— O 13.00 OŚWIADCZENIE PREZESA PIS – 300LIVE: https://300polityka.pl/live/2018/11/06/

— 15 LAT TEMU Prezydent Aleksander Kwaśniewski odmówił stawienia się przed sejmową komisją śledczą badającą tzw. aferę Rywina.

— KATARZYNA KOLENDA-ZALESKA: NIECH OPOZYCJA WYKREUJE POLITYCZKĘ ZDOLNĄ WYGRAĆ WYBORY – pisze w GW: “Może w końcu powinna to być kobieta? Tak, wiem doświadczenia kandydatur na prezydenta Hanny Gronkiewicz-Waltz czy Henryki Bochniarz zachęcające nie są. Dostawały po kilka procent poparcia. Ale to było dawno, a banalne stwierdzenie, że świat się zmienił, nabiera jednak jakiegoś zasadniczego znaczenia w tej akurat sprawie. Zresztą Hanna Gronkiewicz-Waltz w kilka lat po swojej prezydenckiej porażce z łatwością wygrywała wybory w Warszawie, choć kobiecy wiatr historii wcale nie wiał z taką mocą. Hanna Zdanowska w Łodzi urządziła swoim konkurentom prawdziwy pogrom. Obie panie nie były kandydatkami kobiecymi. Były kandydatkami, bo są dobre. Kompetentne i merytoryczne. I takiej kandydatki niech już dziś szuka Koalicja Obywatelska”.
http://wyborcza.pl/7,75968,24131194,przez-swiat-wieje-kobiecy-wiatr-historii.html

— DUŻO EMOCJI, MAŁO KONKRETÓW
– Fakt symetrycznie o przesłuchaniu Tuska.

— DRUGA STRONA POMAGA TUSKOWI STYLEM W JAKIM SAMA RZĄDZI – PIOTR ZAREMBA W DGP: “Małgorzata Wassermann prowadzi dochodzenie w sprawie Amber Gold rzetelnie, choć pod wyjściową tezę. Ale dlaczego PiS w ani jednym wypadku nie godzi się na poddanie podobnym procedurom własnych domniemanych win i zaniedbań, kiedy żąda tego opozycja – choćby w kwestii wspomnianego już GetBacku? Powtórzmy: zmienia to proces ustalania prawdy w przewidywalny rytuał. Tusk, jakie nie byłyby jego uchybienia w czasach premierowania, czuje się w takiej atmosferze jak ryba w wodzie. Z łatwością zmienia spór w polityczną grę wrażeń. Druga strona mu w tym pomaga – stylem, w jakim sama rządzi.

— TUSK BYŁ ZWIEŃCZENIEM PAŃSTWA TEORETYCZNEGO – DALEJ ZAREMBA
: “My już wiemy, że Tusk był zwieńczeniem systemu niefrasobliwości i „państwa teoretycznego”. Tyle że jedni w to wierzą, inni nie uwierzą nigdy. Nawet najbardziej efektowne starcia pisowskich parlamentarzystów z dawnym premierem układu sił w Polsce nie zmienią”.
https://forsal.pl/gospodarka/polityka/artykuly/1334124,donald-tusk-komisja-amber-gold-to-gra-wrazen.html

— JACEK NIZINKIEWICZ PISZE, ŻE BRAK CHARYZMATYCZNEGO LIDERA OPOZYCJI GRA NA TUSKA – pisze w RZ: 
“Coraz częściej więc odnosi się do polskiej polityki. Brak ewidentnego charyzmatycznego lidera zjednoczonej opozycji również działa na jego korzyść. Podobnie jak coraz liczniejsze wpadki prezydenta Andrzeja Dudy. Dzisiaj Tusk jest bliżej powrotu do polskiej polityki i z każdym tygodniem ten dystans się zmniejsza”.
https://www.rp.pl/Analizy/311059897-Nizinkiewicz-Jak-Tusk-przesluchiwal-komisje-ds-Amber-Gold.html

— NA TUSKA TRZEBA CZEGOŚ WIĘCEJ NIŻ TAK DZIAŁAJĄCA KOMISJA – MARCIN FIJOŁEK: “Poniedziałkowe przesłuchanie Donalda Tuska było zimnym prysznicem dla wszystkich tych, którzy mieli przekonanie – skutecznie podsycane w ciągu 28 miesięcy prac komisji śledczej – że będzie ono jakimkolwiek przełomem. Jeśli nie merytorycznym przełamaniem kwestii afery Amber Gold i jej wyjaśnienia, to chociaż politycznym, pełnokrwistym spektaklem politycznym, w którym były premier będzie w roli absolutnie defensywnego, zagonionego do narożnika pięściarza, gęsto tłumaczącego się z tego, jak wyglądał system Platformy w latach 2007-2015. (…) Powtórzę – na Tuska trzeba było czegoś więcej: lepszego przygotowania, sprawniejszej drużyny, szerzej nakreślonej taktyki na kolejne minuty. Druga taka szansa i możliwość nie zjawi się prędko – niezależnie od olbrzymich prac komisji i gigantycznego wysiłku Małgorzaty Wassermann w ciągu tych niemal trzech lat, końcowy akord po prostu był porażką, no, może w najbardziej korzystnej interpretacji – niewykorzystaną szansą. Ale te czasem bolą jeszcze bardziej”.
https://wpolityce.pl/m/polityka/419761-na-tuska-trzeba-czegos-wiecej-niz-tak-dzialajaca-komisja

— TUSK ZAATAKOWAŁ MORAWIECKIEGO – ANDRZEJ STANKIEWICZ: “Potem już nie owijał w bawełnę, nawiązując do Morawieckiego i związków GetBack z PiS i prawicowymi mediami. — Wyobraźcie sobie państwo, jakbyście przesłuchiwali mnie dzisiaj, gdybym jako premier towarzyszył panu Marcinowi P., jak wręcza komuś nagrody. Gdyby Amber Gold i pan P. informował kogoś z mojej rodziny, że potrzebuje pomocy. Gdyby pan Plichta finansował kampanię i gazety? Wyobrażacie sobie państwo, jaką jazdę byście zrobili? To najpoważniejszy dotąd atak Tuska na Morawieckiego który w przeszłości był jednym z jego doradców gospodarczych. „Pasywnym” doradcą — jak stwierdził przed komisją Tusk”.

— NIE BYLI W STANIE UDOWODNIĆ ŻE Z ROZMYSŁEM CHRONIŁ AFERZYSTÓW – DALEJ STANKIEWICZ: “Ale Tusk wyszedł obronną ręką z tego starcia z innego powodu. Przez dwa lata działalności komisja nie znalazła dowodów na bezpośrednie związki Tuska z twórcami Amber Gold. A przez to nie była w stanie udowodnić, że Tusk z rozmysłem chronił aferzystów”.
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/tusk-przed-komisja-sledcza-zaatakowal-morawieckiego-analiza/nxw61j8

— NIE MA POMYSŁU NA TUSKA – ŁUKASZ PAWŁOWSKI W KL
: “Prawo i Sprawiedliwość staje więc przed bardzo ciężką próbą i nie może być pewne wyniku. W takich warunkach trudno utrzymać nerwy na wodzy i jedność przekazu. Politycy opozycji spróbują z tych prezentów skorzystać. A jeśli im się nie uda, skorzysta zapewne Donald Tusk. Przesłuchanie przed komisją do spraw Amber Gold pokazało, że PiS wciąż nie ma na byłego premiera pomysłu. A on uparcie nie chce zniknąć z polskiej polityki”.
https://kulturaliberalna.pl/2018/11/06/tusk-wasserman-komentarz-pis-wybory-parlament-europejski/

— STARY, DOBRY TUSK W FORMIE – PAWEŁ WROŃSKI w GW: 
“Przesłuchanie Donalda Tuska przed komisją śledczą ds. Amber Gold przypominało polowanie na dużego zwierza czeredy znerwicowanych myśliwych. Strzelali często i gęsto, ale zwykle niecelnie, czasami zaś sobie w stopę. Zasadzki były zbyt czytelne, a poziom politycznego zaangażowania nadawał przedsięwzięciu charakter komiczny”.
http://wyborcza.pl/7,75398,24131845,stary-dobry-tusk-w-formie.html

— KOMISJA TO STRATA CZASU – JAKUB MAJMUREK: “Komisja ds. Amber Gold okazała się stratą czasu i energii. Nie można się było spodziewać niczego innego. Sprawa Amber Gold wymaga uważnego badania dysfunkcji państwa i sensownego planu ich naprawy. Zmiany nie da się jednak przeprowadzić poprzez obrzucanie przeciwnika politycznego kryminalnymi insynuacjami. A to jest właśnie to, do czego – nie tylko w sprawie Amber Gold – sprowadza się ostatecznie oferta PiS.
https://www.newsweek.pl/polska/polityka/komisja-ds-amber-gold-to-po-prostu-strata-czasu-nas-wszystkich/ycz4qdt

— PIOTR SKWIECIŃSKI O NIEFORMALNYM OŚRODKU KSZTAŁTUJĄCEGO STRATEGIĘ OPOZYCJI: “I właśnie ta taktyka (eskalowania sytuacji w stronę wykazywania, że władza jest słaba, co ma albo ugruntować to przekonanie w społeczeństwie, albo też zmusić rząd do konfrontacji w niezwykle niekorzystnych dla niego okolicznościach) bardzo wyraźnie staje się ostatnio wiodąca w walce z PiS-em. W ostatnich tygodniach i dniach można ją dostrzec zarówno w zachowaniach HGW, jak i  dotychczasowego establishmentu SN. Pora na wniosek. Do niedawna w obozie antyrządowym panował ewidentny chaos. Dziś po raz pierwszy od dawna zaczynam dostrzegać elementy, świadczące o istnieniu jakiegoś nieformalnego ośrodka, kształtującego strategię opozycji w bardzo szerokiej skali (nie tylko tej partyjnej). Gdzieś tam powstał jakiś nieformalny sztab, potrafiący (nie na zasadzie wydawania poleceń pani prezydent czy sędziom, rzecz jasna; raczej na przekonywaniu i dawaniu dobrych rad) narzucić jednolitą politykę bardzo niejednolitym środowiskom. To kolejny w ostatnich dniach sygnał, niekorzystny dla rządzących”.
https://wpolityce.pl/m/polityka/419797-czy-powstal-nieformalny-sztab-antypisu

— OPOZYCJA MUSI UTWORZYĆ WSPÓLNY BLOK – WŁODZIMIERZ CIMOSZEWICZ W GW: “Proeuropejskie partie, organizacje pozarządowe, władze lokalne i aktywni obywatele powinni utworzyć szeroki blok wyborczy Europa, który opowie się za gruntowną zmianą polityki europejskiej naszego kraju i zgłosi wspólne listy kandydatów. Da to poważną szansę na zdobycie dużej większości euromandatów, będzie też przykładem dla niektórych innych krajów europejskich. Rozmowa na ten temat i decyzje powinny być szybkie. W przeciwnym razie poszczególne partie podejmą własne, odrębne przygotowania wykluczające scenariusz szerokiego porozumienia. Kunktatorska taktyka opóźniania, przeliczania, ogrywania partnerów, załatwiania drobnych personalnych interesów – to pomysł na trwonienie zaangażowania wyborców i zwiastun porażki”.
http://wyborcza.pl/7,75968,24131307,wniosek-z-wyborow-samorzadowych-opozycja-musi-utworzyc-wspolny.html

— SAME METROPOLIE NIE POKONAJĄ PIS – Marek Beylin w GW: “Dziś ten sygnał ostrzegawczy powinien brzmieć jak dzwon. Bardzo trudno będzie pokonać PiS, jeśli wyborcy z mniejszych miast, nawet gdy nie poprą władzy Kaczyńskiego, odwrócą się od partii opozycyjnych. Dlatego obóz demokratyczny musi już teraz rozpocząć wielką pracę w tych społecznościach. Budować kontakty i porozumienia z lokalnymi aktywnymi środowiskami. I co nie mniej ważne, traktować je po partnersku, korzystając z ich niemałych zasobów intelektualnych i organizacyjnych. Opozycja ma już Polskę wielkich miast za sobą. Ale Polska miast mniejszych wciąż czeka. I jest na wyciągnięcie ręki”.
http://wyborcza.pl/7,75968,24132064,podboj-samych-metropolii-nie-wystarczy-by-polozyc-kres-dobrej.html

— STRATEGIA PIS WOBEC PSL OKAZAŁA SIĘ NIEBYWALE SKUTECZNA – Bartosz Brzyski z Klubu Jagiellońskiego: “Prawo i Sprawiedliwość wygrało w 147 na 314 rad powiatów ziemskich. To przyrost o 80% w stosunku do 2014 roku. Polskie Stronnictwo Ludowe wygrało zaledwie w 40 powiatach, co oznacza spadek o 107, czyli o 73%! Z tej perspektywy kilkuletnia strategia PiS okazała się niebywale skuteczna, a wzrost ich poparcia w niemal całej Polsce odbył się właśnie kosztem ludowców”.

— ALBO NOWA STRATEGIA PRAWICY ALBO NOWE RUCHY, KTÓRE ZMIENIĄ UKŁAD IŁ – DALEJ BRZYSKI Z KL: “Wyniki wyborów samorządowych rzucają nowe światło na zmieniające się w Polsce linie podziałów politycznych. Oswojony podział na „konserwatywny wschód” i „liberalny zachód” uzupełnia równie wyraźna linia podziału na elektorat miejski i otaczającą go resztę. Najlepiej widać to, gdy przeanalizuje się województwa, w których PiS uzyskał najlepsze wyniki. Miasta tworzą samotne wyspy, gdzie kandydaci Zjednoczonej Prawicy byli właściwie z góry skazani na porażkę. Tak silna polaryzacja „miasta kontra peryferie” musi poskutkować nowymi strategiami politycznymi na prawicy. W przeciwnym razie skończy się pojawieniem nowych ruchów politycznych, które zmienią układ sił na polskiej scenie politycznej”.

— BIEDROŃ MUSI ZAWALCZYĆ O PROWINCJĘ – DALEJ BRZYSKI Z KL: “Biedroń ma intuicję polityczną, że jeżeli chce na poważnie wejść do gry, to musi nie tylko zawalczyć o progresywny elektorat miejski, ale przede wszystkim wejść na prowincję. Jego narracja paradoksalnie jest dziś bliska PiS i odwołuje się do spraw godnościowych. Wygląda więc na to, że jeśli nie okaże się jedynie celebrytą, ale politykiem z krwi i kości, to jego inicjatywa może być kłopotem nie tylko dla Koalicji Obywatelskiej, ale też polskiej prawicy”.

— ZMIANA KULTUROWA MOŻE SIĘ ODBIĆ NA PRAWICY CZKAWKĄ – KONKLUZJA BRZYSKIEGO: “Jedynym sposobem, aby prawica zaczęła na poważnie walczyć o miasta, jest głęboka refleksja nad jej ideowymi fundamentami, które bywają bezrefleksyjną kalką np. amerykańskich podziałów światopoglądowych. Świetnym przykładem jest tu podejście do środowiska naturalnego, które bywa sceptyczne jedynie w imię „odmrażania sobie uszu” na złość globalnej lewicy. Trudno nie mieć wrażenia, że książki takie jak Zielona filozofia Scrutona pozostały na polskiej prawicy nieprzepracowane. Zamiast – jak Scruton – postawić na tożsamości lokalne, konserwatyzm małych ojczyzn i rodzinnych miast, polska prawica cały czas dąży do centralizmu odbierając kompetencje samorządom, centralizując środki i decentralizując problemy. To zaś może się odbić czkawką wyjątkowo niemiłej konserwatystom zmiany kulturowej”.
https://klubjagiellonski.pl/2018/11/05/miasta-kontra-reszta-swiata-gdzie-pis-moze-przegrac-z-biedroniem/

— MICHAŁ SUTOWSKI O NOWEJ SILE: “Wszędzie tam znajdziemy „nisko zawieszone owoce”, po które KO i PSL nie zechcą bądź nie będą w stanie sięgnąć. Na dłuższą metę zwłaszcza mobilizacja młodych i mieszkańców Ziem Zachodnich zadecyduje również o tym, czy w Polsce doświadczymy niszczącego „konfliktu cywilizacyjnego” wygranych i przegranych europejskiej modernizacji. Bez nowej siły – nie uwikłanej w establishment, wizerunkowo niepartyjnej, otwartej nie tylko na wielkie miasta (choć i dla nich atrakcyjnej), ze zdolnością koalicyjną – trudno liczyć na optymistyczny scenariusz na rok 2019.
http://krytykapolityczna.pl/kraj/michal-sutowski-wybory-samorzadowe-2018-druga-tura/

— JAKUB MAJMUREK O KRYZYSIE LEWICY, KTÓRY DAJE SZANSĘ NA NOWE OTWARCIE: “W wyborach do parlamentu europejskiego to może nawet zadziałać. W wyborach krajowych osobny start Biedronia i lewicy zatopi obie projekty. Zandberg, Czarzasty, Biedroń muszą się dogadać. Lewica potrzebuje liderskich talentów Biedronia i jego odwagi do myślenia poza ortodoksją. Równie bardzo potrzebna jest ideowość Razem i struktury Sojuszu. Lewica albo się dogada, łącząc te zasoby albo sczeźnie. Czasu, by zapobiec temu drugiemu scenariuszowi jest bardzo niewiele. Gorzej, niż jest już naprawdę na lewicy być nie może – czasami taki kryzys daje szansę na nowe otwarcie”.
https://www.wp.pl/?s=opinie.wp.pl%2Fsgwpsgfirst-6313657841940609a

— ZDOLNOŚĆ ODBIJANIA CENTRUM PRZEZ MORAWIECKIEGO OSŁABŁA, ALE I TAK JEST WIĘKSZA NIŻ KOGOKOLWIEK NA PRAWICY – MICHAŁ SZUŁDRZYŃSKI w RZ: “„Projekt Morawiecki” pogrążyły ostatecznie spot z imigrantami i antyeuropejska krucjata ministra sprawiedliwości. Nie da się wiarygodnie walczyć o centrum, gdy Zbigniew Ziobro rusza z działaniem, które przez umiarkowanych wyborców odczytywane jest jako przygotowanie do polexitu. Nie da się mówić o narodowym pojednaniu w sytuacji, w której TVP zmieniła się w nadawcę topornej propagandy. W efekcie Morawiecki, który stał się twarzą kampanii, przestał być dla centrum wiarygodny. Problem PiS polega nie tylko na tym, że przyjęta taktyka okazała się nieskuteczna, ale że nie ma żadnego planu B. I poobijany Morawiecki wciąż nie ma w PiS alternatywy. Jego zdolność odbijania centrum po 11 miesiącach premierowania wydaje się bardzo ograniczona. Choć jest zapewne i tak większa niż kogokolwiek innego z obozu dobrej zmiany”.
https://www.rp.pl/Komentarze/181109756-Szuldrzynski-Kleska-projektu-Morawiecki.html

— POLACY NIE CHCĄ MONOPARTII – Bogusław Chrabota w RZ: 
“Gdyby się to powtórzyło w przypadku wyborów samorządowych, Zjednoczona Prawica miałaby w rękach wszystkie instrumenty rządzenia i trudno by było mówić o jakiejkolwiek formie koabitacji. Tak się jednak nie wydarzyło, co oznacza, że Polacy – świadomie czy intuicyjnie – nie życzą sobie u sterów państwa monopartii”.
https://www.rp.pl/Wybory-samorzadowe/181109757-Polacy-nie-chca-rzadow-monopartii.html

— O GRZE KUKIZA I ZIOBRO PRZECIW MORAWIECKIEMU – AGATA KONDZIŃSKA I IWONA SZPALA w GW
: “Nasi rozmówcy twierdzą, że wokół ludzi Kukiza toczy się jeszcze jedna gra. Tu główną rolę ma grać minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. – Nawiązał bardzo dobre osobiste relacje z Pawłem Kukizem. Wykorzystał to, że nie znosi Morawieckich – mówi nam polityk Zjednoczonej Prawicy. – Ziobro uważa, że w przyszłorocznych wyborach to Kukiz powinien być naszym koalicjantem. Paweł za cenę poparcia mógłby zażądać konkretów: koalicję zawrze, ale pod warunkiem, że premierem nowego rządu nie będzie Mateusz Morawiecki”.
http://wyborcza.pl/7,75398,24131896,pozegnanie-z-kukizem-dzis-w-kukiz-15-powyborcze-rachunki.html

— RZĄD PIS IGNORUJE UKRAINĘ – Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w GW: “W setną rocznice rozpoczęcia obrony Lwowa, 1 listopada 2018, na Ukrainie nie pojawiła się oficjalna delegacja z Polski. Kijów odwiedziła natomiast tego dnia kanclerz Angela Merkel. W trakcie wystąpienia jednoznacznie poparła przedłużenie sankcji wobec Rosji oraz skrytykowała nielegalne wybory w separatystycznych republikach, mające się odbyć za tydzień. Powinno nas cieszyć, że to, co mówi przywódczyni największego państwa unijnego, jest zgodne ze stanowiskiem Warszawy. Problem jednak w tym, że takiego polskiego głosu w Ukrainie nie słychać już od dawna. Obecny i poprzedni premier Polski nie odwiedzili Kijowa ani razu. Z wizytą nie był tam także Minister Spraw Zagranicznych Jacek Czaputowicz. Wylądował on nawet 1 listopada w stolicy Ukrainy, ale tylko po to, by przesiąść się do samolotu lecącego do Mińska”.
http://wyborcza.pl/7,75968,24131459,dlaczego-o-polska-racje-stanu-w-kijowie-zabiega-angela-merkel.html

— URODZINY:Jacek Sasin, Jacek Snopkiewicz.