W optymistycznym wariancie po wprowadzeniu umowy TTIP między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi PKB Polski wzrośnie o 0,1 proc. – wynika z projektowanego raportu przygotowanego dla Komisji Europejskiej.

PKB całej Unii – również w ambitnym wariancie – miałby wzrastać rocznie średnio o pół procenta. Transatlantyckie Partnerstwo na rzecz Handlu i Inwestycji (TTIP) stworzy największą strefę wolnego handlu na świecie.

Eksperci, którzy przeanalizowali skutki zawarcia umowy, przewidują zyski z wprowadzenia TTIP w każdym kraju członkowskim Unii. Jednak będą spore różnice: Irlandia, Belgia, Litwa i Austria mają zyskać najwięcej, a Malta i Polska najmniej.

Projekt raportu

MamPrawoWiedziec.pl zbiera opinie polityków o TTIP. Prezydent Andrzej Duda, jeszcze jako kandydat PiS na europosła, deklarował dwa lata temu: „Zdecydowanie – Unia powinna niezwłocznie podpisać TTIP ze względu na korzyści ekonomiczne wynikające ze współpracy ze Stanami Zjednoczonymi, a kwestie związane z ochroną danych osobowych powinny być przedmiotem oddzielnych regulacji”.

Prezydent podtrzymuje dziś swoje zdecydowane, pozytywne stanowisko. Po jego spotkaniu z kanadyjskim premierem Justinem Trudeau w Ottawie sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Krzysztof Szczerski powiedział, że Polska będzie starała się ratyfikować umowę jako pierwszy z krajów Unii.

Także europosłowie PO opowiedzieli się za TTIP. Na liście zadań „Do zrobienia w Parlamencie Europejskim” (czyli w programie wyborczym) Róża Thun wpisała: „Podpisanie umowy handlowej ze Stanami Zjednoczonymi do końca 2015 w formie korzystnej dla polskich producentów i konsumentów”. Thun została w obecnej kadencji PE przewodniczącą grupy roboczej ds. jednolitego rynku cyfrowego. Natomiast Jerzy Buzek zaznaczył, że „ważnym rezultatem TTIP byłby eksport gazu z łupków ze Stanów do Europy i uniezależnianie się naszego kontynentu od dostaw ze Wschodu. USA, niezależnie od TTIP, rozumieją, że to strategiczna kwestia dla Europy”. Buzek jest przewodniczącym Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii oraz Konferencji Przewodniczących Komisji PE.

Większego wzrostu gospodarczego spodziewał się jako kandydat europoseł z PSL Czesław Siekierski: – Czeka nas problem stworzenia strefy wolnego handlu między UE a USA, co bardzo wpłynie na wzrost gospodarczy, ale także w niektórych obszarach możemy przegrać, jeżeli nie wynegocjujemy dobrych warunków. Choćby dlatego, że obecnie niskie ceny energii w USA wpłynęły na zmniejszenie kosztów produkcji i obniżenie kosztów życia obywateli. To trudne negocjacje. – W PE Siekierski jest przewodniczącym Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Szef Nowoczesnej Ryszard Petru mówił w kampanii wyborczej: – Jestem za TTIP, dobrze, aby polscy negocjatorzy byli aktywni w tych negocjacjach (październik 2015).

Na marcowym spotkaniu w Amerykańskiej Izbie Handlowej wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki zapowiedział mocne wsparcie dla TTIP: – Popieramy stanowisko USA i jesteśmy za mocniejszą wersją TTIP w negocjacjach w tej sprawie. Polska jest krajem zorientowanym na handel i miękkie TTIP nie jest dla nas opcją.

fot. Andersen Pecorone CC BY 2.0