— POLITYCZNY PLAN SOBOTY: Petru w dolnośląskiem, wspólna konferencja SLD i Biedronia. https://300polityka.pl/live/2016/09/17/polityczny-plan-soboty-petru-w-dolnoslaskiem-wspolna-konferencja-sld-i-biedronia/

— FAKT O ZNIKAJĄCYCH TECZKACH JACKIEWICZA I SPOTKANIU W MIESZKANIU PIETRYSZYNA – jak pisze Mikołaj Wójcik: “Czwartek, godzina 10.30. Pod kamienicę w centrum Warszawy podjeżdża Adam Hofman. Wchodzi do apartamentowca, gdzie według naszych informacji jego przyjaciel, obecny prezes Lotosu Robert Pietryszyn (37 l.), wynajmuje mieszkanie. Niedługo potem wychodzą razem. Idą na kawę do pobliskiego lokalu. Potem dołącza do nich biznesowy partner Hofmana, Michał Wiórkiewicz (36 l.). Kilka minut po 11 pod kamienicę zajeżdża ministerialna limuzyna. Szybkim krokiem wysiada z niej Jackiewicz. W ręku niesie dwie skórzane teczki. Mija restaurację i kieruje się do klatki, z której wcześniej wyszli jego koledzy. Ci ruszają za nim. Gdy o 12.43 Jackiewicz wychodzi, teczek już nie ma. Nikt inny (a wychodzą oddzielnie, co kilkanaście minut) też ich nie wynosi. Musiały więc zostać w mieszkaniu, które wynajmuje Pietryszyn. Co było w tych teczkach? Próbowaliśmy o to zapytać Jackiewicza. Miał wyłączony telefon”.

— CHŁOPCY BARDZO BRZYDKO SIĘ BAWILI – polityk PiS w Fakcie o środowisku Hofmana: Jak ustaliliśmy, do służb od pewnego czasu napływały informacje o przekrętach w spółkach. – Chodzi o działalność ludzi z kręgu Dawida Jackiewicza i Adama Hofmana – przyznaje nasz rozmówca z kręgu służb specjalnych. Podejrzenia są bardzo poważne. Chodzić ma o przyznawanie lukratywnych zleceń znajomym, a być może nawet o korupcję przy ich dawaniu. – Chłopcy bardzo brzydko się bawili – mówi Faktowi ważny polityk PiS. Inny nasz rozmówca z centrali partii zaznacza, że wiele osób przestrzegało prezesa Jarosława Kaczyńskiego (67 l.) przed nominacją Jackiewicza na stanowisko ministra skarbu. Były obawy, że działalność kręgu jego ludzi, z Hofmanem na czele, może się dla partii źle skończyć. Z naszych informacji wynika, że to właśnie potwierdzające się informacje o podejrzanych umowach były przyczyną szybkiej dymisji ministra skarbu. Bo wcale nie była ona planowana!”

— DOMINIKA WIELOWIEYSKA O ZLECENIACH Z PKO BP – pisze w GW: “Harcmistrz Michał Kuczmierowski postawił w kwietniu 2010 r. krzyż na Krakowskim Przedmieściu i stał się bohaterem mediów IV RP. Dziś jest szefem marketingu w PKO BP. A zlecenia banku dostają ludzie sprzyjający PiS. (…) PKO BP w czerwcu tego roku w przetargu wybrał Agencję Warszawa na swoją agencję reklamową. Można było zauważyć duży pośpiech. DDB & Tribal, poprzednia agencja, miała pracować do października tego roku, ale PKO BP uznało, że będzie pracować tylko do sierpnia, by zrobić szybko miejsce swemu następcy”.

— DALEJ WIELOWIEYSKA O ZLECENIACH Z PKO: “Z PKO BP współpracuje też agencja Pracownia, która zajmuje się – wedle biura prasowego banku – „szeroko rozumianym public relations”. Agencję Pracownia prowadzą Dymitr Hirsch i Sebastian Bojemski, koledzy Kuczmierowskiego. Z informacji z 2007 r. o firmach lobbingowych działających w Sejmie wynika, że w firmie Pracownia razem pracowali Kuczmierowski, Bojemski i Hirsch. W KRS jest informacja, że razem prowadzili też inne spółki, np. Eastern Consulting”.

— MOSSAKOWSKI CHCE PRZEJĄĆ GRUNT NALEŻĄCY DO SPÓŁKI SREBRNA – pisze w Gazecie Stołecznej Michał Wybieralski: “Jednak Srebrną 16 chce przejąć Marek Mossakowski, skuteczny kupiec roszczeń reprywatyzacyjnych. I jest na dobrej drodze. Na liście 51 adresów, którą zatytułował „Moje grunty warszawskie” i położył na biurku urzędników ówczesnego prezydenta stolicy Lecha Kaczyńskiego, umieścił Srebrną 16 na trzeciej pozycji. Roszczenia do niej kupił od spadkobiercy dawnych właścicieli. Przejął już wiele budynków, eksmitował wielu lokatorów”.

— IWONA SZPALA O SREBRNEJ – pisze w Stołecznej razem z Michałem Wojtczukiem: “Co dalej z wartą kilkadziesiąt milionów złotych działką po fabryce kotłów? W siedzibie Srebrnej nie sposób się tego dowiedzieć, bo od wielu dni nikt nie odbiera telefonów. Na stronie internetowej spółki wypełniliśmy formularz, wpisując prośbę o kontakt w kwadracie „treść zapytania”. Działacze PiS wymawiają się brakiem wiedzy. – Co planuje Srebrna? Nie mam pojęcia. Na Nowogrodzkiej robimy politykę, odpowiadamy za państwo – mówi polityk PiS. I podkreśla, że nie ma formalnych powiązań między partią a spółką. Jego partyjny kolega dodaje: – Srebrna? Wiadomo, że to jest i tyle, zostało z lat 90., trzeba tym jakoś zarządzać”.

— PIS, JAK TUSK, CHCE UTOPIĆ USTAWY ABORCYJNE W KOMISJI – pisze w GW Renata Grochal: “Według ważnego polityka Zjednoczonej Prawicy PiS chce oba projekty „utopić” w komisji. – Prace w komisji będą trwały wiele miesięcy, będą zlecane ekspertyzy, nie wiadomo, czy do końca kadencji komisja zdoła zakończyć prace – mówi nasz rozmówca. Dodaje, że otwieranie dyskusji na temat aborcji jest dla PiS niewygodne. Partia Jarosława Kaczyńskiego nie chce wywoływać wielkich protestów kobiet, a z drugiej strony nie chce się też narazić organizacjom pro-life i części Episkopatu, które domagają się całkowitego zakazu aborcji”.

— SZCZYT BEZ KONKRETÓW, V4 SIĘ CHWIEJE – pisze w GW Tomasz Bielecki: “Szczyt w Bratysławie zdołał przemilczeć kilka najgorętszych tematów Unii – od dzielenia uchodźców, przez TTIP, po reformy euro. Ale Grupa Wyszehradzka dowiodła, jak mocno chwieje się na swych czterech nogach”.

— SZUMNE ZAPOWIEDZI POLSKICH WŁADZ BRZMIĄ GROTESKOWO – pisze w GW Tomasz Bielecki: “Szumne zapowiedzi władz Polski o „pakietach reform”, zmienianiu traktatu UE i zgłaszaniu żądań głębokich przekształceń ustroju Unii brzmią wręcz groteskowo na tle – zaprezentowanego w Bratysławie – ogólnikowego i zupełnie nierewolucyjnego oświadczenia Grupy Wyszehradzkiej. Brak na szczycie nawoływania Wyszehradu na rzecz „mniej Europy” to akurat powód do radości”.

— UNIA NA HAMULCU – pisze Bielecki: “Wielu unijnych przywódców boi się debat na temat odważnych reform, chcą bowiem uniknąć oskarżeń, że elity znów „narzucają” głębszą integrację”.

— GPC O NIEWIEDZY POSŁÓW Z ZESPOŁU DS PUSZCZY: “Po pierwszym pytaniu rozmowa jednak przestaje być miła. – Będzie mnie pan teraz przepytywał z liczb? Niech pan posłucha! Czy uważa pan, że wszyscy posłowie, którzy są w komisjach bądź zespołach, mają wykształcenie kierunkowe? Taki mamy ustrój w Polsce, że politycy nie są eks- pertami od wszystkiego – denerwuje się Lieder. Po chwili kończy rozmowę, nie odpowiadając na żadne z pytań, ale wyczuwając prowokację. – Chciałby pan ośmieszyć mnie, żeby napisać, że nie mamy wiedzy na ten temat. Nie dam panu tej satysfakcji – podkreśla. Podobnie kończy się większość naszych rozmów telefonicznych”.

— GAZETA POLSKA CODZIENNIE O FUNDUSZU WYSZEHRADZKIM: “Na oficjalnej stronie Grupy Wyszehradzkiej, na którą składa się również polski podatnik, kwitnie antypisowska retoryka. Możemy przeczytać np., że PiS i zwolennicy tej partii za wrogów narodu polskiego uważają „Niemców, Rosjan, Żydów, Unię Europejską i wszystkich, którzy nie głosowali na PiS”. MSZ odcina się od publikacji i zapowiada przyjrzenie się sprawie”.

— PO-PIS PRZY WÓDCE – SE O SEKRETARZU GENERALNYM PO Stanisławie Gawłowskim pijącym alkohol z posłami PiS z komisji ochrony środowiska: “Przy stole suto zastawionym wódką brylował szef Komisji Ochrony Środowiska i jednocześnie prawa ręka Grzegorza Schetyny (53 l.) – Stanisław Gawłowski (48 l.). Sekretarz generalny Platformy, jak na przewodniczącego grupy przystało, raz po raz zachęcał pozostałych do toastów. A posłów nie trzeba było dwa razy namawiać! Wraz z Gawłowskim przy wódce usiedli między innymi posłowie PiS: Jan Duda (67 l.), Jerzy Gosiewski (64 l.), Krzysztof Maciejewski (63 l.) czy Zbigniew Chmielowiec (62 l.). Widać było, że towarzystwo świetnie się bawiło i, co może wydawać się szokujące, znalazło wspólny język! – To był przyjemny wieczór, bardzo miły. Taka po prostu zwykła kolacja to była – śmieje się w rozmowie z nami Gawłowski”.
http://se.pl/wiadomosci/polityka/po-pis-przy-wodce-wyskokowe-posiedzenie-sejmowej-komisji-ochrony-srodowiska_891804.html

— PAWEŁ DERESZ O WINIE GENERAŁA BŁASIKA – jak mówi z Elizą Olczyk w RZ: “Sądzę, że przez myśl jej nie przeszło, iż w samolocie prezydenckim może jej się coś stać. Podejrzewam, że do ostatniej chwili była przeświadczona, że samolot prezydencki nie ma prawa się rozbić. Tym bardziej że teoretycznie powinien był nim kierować świetnie wyszkolony pilot, a nie człowiek, który nie miał wystarczającego doświadczenia w prowadzeniu takich samolotów jak Tu-154. I to moim zdaniem jest wina generała Błasika”.

— BŁASIK ZAPOMNIAŁ O RATOWANIU ŻYCIA PREZYDENTA I 95 INNYCH OSÓB – dalej Deresz: “Moim zdaniem odpowiedź jest oczywista – nacisk na lądowanie w Smoleńsku był tak duży, że generał Błasik zapomniał o ratowaniu życia prezydenta i 95 innych osób. Przypominam sobie nagranie, na którym prawdopodobnie generał Błasik mówił: nie martwcie się, zmieścicie się. A mógł powiedzieć: martwcie się, uciekajcie stąd. Tego oczekiwałbym od dowódcy Sił Powietrznych”.

— SPECJALIŚCI TWIERDZĄ, ŻE ŚMIERĆ MOJEJ ŻONY NASTĄPIŁA W KILKA SEKUND – mówi Deresz: “Rozmawiałem na ten temat ze specjalistami. Otóż oni twierdzą, że śmierć mojej żony nastąpiła w ciągu kilku sekund. Zapewne pasażerowie zdawali sobie sprawę, że znajdują się w kłopotliwej sytuacji, ale ponieważ lecieli prezydenckim samolotem i mieli przekonanie, że kieruje nim bardzo doświadczony pilot, bo tak powinno było być, a to jest jedno z zaniedbań obu kancelarii, a przede wszystkim generała Błasika, że dopuścił do prowadzenia samolotu pilota bez licencji na prowadzenie takich maszyn. Chcę wierzyć, że żona do końca była przekonana, iż ten lot szczęśliwie przebiegnie do końca. Jak było naprawdę, nie wiem. Ale moja żona zawsze była optymistką, we wszystkim szukała pozytywnych stron”.

— WEDŁUG DERESZA, KACZYŃSKI ŻERUJE NA TEJ KATASTROFIE: “ – Tamte wydarzenia ciągle są nam przypominane. Te wszystkie miesięcznice, apele smoleńskie. Ja cały czas cierpię, a Jarosław Kaczyński żeruje na tej katastrofie, uprawia politykę smoleńską.
– Może to jest jego sposób na radzenie sobie z traumą tej katastrofy?
– Być może tak jest, tylko dla mnie jest to trudne do zaakceptowania. Tak samo jak rozdawanie przez panią Błasik statuetek generała Błasika. Uważam, że on jest odpowiedzialny za złe wyszkolenie pilotów, a tym samym współwinny katastrofy. Tym bardziej że w kluczowym momencie, na kilkadziesiąt sekund przed tragedią, nie potrafił powiedzieć pilotom: uciekajcie stąd. Dlatego uważam, że oficerowie obdarowani podobiznami generała Andrzeja Błasika powinni traktować je jak memento. Dla mnie pani Ewa Błasik żeruje na śmierci męża. Przecież musi sobie zdawać sprawę, jakie błędy popełnił”.

— URODZINY obchodziłby Zbigniew Wassermann.

— URODZINY: Waldemar Andzel, Mikołaj Barczentewicz, Robert Kozyra, Renata Janik, Sebastian Wierzbicki, Marcin Zydorowicz, Marcin Wrona, Michał Stuligrosz.