Jak dowiaduje się 300POLITYKA, już za kilkanaście minut Beata Szydło przedstawi ofensywny plan PiS na zmianę dyskusji i przejęcie inicjatywy wokół wrześniowego referendum. Pomysł jest prosty: PiS ma domagać się dodania do pytań referendalnych trzech nowych: o reformie 67, 6-latkach w szkole i o prywatyzacji lasów państwowych. W ten sposób Prawo i Sprawiedliwość ma wyjść z propozycją wobec referendum, które do tej pory było co najmniej problematyczne w strategii tej partii. Partia ma już rozpisany plan politycznych działań, które mają zacząć się już w poniedziałek. To sposób na „przejęcie” całego tematu.

Referendum w swoim obecnym kształcie może wspierać tylko Kukiza, a PiS miał do tej pory problem z określeniem stanowiska. PiS chce ustawić Platformę w pułapce: odmowa ułatwia pokazywanie partii rządzącej jako ignorującej głosy obywateli. Bo trzy kwestie, które PiS proponuje dodać do referendum to sprawy, pod którym obywatele zebrali miliony podpisów pod obywatelskimi projektami referendów. Na TT Beata Szydło już zapowiedziała ten właśnie przekaz, który zostanie zaprezentowany w całości na wiecu w Bełchatowie.

PiS będzie też w ten sposób przypominać o reformie 67 i o reformie szkolnej – tematach, które łatwo zmienić w bardzo niekorzystne dla PO. Jeśli PiS będzie w tym konsekwentny, to Platforma może znaleźć się w defensywie.

fot. 300POLITYKA