— 44 DNI DO WYBORÓW.

— O 11:00 WYSTĄPIENIE EWY KOPACZ W RADOMIU. Jak podaje CIR: “Premier Ewa Kopacz weźmie udział w uroczystości z okazji 135-lecia powstania Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu”.

— DZIŚ O 11:30 NA NOWOGRODZKIEJ PREZENTACJA NOWEGO SPOTU DUDY O EURO W 4 WERSJACH. https://300polityka.pl/news/2015/03/25/nowy-spot-dudy-w-4-wersjach-ma-byc-mocnym-uderzeniem-o-euro/

— PLAN DUDY W POZNANIU: 13:45 – Złożenie kwiatów pod Pomnikiem Ofiar Poznańskiego Czerwca 1956 (Plac Adama Mickiewicza), 16:30 – Konferencja „Polska – Polscy uczeni – Nauka” (Sala PAN ul. H. Wieniawskiego 17/19)

— KONFERENCJA JANUSZA PALIKOTA W GDAŃSKU O 14:30 PRZY POMNIKU SOBIESKIEGO.

— SPOT PALIKOTA: Chłopak zbierający podpisy pod kandydaturą PBK głosuje na Palikota https://www.youtube.com/watch?v=2B7Syl6WFvg

—  ANNA GRODZKA W SALONIE POLITYCZNYM TRÓJKI PODPISACH: Jak na wczoraj mieliśmy 82 tys. Może się nie udać. Możliwe, że jest to mój ostatni dzień kampanii prezydenckiej. Jest to jakaś porażka, ale tego należało się spodziewać.

— GRZEGORZ NAPIERALSKI W KONTRWYWIADZIE RMF FM: Dzisiaj, za chwilę, mój pełnomocnik złoży wniosek do sądu powszechnego. Przeciwko Leszkowi Millerowi, przeciwko łamaniu zasad w Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Więcej panu powiem, w uchwalę, którą otrzymałem kilka dni temu okazuje się, że pełnomocnikiem zarządu jest Wojciech Szewko, ja byłem na tym zarządzie krajowym, nie głosowaliśmy pełnomocnika zarządu, który będzie mnie oskarżał. W dokumentach, które są, czyli w notatce zarządu krajowego nie ma takiego punktu o głosowaniu pełnomocnika, ona się nagle pojawia. Więc o co chodzi pytam, o co chodzi.

— SLD GRA NA RESENTYMENCIE UKRAIŃSKIM – pisze Agata Nowakowska w GW: “Leszek Miller usprawiedliwia inwazję Rosji na Ukrainę i straszy ukraińskimi nacjonalistami, by zmobilizować dawny elektorat SLD, którego nie przekonuje Magdalena Ogórek”.

— JAK DALEJ PISZE NOWAKOWSKA: TO SZALEŃSTWO MILLERA: “- To szaleństwo Millera. Nie jestem w stanie zagłosować na panią Ogórek, choć od 1989 r. chodziłem na każde wybory, by wspierać kandydatów naszej partii. Nie wiem jeszcze, co zrobię: zostanę w domu czy poprę już w pierwszej turze Komorowskiego – mówi nam b. prominentny działacz Sojuszu”.

– JAROSŁAW KACZYŃSKI W WP.PL NA PYTANIE ŁUKASZA WARZECHY, JAK PRZEKONAĆ W II TURZE WYBORCÓW INNYCH KANDYDATÓW: Ten proces już trwa. To, co mówi Andrzej Duda, jest z jednej strony prospołeczne – tutaj mówię o elektoracie Magdaleny Ogórek – i jednocześnie jest w pewnym dość ostrym – choć nie wyrażonym tak radykalnie – konflikcie z tym, co nazywamy “głównym nurtem” – a to przekaz Pawła Kukiza. Są przesłanki do tego rodzaju wymiany opcji ze strony tych osób i przejęcia głosów przez Andrzeja Dudę, to już jest w jakiejś mierze przeliczone. Pan Duda w II rundzie będzie miał szansę.

— NA PYTANIE, CZY BĘDĄ WYKONYWANE “JAKIEŚ GESTY POD ADRESEM MNIEJSZYCH KANDYDATÓW”: To jest kuchnia sztabu. Ja nie mogę nic na ten temat mówić. W sztabie nie jestem, w kampanii biorę ograniczony udział. Chociaż mam bliski kontakt ze sztabem, to wiele rzeczy mogło mi umknąć.

— O SWOIM WYCOFANIU SIĘ Z KAMPANII: Kiedy rozpoczynaliśmy kampanię, jego [Andrzeja Dudy] rozpoznawalność była stosunkowo niska, dwadzieścia kilka procent. Dziś to ponad 90 proc. Zupełnie wystarczająco, żeby wygrać wybory. Gdybym ja eksponował się w tej kampanii, uzyskanie odpowiedniej rozpoznawalności przez Andrzeja Dudę byłoby dużo trudniejsze. Chcę też odsunąć przeświadczenie, iż pan Duda jest politykiem niesamodzielnym. To wrażenie nieprawdziwe. Choć, jak wiemy, wrażenia mają w kampanii duże znaczenie.

— O TYM, CZY BĘDZIE “KIEROWAŁ PREZYDENTEM DUDĄ Z TYLNEGO SIEDZENIA”: Dialektyka podejrzliwości nie ma granic (…). Jeżeli ktoś jest prezydentem, to jest prezydentem i będzie przeze mnie traktowany jak prezydent, niezależnie od tego, czy jest młodszy, czy starszy, ani niezależnie od tego, jakie relacje z nim miałem wcześniej.

— O POZYCJI DUDY W PIS: Kiedy się patrzy na partię “od środka”, to ona wygląda zupełnie inaczej, niż tak, jak widziana jest nawet przez przenikliwych obserwatorów – ale będących “z zewnątrz”. Andrzej Duda był w partii dużo ważniejszą osobą, niż się wydawało. Wielu ludziom zdarzało się być wpływowymi, ale nie być sławnymi. Mi też to się zdarzało.

— O LIŚCIE PROF. ANDRZEJA NOWAKA: Podszedłem do tego spokojnie i nie mam zamiaru tego komentować. Nie mam też żadnych pretensji o sformułowanie tego rodzaju poglądu. Ale wolałbym, żeby było to w liście do mnie [a nie liście publicznym].

— NOWOCZESNA CZY TRADYCYJNA – JANUSZ PALIKOT W GW POLEMIZUJE Z PBK: “Musimy przestać się zajmować historią i przestać sobie gratulować kolejnych okrągłych rocznic tego lub tamtego, tylko poważnie zająć się tym, żeby Polacy mogli obchodzić 50. i 100. rocznicę pokoju i pomyślności gospodarczej”.

— PALIKOT O POLSCE TRADYCYJNEJ I NOWOCZESNEJ: “Ja chciałbym zaproponować inny podział: na Polskę tradycyjną i Polskę nowoczesną. Polska tradycyjna – tu Bronisław Komorowski i Jarosław Kaczyński vel Andrzej Duda są do siebie uderzająco podobni (nie tylko w dążeniu do budowy Świątyni) – widzi świat w XIX- i XX-wiecznych kategoriach, gdzie podmiotem politycznym jest naród, a polityka to kontynuacja wojny innymi środkami, która ostateczne zaplecze znajduje w zdolnościach militarnych państwa. Stąd to niezwykłe skupienie na armii, szkoleniu i sojuszach militarnych, które odbiło się w tekście prezydenta Komorowskiego, gdy – wymieniając czynniki gwarantujące Polsce bezpieczeństwo i pomyślność – wejście do NATO umieścił przed dołączeniem do Unii Europejskiej”.

— POLSKA NIE POTRZEBUJE SAMOLOTÓW I OKRĘTÓW – konkluduje Palikot: “Polska nie potrzebuje trzech nowoczesnych okrętów ani pięciu samolotów. Potrzebuje nowoczesnej edukacji i nauki, opieki społecznej z prawdziwego zdarzenia, europejskiego prawa, konkurencyjnej gospodarki i wyższych wynagrodzeń. Walka o to, by Polacy to dostali, to jedyna droga, aby zapewnić Polsce prawdziwe bezpieczeństwo i wykorzystać tę ogromną szansę, której Polska jeszcze nigdy nie miała”.

— ANDRZEJ STANKIEWICZ O PIS I EURO: ZRĘCZNY CHWYT, PRZYPOMINAJĄCY KAMPANIĘ Z 2005: “Sztab Andrzeja Dudy próbuje zdobyć punkty na straszeniu wyborców drożyzną w razie zwycięstwa Bronisława Komorowskiego. Co ma jedno do drugiego? Ano, Komorowski jest zwolennikiem euro, a sondaże pokazują, że Polacy boją się wzrostu cen po jego wprowadzeniu.To zręczny chwyt, przypominający kampanię 2005 r. Wówczas PiS wygrał, strasząc wzrostem cen żywności i zabawek, gdyby PO wprowadziła swój pomysł zmiany stawek podatkowych”.

— POLSKA NIE WEJDZIE DO STREFY EURO ZA PREZYDENTURY KOMOROWSKIEGO – pisze Stankiewicz: “W obecnym parlamencie PiS zablokuje zmiany. I wszystko wskazuje na to, że w nowym Sejmie euroentuzjaści – PO i lewica – także nie będą mieli przewagi, aby złożyć złotego do grobu. Dlatego nawet gdyby Komorowski zwyciężył w wyborach prezydenckich i chciał szybko wprowadzić euro, to nie będzie w stanie tego zrobić”.

— PAWEŁ MAJEWSKI: DLACZEGO SONDAŻE TAK SIĘ RÓŻNIĄ: “Najbardziej na korzyść rządzących odstaje badanie CBOS. Do tego stopnia, że firma zdecydowała się na bezprecedensowy ruch. W marcu opublikowała drugi sondaż, w którym PO ma 42 proc. poparcia. – Byliśmy ciekawi, na ile ten wynik się potwierdzi. Cztero-punktowa zmiana mieści się w granicy błędu – przekonuje Roguska z CBOS”.

— ANKIETERZY CBOS ZOSTALI WYPOSAŻENI W SPECJALNE URZĄDZENIE: “W ostatnim czasie ankieterzy CBOS, którzy przeprowadzają sondaże w domach respondentów, zostali wyposażeni w specjalne urządzenie. Podczas badania nie trzeba zdradzać ankieterowi swoich preferencji politycznych, można zaznaczyć je dyskretnie na ekranie komputera. To jedyne w ten sposób utajnione pytanie w liczącej kilkadziesiąt stron ankiecie. Efekty? – Wyniki niewiele się zmieniły – przyznaje Beata Roguska, kierownik zespołu badań społeczno-politycznych w CBOS”.

— MAJEWSKI DALEJ: “Problem dotyczy także preferencji prezydenckich. W marcu poparcie dla Bronisława Komorowskiego wynosiło między 41 a 51 proc. Podobna różnica była w notowaniach Andrzeja Dudy (20-31 proc.). Nie wszyscy przedstawiciele branży badawczej są przekonani, że takie różnice są problemem. – Nie ma co szukać sensacji. Trzeba patrzeć na trendy w poszczególnych pracowniach – uważa Urszula Krassowska z TNS Polska”.

— IZBA WYŻSZA LUBI LATAĆ – RZ na 3. stronie: “3,2 mln zł kosztowały w tej kadencji podróże zagraniczne senatorów. Kancelaria Sejmu przeznaczyła na podobny cel jedynie półtorakrotność tej kwoty, choć senatorów jest 100, a posłów 460, czyli niemal pięciokrotnie więcej. Senatorowie tłumaczą, że liczbę spotkań podobną do tych w Sejmie musi obsłużyć mniejsza grupa członków izby”.

— RZECZNIK ZDRADZI TAJEMNICE EWY KOPACZ – czytamy w Fakcie o książce Iwony Sulik.

— LUDZIE BUREGO NA CELOWNIKU ŚLEDCZYCH – czytamy w Fakcie o procederze kupowania głosów. http://www.fakt.pl/polityka/ludzie-posla-jana-burego-maja-klopoty-z-prawem,film,534035.html

— MŁODZI WYCHODZĄ Z BEZROBOCIA – pisze GW na jedynce.

— PIOTR SKWIROWSKI W GW O ORDYNACJI PODATKOWEJ: “Wystarczy powiedzieć ludziom otwarcie, jak jest: że nowa ordynacja potrzebuje czasu, że wejdzie w życie w 2017 r., a może w 2018 r., ale „jeśli wygramy wybory, to na sto procent doprowadzimy ją do szczęśliwego finału”. Jeśli wyborcy uwierzą, to dobrze. Jeśli nie, to przynajmniej nie będą mogli zarzucać mamienia”.

— 11 LAT TEMU doszło do rozłamu w SLD. 26 byłych działaczy Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Unii Pracy powołało nową partię – Socjaldemokrację Polską (SDPL).

— URODZINY: Tadeusz Wrona, Malwina Dziedzic, Michał Szanter, Marcin Celiński.