Polityczny tydzień w prasie zaczyna się od mocnej okładki „Faktu”. Główny „bohater”: Radosław Sikorski wychodzący ze służbowej limuzyny. Jak pisze tabloid: – Warto było 1,5 roku patrzeć na ręce posłom biorącym z Sejmu pieniądze na służbowe podróże prywatnymi autami. Radosław Sikorski (52 l.) jednak się czegoś nauczył. Nagle przestał brać pieniądze za wyjazdy swym autem, a zaczął korzystać z rządowej limuzyny.

„Fakt” przypomina na okładce, że w latach 2007–13 Sikorski wziął z Sejmu 80 tys. zł za przejazdy prywatnym autem. Gdy wybuchła afera z kilometrówkami posłów to – jak zaznacza tabloid – marszałek przesiadł się do limuzyny.

„To wielki sukces Faktu” – czytamy.