Prezydent Andrzej Duda zaproponował premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, by wystąpił do Sejmu o wotum zaufania. Prezydent chce pokazać, że Zjednoczona Prawica jest skonsolidowana i rząd ma mandat stabilnej większości do podejmowania działań w celu uniknięcia kryzysu – dowiaduje się 300POLITYKA od źródeł w Pałacu Prezydenckim.

Prezydent namawiał premiera do stanięcia przed Sejmem ze wszystkimi argumentami, że plan walki z kryzysem przewyższa wszelkie dotychczasowe programy stymulowania gospodarki w czasach spowolnienia. Dodatkowo prezydent uznał, że w obliczu wotum nieufności składanych przez opozycję wobec poszczególnych ministrów i niedawnym sporze wewnątrz prawicy o sposób przeprowadzenia wyborów potrzebna jest manifestacja jedności.

Zdaniem naszych rozmówców, wotum zaufania dla rządu w tak symbolicznym dniu jak 4 czerwca ma skupić uwagę na porównaniu tego, co w momencie publicznej niepewności wywołanej pandemią proponuje obóz rządzący a co opozycja. Temu też miało służyć wywołanie ostrzejszego sporu wobec publicznych inwestycji. Osoby znające wewnętrzne badania mówią nam o tym, że efekty tego zaczyna być widać w symulacjach preferencji wyborczych. 

Premier przybył do Pałacu kilka minut po 11, rozmowa z prezydentem Dudą trwała ponad pół godziny. 

– Prezydent i premier zgodzili się, by odwołać się do symboliki 4 czerwca i uzyskać nie tylko zgodę Sejmu ale i poparcie większości opinii publicznej dla programów stymulujących gospodarkę – mówi nasz rozmówca z otoczenia prezydenta.  

Jak się dowiadujemy, wniosek premiera ma być procedowany błyskawicznie i jeszcze dziś ma dojść do debaty i głosowania.