„Europa nie wytrzyma kolejnej fali imigracji” – mówił Krzysztof Szczerski w audycji 300POLITYKI na antenie Polskiego Radia RDC. Doradca prezydenta Dudy mówił też o porozumieniu z Wielką Brytanią („dobre warunki”) oraz o zbliżającym się posiedzeniu RBN i raporcie Komisji Weneckiej. Szczerski przyznał, że cofnąłby się na miejscu Komisji z publikacją raportu, ponieważ stwierdził on, iż dokument będzie wykorzystywany przez jedną z partii politycznych – w domyśle, przez Nowoczesną – do „wszczynania demonstracji ulicznych”.

Oto najważniejsze wypowiedzi z rozmowy.

O POROZUMIENIU Z WIELKĄ BRYTANIA: „Jestem zadowolony, udało się osiągnąć kompromis, który przede wszystkim nasze najważniejsze punkty realizuje. Pracujący w Wielkiej Brytanii Polacy, utrzymają swoje socjalne uprawnienia. Jest kwestia indeksacji, ale ona została tak niejasno sformułowana, że nie wiadomo, jak będzie wyglądała. Ta indeksacja będzie obejmowała nie tylko warunki życia, ale i poziom pomocy dla rodzin. To znaczy, że nasze 500 zł będzie do tego wliczone. Pamiętajmy, że my skupiliśmy się na kwestiach zasiłków, ale my będziemy też mogli korzystać z innych obszarów, np. równowagi między krajami strefy euro i poza nią”

O WPROWADZENIU OGRANICZEŃ DOT. IMIGRANTÓW I ŚWIADCZEŃ: „To oznaczałoby zwycięstwo egoizmów narodowych na poziomie finansowym. Pamiętajmy, że sukces Wielkiej Brytanii wynikał z tego, że elementem pakietu był ten fragment, w którym mogła znaleźć sojuszników ze „starej” UE. Ale procedura [mechanizmu bezpieczeństwa] wymaga od kraju przyznania się, że sobie nie radzi z polityką socjalną. Pytanie jest, czy wiele krajów europejskich będzie chciało korzystać z tego środka, skoro wymaga oceny [systemu społecznego przez KE] jako niewydolny. System brytyjski jest unikatowy, tam świadczenia nie zależą od wielkości składek. Tu bardzo łatwo o nadużycia”

O EMIGRACJI: „Europa nie przeżyje już takiej fali emigracji, jak w 2015. To jest ostatni moment na to, by zadziałać tak, jak powinno się działać od początku. Żaden kraj nie będzie sobie radzić z konsekwencjami kolejnej tak wielkiej fali emigracji. Jesteśmy w sytuacji, gdzie pod naciskiem Niemiec sześć miesięcy temu podjęto złą decyzję o polityce opartej na zaproszeniu imigrantów do Europy i przymusowym rozdzieleniu ich po poszczególnych krajach”

O SCHENGEN: „Pierwszy pomysł był taki, żeby zamknąć ją do sześciu państw i jednocześnie wykluczyć z niej Polskę z nie wiadomo jakich powodów. To nieodpowiedzialne i krzywdzące myślenie, ponieważ Polska dla całej Europy chroni 1200 kilometrów granicy i nie chce żadnej pomocy oraz pieniędzy. Dzisiaj ważniejsze jest to, co mówi Grupa Wyszehradzka. Szukajmy kolejnych kordonów ochronnych Europy przed zjawiskami z zewnątrz i na nich budujmy zdolności do odpowiedzialnej polityki europejskiej”

O RBN: „Dobrze by było, gdyby to miało taką formę, że również od opozycji, i innych środowisk politycznych w Polsce, prezydent mógł przyjmować opinie, a nie, żeby to stało się kolejne miejsce tego dychotomicznego sporu, agresywnego, między opozycją a obozem rządzącym. Jeśli po RBN wszyscy [z opozycji] będą wychodzić do kamer i mówić, jak to złajali prezydenta, albo że Polska jest w złym stanie, to to nie ma sensu, bo to ma być organ doradczy prezydenta (…) Rada zbierze się w niedługim czasie, czasie najbliższym”

O POLSKIEJ OPOZYCJI I KOMISJI WENECKIEJ: „Jest dla mnie zdumiewające i szokujące, że jeden z liderów opozycji już z góry powiedział, że wykorzysta raport Komisji Weneckiej. Ja na miejscu Komisji Weneckiej wstrzymałbym się w takim przypadku z raportem w marcu, bo już wiadomo, że opozycja będzie go wykorzystywać, by wzniecać w Polsce demonstracje uliczne. To oznacza, że ten raport, który w założeniu Komisji Weneckiej miał być raportem wspomagającym Polskę, doradczym, już wiemy, że będzie upolityczniony. A przecież Komisja chciała, by jej raport wyciszył emocje w Polsce. Na miejscu Komisji bym się cofnął. Bo jedna z partii wykorzystuje ten raport do walki politycznej”

FOT. RDC