Zapowiedź – skierowana do wszystkich partii – utworzenia zespołu, który miałby zapobiegać podobnym sporom wokół TK w przyszłości to nowa inicjatywa, którą ogłosił w swoim orędziu prezydent Andrzej Duda. Prezydent mówił też, że wybór sędziów TK odbył się w celu „jednostronnego upolitycznienia” TK tuż przed wyborami, a on odbierając przysięgę nowych sędziów kierował się wolą nowego Sejmu. Orędzie nie przyczyni się zapewne się w istotnym stopniu do rozwiązania kryzysu, chociaż wspominanie prof. Rzeplińskiego i pomysł ponadpartyjnych konsultacji zostanie uznane za krok w dobrą stronę.

Jak stwierdził:

„Przychylam się do opinii wyrażonej przez obecnego prezesa TK o potrzebnie debaty nad zmianami procedury wyboru sędziów. Dlatego w ramach Narodowej Rady Rozwoju powołam zespół, którego celem będzie wypracowanie zasad wyboru sędziów i funkcjonowania Trybunału, tak by w przyszłości nie pojawiły się żadne wątpliwości co do jego bezstronności. Chciałbym do tego dialogu zaprosić przedstawicieli wszystkich partii politycznych, byłych sędziów TK, ekspertów od prawa konstytucyjnego i inne zainteresowane podmioty. Liczę na to, że dzięki tej inicjatywie uda nam się wspólnie zapobiegać podobnym sporom w przyszłości”.

Duda nie odniósł się jednak bezpośrednio do czwartkowego orzeczenia TK:

”W ostatnich miesiącach wokół wyborów sędziów TK narosło wiele wątpliwości, wywołały one niepotrzebne spory i emocje. Polacy oczekują od polityków pracy na rzecz dobra wspólnego i rozwoju państwa, nie zaś kłótni i awantur. 29 maja, gdy w Pałacu wilanowskim w Warszawie odbierałem zaświadczenie o wyborze na urząd prezydenta apelowałem, by ważne dla ustroju Polski decyzje nie były podejmowane w okresie zmiany władz państwowych, ponieważ mogą one rodzić w przyszłości wiele problemów”.

Powtórzył twardą linię o dokonaniu przez PO wyboru o charakterze politycznym, powoła się też na wolę nowego Sejmu w odbieraniu przysięgi:

„Niestety, Sejm poprzedniej kadencji nie przychylił się do mojej prośby i dokonał wadliwego prawnie wyboru osób kandydatów na stanowiska sędziów TK, naruszając tym samym również dobry obyczaj polityczny. Nie można zgodzić się na dokonaną tuż przed wyborami zmianę prawną, która miała na celu jednostronne upolitycznienie Trybunału, bo przecież instytucja ta powinna być pluralistyczna i politycy powinni tę zasadę bezwzględnie szanować. Tego oczekują od nich przecież obywatele. Aby zakończyć niepotrzebne waśnie, stojąc na straży konstytucji i ciągłości władzy państwowej, postanowiłem odebrać przysięgę od sędziów wybranych wczoraj. Kierowałem się przy tym wolą nowo wyłonionego Sejmu, w którym Polacy pokładają tak ogromną nadzieję na naprawę RP”

Prezydent powtórzył też deklaracje o działaniu na rzecz obywateli:

„Szanowni Państwo, to decyzje narodu i jego przedstawicieli powinny być w pierwszej kolejności podstawą inicjatyw ustawodawczych. To istota demokracji. Jestem głęboko przekonany, że dzisiejsza decyzja także zbliża nas do realizacji tego celu. Składając przysięgę prezydencką ślubowałem że dobro ojczyzny i pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem, że swoje osobiste cele podporządkuje całkowicie służbie społeczeństwu. Dlatego podjąłem te decyzje w imię dobra wspólnego, w imię budowy sprawiedliwego i uczciwego państwa”.