— LIVEBLOG 300POLITYKI:

Jutro o 11:00 oświadczenie PBK

PEK odbija się w sondażu MB dla TVN

Kukiz: “Raczyńskiego widziałem w życiu 4-5 razy”. I deklaruje: “Moje listy będą tworzone oddolnie”

SLD w Ustce: “Chcemy pokazać, że jest trzeci język”

PEK w Madrycie: Polacy nie odczują skutków pomocy UE dla Grecji

Kidawa i PEK wracają na kampanijny szlak

Nitras chce kandydować do Sejmu

Karczewski apeluje do Zembali o debatę nt. służby zdrowia

Spotkanie Kukiza z Bezpartyjnymi Samorządowcami i Ruchem na rzecz JOW przesunięte

Sondaż dla Newsweeka: Kukiz mocno traci, PiS z samodzielną większością

SLD po rozmowach z rybakami. “Premier z nami nie rozmawia”

W sobotę kongres programowy NowoczesnejPL

Brudziński o tym, czy będzie odpowiedź na spot PO: “Już odpowiedzieli internauci”

Kidawa-Błońska o dopłacie do pensji minimalnej: “Jedno z możliwych rozwiązań”

https://300polityka.pl/live/2015/07/16/

*****

#FPF:

— LESZEK MILLER O INFORMACJACH GW DOT. MARKA FALENTY: Gdybym nie był siwy, to bym osiwiał. To rzeczy skandaliczne, wstrząsające. To nie chodzi o to, że służby nie wiedziały o działaniach swojego agenta, ale jeśli wierzyć GW, to służby prowadziły grę, która była wymierzona w państwo. To się w głowie nie mieści. Mogę załamać ręce: drogi rządzi, droga koalicjo, doprowadzacie to państwo to rozkładu. Jeśli tak dalej pójdzie, to państwo polskie się rozsypie. Widzę 0 koordynacji nad służbami, widzę, że służby tolerowały sytuację wymierzoną w państwie. Natychmiast zwolniłbym tych szefów służb.

— O TYM CZY TO SPRAWA DLA KOMISJI ŚLEDCZEJ: Tu się zawaham, bo w grę wchodzą rzeczy niejawne. A jak będzie komisja, to nie będzie rzeczy niejawnych.

— O WNIOSKACH: Z tego wynika, że kontrola parlamentu i rządu nad służbami jest fikcją. To jest model republik bananowych. To pełna kompromitacja.

— O SONDAŻU MB: Z tego, co wiem, w tym samym badaniu SLD ma samodzielnie 5%. W koalicji ma 7%. To na pewno zostanie dokładnie przaenalizowane w sobotę. Choć to nie jest najważniejsze jak pójdziemy, tylko z czym pójdziemy. W tej sprawie jest wyraźny podział, rzecz zostanie rozstrzygnięta, gdy zarządzę głosowanie, czyli w sobotę. Nie ukrywam swojego poglądu, że powinna być jedna lista szeroko rozumianej lewicy.

— O TYM, CZY WYSTARTUJE W WYBORACH: Do Sejmu z mojego okręgu wyborczego, to piękne Pomorze.

— O NOWYM PRZEWODNICZĄCYM SLD: Jak już zapowiadałem, że nie wystartuje w następnych wyborach, to będzie najpewniej w styczniu na Kongresie SLD. Sojusz skrzy się od talentów.

*****

#DZIŚ WIECZOREM:

— JAROSŁAW GOWIN O INFORMACJACH O WSPÓŁPRACY MARKA FALENTY ZE SŁUŻBAMI: To będzie jeden z kolejnych dowodów na to, że Bartłomiej Sienkiewicz miał rację, mówiąc, że polskie państwo istnieje tylko teoretycznie.

— MARCIN KIERWIŃSKI O TEKŚCIE GW: Wysuwa pan daleko idące wnioski. Nie wiem, czy współpracował z służbami. Zwracam na jedną rzecz uwagę: CBA i ABW mają niepokrywające się kompetencje. Możliwe jest, że w ramach zainteresowania całą sprawą, nazwisko Falenty się pojawiło.

— KIERWIŃSKI O KAMPANII WYBORCZEJ: Od zeszłego roku, od wyborów, wszystkie partie polityczne pracują w trybie kampanijnym. W żaden sposób nie pojawiają się żadne treści, które mówią o czystej agitacji wyborczej. My rozpoczęliśmy akcję informacyjną.

— KIERWIŃSKI DALEJ: Rozumiem, że PiS ma problem, bo PiS wydawało się, że ma monopol na słuchanie Polaków.

— GOWIN O KAMPANII: Ponad rok temu wszystkie partie weszły w tryb wyborczy, tu się zgodzę z ministrem Kierwińskim. Minister Kierwiński wspomniał, że PEK realizuje swoje obietnice z expose. Nie przypominam sobie, by obiecywała zaglądanie ludziom do kotleta, że zmieni rząd w biuro turystyczne.

*****

FAKTY TVN

— KOPACZ ODZYSKUJE – zapowiedź Justyny Pochanke: Beata Szydło czy Ewa Kopacz – która z walczących pań dostanie premię za podróżowanie po Polsce? Mamy najnowszy sondaż dla Faktów TVN przygotowany przez Millward Brown SA. Jeśli chodzi o partie, to wielkich zmian nie ma, ale fotel premiera wyraźnie wraca na obecne miejsce. Kolej na Ewę?

— JAKUB SOBIENIOWSKI: Trudno wizytę w Hiszpanii wprost nazwać kampanią wyborczą, w tym samym czasie rywalka odpoczywała.

— SZYDŁO ODPOCZYWA – jak mówi Stanisław Karczewski: Jako lekarz wiem, że każdemu jest potrzebny wypoczynek, to bardzo krótki odpoczynek.

— SOBIENIOWSKI DALEJ: Od kilku tygodni liderki spędzały czas w podróży.

— PO PIERWSZYM ETAPIE WIDAĆ PIERWSZE KAMPANIJNE WYNIKI: PEK lepszym premierem 39 (+5), na dużej aktywności PEK zyskała.

— EWA KOPACZ: Mam dziwną naturę, mnie gorsze sondaże bardziej mobilizują.

— STANISŁAW KARCZEWSKI: Jest aktywna, nie popełnia błędu PBK.

— KRZYSZTOF GAWKOWSKI: Będę się bał żyć w kraju, w którym prawica będzie miała większość konstytucyjną.

— FALENTA POTRÓJNY AGENT – zapowiedź Justyny Pochanke: Marek Falenta, główny podejrzany w aferze podsłuchowej, był współpracownikiem ABW, CBA i policyjnego CBŚ – trzech najważniejszych polskich służb. Gazeta Wyborcza opisuje, jak potrójny agent wodził służby za nos. Kogo nos zawiódł, skoro nikt nie wyczuł, co Falenta szykuje?

— KRZYSZTOF SKÓRZYŃSKI: Członkowie spec komisji będą to sprawdzać. Będą o Falentę pytać szefów służb.

— MAREK OPIOŁA: Być może inspiracja, by nagrywać polityków PO pochodziła z wewnątrz służb specjalnych.

— RZECZNIK CBA: Nie możemy informować, kto jest naszym informatorem.

— DALEJ SKÓRZYŃSKI: Fatalne światło na działanie służb rzuca to, że oficerowie znaleźli pracę w firmach Falenty.

— OPIOŁA: Koordynacja służb nie funkcjonuje w państwie polskim.

*****

WIADOMOŚCI TVP

— KONTAKTY SŁUŻBOWE – zapowiedź Beaty Tadli: Marek Falenta potrójnym agentem? Biznesmen – główny bohater afery podsłuchowej – miał współpracować z ABW, CBA i CBŚ. Tylko czy służby w tej sprawie współpracowały ze sobą? Zdaniem Gazety Wyborczej – służby nie informowały się nawzajem. Sam Falenta twierdzi co innego. A kilka miesięcy temu zaprzeczał, że był informatorem służb.

— RUCHY WYPRZEDZAJĄCE – zapowiedź Tadli: Kampanii wyborczej formalnie nie ma. Ale czy ktoś ma wątpliwości, że jednak trwa? Państwowa Komisja Wyborcza przestrzega – jeszcze nie ogłoszono terminu głosowania, więc politycy powinni powstrzymać się od wszelkich działań, które znamiona kampanii noszą. Czy jeśli – wyjazdy, bilbordy, spoty, konwencje – to nie kampania, jak traktować obietnice, które teraz padają?

— HENRYK WUJEC: To jest najważniejsze w tym wszystkim, że jej się udało przełamać taką niechęć, jaka była.

— JUSTYNA DOBROSZ-ORACZ: Turboofensywa PEK przywróciła nadzieję w otoczeniu PO i w samej PO, że ugrupowanie nie skończy jak AWS. Trend spadkowy zatrzymano.

— GRZEGORZ NAPIERALSKI: Przełamanie widać dlatego, że PEK codziennie jest w innym miejscu, codziennie coś robi. Polki i Polacy doceniają ludzi pracowitych i na tym wygrywa. Nie na obietnicach.

— DOBROSZ-ORACZ: Od lat nie było aż takiego wyścigu na obietnice, a ostatnie kilkanaście godzin pokazało, że w zapowiedziach łatwo się zapędzić.

— JOANNA MUCHA: Myślę, że to należy raczej potraktować jako skrót myślowy.

— DOBROSZ-ORACZ: Skrótem myślowym rzeczniczka kampanii nazywa deklaracje PEK ws. dopłat do płacy minimalnej, złożonej dwukrotnie – najpierw na spotkaniu z wyborcami, potem na konferencji.

— DOBROSZ-ORACZ DALEJ: W serii wypowiedzi polityków PO wynika, że pojawiła się nowa kategoria obietnic – przedwstępnych, do dyskusji. Temat umów śmieciowych wraca jak bumerang. Jak dotąd żadna z partii nie przedstawiła genialnego planu, jak z nimi skończyć. Dopłaty to ma być jeden z pomysłów na zmuszenie pracodawców, by zatrudniali na etaty. Ale zawsze istnieje groźna, że przedsiębiorcy mogą obniżyć pensje, by państwo resztę dołożyło.

— JAROSŁAW GOWIN: To pomysł kabaretowy. On nie ma nic wspólnego z regułami wolnego rynku i mam wrażenie, jakbyśmy mieli przenosić się w czasy PRL-u.

— WUJEC: Jest takie powiedzenie, że kto dużo chwyta, to słabo ściska. Tak może być, że jak dużo chce zaproponować, to nie ma tego efektu takiego wizerunkowego.

— DOBROSZ-ORACZ: PO prowadzi ofensywę na wszystkich możliwych frontach. obok akcji billboardowej, wypuszcza spot, który ma podbudować wizerunek PEK.

— JAN DZIEDZICZAK: Skoro tak świetnie realizowała się w tamtej roli, to i dla niej, a przede wszystkim dla Polski najlepiej byłoby, jakby do tej roli wróciła.

— DOBROSZ-ORACZ: Politycy PiS sprawiają wrażenie nieco zaskoczonych sprintem PEK. Szef sztabu PiS domagał się dziś informacji, ile kosztowały wyjazdowe posiedzenia rządu. Ale sama Beata Szydło nieco wyhamowała. Odpoczywa.

— DOBROSZ-ORACZ DALEJ: Lider PSL uznaje, że partie w ogóle nie powinny jeszcze wjeżdżać na pas.

— AGNIESZKA POMASKA: No dziwię się, bo jak tak rozglądam się dzisiaj po korytarzach sejmowych, to widzę głównie parlamentarzystów PO.

— KRZYSZTOF GAWKOWSKI: Radziłbym, żeby Piechociński wybrał się na grzyby. Tam może ochłonie.

— DOBROSZ-ORACZ: PKW przestrzega przed balansowaniem na linie, a politycy zawsze bronią się w ten sam sposób. Że prowadzą kampanię informacyjną, a nie wyborczą.

*****

WYDARZENIA POLSATU

— JAK DROGIE SĄ TE WYJAZDY, BO ŻE ONE SĄ NIEPOTRZEBNE, TO MY WIEMY – wypowiedź Stanisława Karczewskiego na czołówce.

— OD TEGO JEST OPOZYCJA, ABY MARUDZIŁA – wypowiedź Sławomira Neumanna na czołówce.

— TO JUŻ KAMPANIA? – zapowiedź Doroty Gawryluk: Władza blisko ludzi, nawet gdy nie ma jej w kraju. PEK dziś jest w Madrycie, ale w całej Polsce wiszą jej billboardy. PO wyraźnie odrabia lekcję z kampanii prezydenckiej i nadaje ton kampanii. Kampanii, której oficjalnie jeszcze nie ma. Opozycja pyta o koszty, a PKW sprawdza.

— DARIUSZ OCIEPA: Można ją spotkać w pociągu. Jest na billboardach, jest też od wczoraj bohaterką spotu. Opozycja pyta: gdzie jeszcze? PEK narzuca też teraz ton i tematy, jak tu, podczas wtorkowego posiedzenia rządu w Łodzi. Opozycja tylko się do tych tematów odnosi.

— OCIEPA DALEJ: PiS czeka na szczegółowe wyliczenia z KPRM [ile kosztowały wyjazdowe posiedzenia rządu]. Tym, czym na ulicach i w mediach, interesuje się też PKW. Takie spoty i billboardy kojarzą się z kampanią, a formalnie – dopóki prezydent nie ogłosi terminu wyborów – kampanii nie ma.

— OŚWIADCZENIE PKW: Takie działania naruszają zasadę równości kandydatów i komitetów wyborczych, są sprzeczne z zasadami dobrze pojmowanej kultury politycznej i są powszechnie odbierane jako obejście prawa…

— OCIEPA: W ostatnich tygodniach PiS wyemitowało 3 spoty. Pierwszy – wizerunkowy, pozostałe dwa negatywne, wymierzone w Platformę. PO odpowiedziała spotem o PEK i billboardami. Prawie we wszystkich można doszukać się elementów agitacji wyborczej, zastrzeżonej dla czasu kampanii.

— OCIEPA DALEJ: Mechanizm rozliczeń jest prosty. Spoty emitowane przed formalnym rozpoczęciem kampanii opłacane są z subwencji dla partii. To niemałe pieniądze. W 2014 roku PO i PiS dostały odpowiednio ponad 17 i 16 mln złotych. Po ogłoszeniu terminu wyborów, komitety muszą opłacać materiały ze środków przeznaczonych na kampanię. W tym także z budżetu. Tyle, że w kampanii trzeba się trzymać limitu wydatków. Jeśli więc partie wystartują ze spotami wcześniej, jest to im na rękę. Na kampanię mogą de facto wydać więcej.

— AGNIESZKA POMASKA: Niektórzy trochę zaspali, są na wakacjach, a PO ciężko pracuje i to faktycznie może wszystkich trochę drażnić, ale my się tym nie przejmujemy.

— OCIEPA: W sobotę do Szydłobusu ponownie ma wsiąść dawno niewidziana kandydatka PiS. W tym roku będzie to już druga, wyjątkowo długa kampania.

— OCIEPA DALEJ: Politycy mogą mówić, że te billboardy czy spoty to nie jest jeszcze kampania. Ale na 3 miesiące przed wyborami chyba nikt w to nie uwierzy.