Na najbliższym posiedzeniu Sejm ma przyjąć projekt nowej ustawy o Radzie Mediów Narodowych, nad którym prace rozpoczęły się kilka dni temu, na ostatnim posiedzeniu. PiS śpieszy się, bo chce, by zmiany weszły w życie od 1 lipca. Ugrupowanie rządzące wprost przyznaje, że „zachodzi pilna potrzeba uchwalenia projektowanej ustawy ze względu na to, że obecny stan prawny ma charakter tymczasowy”.

Tzw. mała ustawa medialna wygasa bowiem 30 czerwca. – Zaniechanie uregulowania sytuacji prawnej jednostek radiofonii i telewizji po dniu 30 czerwca 2016 r. mogłoby prowadzić do chaosu prawnego – napisano. Dlatego już we wtorek zbierze się sejmowa komisja kultury i środków przekazu, by rozpatrzyć nowy projekt ustawy o Radzie Mediów Narodowych autorstwa PiS. Prace nad nim mają zakończyć się za niespełna 2 tygodnie.

Według informacji 300POLITYKI, PiS zastanawiało się nawet, czy nie zwołać w nadchodzącym tygodniu dodatkowego posiedzenia Sejmu ws. ustawy o Radzie Mediów Narodowych. Ostatecznie sprawozdanie komisji do projektu znalazło się w porządku obrad najbliższego posiedzenia Sejmu, tj. 21-23 czerwca (następny wtorek-czwartek).

PiS zakłada więc, że prace nad projektem nie potrwają długo i najprawdopodobniej w następny czwartek projekt zostanie przegłosowany. Senat – który zbiera się akurat 23-24 czerwca – bez większych problemów powinien rozpatrzyć ustawę, tak by prezydent bezzwłocznie mógł ją podpisać. W najnowszym projekcie ustawy zapisano, że większość przepisów wchodzi w życie 1 lipca.

Projekt PiS zakłada m.in. powołanie Rady Mediów Narodowych. Nie wprowadza natomiast nowej opłaty abonamentowej, bo – jak napisano w uzasadnieniu – ta może wymagać notyfikacji w UE. W praktyce jest to skrócona wersja tzw. dużej ustawy medialnej, nad którą prace w Sejmie trwały od 2 miesięcy.

Fot. Sejm