Jutrzejszy „Fakt” wraca do sprawy postępowania CBA ws. oświadczenia majątkowego sekretarza generalnego PO. Jak się dowiadujemy, chodzi o faktyczny rozmiar i koszt działki budowlanej, przepisanej potem na córkę. Atmosfera wokół baronów PO, którzy mimo wycofania części z nich z rządu umieścili się na wyborczych jedynkach, zagęszcza się. Media kolejny dzień żyją doniesieniami z pola walki o wpływy w PO i zgodnie przedstawiają to jako próbę sił z szefową partii, premier Ewą Kopacz.

Tymczasem, Andrzej Biernat w „Faktach po faktach” TVN24 mówił o tajemniczym „dzisiejszym porozumieniu”. W PO od weekendu mówiło się o planowanym na poniedziałek spotkaniu wewnętrznej spółdzielni, zwołanego po to, by baronowie po parodniowej burzy medialnej trochę się samoograniczyli i – minimalizując i tak spodziewane straty – uniknęli większych cięć na listach.

Jak mówił dziś Biernat w Faktach po Faktach TVN24:

„Mogę tylko powiedzieć, że w dzisiejszym porozumieniu jest tak, że myślę, że większość starych jedynek – umownie mówiąc – ustąpi nowym twarzom podczas najbliższego zarządu krajowego i rady krajowej. [Które stare?] Te stare, które były już jedynkami w poprzednich wyborach”

Atmosfery wokół spółdzielni nie poprawi oczekiwana publikacja „Faktu”, o której szef działu politycznego dziennika Mikołaj Wójcik pisał na Twitterze: „Ciekawe czy po jutrzejszej publikacji Faktu PEK będzie skłonna w ogóle utrzymać Biernata na listach… mocna rzecz”.

Fot. TVN24