Jak dowiaduje się 300POLITYKA, premier Mateusz Morawiecki chce skokowego zwiększenia wsparcia dla lekkoatletyki i o tym będzie rozmawiał z ministrem sportu.

Jak słyszymy w KPRM, Morawiecki będzie rozważał dwa kierunki działań. Po pierwsze, chce rozszerzyć działanie indywidualnych kontraktów sponsorskich zawodników ze spółkami skarbu państwa. Celem jest wsparcie finansowe najbardziej utytułowanych i perspektywicznych lekkoatletów w ich przygotowaniach do Igrzysk w Tokyo 2020. Obecnie takimi kontraktami objętych jest około 20 lekkoatletów. Premier chciałby tę liczbę przynajmniej podwoić – mówi współpracownik Morawieckiego.

Po drugie, Morawiecki chce rozbudować bazę treningową. Na polecenie premiera ma zostać dopracowana koncepcja budowy hal lekkoatletycznych, a ich budowa mogłaby ruszyć po wyborach samorządowych ze względu na konieczność ustalenia warunków technicznych i finansowych z nowymi władzami miast. W pierwszym etapie rozważać się będzie zbudowanie przynajmniej kilkunastu takich hal w całej Polsce. Koszt programu szacuje się na 300 milionów złotych.

– Berlin pokazał, że odpowiednio zarządzane pieniądze państwa oraz sponsorów mogą przyczynić się nie tylko do rozwoju poszczególnych dyscyplin, ale szybko dać efekt w postaci rekordów sportowych i medali. A to jedna z najlepszych form promocji kraju. Po drugie – sukcesy sportowe naszych reprezentantów mogą się przełożyć na dalszą poprawę nastrojów społecznych i w konsekwencji na wyniki wyborów, czego przez wiele lat nie doceniała Platforma – mówi nam współpracownik szefa rządu.