Stocznia Gryfia położyła stępkę pod budowę promu dla PŻB

Gróbarczyk dla 300POLITYKI: Polityka, która zmierzała do tego, aby zamykać stocznie nie miała sensu

  • Nowy prom, jaki wybuduje stocznia Gryfia będzie miał długość 202,4 m i szerokość 30,8 m. Przy zanurzeniu projektowym (6,3 m) będzie osiągał prędkość 18 węzłów
  • Nowa jednostka pomieści na swoim pokładzie siedemdziesięcioosobową załogę oraz 400 pasażerów. Dzięki zastosowanym rozwiązaniom będzie jednostką nowoczesną, spełniającą wysokie normy ekologiczne – głównym paliwem wykorzystywanym przez prom będzie ciekły gaz naturalny (LNG)
  • Prom będzie przystosowany do bunkrowania go z wykorzystaniem infrastruktury terminalu LNG w Świnoujściu oraz portu Ystad
  • Zgodnie z przyjętym harmonogramem pierwsze prace związane z budową sekcji Stocznia rozpocznie na przełomie 2017 i 2018 r. Następnie, w czerwcu 2018 r. ruszą prace na pochylni. Wodowanie jednostki planowane jest na rok 2019, a przekazanie armatorowi – na rok 2020

Minister gospodarki wodnej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk dla 300POLITYKI i Radia Koszalin:

„To historyczny moment, stępką pod pierwszy prom dla PŻB rozpoczynamy bowiem odbudowę całej polskiej floty promowej. Tym samym konsekwentnie realizujemy rządowy plan odbudowy przemysłu stoczniowego, który stanowić ma koło zamachowe dla całej polskiej gospodarki.

To pewien stereotyp, który był przejmowany przez niestety naszych poprzedników, że to zamierająca branża gospodarcza i nie powinna być rozwijana czy inwestowana, co przeczyło generalnie trendom światowym. Jest dla nas jednoznaczne: nie ma możliwości rozwoju Pomorza, czy też gospodarki morskiej bez przemysłu stoczniowego. To po prostu credo, którego nikt nie może podważyć. To przemysł, który daje możliwości rozwoju innowacyjnej gospodarki, zatrudniania ogromnej ilości ludzi i reindustrializacji kraju. Cała ta polityka, która zmierzała do tego, aby zamykać te stocznie, ograniczać ich możliwości, nie miała większego sensu w zakresie rozwoju kraju i przemysłu.

Już dzisiaj stocznia realizuje zlecenia, oczywiście, po części od polskich armatorów, od PŻM czy PŻB, ale dzisiaj jest tak duże zapotrzebowanie na remonty i mamy nadzieję na rozpoczęcie kolejnej budowy promu dla PŻB i w kolejce czeka Unity Line na budowę nowych 4 promów, które muszą zastąpić te dotychczasowe.

Przypomnę, że jeszcze 2 lata temu nasi poprzednicy chcieli sprywatyzować PŻB mówiąc, że spółka jest nieopłacalna, nierokująca i wystawiono ją za cenę 30 mln zł, a dzisiaj wartość to co najmniej pół miliarda. To pokazuje jakąś irracjonalność działań, ale też oddziaływanie konkurencji. Nie ma się co oszukiwać, na Morzu Bałtyckim będą promy pływały, jeśli nie polskie, to inne. Jeśli statków nie będzie się budowało w polskich stoczniach, to one będą budowane, tylko w innych. Traktujemy to jako bardzo agresywne działania w ramach konkurencyjności i zamykania możliwości rozwoju”

 

Platforma przeciwna nadużywaniu specustaw w transporcie wodnym

Piotr Cieśliński, poseł PO, jeden z członków nowego zespołu parlamentarnego dróg wodnych dla 300POLITYKI o pierwszej opinii zespołu:

  • „Parlament przyjął ustawy dotyczące dwóch ważnych przedsięwzięć inwestycyjnych:
    – budowy lub przebudowy toru wodnego Świnoujście – Szczecin do głębokości 12,5 metra,
    – budowy drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską.
  • Przyjęcie tych ustaw nie oznacza pełnej aprobaty dla przyjętego w nich modelu realizacji przedsięwzięć w sferze rozwoju żeglugi. W obydwu przypadkach zastosowano bowiem przepisy specustawy, ograniczające prawo do udziału społeczeństwa w opiniowaniu projektów pod względem środowiskowym.
  • Każde takie rozwiązanie oznacza wyłączenie rozwiązań prawnych, które w normalnych warunkach uznajemy za potrzebne, normalne i zasadne. Nie dostrzegamy w przypadkach tych i podobnych inwestycji żadnych istotnych powodów, które usprawiedliwiłyby rezygnację ze stosowania powszechnie obowiązujących procedur prawnych.
  • Dostrzegamy za to tendencję do ograniczenia konsultacji środowiskowych, przy realizacji inwestycji ważnych dla transportu wodnego. To niebezpieczny kierunek, bo może rodzić sprzeciw wobec inwestycji, które ze swej natury mają służyć rozwojowi jednych z najbardziej przyjaznych środowisku form transportu. Może też skomplikować proces realizacji inwestycji, przez instytucje i organizacje, które nie mogąc uczestniczyć w przewidzianym w prawie procesie konsultacji i opinii, mogą w różnych formach protestować, łącznie ze skargami do instytucji europejskich”

 

Polska inicjatorem listu 17 premierów UE ws. Jednolitego Rynku Cyfrowego

  • Premier Beata Szydło wraz z 16 innymi szefami rządów państw UE, przesłała list do przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska, wskazujący na potrzebę silniejszego wyeksponowania szeroko rozumianych kwestii cyfrowych na najwyższym poziomie politycznym UE
  • Większe zaangażowanie Rady Europejskiej w dyskusji nad DSM [Digital Single Market] miałoby, ze względu na wysoki poziom polityczny, znaczenie porządkujące na rzecz większej spójności wprowadzania Strategii, zarówno po stronie KE i Rady UE
  • W opinii autorów listu potrzebny jest szeroki polityczny konsensus, aby zakończyć budowę DSM w Europie jak najszybciej. Można to osiągnąć poprzez znoszenie dalszych barier na rynkach EU i podejmowanie śmiałych wyzwań rynku cyfrowego, przekraczających możliwości pojedynczego państwa
  • Uświadomienie wagi spraw cyfrowych wszystkim szefom rządów i głowom Państw UE jest niezwykle ważne, ponieważ w pełni ukształtowany jednolity rynek cyfrowy oznacza szereg korzyści dla obywateli UE, ale również dla firm unijnych, a także dla samej UE i jej miejsca w globalnym ekosystemie gospodarczym i politycznym

Minister cyfryzacji Anna Streżyńska dla 300POLITYKI:

„Unia Europejska powinna wspierać małe i średnie przedsiębiorstwa, tak aby mogły one skutecznie wdrażać nowe technologie. Rynek europejski musi być atrakcyjnym miejscem dla innowacyjnych przedsiębiorstw z całego świata.

Rada Europejska, która poprzez przyjmowane konkluzje może wskazywać kierunek działania wszystkim instytucjom i państwom UE, powinna regularnie zajmować się kwestiami cyfrowymi, tak aby proces implementacji Strategii Jednolitego Rynku cyfrowego przebiegał jak najsprawniej.

Okazało się, ze ponad połowa członków UE podziela nasz pogląd w tej sprawie. Zadaniem listu jest też promocja i utrwalenie pozytywnego przekazu wokół agendy cyfrowej UE, która naszym zdaniem ma szczególny potencjał integrujący Unię pod względem nie tylko gospodarczym, ale i politycznym”

 

Bochniarz chwali Rafalską i Karczewskiego, gani Kuchcińskiego – 5 cytatów z debaty w Senacie o Radzie Dialogu Społecznego

Na posiedzeniu Senatu w tym tygodniu Henryka Bochniarz przedstawiła sprawozdanie z działalności Rady Dialogu społecznego.

1. ROTACYJNOŚĆ PRZEWODNICTWA RADY POPRAWIŁA DIALOG: Mamy zdecydowanie większą równość partnerów. W poprzednim wydaniu przewodniczącym zawsze był przedstawiciel rządu – był to albo minister gospodarki, albo minister pracy – tymczasem teraz mamy rozwiązanie, które jest absolutnie unikalne w skali europejskiej, tzn. mamy równorzędność partnerów polegającą m.in. na tym, że co roku przewodniczącym czy przewodniczącą jest przedstawiciel jednej ze stron. W pierwszym roku był to Piotr Duda, szef „Solidarności”, teraz, od końca października ubiegłego roku, przewodniczącym jest przedstawiciel pracodawców – i to mnie moi koledzy z pozostałych organizacji biznesowych wyznaczyli do tej roli – no a od końca października tego roku będzie to pani minister Rafalska jako przedstawiciel rządu. Wbrew pozorom nie jest to wcale zmiana tylko formalna. To jest zmiana, która wpływa istotnie na to, w jaki sposób my się ze sobą komunikujemy, jaka jest nasza agenda, jaka jest nasza odpowiedzialność

2. RAFALSKA JAK HAUSNER: Rada Dialogu Społecznego ma sporo sukcesów, to wynik przede wszystkim bardzo aktywnej postawy ministerstwa rodziny i pracy. Pani minister Rafalska jest takim dobrym przykładem osoby, która autentycznie w ten dialog wierzy. To nie jest tylko kwestia czytania zapisu, który mówi, że ona jest tym głównym reprezentantem rządu, ale to jest… Pamiętam, że ostatnią osobą, która tak podchodziła do sprawy rady dialogu, to znaczy Komisji Trójstronnej, czasem nawet bardzo emocjonalnie, był pan wicepremier Hausner. Jeżeli się nie wierzy w możliwości uzyskania konsensusu, zgody, to rzeczywiście same zapisy ustawy nie wystarczą

3. KARCZEWSKI MA W PRZECIWIEŃSTWIE DO KUCHCIŃSKIEGO WOLĘ ROZMOWY: Bo możliwe, że państwo w swojej pracy legislacyjnej macie uwagi do tego, jak ten system funkcjonuje i gdzie Rada Dialogu Społecznego mogłaby być dla państwa partnerem. Przy tym tutaj akurat pojawia się osoba Piotra Dudy. Mogę się powołać na jego zdanie ze spotkania, które mieliśmy w poniedziałek w Kancelarii Prezydenta, na którym pan przewodniczący właśnie chwalił zarówno Senat, jak i marszałka Karczewskiego za takie otwarte podejście i autentyczną wolę rozmowy, może w kontrze do tego, z czym mamy do czynienia, jeśli chodzi o Sejm i marszałka Sejmu. Ale to znaczy, że gdzieś może nastąpić poprawa

4. RADA CHCE MÓC WYSTĘPOWAĆ O INTERPRETACJE PRAWA PODATKOWEGO: Kolejna zmiana to jest wprowadzenie – przy czym myślę, że tutaj jest zgoda wszystkich partnerów – prawa Rady Dialogu Społecznego do występowania o interpretację prawa podatkowego. To jest szalenie istotne i na pewno będzie wielokrotnie przez nas wykorzystywane. Myślę też, że co do tego nie ma między nami różnic

5. BRAK SKUTKÓW REGULACJI W PROJEKTACH USTAW NIEODPOWIEDZIALNY: Wydaje mi się, że jesteśmy już na tym etapie, że powinniśmy ten proces legislacyjny prowadzić w sposób dużo bardziej odpowiedzialny. To dotyczy również oceny skutków regulacji. Jak ja dostaję ustawę i tam jest napisane „nie powoduje żadnych skutków”, no to po co w ogóle jest wprowadzana? To znaczy, że po prostu nic się w stosunku do obecnego stanu nie zmienia. Zawsze wywołuje jakieś skutki. Przy czym jeżeli się na coś zwraca uwagę, to przede wszystkim na to, czy to wywołuje skutki budżetowe, a nie na to, jakie to wywołuje skutki np. z punktu widzenia przedsiębiorstwa