— WARSZAWA NA JEDYNCE FT WEEKEND MAGAZINE – jak pisze Henry Foy: “Summer in Warsaw is a microcosm of an emergent new modern Poland: a youthful, confident, energetic and cultural city making up for lost time”.

— FOY pisze też o warszawskich knajpach- wymienia Charlotte i Targ śniadaniowy: http://www.ft.com/intl/cms/s/2/67b08a5e-0fae-11e5-b968-00144feabdc0.html

— JANUSZ LEWANDOWSKI KOŃCZY DZIŚ 64 LATA.

— 14 LAT TEMU zarejestrowano Prawo i Sprawiedliwość!

— 11 LAT TEMU w Polsce po raz pierwszy przeprowadzono wybory do Parlamentu Europejskiego, w których zwyciężyła Platforma Obywatelska.

— SOWA ZAMYKA RESTAURACJĘ: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,18113704,Robert_Sowa_zamyka_restauracje___Na_wakacje_na_pewno_.html

— PROFESOR HOŁÓWKA: A rząd przestał interesować się tym, co dzieje się w kraju. Tak wyalienowanej władzy nie było w Polsce od czasów komunizmu! Nasuwają się słowa Jerzego Urbana sprzed lat: „My się zawsze wyżywimy, my jesteśmy od tego, żeby nam było dobrze. A wy sobie radźcie jak potraficie”. To, co się działo w Polsce przez ostatnie lata, to odtworzenie scenariusza upadku komunizmu. Nie ma tylko gen. Jaruzelskiego.

— HOŁÓWKA O MEDIACH: Media z kolei przez ostatnie lata zajmowały się urabianiem i ugniataniem opinii publicznej. Nie potrafiły krytycznie badać tego, co się dzieje w kraju.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,18102072,Prof__Holowka__Arogancja_rzadzacych_jest_bardzo_duza_.html

— W PO AŻ HUCZY: BĘDZIE WOJNA O MARSZAŁKA – pisze Fakt: “Klub Platformy nie chce narzucania kandydata, który ma jedynie zaskoczyć – większość polityków uważa, że w czasie takiego kryzysu politycznego, z jakim mamy do czynienia, stanowisko to powinno przypaść osobie o “marszałkowskim formacie”. – Najlepszym kandydatem byłby Marek Biernacki. Jest powszechnie szanowany, ma ogromny autorytet i to wśród polityków wszystkich partii – mówią nam posłowie Platformy”.

— CZY TUSK STERUJE KOPACZ? – pisze Fakt (Radosław Gruca, Magdalena Rubaj): “Ostatnie odważne decyzje Ewy Kopacz (59 l.) prawdopodobnie wcale nie były samodzielne. Jak nieoficjalnie mówią nam politycy Platformy, za dymisjami w rządzie stoi sam Donald Tusk (58 l.). I choć on jest w Brukseli, a ona w Warszawie, wciąż są na tzw. sztywnych łączach. A tuż przed środową konferencją premier podobno przez godzinę naradzała się z nim przez telefon”.

— TUSK I GRAŚ PRZEZ TYDZIEŃ BYLI W WARSZAWIE – dalej pisze Fakt: “Jak ustalił Fakt, Tusk był w Polsce przez cały ostatni tydzień maja. Przyleciał także Paweł Graś (51 l.). Spotykali się z wieloma ludźmi Platformy. I w stałym kontakcie byli również z panią premier. Rozpatrywali dla PO różne warianty na czas kampanii – czy wdrożyć plan A i rozwiązać Sejm oraz zorganizować przedterminowe wybory, czy też plan B, czyli rozstać się z ministrami, którzy psują wizerunek partii. Sprawy nabrały tempa na początku tego tygodnia, gdy ujawnione zostały akta śledztwa w sprawie afery taśmowej”.

— POŻAR W BURDELU PODCZAS POWODZI – raport z oblężonej PO w GW autorstwa Iwony Szpali i Renaty Grochal: “Początek tygodnia, dzwonimy do bliskiego współpracownika Ewy Kopacz. – Co słychać? – zagajamy. – Pożar w burdelu w czasie powodzi – cedzi przez zęby nasz rozmówca”.

— KOPACZ ZAPADŁA SIĘ POD ZIEMIĘ, TUSK BY TAK NIE ZROBIŁ – piszą dalej Grochal i Szpala w GW: “Koncepcja była dobra, ale wykonanie – fatalne. Kopacz, zamiast powiedzieć wprost, że wyrzuca z rządu nagranych ministrów, przekonywała, że sami zrezygnowali. Dymisje powinny być częścią szerszej koncepcji personalnej i programowej, tymczasem dopiero w weekend premier ma rozmawiać z kandydatami na ministrów. To był pierwszy ofensywny ruch szefowej rządu. Wcześniej premier jakby zapadła się pod ziemię. W dniu wyborczej porażki Komorowskiego, zamiast wygłosić płomienne przemówienie, nie wyszła nawet na mównicę. Tusk by tak nie zrobił”.

— W PO MÓWIĄ, ŻE TYLKO MODLITWA JEJ POMOŻE – piszą autorki GW: “Mówią, że „strategia jest w lesie”, a premier pojechała na audiencję do papieża. W Platformie gorzko żartują, że już tylko modlitwa jej pomoże”.

— PEK CIERPI NA SYNDROM OSTATNIEGO ROZMÓWCY – dalej Grochal i Szpala: “Cierpi na syndrom ostatniego rozmówcy. Słucha kolejnych doradców, chwali ich pomysły, ale żadnego nie wdraża. Frustruje to nawet Michała Kamińskiego, sekretarza stanu w kancelarii premiera. Były PR-owiec PiS wie, że od sukcesu Kopacz zależy jego dalsza polityczna kariera. Od przegranej Komorowskiego namawiał Kopacz, by wyrzuciła z rządu wszystkich nagranych, ogłosiła nową odsłonę wojny z PiS, tym razem światopoglądową, i wzięła na listy lewicowe sieroty, by poszerzyć elektorat. Kopacz słuchała, przyznawała mu rację, ale „Misiek” wychodził, a do gabinetu pani premier wchodziła konserwatystka Hanna Gronkiewicz-Waltz i mówiła, że trzeba się trzymać centrum”.

— KOPACZ SIĘ RADZI TUSKA W WEEKENDY – czytamy dalej w GW: “Według naszych źródeł rozmawiają w weekendy. Tusk wraca do Trójmiasta z Brukseli, Kopacz kupiła w Gdańsku mieszkanie, by być blisko córki. W PO mówią, że to Tusk namówił Kopacz, by nie zaczynała swoich rządów od dymisji bohaterów afery podsłuchowej”.

— TUSK W BRUKSELI OSAMOTNIONY, Z NIKIM SIĘ NIE SPOTYKA – jak pisze w GW Maciej Jarkowiec: “Kilkunastu naszych rozmówców z różnych kręgów – a niektórzy znają Tuska bardzo dobrze od lat – mówi, że jest w Brukseli wycofany i osamotniony. – Zamknął się jak ślimak w skorupie. Jakby się bał – powtarzają. Tusk nie przyjmuje ludzi biznesu, kultury, szefów parlamentarnych frakcji. O spotkanie przez miesiące nie mógł doprosić się szef frakcji europejskich liberałów Guy Verhofstadt. Był z tego powodu wściekły, czego nie ukrywał na brukselskich korytarzach. Europoseł PO mówi nam, że polscy członkowie europejskich ludowców (z PO i PSL) próbowali zorganizować półformalne spotkanie z Tuskiem. Nie udało się”.

— TUSK SIĘ OSWAJA – pisze dalej GW: “Tusk co tydzień w piątek wylatuje do Trójmiasta, wraca w poniedziałek porannym samolotem. Przyjaciel z Gdańska: – Tęskni bardzo do kraju i do rodziny.
– Jest w Brukseli nieszczęśliwy?
Długa chwila zastanowienia.
– Oswaja się”.

— ROSTOWSKI DALEJ DORADZA PANI PREMIER – pisze Fakt: “Ale dymisja to jedynie wizerunkowa sprawa. Bo Rostowski nadal doradza premier Kopacz, tyle że nieoficjalnie. Jak podpatrzył Fakt, w czwartek wieczorem pani premier około godziny debatowała wraz ze swoim zdymisjonowanym doradcą”.

— SIKORSKIEMU URLOP BY SIĘ PRZYDAŁ – mówi w rozmowie z SE senator Jan Rulewski: “Czasem wakacje i dłuższy rozbrat z parlamentem politykowi się przydaje. Ja sam na dwie kadencje znalazłem się poza Sejmem. W tym czasie założyłem zakład naprawy urządzeń biurowych. To pozwala nabrać dystansu, zdobyć dodatkowe doświadczenia. Taki urlop marszałkowi by nie zaszkodził. Choć oczywiście trzeba mieć jakieś pozapolityczne umiejętności. A Radosław Sikorski poza wybitnym doświadczeniem w polityce i dyplomacji ma piękną i mądrą żonę”.

— RULEWSKI CHWALI KOPACZ: „Ewa Kopacz zdecydowaną i konieczną decyzją w sprawie odwołania skompromitowanych ministrów udowodniła swoją mocną pozycję. Potwierdziła charakter i przywództwo. Sytuacja Platformy Obywatelskiej jest dziś trudna, ale przed wyborami zmiana lidera nie miałaby sensu”. http://www.se.pl/wiadomosci/opinie/jan-rulewski-dla-super-expressu-sikorskiemu-urlop-by-nie-zaszkodzi_623509.html

— ZAPŁACIŁEM CENĘ POLITYCZNĄ – mówił w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem w RMF Włodzimierz Karpiński: “ – Każdy minister oprócz fachowości ma też element polityczności. Ja zapłaciłem cenę polityczną – tak o swojej rezygnacji ze stanowiska po upublicznieniu akt ze śledztwa w sprawie afery podsłuchowej mówił gość Krzysztofa Ziemca w RMF FM, minister skarbu Włodzimierz Karpiński. – Nie musiałem pożegnać się z rządem, tylko stwierdziłem, że nie może ta medialna rozgrywka związana z tym przestępczym procederem nagrywania obciążać i być przedmiotem cały czas dyskusji przy ważnych sprawach, które minister skarbu wykonuje – przekonywał polityk. Gość RMF FM nie chciał wymieniać nazwiska osoby, która zastąpi go na tym stanowisku, stwierdził jednak, że będzie to „fachowiec”, a nominacja może być „niespodzianką””. http://rmf24.pl/tylko-w-rmf24/rozmowa/news-wlodzimierz-karpinski-o-swojej-rezygnacji-zaplacilem-cene-po,nId,1834331

— GŁOSOWAŁEM NA RUCH PALIKOTA – mówi Adam Bodnar w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RZ: “ – Na kogo pan głosował?
– Boże, na kogo ja głosowałem…
– Na Wandę Nowicką. Czyli na Ruch Palikota.
– To była jedna z najlepszych decyzji politycznych Palikota, by wziąć na swoje listy trzy osoby: Annę Grodzką, Wandę Nowicką i Roberta Biedronia.
– A w wyborach prezydenckich?
– Oddałem głos nieważny, żaden kandydat mi nie odpowiadał”.

— MAŁŻEŃSTWA HOMOSEKSUALNE POWINNY MIEĆ PRAWO DO ADOPCJI – mówi dalej Bodnar: “ – Jestem jednoznacznym zwolennikiem małżeństw homoseksualnych, choć wiem, że bez zmiany konstytucji nie da się ich wprowadzić.
– A prawo do adopcji?
– Tak, małżeństwa homoseksualne, tak jak i heterosek- sualne, powinny mieć prawo do adopcji. Oczywiście o adopcji powinny nadal decydować sądy, to nie może być automatyczne, trzeba zawsze kierować się dobrem dziecka.
– Które może być realizowane u pary gejów?
– Nie mam z tym problemu.
– Jest pan też zwolennikiem ustawy o uzgadnianiu płci.
– Tak.
Według niej nie trzeba by poddawać się żadnej interwencji medycznej. Wystarczyłoby orzeczenie lekarzy, że uważam się za kobietę, i sąd zmieniłby mi imię na Ewelina.
– To nie jest takie proste. Musiałby pan przekonać psychiatrów i seksuologów, a żaden lekarz nie podejmie decyzji pochopnie.
– A skąd pan wie? Lekarze też się mylą, bywają przekupni…
– To jest standard praw człowieka”.

— BODNAR O AWANGARDZIE ZMIAN: “Moja “awangarda zmian” to działanie na rzecz nowych wykluczonych, reagowanie na prywatyzowanie zadań publicznych, obrona ludzi bitych przez ochroniarzy czy standardu postępowania w domach pomocy. Walczyliśmy o zniesienie art. 134 & 2 kodeksu karnego mówiącego o “znieważeniu prezydenta”, bo wiemy, że to się kończy takimi sprawami jak zatrzymanie na wiecu prezydenta człowieka z krzesłem. To jest ta awangarda zmian, o którą mi chodzi. I oczywiście można wszystko sprowadzać do gejów i lesbijek, ale to nieprawda”.

— BODNAR: PIOTR STARUCHOWICZ JEST WIĘŹNIEM POLITYCZNYM: “ – Zajmował się pan “Staruchem”?
– Oczywiście! Jako jeden z niewielu powiedziałem od razu, kiedy go zatrzymano, że Piotr Staruchowicz jest więźniem politycznym, jak Andrzej Dołecki, lider Wolnych Konopi. Teraz zajmujemy się innym człowiekiem ze środowiska kibicowskiego, który siedzi już czwarty rok, Maciejem D. Nasza fundacja regularnie protestowała przeciwko działaniom obecnej władzy. Mówię o tym, by pokazać, że prawa człowieka są ponadpartyjne”.

— BODNAR O KANDYDOWANIU NA RPO: “ – Prof. Lipowicz jest złym rzecznikiem?
– Tego nie chcę powiedzieć, ale ubiega się o drugą kadencję, co nie jest najlepszym obyczajem.
– Bo?
– Widać było w ostatnim czasie, że w niektórych sytuacjach nie interweniowała, choć powinna. Spójrzmy chociażby na przypadki brutalności policji w ostatnich miesiącach. W najgłośniejszych sprawach, gdy głos rzecznika byłby bardzo potrzebny, pani profesor milczała.
– Nie chciała drażnić Platformy?
– Można się zastanawiać, czy nie było to związane z jej zamiarami kandydowania na drugą kadencję.
– Dlaczego właściwie PO miałaby wybrać pana, człowieka sytuującego się gdzieś na lewym skrzydle Ruchu Palikota?Ale ja nie należę do żadnej partii, tym bardziej neoliberalnej”.

— IDEA IV RP TO BYŁ AMBITNY CEL – mówi Andrzej Drzycimski w rozmowie z Elizą Olczyk w RZ: “ – Wspomniał pan, że nie ma już polityków-wizjonerów. A Jarosław Kaczyński jest uważany przez część społeczeństwa za wizjonera.
– Możliwe, że jest ostatnim samotnym wizjonerem, bo teraz politykę uprawia się zespołowo. A z całą pewnością jest jednym z najbardziej znaczących współczesnych polityków polskich. Jego idea IV Rzeczypospolitej być może nie była do końca idealna, może nie dało jej się zrealizować, ale był to ambitny cel. A takie cele, nawet jeżeli nie zostaną osiągnięte, to mobilizują do wysiłku”.

— RZĄDY DONALDA TUSKA NIE BYŁY CZASEM STRACONYM – mówi dalej Drzycimski: “ – Ten zarzut działania pod dyktando sondaży często stawiano Donaldowi Tuskowi. Czy siedem lat jego rządów to był czas stracony dla Polski, jak twierdzi PiS?
– Tak nie można powiedzieć. Może był to czas niewykorzystany na konieczne reformy. Ale społeczeństwo potrzebowało oddechu. Polacy od 1989 roku są cały czas trenowani na nowe czasy, a mimo to ok. 30-40 proc. naszych rodaków nie potrafi się w nich odnaleźć. Najbardziej mnie boli, że ludzie, którzy byli internowani i więzieni z powodów politycznych w czasach PRL – w sumie 20 tys. osób – w niektórych przypadkach mają dziś kłopoty czysto materialne. A obecna władza mówi, że zajmie się tym później. Kiedy? Od stanu wojennego minęły już 34 lata. Za chwilę nie będzie tych ludzi”.

— DZIŚ I KONGRES PARTII RUCH NARODOWY: 12:00 w sali nr 7 stołecznej Kinoteki (II piętro).

— CUDA PRZEDWYBORCZE: IN VITRO I ZGROMADZENIA – pisze w GW Ewa Siedlecka: “Ustawa regulująca in vitro gotowa do przyjęcia przez Sejm. Mamy też wreszcie naprawdę dobry projekt nowej ustawy o zgromadzeniach. Szczęście byłoby pełne, gdyby nie to, że do końca kadencji Sejmu zostało sześć posiedzeń”.

— WŁADZĘ SPRAWDZA SIĘ W KRYZYSIE – pisze w GW Piotr Stasiński: “Knajpiane kompromitacje polityków utrwaliły przekonanie o władzy oderwanej od ludzi i nimi gardzącej, a do tego nieudolnej. Usilna propaganda opozycji o „kraju w ruinie” i hejt internetowy padają na podatny grunt. Ludzie chętnie słuchają o wrogu, rzekomo winnym ich krzywd, o przywróceniu szacunku władzy do obywateli, a im samym – godności. Kryzysem rządzą dziś bardziej emocje niż racje. Zły nastrój, a nie trzeźwy rachunek. Żadna władza nie zdoła tego nastroju uspokoić, jeśli nie stawi czoła wywołującym go racjom. Przed jesiennymi wyborami stoi przed nami nawet ważniejszy wybór obywatelski. Albo ulegniemy taniej agitacji, licytacji na skandale, albo wymusimy na politykach, by stawili czoła problemom, których nie da się zaklinać ani ignorować”.

— UPADEK KELNERA OD PODSŁUCHÓW – SE na jedynce o Łukaszu N. pracującym w Krakowie.

— KELNER OD TAŚM CHCIAŁ SIĘ ZABIĆ – pisze Fakt.

— URODZINY: Janusz Lewandowski, Andrzej Morozowski, Aleksandra Zieleniewska, Wojciech Wiewiórowski, Krzysztof Bosak.

— URODZINY W NIEDZIELĘ: Olga Wasilewska.