— BIEDROŃ O ZWYCIĘSTWIE W SŁUPSKU, W LATE POLL ZMNIEJSZA SIĘ PRZEWAGA PIS – 300LIVE: https://300polityka.pl/live/2018/10/22/

— MIASTA MÓWIĄ PIS-OWI NIE – jedynka GW.

— PIS PIERWSZY W SEJMIKACH, DUŻE MIASTA DLA OPOZYCJI – jedynka RZ.

— OPOZYCJA WSTAJE Z KOLAN – jedynka Faktu.

— TRZASKOWSKI ZDOBYŁ WARSZAWĘ – jedynka SE.

— MICHAŁ DANIELEWSKI NA FB: PIS POPEŁNIŁ BŁĄD PROPAGANDOWY: “No więc PiS zdobył najwięcej w historii głosów w wyborach do sejmików wojewódzkich po trzech latach rządów demolujących państwo i stawiających Polskę na krawędzi wyjścia z UE. Pokazał też, że jest w stanie (odwrotnie niż w 2007 roku) na wielką mobilizację elektoratu opozycji odpowiedzieć mobilizacją własnych wyborców. W zasadzie mówimy o jego porażce tylko dlatego, że sam sobie postawił wysoko poprzeczkę, próbując odzyskać od PO kilka dużych miast. Gdyby w Warszawie wystawił po prostu Karczewskiego, po pierwsze, pies z kulawą nogą nie zajmowałby się tą kampanią (bo to oczywiste, że w stolicy wygrywa PO, czym tu się ekscytować), a po drugie, rozmawialibyśmy jednak raczej o słabym wyniku Koalicji Obywatelskiej. PiS popełnił więc błąd propagandowy. Ale nic ponadto, moi drodzy, nic ponadto”.

— WYNIK NIE DAJE PEWNOŚCI, ŻE ZA ROK PIS BĘDZIE W STANIE STWORZYĆ WIĘKSZOŚCIOWY RZĄD – GRZEGORZ OSIECKI W DGP: “PiS wygrał w 9 sejmikach, lecz nie wiadomo w jak wielu będzie rządził. Po drugie 32 proc. uzyskane w skali całej Polski to najlepszy wynik w historii lidera wyborów samorządowych. PiS pokazał także, że panuje niepodzielnie po prawej stronie sceny politycznej. Listy narodowe nie zyskały znaczącego poparcia. Wynik PiS to jednak tylko około 7 punktów procentowych przewagi nad Platformą, głównym politycznym rywalem. Potwierdza on pozycję lidera, ale nie daje pewności, że za rok PiS będzie w stanie ją obronić w wyborach parlamentarnych na takim poziomie, by nie tylko zagwarantować sobie ponownie większościowy rząd, co dziś wydaje się wątpliwe, ale stworzyć rząd koalicyjny”.

— WYNIK KOALICJI OBYWATELSKIEJ TO KAPITAŁ SCHETYNY, ALE NIE SĄ TO NOTOWANIA, KTÓRE RADYKALNIE ZWIĘKSZAJĄ SZANSE NA ODEBRANIE PIS WŁADZY – dalej Osiecki: “Z kolei 24 proc. poparcia dla PO a raczej KO, w skali kraju, to przyzwoity wynik, a bardzo dobry zwłaszcza w dużych miastach. Pokazuje, że partia ma stabilny elektorat, koalicja okrzepła, a wyborcy antyPiS-u szukają takich ugrupowań, które będą dążyć do tego, by partia Jarosława Kaczyńskiego została odsunięta od władzy. To jest kapitał Grzegorza Schetyny. Widać natomiast, że nadal to nie są notowania, które radykalnie zwiększałyby szanse na odebranie PiS władzy”.
http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/583651,wybory-samorzadowe-pis-ko-po-opinia.html

— DRUGA KADENCJA NIE JEST OCZYWISTA, NIE UJAWNIŁA SIĘ ŻADNA MILCZĄCA WIĘKSZOŚĆ – PIOTR SKWIECIŃSKI: “Zacznijmy może jednak nie od tego, co się stało, tylko od tego, co się nie stało. A nie zaszły dwie rzeczy, na które liczył obóz rządzący, i one obie określają nową sytuację polityczną. Otóż niektórzy ludzie z obozu rządzącego liczyli, iż te wybory przyniosą przełamanie, czy przynajmniej oczywiste pogłębienie trendu z 2015 roku. Że oto przemówi domniemana propisowska milcząca większość, że zagłosują masowo beneficjenci 500+, dotąd nie głosujący, i to na długo ustali nową, korzystną dla partii rządzącej równowagę. Nic takiego się nie stało, nie ujawniła się żadna milcząca większość, i PiS nie zyskał statusu ugrupowania trwale większościowego.

— SKWIECIŃSKI O ZANTAGONIZOWANIU WIELU ŚRODOWISK: “Ale ta polityka, jak się wydaje, wyczerpała swoje możliwości. Stawia to rządzących w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Stopień zantagonizowania środowisk niepisowskich, osiągnięty w ciągu ostatnich trzech lat, czyni bowiem nierealnym jakikolwiek powrót do umownego roku 2015 i neutralizację rozmaitych grup, które wtedy zneutralizować było można”.
https://wpolityce.pl/m/polityka/417639-druga-kadencja-nie-jest-oczywista

— JACEK KARNOWSKI PISZE, ŻE PIS NIE POWINIEN ZABIEGAĆ O METROPOLIE: “Nie ma co nad tym płakać, ale należy wyciągać wnioski. Choćby takie, że skoro na mieszkańców metropolii (15 proc. Polaków) nie można liczyć, to należy szczególnie mocno dbać o wyborców z mniejszych miast i małych miejscowości. Do nich należy mówić przede wszystkim, o nich należy dbać i zabiegać, nie tylko w sferze materialnej, ale i w sferze wartości. Bo próba przekonania do obozu dobrej zmiany choć części wielkomiejskich lemingów po prostu się nie udała, a jednocześnie trochę kosztowała, nie tyle materialnie, co w sferze przekazu”.

— KARNOWSKI PISZE O PEŁNEJ MOBILIZACJI OPOZYCJI I JEJ MEDIÓW: “Zobaczyliśmy bowiem, że pełna mobilizacja opozycji i jej mediów jest w stanie znacząco zbić poparcie dla PiS, i to w ostatnim, kluczowym okresie kampanii. Zobaczyliśmy sprawną maszynę, która umie produkować pół prawdy, ćwierć prawdy i całe „fejki”, a później nagłaśniać je na cały kraj. Zobaczyliśmy obóz zdolny do narzucania haseł i tematów, przy relatywnej bezradności ekipy rządzącej. I nawet imponująca aktywność głównych twarzy kampanii – premiera Morawieckiego i Patryka Jakiego – nie okazała się skutecznym panaceum. Jeśli nic się nie zmieni, w czasie przyszłorocznej kampanii o zwycięstwo będzie bardzo trudno”.
https://wpolityce.pl/m/polityka/417637-wynik-pis-mniej-niepokojacy-niz-ostatnia-prosta-kampanii

— DR JAROSŁAW FLIS MÓWI, ŻE PIS WPADŁ WE WŁASNĄ PUŁAPKĘ: “Wybory samorządowe są o wiele mniej spolaryzowane niż krajowe i jak się ma 40 proc. poparcia w ogólnopolskich sondażach, to wcale nie znaczy, że dostaje się te 40 proc. w wyborach do sejmiku. PiS popadł we własną pułapkę zamieniając te wybory w plebiscyt poparcia dla partii rządzącej. Owszem, trzeba prężyć muskuły by mobilizować elektorat, ale wtedy rosną też oczekiwania i coś może pójść nie tak. Widać to zwłaszcza w dużych miastach, gdzie zdecydowanie łatwiej było mobilizować ludzi przeciw PiS”.
https://www.newsweek.pl/polska/jaroslaw-flis-pis-wpadl-we-wlasna-pulapke/jn41mr6

— PIS ROBI DOBRĄ MINĘ DO ZŁEJ GRY – ANDRZEJ STANKIEWICZ O TYM, ŻE PIS WIERZYŁ W SONDAŻE: “Patrząc czysto arytmetycznie, wyniki to sukces PiS. Cztery lata temu partia nieznacznie wygrała wybory samorządowe (27 proc.), ale w wyborach parlamentarnych w 2015 r. zdobyła prawie 38 proc. głosów. I właśnie wynik z wyborów sejmowych był dla PiS punktem odniesienia.  Kiedy więc dziś prezes PiS ogłasza sukces swej partii („kończymy wybory wynikiem, który dobrze wróży jeśli chodzi o przyszłość”), to robi dobrą minę do złej gry. Bo w PiS wierzono w sondaże dające partii ponad 40 proc. poparcia. Wierzono bardzo długo, niemal do ostatnich dni. Bo w finale kampanii pojawiły się pogłoski o sondażowych kłopotach PiS — uwiarygadniała je nagła radykalizacja kampanii, w tym próba odgrzania emocji antyimigracyjnych oraz brutalny atak na PSL”.
https://wiadomosci.onet.pl/wybory-samorzadowe/wybory-samorzadowe-andrzej-stankiewicz-komentarz/p4f4c0t

— APETYTY BYŁY WIĘKSZE – MARCIN FIJOŁEK: “Prawo i Sprawiedliwość może się cieszyć, bo wybory wygrało, z całkiem niezłym wynikiem (niemal najlepszym w historii przy wyborach samorządowych, lepszy był tylko AWS) ale nie ma żadnych powodów do euforii, triumfalizmu czy ekscytacji. Obserwowałem ten wieczór wyborczy ze sztabu PiS przy Nowogrodzkiej i dominowało tam umiarkowane zadowolenie. W PiS wiedzą, że na realne „sprawdzam” w tych wyborach trzeba będzie poczekać na wyniki poszczególnych sejmików, by powiedzieć, czy stan posiadania na dziś (jeden sejmik na Podkarpaciu) zostanie poszerzony o kilka następnych. Na pewno jednak apetyty były większe. Nie stłamszono Polskiego Stronnictwa Ludowego (choć lekko ich nadgryziono w porównaniu z wyborami w 2014 roku), nie rozbito wyborczego banku”.
https://wpolityce.pl/m/polityka/417621-po-exit-poll-wszyscy-wygrali-wszyscy-liczyli-na-wiecej

— NIE MA OCZYWISTYCH ZWYCIĘZCÓW I OCZYWISTYCH PRZEGRANYCH: “Trudno mówić o oczywistych zwycięzcach i oczywistych przegranych tych wyborów. Prawo i Sprawiedliwość uzyskało wynik o 5 p.p. lepszy niż w wyborach do sejmików w 2014 r. i o 5 p.p. słabszy, niż w wyborach parlamentarnych 2015 r. Koalicja Obywatelska zdobyła o 2 p.p. mniejsze poparcie niż Platforma przed czterema laty i o 7 p.p. mniej, niż w wyborach 2015 r. Platforma i Nowoczesna startując osobno”.
https://klubjagiellonski.pl/2018/10/22/panstwo-wciaz-z-kartonu-pis-jednak-nie-z-teflonu-wybory-w-19-punktach/

— NIE DA SIĘ TYCH WYBORÓW PODSUMOWAĆ JAKO PORAŻKI PIS I ZWYCIĘSTWA OPOZYCJI – RAFAŁ HIRSCH: „Pierwsze sondaże opublikowane po zakończeniu głosowania sugerują, że PiS wprawdzie doznał sromotnej porażki w Warszawie, ale za to dostał bardzo ładny wynik w sejmikach wojewódzkich. Co ważne: wynik ten jest lepszy niż 4 lata temu. Z kolei Koalicja Obywatelska dostała wyraźnie mniej głosów niż poprzednim razem PO. To sprawia, że pomimo sensacji w najpilniej obserwowanych wyborach w Warszawie, nie da się tych wyborów podsumować jako porażki PiS i zwycięstwa opozycji. Obraz jest bardziej złożony.

— HIRSCH O TYM, ŻE PIS WEJDZIE W OKRES WIĘKSZEJ NERWOWOŚCI: “Wynik PiS jest nieco lepszy niż 4 lata temu, ale korzyści politycznej z tego nie będzie dla tej partii żadnej. Co więcej: może ona teraz wejść w okres większej nerwowości związanej po pierwszej z rozliczaniem się z zawiedzionych oczekiwań i z nową perspektywą dotyczącą kolejnych wyborów. Może się okazać, że członkowie tej partii zaczną teraz zakładać, że w kolejnych wyborach PiS dostanie jednak mniej mandatów niż dotąd oczekiwali. To może wywołać bardziej zacięty bój o dobre miejsce na listach wyborczych. Aby ten bój wygrać konieczna jest przychylność prezesa partii, spodziewam się więc, że czeka nas coraz więcej żenujących prób przypodobania się prezesowi poprzez np. różnego rodzaju tablice pamiątkowe, tak jak próbowano to zrobić w sierpniu przy okazji obchodów rocznicy strajków w Stoczni Gdańskiej”.

— HIRSCH O SŁABOŚCI OPOZYCJI, KTÓRA NIE WYKORZYSTUJE SZANSY ZWIĄZANEJ ZE SŁABOŚCIĄ PIS: “Ta słabość martwi mnie znacznie bardziej niż słabość PiS po tych wyborach, na skutek zawiedzionych oczekiwań i słabość opozycji, która nie będzie potrafiła wykorzystać szansy związanej ze słabością PiSu”.
https://forsal.pl/amp/1312637,hirsch-slabosc-opozycji-w-sejmikach-porazka-pis-w-duzych-miastach.html

— ANNA GIELEWSKA O TYM, ŻE KACZYŃSKI PODTRZYMAŁ NAMASZCZENIE MORAWIECKIEGO: “Ta kampania będzie miała swój koniec w maju 2020 r. – podkreślił. Podtrzymał też jednoznacznie najważniejszą polityczną decyzję – namaszczenia na przyszłego lidera całego obozu Mateusza Morawieckiego. Tak żeby nikomu w jego partii nie przyszło nawet do głowy obarczać szefa rządu odpowiedzialnością za wyborczy wynik. Od razu ustawił też narrację, zapowiadając że kluczem do przyszłych zwycięstw jest to, by przed wyborami „nie spadały na nas nagle ciosy, żeby fake newsów było mniej, żeby każdy Polak wiedział, że w ciągu tych 4 lat pod rządami PiS Polska poszła do przodu”. Między wierszami pobrzmiewa więc stara melodia – winne będą media i niedostateczna mobilizacja w walce o przekaz. Prezes PiS stoi teraz jednak przed zasadniczym dylematem, jaki kurs obrać na najbliższe kilkanaście miesięcy – dokręcić śrubę, kolejny raz przestawić się w kampanii na centrum i „soft”, czy może usiłować grać na dwóch fortepianach. Wynik wyborów samorządowych tego dylematu prezesowi rozstrzygnąć nie pomaga”.
https://www.wprost.pl/wybory-samorzadowe-2018/10162695/trzaskowski-kosiniak-morawiecki-czyli-jaka-idzie-zmiana.html

— TOMASZ SAWCZUK W KULTURZE LIBERALNEJ PISZE, ŻE PIS MOŻE WZMACNIAĆ SWOJĄ POZYCJĘ: “Z drugiej strony, jeśli opozycja nie zaoferuje w przyszłości bardziej atrakcyjnej oferty, PiS może z czasem wzmacniać swoją pozycję. Poparcie dla Koalicji Obywatelskiej nie robi bowiem na tym tle dobrego wrażenia. Trzy lata po ostatnich wyborach i mimo wspólnego startu z Nowoczesną, rezultat głównej siły opozycyjnej można określić jako co najwyżej przyzwoity. KO wygrała w dużych miastach, minimalnie wygrała z PiS-em także w średnich (50–200 tysięcy mieszkańców). Zarazem Koalicja Obywatelska wygrała jedynie w grupie wiekowej 30–39 lat. Niepokojące, że uzyskała słaby wynik (18 procent) w grupie 18–29 lat, gdzie nieproporcjonalnie dobrze wypadł komitet Kukiz ’15 (9 procent, czyli dwa razy więcej niż we wszystkich grupach łącznie). PiS przegrało w dużych miastach, ale niekoniecznie z KO, często były to bowiem komitety lokalne albo weterani samorządowi, którzy rządzą miastem od wielu lat i startowali z dobrej pozycji”.
https://kulturaliberalna.pl/2018/10/22/sawczuk-wybory-samorzadowe-komentarz/

— MICHAŁ SUTOWSKI PISZE, ŻE TO NIE WYSTARCZY PLATFORMIE: “Polaryzacja służy KO w wielkich miastach, ale tych nie wystarczy do zwycięstwa w 2019 roku. „Sufit” jej wyniku wciąż wydaje się zawieszony zbyt nisko, by pokonać Prawo i Sprawiedliwość, a na powtórkę wyniku PSL za rok nikt przecież na serio nie liczy. Rafał Trzaskowski i jego 54 procent będą dla Schetyny dobrym alibi („jestem na dobrej drodze”), ale na pewno nie przesłanką do korekty kursu w lewo. Wynik prezydenta Żuka w Lublinie sugeruje raczej kierunek przeciwny, czyli kurs konserwatywnego środka, bez kontrowersyjnych dla „wyobrażonego mieszczucha” odchyleń”.
http://krytykapolityczna.pl/kraj/sutowski-wybory-samorzadowe-2018/

— ALEKSANDRA PAWLICKA O NAMASZCZENIU MORAWIECKIEGO: “Po stronie PiS te wybory także zaowocowały namaszczeniem na delfina. Jarosław Kaczyński nie pozostawił cienia wątpliwości, czyją zasługą jest wygrana PiS w sejmikach. Twarzą zwycięstwa dla prezesa jest Mateusz Morawiecki. I, analogicznie, milczenie Kaczyńskiego na temat Patryka Jakiego i jego koncertowej przegranej w Warszawie jest równoznaczne z wydaniem na niego wyroku. W roszadach na Nowogrodzkiej Jaki już nie istnieje”.
https://www.newsweek.pl/opinie/trzaskowski-i-morawiecki-oto-najwieksi-zwyciezcy-wyborow-samorzadowych/lb5sp3q

— DR RAFAŁ CHWEDORUK O BŁĘDNEJ STRATEGII PIS WOBEC PSL – mówi Wiktorowi Ferfeckiemu w RZ: “Problem PiS polega na tym, że zamiast powtórzyć manewr ze Zbigniewem Kuźmiukiem albo Januszem Wojciechowskim, czyli stworzyć jakąś płaszczyznę dialogu, wykorzystania słabości części działaczy PSL, wybrało strategię jednoznacznej konfrontacji. To zawiodło. Pójście na całkowitą dezawuację PSL przyniosło efekt odwrotny i spowodowało, że ludowcy samodzielnie wystartują w wyborach do Sejmu, chyba że dojdzie do jakiejś katastrofy w eurowyborach”.

— TEZY O KRYZYSIE PLATFORMY NIEAKTUALNE – DALEJ CHWEDORUK: “Stał się liderem partii, wydawało się umierającej, obciążonej ośmioma latami rządów, skonfliktowanej wewnętrznie, mającej konkurencję na czele z Nowoczesną. A partia ta powtórzyła swój wynik z ostatnich wyborów samorządowych, skonsolidowała się, pozbyła się konkurencji, a jeśli doliczymy głosy na PSL i SLD, okaże się, że tak liczona koalicja może dostać więcej głosów niż PiS z Kukiz’15. To oznacza, że tezy o kryzysie opozycji są nieaktualne. To wszystko powoduje też, że polityka przestaje być teatrem jednego aktora, którym był dotąd PiS”.
https://www.rp.pl/Polityka/181029880-Prof-Rafal-Chwedoruk-Prawdziwym-zwyciezca-jest-Grzegorz-Schetyna.html

— WYGRALI, ALE PRZEGRALI – Jarosław Kurski w GW: “Dziś obóz demokratyczny, mimo wszystkich słabości i rozproszonego przywództwa, ma powód do radości – oto dobry start do zwycięstw w następnych wyborach. Nie wolno tego zmarnować. Niech liderzy stronnictw demokratycznych krwią podpiszą zobowiązanie, że będą działali wspólnie, że nie rozproszą, czyli nie zmarnują, więcej naszych głosów”.
http://wyborcza.pl/7,75398,24075350,wygrali-ale-przegrali-pis-wladzy-nad-samorzadami-nie-zdobedzie.html

— ODDAJECIE WŁADZĘ PRAWICY – Krzysztof Pacewicz w GW: “Gdyby te 2-3 miliony Polek i Polaków mogły oddać głos na szeroką socjaldemokratyczną koalicję – od SLD, przez Biedronia i Nowacką, po Razem i Zielonych – to stałaby się ona jedną z głównych sił w polityce. Bez niej trudno byłoby sformować większość w parlamencie i samorządach. Na koalicjantach można by wymóc realizację przynajmniej niektórych lewicowych i progresywnych postulatów w zakresie praw pracowniczych, praw kobiet czy mniejszości seksualnych, a także zagwarantować proeuropejski kierunek w polskiej polityce zagranicznej. Polska mogłaby zacząć gonić Europę nie tylko wzrostem PKB, ale też równościową polityką społeczną”.
http://wyborcza.pl/7,75968,24076713,frajerska-porazka-rozdrobnionej-lewicy.html

— 15. URODZINY FAKTU.

— URODZINY: Janusz Rolicki, Marek Krząkała, Anna Plakwicz, Marek Rząsowski, Jarosław Skorupa.