— WITOLD GADOMSKI W GW O JANIE KULCZYKU: “Grał naiwnego, bo doskonale wiedział, że strategiczne interesy musi uzgadniać z ważnymi politykami. Przez lata potrafił to robić niezależnie od tego, kto był przy władzy. Choć sukcesy tłumaczył wyjątkowym szczęściem”.

— DUDA NA ZAPRZYSIĘŻENIE POJEDZIE WOJSKOWYM HUMMEREM – pisze SE.

— DOKŁADNIE ZA TYDZIEŃ ZAPRZYSIĘŻENIE PAD.

— 300LIVE:
Schetyna o orderze dla dyrektora Jeronimo Martins: Propozycję zaakceptował Sikorski
„Wybierz dla Polski!” – pojawiły się billboardy Giertycha w ramach kampanii referendalnej
Ziobro: Wystartuję z ostatniego miejsca do Sejmu ze świętokrzyskiego
Gawkowski: Współpraca koalicyjna z PiS jest wykluczona. Dążą do innego państwa
Plan Szydło na czwartek: Spotkania w Nowej Soli i Żarach
Witek: Program związany z likwidacją NFZ przedstawimy we wrześniu
Witek: W tej chwili nie wyobrażam sobie koalicji SLD. Ale są elementy wspólne
Raś wyklucza start Kidawy z Krakowa: Dostanie rekomendację z mazowieckiego
Schetyna o nagranych: Wiarygodne osoby na listach to potwierdzenie wiarygodności całej partii
Schetyna o wyjazdowych posiedzeniach RM: Niech stanie się to rutyną, ministrowie muszą oglądać prawdziwą Polskę
https://300polityka.pl/live/2015/07/30/

— Rządowa promocja Biedronki była warta 7,2 mln zł – obliczył IMM http://www.press.pl/newsy/reklama/pokaz/49531,Rzadowa-promocja-Biedronki-byla-warta-7_2-mln-zl—obliczyl-IMM

— WROCŁAWSKA GW O DOLNOŚLĄSKICH LISTACH PO – jak piszą Jacek Harłukowicz i Magdalena Kozioł: “Najbardziej klarowna wydaje się sytuacja w okręgu wrocławskim. Tu z pierwszego miejsca startować będzie Jacek Protasiewicz. Na spotkaniu z lokalnymi działaczami potwierdzić miała to przebywająca niedawno w stolicy Dolnego Śląska premier i szefowa PO Ewa Kopacz. Trwa jednak dyskusja, kto ma być numerem dwa: sekretarz dolnośląskiej Platformy Michał Jaros czy wiceminister administracji i cyfryzacji Stanisław Huskowski. Ten, kto tę wewnętrzną rywalizację przegra, spadnie na miejsce czwarte. Bo zgodnie z przyjętymi zasadami na miejscu trzecim znajdzie się kobieta. I będzie to najprawdopodobniej obecna posłanka Aldona Młyńczak”.

— CHYBICKA JEDNAK DO SEJMU – czytamy dalej: “Kobieta znajdzie się również na pozycji numer pięć. Ma nią być obecna senator prof. Alicja Chybicka.- Pani profesor nie chciała rozstawać się z Senatem, ale choć nie jest członkiem partii, dała się przekonać, że jej nazwisko wzmocni listę i stwierdziła, że podporządkuje się ewentualnej decyzji o przeniesieniu – mówi nam jeden z członków władz dolnośląskiej PO”.

— BORYS DO SENATU – czytamy jeszcze w GW: “Do Senatu chce za to startować Piotr Borys, kolejny schetynowiec. W kolejce jest jeszcze Pinior, jeśli nie znajdzie się dla niego miejsce we Wrocławiu”.

— BUNT W PO PRZECIW MŁODEMU LEPPEROWI – jak pisze GW: “- To „leppering”, brak szacunku dla naszych członków i wyborców – oburzony jest Andrzej Jakubowski, członek rady regionu zachodniopomorskiej PO i były wicemarszałek województwa. Członkowie PO pytają, dlaczego rolnik z Zielnowa miałby się znaleźć na liście. I dowcipkują, że już niedługo w koszalińskiej PO trzeba będzie nosić biało-czerwone krawaty. – Nie jest to dobra kandydatura, zdziwiła mnie – mówi Jerzy Hardie–Douglas, członek zarządu zachodniopomorskiej PO, burmistrz Szczecinka. – W wyrażaniu swoich poglądów będę powściągliwy, przedstawię je na zarządzie partii”.

— KOPACZ WOZI ZE SOBĄ MEBLE PO POLSCE – Fakt na jedynce.

— NACZELNY FAKTU ROBERT FELUŚ W KOMENTARZU: “I tak niezły w końcu pomysł, by ruszyć się z Warszawy i zobaczyć z bliska, co się dzieje poza stolicą, rozbija się o takie wstydliwe detale jak ten orszak czy meble. Ale największa słabość tych podróży to fakt, że odbywają się one pod koniec drugiej kadencji rządów koalicji PO–PSL i są efektem lecących na łeb sondaży, a nie głębokiego przekonania, że władza powinna wyjść do ludu. Bo, powtórzę: pomysł jest niezły, tylko mocno spóźniony”.

— FELUŚ O ORGANIZACYJNEJ STRONIE WYPRAW PEK: “Swoją drogą, „strateg”, który wymyślił te wycieczki z meblami, powinien się spalić ze wstydu”.

— WOZI ZE SOBĄ STOŁY I KRZESŁA – tytuł w SE.

— WIZERUNKOWY PROBLEM Z WYJAZDAMI – pisze w RZ Paweł Majewski: “Rząd odmawia ujawnienia kosztów posiedzeń w terenie, co staje się dla PO trudnym tematem w kampanii (…) Podania sum unika również Centrum Informacyjne Rządu. W środę nie udało nam się nawiązać z nim kontaktu ani drogą e-mailową, ani telefoniczną. Na telefony i prośby o kontakt nie odpowiadał też rzecznik rządu Cezary Tomczyk, z kolei rzeczniczka kampanii PO Joanna Mucha była poza zasięgiem. Tę sytuację wykorzystuje opozycja. Poseł współpracującej z PiS Zjednoczonej Prawicy Patryk Jaki złożył wniosek o udostępnienie informacji publicznej w sprawie kosztów posiedzeń”.

— OTOCZENIE PEK UWAŻA, ŻE WYJAZDY SĄ DOBRYM SPOSOBEM NA WYJŚCIE Z DEFENSYWY – pisze dalej Majewski: “W otoczeniu premier Kopacz panuje przekonanie, że wyjazdy są dobrym sposobem na wyjście z defensywy, w jakiej znalazła się partia po przegranych wyborach prezydenckich. – Nie wiem tylko, po co wydawać pieniądze na spoty i billboardy. Wizerunek buduje się działaniem – mówi jeden z naszych rozmówców”.

— TRZECH PANÓW Z TUBĄ – O PROTESTACH PRZECIW PEK WE WROCŁAWIU pisze Jacek Harłukowicz w GW: “Ta sama grupa pojawiła się we wtorek pod dolnośląskim urzędem wojewódzkim, gdzie na wyjazdowym posiedzeniu obradował rząd. Tam już jednak Romów nie było, więc ich protest prezentował się gorzej niż miernie. Byli we trzech: Bogusławski z kolegą plus kolejny „oburzony” Piotr Rybak, który jakiś czas temu zasłynął szeroko komentowanym listem do Pawła Kukiza, w którym zarzucał muzykowi zdradę poprzez współpracę z samorządowcami z Lubina. Kolejny typ zawodowego krzykacza”.

— WRACA SPÓR ŚWIATOPOGLĄDOWY – pisze na jedynce GW Renata Grochal: “Wraca spór światopoglądowy w Sejmie. We wtorek posłowie zdecydują, czy wprowadzić pod obrady projekt PiS zakazujący in vitro, a także projekt ustawy o związkach partnerskich. W kolejce czeka całkowity zakaz aborcji. (…) Według filozof i etyk prof. Magdaleny Środy dziś mamy w Polsce wojnę cywilizacji z barbarzyństwem i paradoksalnie byłoby dobrze, gdyby Sejm skierował do dalszych prac ustawę o całkowitym zakazie aborcji. – To by dało nam przedsmak tego, co nastąpi, gdy PiS obejmie władzę. Związków partnerskich, które w Europie są już prawie standardem, u nas od lat nie można uchwalić. Idziemy w kierunku ograniczających wolność Rosji i państw islamskich – mówi Środa”.

— POLSKA STOI W ROZKROKU – mówi Rafał Trzaskowski w rozmowie RZ z Jędrzejem Bieleckim i Michałem Szułdrzyńskim: “ – Musimy być czujni, nie ukrywam, że Polska stoi w rozkroku. Gramy w pierwszej lidze, ale będąc poza strefą euro, staje się to coraz trudniejsze.
– A będzie taka chwila, w której stanie się to niemożliwe?
– Nie ma takiej pewności, wciąż skutecznie udaje nam się przeciwdziałać trwałym podziałom na państwa strefy euro i te pozostające poza strefą. Trzeba pamiętać o tym, że różne pomysły dotyczące przyszłości wynikają z tego, że niektóre kraje upatrują w tym szansy na wzmocnienie swoich wpływów. Dla Polski lepsza jest silna Unia jako całość, a nie taka, w której wyróżnia się jakieś twarde jądro. Nawet jeśli Polska miałaby do tego jądra należeć. Na pewno jednak w Polsce nikt odpowiedzialny nie będzie postulował wstępowania do strefy euro za wszelką cenę”.

— TRZASKOWSKI O WSPÓŁPRACY Z ANDRZEJEM DUDĄ: “Prezydent nie jest prezydentem partii, ale prezydentem wszystkich Polaków. Będziemy ściśle współpracować z głową państwa, ja czuję się do takiej współpracy zobowiązany i nie wyobrażam sobie, by mogło być inaczej. Pamiętajmy jednak, że Trybunał Konstytucyjny w sposób bardzo jasny potwierdził, że politykę zagraniczną prowadzi rząd”.

— BOJĘ SIĘ DYPLOMACJI PIS – mówi dalej Trzaskowski: “A co ma być wspólnym interesem tego sojuszu karpackiego? To tak, jakbyśmy mówili, że zawsze będziemy mieli tożsame interesy z Niemcami. Przecież to absurdalne. Co więcej, w nowym systemie głosowania w ramach UE sam region nam po prostu nie wystarczy. Kiedy słyszę takie zapowiedzi, zaczynam się bać o politykę zagraniczną Polski pod ewentualnymi rządami PiS.
– A czego konkretnie by się pan bał?
– Politycy PiS zarzucają nam, że prowadzimy uległą politykę w Brukseli. Możliwe, że jest to przejaw czystego cynizmu i politycy prawicy robią to z politycznego wyrachowania albo naprawdę tak myślą i przez te wszystkie lata nie nauczyli się, na czym polega Unia Europejska. Paradoksalnie moja obawa jest taka, że PiS naprawdę wierzy, iż wystarczy pojechać do Brukseli, walnąć pięścią w stół i tym sposobem osiągnąć nie wiadomo jakie rezultaty. W Unii trzeba być twardym, ale także wiarygodnym”.

— URODZINY: Marek Materek, Jan Truszczyński, Michał Klimczak, Tomek Panczyk.