoś pasuje do zamysłu organizatora wydarzenia”.

— PRZYJAZNY ROZDZIAŁ – DALEJ KOMOROWSKI: “Jest, i to bardzo widoczny. Ponadto jest hołubiony przez obecną władzę. Dla mnie idealnym modelem w relacji państwo–Kościół jest daleko idący rozdział, ale przyjazny, a nie wrogi czy oparty na głupim schlebianiu. Politycy mają się kierować oczekiwaniami obywateli, a nie hierarchów. To powinno też działać w drugą stronę: politycy nie powinni dążyć do tego, by mieć jakiś „swój Kościół”. Idealną sytuacją jest dystans Kościoła od świata polityki”.

— KOMOROWSKI O SWOICH SŁOWACH: “ZMIEŃ PRACĘ WEŹ KREDYT”: “Niewątpliwie z punktu widzenia logiki kampanii wyborczej była to nadmierna szczerość, ale nie cenię sobie polityków, którzy dbając o to, aby ich słowa nie zabrzmiały źle w uszach wyborców, mówią nieprawdę. Powiedziałem temu młodemu człowiekowi, który był zresztą nasłany przez PiS, to, co powiedziałbym moim własnym dzieciom. Przecież tylko na chwilę można stworzyć wrażenie, że posiada się jakieś cudowne leki na wszystkie ludzkie dolegliwości. Tego wrażenia nie da się utrzymać długo. Przykładem jest los zapowiadanego przez mego ówczesnego konkurenta, a dzisiaj prezydenta Andrzeja Dudę, cudownego rozwiązania kwestii frankowiczów”.

— SPRAWY ŁOWIECKIE TO SFERA ABSOLUTNEJ PRYWATNOŚCI – DALEJ KOMOROWSKI: “Sprawy łowieckie to sfera absolutnej prywatności i nie zamierzam się deklarować. Macie teraz inne ofiary i możecie pytać, czy polują, ministra Szyszkę czy męża pani Szydło”.
https://www.rp.pl/Plus-Minus/305169935-Bronislaw-Komorowski-Kosciol-lagiewnicki-juz-nie-istnieje.html

— MARCIN LIBICKI O STOSUNKU KACZYŃSKICH DO SPRAW ŚWIATOPOGLĄDOWYCH – MÓWI ELIZIE OLCZYK W RZ: “Bracia Kaczyńscy zawsze rozgrywali taktycznie kwestie światopoglądowe. Jako senatorowie woleli nie uczestniczyć w głosowaniach nad ochroną życia poczętego, niż zająć stanowisko”.

— LIBICKI O KRZAKLEWSKIM- ZOSTAŁ NIEGODZIWIE POTRAKTOWANY PRZEZ ELITY BO NIE BYŁ “ICH”: “Entuzjastycznie. Jestem wielkim fanem Mariana Krzaklewskiego. Uważam, że został niesprawiedliwie osądzony, głównie dlatego, iż w oczach wielu ludzi był takim samym moherem jak ZChN. A tymczasem to, co on zrobił, czyli pogodzenie kilkudziesięciu podmiotów politycznych i społecznych, było prawdziwym majstersztykiem. Ataki na niego, jakoby rządził z tylnego siedzenia, były co najmniej niewłaściwe, bo ktoś musiał trzymać wszystko w garści. Byłem pod wrażeniem sposobu, w jaki zarządzał klubem AWS, mimo niekończących się awantur. Tymczasem niektórym ludziom przeszkadzało nawet to, że był przystojny. Mówiono o nim ironicznie „piękny Marian”. Sądzę, że dla ogromnej większości ośrodków opiniotwórczych był „nie nasz”. Dlatego został tak niegodziwie potraktowany i zniknął ze sceny politycznej. A był to jeden z najbardziej zasłużonych ludzi naszego 30-lecia”.

— KWAŚNIEWSKI TO TYLKO DOBRE WRAŻENIE, NIC WIĘCEJ – LIBICKI O MICIE KWAŚNIEWSKIEGO: “Tak. Po Sejmie kontraktowym to właśnie za rządów AWS–UW przeprowadzono najwięcej reform. Wielka w tym była zasługa Krzaklewskiego, któremu prezydent Aleksander Kwaśniewski rzucał kłody pod nogi, o czym się teraz nie mówi. A przecież Kwaśniewski zawetował ustawę reprywatyzacyjną, propozycję radykalnego obniżenia podatków, zwiększenie poborów służb mundurowych. Dzisiaj wszyscy mówią: „ach, jaki wybitny był z niego prezydent”. A on tylko potrafił robić dobre wrażenie”.

— PIS NAJSPRAWNIEJSZĄ FORMACJĄ PO 89 – DALEJ LIBICKI: “ZChN oparło się na skromnych, wierzących i praktykujących działaczach parafialnych, zaś PC opierało się na ludziach skromnych, aktywnych, stroniących od parafii, którzy wszystko zawdzięczali Jarosławowi Kaczyńskiemu. Określenie „zakon PC” nie wzięło się znikąd. Jednocześnie gdy ktoś miał swój własny dorobek i PiS niczego nie zawdzięczał, to Jarosław Kaczyński starał się go pozbyć. Gdyby mnie pani zapytała, gdzie jest błysk genialności Kaczyńskiego, to właśnie w sposobie zbudowania partii politycznej, która okazała się najsprawniejszą formacją po 1989 roku”.
https://www.rp.pl/Plus-Minus/305169953-Marcin-Libicki-Blysk-geniuszu-Kaczynskiego.html?cid

— URODZINY: Paweł Poncyljusz, Bogdan Zdrojewski, Mariusz Grad, NIEDZIELA: Krzysztof Tchórzewski, Krzysztof Mieszkowski.