„PO chciała zrobić z TK trzecią izbę parlamentu blokującą nasze reformatorskie działania”

Jak przekonywał Jarosław Kaczyński w TV Republika, mówiąc o trybie procedowania nowelizacji o Trybunale Konstytucyjnym forsowanym przez koalicję PO-PSL w poprzedniej kadencji:

„Ustawa z 25 czerwca o TK miała dwa cele: Chodziło o to, by powstała trzecia izba parlamentu, która bez żadnej legitymacji, powstrzymywałaby reformatorskie działania naszej strony, a także działania zmierzające do pokazania tego, co działo się w Polsce przez ostatnie 8 lat”

Jak dodawał prezes:

„Cel był oczywisty i jest oczywisty: utrzymanie pewnego rodzaju stosunków, określanych postkomunizmem, chodziło o to, by ten stan stosunków społecznych, by tak naprawdę się nie zmienił, by nasza władza nic nie mogła uczynić. Trudno wytłumaczyć obywatelom, że jest prezydent, większość, ale nic nie da się zrobić”

„TK ma bardzo słabą legitymację, jest organem politycznym, partyjnym, trzeba to zmienić”

Kaczyński w rozmowie z Katarzyną Gójską-Hejke – opisując sposób działania TK – mówił ponadto:

„Sędziowie łamią przepisy ustawy, która ich zobowiązuje do neutralności politycznej. Sędziowie wypowiadają się poprzez orzeczenia, to dotyczy wszystkich sędziów, sprawa tych wypowiedzi, sama przez się jest skandaliczna, powinna być przedmiotem postępowania dyscyplinarnego. TK ma bardzo słabą legitymację, jest w istocie organem politycznym, jest w dzisiejszych realiach organem partyjnym. To trzeba zmienić, ograniczyć. Musimy tę sprawę rozwiązać w interesie miażdżącej większości Polaków. To, co słyszymy na sali sejmowej… Grupa ludzi ma decydować za społeczeństwo? Wielu przedstawicieli PO to [o TK] mówi na sali sejmowej, to nie do przyjęcia, że nie ma demokracji, że jest system korporacyjny, że są korporacje niezależne od systemu demokratycznego”

Kaczyński dodawał, mówiąc o politykach PO i PSL:

„Poziom hipokryzji tych, którzy szaleją w Sejmie, nie mówię o tych nowych posłach, tylko o politykach PO i PSL, to, co wyprawiali w poprzedniej kadencji, przechodziło… Nie liczyli się kompletnie z niczym, nieustannie obrażali opozycję”

JK

O Smoleńsku: „Będą dwa śledztwa: śledztwo ws. katastrofy i śledztwo ws. śledztwa”

Prezes PiS, pytany w TV Republika o to, jak zbadać przyczyny katastrofy smoleńskiej, odpowiedział:

„Przede wszystkim sądzę, iż będzie to po prostu zwykłe śledztwo. Tylko śledztwo prowadzone w sposób rzetelny. To najlepszy sposób, które znam, który może doprowadzić do ustalenia prawdy. Także w tym sensie procesowym, co tutaj jest bardzo ważne. A więc proces karny, bo śledztwo jest procesem karnym. To jest przedsięwzięcie najwłaściwsze. Nie będę się wypowiadał o szczegółach, bo to należy do wymiaru sprawiedliwości. Natomiast sądzę, że przyzwoici prokuratorzy są w Polsce. Może potrzebne będą dwa śledztwa: śledztwo ws. katastrofy i śledztwo ws. śledztwa. Te dwa śledztwa mam nadzieję wyjaśnią, jak to naprawdę było”

„Jestem przeciwnikiem Trybunału Stanu. Jestem za normalną odpowiedzialnością karną przed sądem”

Prezes PiS, pytany o to – w nawiązaniu do głośnej wypowiedzi rzecznik rządu Elżbiety Witek ze środy – czy Donald Tusk powinien stanąć przed Trybunałem Stanu i wziąć odpowiedzialność za przebieg śledztwa smoleńskiego, odpowiedział:

„Ja jestem zdecydowanym przeciwnikiem Trybunału Stanu, bo to jest w Polsce instytucja abolicyjna. Raz, 20-parę lat temu ministra skazano za aferę alkoholową, po długim postępowaniu. Wszystkie inne postępowania skończyły się tak, że żadna sprawa nie została skonkludowana. Albo ją umorzono. Albo nie bardzo wiadomo, co się z nią stało. Więc to jest raczej taki mechanizm obrony przed odpowiedzialnością karną (…) Ja jestem tutaj za normalną odpowiedzialnością karną przed sądami powszechnymi”