— 23 lata temu upadł rząd Hanny Suchockiej, prezydent Lech Wałęsa rozwiązał Sejm i zarządził przedterminowe wybory. Na posiedzeniu konwentu seniorów padły kultowe słowa ówczesnego prezydenta: “W tym gronie widzimy się po raz ostatni”.

— CO CZYTAJĄ POLITYCY W DŁUGI WEEKEND: Petru, Trzaskowski, Gowin, Kosiniak, Nowacka, Streżyńska, Nitras… “Ryszard Petru – który smsuje z nami z amsterdamskiego muzeum i wysyła zdjęcia obrazów Vermeera – stawia na “Mózg polityczny”, a największy “bibliofil” w naszym zestawieniu – posiadacz 10 000 książek, z których kilka zawsze nosi w ciężkim plecaku, czyli Rafał Trzaskowski – na autorów przybliżających historię, politykę i kulturę Chin. Ministrowie rządu PiS przyznają się do fascynacji Jaume’m Cabre, prezes PSL zdradzą swoja słabość do powieści detektywistycznych, Monika Rosa do “Ojca Chrzestnego”, a były minister sprawiedliwości – do literatury SF”.
https://300polityka.pl/news/2016/05/28/petru-trzaskowski-gowin-kosiniak-nowacka-strezynska-nitras-co-czytaja-politycy-w-dlugi-weekend/

— LIVEBLOG 300POLITYKI:
Sellin: Komisja Europejska sama sobie przyznała uprawnienia, które nie mają umocowania w traktatach
Tyszka: Jedynym liderem, który zainteresował się strajkiem pielęgniarek w CZD, jest Paweł Kukiz
22 czerwca polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe w Berlinie. M.in. o sprawach mniejszości
https://300polityka.pl/live/2016/05/28/

— BYLI PREZYDENCI PSAMI ZAJĘCI – SE o spacerach Kwaśniewskiego i Komorowskiego z psami.

— KOD NIE JEST RUCHEM OBRONY TRYBUNAŁU – Mateusz Kijowski w GW: “- KOD nie jest ruchem obrony Trybunału. Naszym głównym celem jest budowa społeczeństwa obywatelskiego. Kompromis ws. Trybunału pozwoli nam zająć się wreszcie innymi sprawami”.

— 5 CZERWCA RUSZA CZŁONKOSTWO W KOD – mówi Kijowski: “5 czerwca otwieramy projekt „Przestrzeń wolności, czyli jakiej Polski chcemy”. Ma to być ogólnonarodowa dyskusja, do której chcemy wciągnąć wszystkich, żeby wymyślić Polskę bez podziałów i wojny domowej. Planujemy ją na jakieś dwa lata. A od 5 czerwca prawdopodobnie będziemy mogli już przyjmować członków do Stowarzyszenia KOD. Pracy mamy wiele. Konflikt o Trybunał, choć szalenie istotny, może opóźniać jedynie realizację tych poczynań”.

— PLATFORMA UTRACIŁA JAKIEKOLWIEK UMOCOWANIE W RZECZYWISTOŚCI – mówił Mateusz Kijowski w “Piaskiem po oczach” TVN24: “PO rozczarowywała mnie od dawna. Uważam, że w tej chwili PO po utracie władzy, utraciła również jakiekolwiek umocowanie w rzeczywistości”.

— WIELU POSŁÓW OD SCHETYNY MÓWI, ŻE CHCIELIBYŚMY WEJŚĆ DO KOALICJI I MUSIMY COŚ ZROBIĆ – dalej Kijowski: “Kijowski skomentował również decyzję zarządu krajowego Platformy Obywatelskiej, który postanowił, że partia nie dołączy do koalicji „Wolność, Równość, Demokracja”, zainicjowanej przez KOD. – Myślę, że to większa strata dla Platformy niż dla koalicji – ocenił. – Wielu posłów od Grzegorza Schetyny mówi: chcielibyśmy wejść i musimy coś zrobić. PO musi się uporządkować wewnętrznie. Mam nadzieję, że nie dojdzie do żadnych rozłamów i będą potrafili to załatwić w środku – powiedział”. http://tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/mateusz-kijowski-w-faktach-po-faktach,647415.html

— PO BLOKUJE WYPŁATY Z 500+ – jak pisze w Fakcie Mikołaj Wójcik: “Kilka dni temu zrobiło się głośno o tym, że aż siedem województw rządzonych przez koalicję PO-PSL nie dostało od rządu wystarczająco dużo pieniędzy na weryfikację wniosków o 500 złotych na dziecko. Tyle że sami podkreślali, że tych środków zabraknie im… od jesieni. A jest przecież maj! To dlaczego już teraz samorządy bezradnie rozkładają ręce, że nie mają pieniędzy ani na weryfikację wniosków, ani na wypłaty? Odpowiedź jest banalna: polityka. Podobnie jest np. w Warszawie. Do naszej redakcji dotarły sygnały o zapowiedziach podwójnych weryfikacji wniosków, które wydają się najprostszymi z możliwych: małżeństwo z dwójką dzieci wnioskuje o pieniądze na jedno z nich. O co chodzi?
– To strajk włoski opozycji – mówią po cichu posłowie PiS z tych województw. Rzeczywiście, problemy dotyczą tych miejsc, gdzie rządzi PO albo gdzie PSL poniosło największe straty w postaci setek działaczy zwolnionych z pracy np. w agencjach rolnych. Chodzi o województwo małopolskie, świętokrzyskie, lubelskie, śląskie czy łódzkie”.

— WŁADZA MYLI UPRZEJMOŚĆ KE Z USTĘPLIWOŚCIĄ – pisze Tomasz Bielecki na jedynce GW: “Determinacji Komisji Europejskiej w sprawie Trybunału Konstytucyjnego sprzyja to, że Unia i USA mają wspólne przesłanie dla Warszawy. Niestety, po ostatniej wizycie Fransa Timmermansa w Polsce część ludzi władzy – wbrew europejskim standardom polityki i dyplomacji – nadal myli uprzejmość z ustępliwością. To, że wiceszef Komisji rozmawia, dziękuje, podaje rękę, nie oznacza, że Trybunał Unii nie obchodzi. Doraźna propaganda usiłuje to sprzedać jako sukces PiS. Jeśli w to wierzą jej autorzy, to Bruksela znów rząd zaskoczy”.

— POLSKA BRUKSELĘ OBCHODZI – pisze Bielecki w GW: “Z troski Brukseli trzeba się cieszyć. Unia zmienia się szybko, powstawanie różnych kręgów integracji to niemal pewnik. Może z czasem Bruksela, na co liczy Warszawa, straci zainteresowanie schorowaną polską demokracją. Ale wbrew PiS-owskim mrzonkom wtedy Polska znajdzie się na uboczu, a nie tam, gdzie Unia podejmuje najważniejsze decyzje, dzieli największe fundusze i układa relacje z kluczowymi sąsiadami”.

— RYSZARD BUGAJ O GŁOSOWANIU NA PIS – mówi GW: “W polityce nie wybiera pan spośród wszystkich możliwych koncepcji. Trzeba wybrać z tego, co jest w koszyku. PiS był dla mnie najlepszą z dostępnych możliwości. Teraz najbliżej mi do Partii Razem. Przypomina mi młodość. Z jej liderami długo rozmawiałem. To sympatyczni ludzie. Podczas wyborów zastanawiałem się, czy oddać na nich głos, ale uznałem, że byłby stracony, ponieważ i tak nie mają szans. Omyliłem się. Osiągnęli ponad 3 proc.”.

— BUGAJ O WIADOMOŚCIACH TVP: “Oglądam. Są porażające, potwornie stronnicze. Po „Dzienniku” – coraz więcej ludzi mówi na to „Dziennik”, jak w PRL – widziałem niedawno kolejną rozmowę pani Holeckiej z Marianem Kowalskim. Traktowała go jak poważnego człowieka, jak polityka z pierwszych stron gazet! Nie wierzę jednak w zamach na ordynację wyborczą. Jeżeli go nie będzie, to wszystko będzie zależeć od wyborców”.

— BYĆ MOŻE MAMY DO CZYNIENIA Z KOŃCEM LIBERALNEJ EPOKI POWOJENNEJ – mówi Marek Cichocki w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RZ: “ – Tak, być może mamy do czynienia z końcem liberalnej epoki powojennej.
– Jak to?
– Tak jak Putin zakwestionował nienaruszalność granic i porządek pozimnowojenny w polityce międzynarodowej, tak teraz ta zmiana przychodzi w polityce wewnętrznej.
– Wszystko przez uchodźców, przez kryzys finansowy?
– Nie, przez elity europejskie. Uchodźcy tylko obnażają słabość modelu, w którym żyjemy. Cały problem polega na tym, że Unia Europejska to projekt elit politycznych. Co jakiś czas podczas odświętnych wystąpień słychać właśnie biadolenia, że “Unia to pomysł elit i co tu zrobić, żeby stała się Europą obywateli?”. No i staje się!”.

— ELITY SĄ ZGORSZONE, ŻE EUROPEJCZYCY MÓWIĄ WŁASNYM GŁOSEM – mówi dalej Cichocki: “Ależ tak, właśnie teraz Europa staje się projektem obywateli. I co robią elity? Reagują alergicznie! Elity są zgorszone, że Europejczycy mówią własnym głosem. Mało tego, robią wszystko, by obywateli znów zakneblować, uciszyć, żeby nie daj Boże nie dorwali się do polityki, do głosu na dłużej”.

— ELITY EUROPEJSKIE SZUKAJĄ KOZŁA OFIARNEGO – mówi Cichocki: “Elity europejskie – proszę wybaczyć kolokwializm – strasznie nabroiły, teraz mamy z tym mnóstwo problemów i nie bardzo wiadomo, jak je rozwiązać. Oczywiście owe elity bardzo nie chcą zostać ze swych błędów rozliczone i dlatego gorączkowo szukają kozła ofiarnego. Im dłużej będziemy trwać w konflikcie Unia–Polska, tym większe niebezpieczeństwo, że to my zostaniemy w tej roli obsadzeni”.

— POWINNIŚMY SPRÓBOWAĆ PRZENIEŚĆ SPÓR O TK NA GRUNT PRAWA EUROPEJSKIEGO – jeszcze Cichocki: “ – Powinniśmy spróbować przenieść ten spór na grunt prawa europejskiego. Tkwiąc w konflikcie Polska-Komisja Europejska, jesteśmy skazani na taki oto odbiór, że uczeń spiera się z nauczycielem, który co jakiś czas urządza mu kartkówki, sprawdziany i wystawia cenzurki. I nawet jeśli zrobimy coś dobrze, to surowy nauczyciel może od razu znaleźć jakąś inną sprawę, jakiegoś kleksa w zeszycie. Z tej sytuacji musimy wyjść.
– Już pan mówił: przenieść spór na grunt prawny. Co nam to da?
– Przestanie on być konfliktem Polska-Komisja Europejska, a stanie się sporem o reguły europejskie”.

— CHCEMY ROZWIĄZAĆ PROBLEM TK, ALE NIE ZA WSZELKĄ CENĘ – mówi Konrad Szymański w rozmowie z SE: “Przecież nie mamy do czynienia z żadnymi czynami Komisji Europejskiej. Instytucje europejskie wyrażają swoje opinie w sprawie Trybunału, z którymi się często nie zgadzamy. Moglibyśmy tę sprawę zostawić i przejść nad nią do porządku dziennego. Nie robimy tego, ponieważ chcemy uporządkować sytuację wokół jednej z ważnych instytucji państwa. Ale nie zrobimy tego za wszelką cenę. Bez względu na to, co powie UE, nie zrobimy tego za cenę swoich przekonań ustrojowych co do roli TK. Nie rozumiem, dlaczego takie oczekiwania odpowiedzialnego zaangażowania nie są kierowane do opozycji i samego TK”.

— KOMPROMIS MUSI BYĆ REALNY – mówi dalej Szymański: “Wobec KE wykazujemy się daleko posuniętą dobrą wolą. To nie oznacza przyjmowania jakiejkolwiek presji czy tym bardziej rozwiązań. Każdy element scenariusza wyjścia z tego konfliktu musi być napisany w Warszawie i nigdzie indziej. Nawet Bruksela to dobrze rozumie. Nikt nie musi wywieszać białej flagi, bo to nie wojna. Ale kompromis musi być realny”.

— O REGIONALNYCH KOORDYNATORACH KOD – Sebastian Klauziński w GW: “Mateusz Kijowski często powtarza: marsze to bardziej element marketingowy, prawdziwa praca KOD to codzienna praca w terenie. Potwierdzają do koordynatorzy. Denerwują się, kiedy pytam, czy robią coś między manifestacjami. – To jest codzienna praca! Mnie zajmuje jakieś 15 godzin dziennie – mówi Filiks. Teraz w jej województwie jest pięć sprawnych już grup, kolejne pięć właśnie się tworzy. W samym Szczecinie jest ok. 150 aktywnych członków KOD, takich, którzy potrafią się szybko zebrać, zorganizować coś, pojechać na marsz do Warszawy”.

— PATENT NA LUDOWE SĄDY – pisze w GW Ewa Siedlecka: “PiS chce silniejszej społecznej kontroli rozpraw karnych. Mamy też stracić prawo do decydowania, kto i co może wiedzieć o naszym zdrowiu po śmierci”.

— GW O INTERESACH CZŁONKA ZARZĄDU PLK ZE SPÓŁKĄ KTÓRĄ ZARZĄDZA: “Spółki z Grupy PKP kiepsko wychodziły na współpracy z firmami związanymi z Grzegorzem Muszyńskim, który od kwietnia jest członkiem zarządu PKP Polskich Linii Kolejowych”.

— URODZINY: Joanna Wnuk-Nazarowa, Jacek Weksler, Bożena Sławiak, Krzysztof Lisek, Maciej Łętowski, Igor Chalupec.