Wiceszef MSWiA w RDC: Wymaga osobnej analizy to, jak ludzie są rekrutowani do KOD

Jarosław Zieliński w audycji 300POLITYKI w Polskim Radiu RDC mówił we wtorek m.in. o uzupełniających wyborach do Senatu na Podlasiu, wygranych przez Annę Marię Anders, a także o zwolennikach KOD, którzy zakłócili otwarcie wystawy poświęconej gen. Andersowi.

Oto najważniejsze wypowiedzi z rozmowy.

O WYBORACH UZUPEŁNIAJĄCYCH NA PODLASIU: „To były wybory „PiS kontra reszta świata”, i my te wybory wygraliśmy, 6 punktami przewagi. To był rodzaj sondażu, zmierzenie temperatury poparcia dla PiS, sondaż poparcia dla dobrej zmiany. Dlatego angażowaliśmy się w to na tyle, na ile było to możliwe. My do każdych wyborów podchodzimy z pełną pokorą, wiemy, że żadnych wyborów nie można lekceważyć”

O INCYDENCIE PODCZAS OTWARCIA WYSTAWY POŚWIĘCONEJ GEN. ANDERSOWI PRZED WYBORAMI NA PODLASIU: „Spotkanie zakłócili zwiezieni z Warszawy ludzie, to była ustawka z częścią mediów. Zwieźli ich liderzy KOD-u, wymaga osobnej analizy, jak te osoby są rekrutowane. Myślę, że z czasem będziemy o tym wiedzieć więcej. Nie chcę o tym teraz mówić, bo zajęłoby to zbyt dużo czasu (…) Zakłócono porządek publiczny, na to są przepisy w kodeksie karnym”

O USTAWIE ANTYTERRORYSTYCZNEJ: „To jest jeden z ważniejszych elementów, bezpieczeństwo antyterrorystyczne. Myślę, że Polacy mogą czuć się bezpiecznie, służby działają coraz lepiej. Nad ustawą trwają bardzo intensywne prace. Ona jest na ukończeniu, za chwilę trafi do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych. Mam nadzieję, że uda się ją uchwalić jeszcze przed szczytem NATO i Światowymi Dniami Młodzieży, bo system ochrony antyterrorystycznej musi być usprawniony”