Rolą prezydenta jest badanie, czy regulacje prawne są wprowadzane zgodnie z Konstytucją. Konwencja antyprzemocowa jest absolutnie zgodna z Konstytucją. Rozwiązania, które wprost pochodzą z podpisania przez Polskę konwencji, służą w rozwiązywaniu problemu przemocy w Polsce. Nie widzę powodu, by konwencja nie miała być ratyfikowana. Bardzo szybko, po uzyskaniu tekstu z MSZ, zamierzam podjąć decyzję w tej sprawie – mówił Bronisław Komorowski na spotkaniu z kobietami. Tym samym potwierdził, iż podpisze „w najbliższym czasie, bardzo szybko”, konwencję antyprzemocową. To bardzo ważna deklaracja, która wpłynie zapewne na odbiór prezydenta ze strony środowisk kobiecych w kampanii. I ułatwi mu walkę o ich głosy.

Prezydent przeszło miesiąc temu – gdy pytaliśmy go o konwencję w Dzień Kobiet – mówił: – Ja traktuję rolę prezydenta jako rzecz bardzo poważną, nie jako rolę św. Mikołaja, który rozdaje prezenty. Po drugie: trudno podarować coś [kobietom], czego się nie ma. Na biurku nie mam jeszcze tej ustawy. Proces legislacyjny ma swoje prawa, nie można łamać zasad tworzenia prawa w Polsce.

Dziś Komorowski nie ma żadnych wątpliwości. Dokument Rady Europy zostanie podpisany. Skrytykował tylko jeden mankament konwencji: – Konwencja w stopniu niedoskonałym podkreśla źródła przemocy, w każdym kraju te źródła są nieco inne. U nas dużym problemem jest alkoholizm, w innych krajach – mniejszym. To jednak nie ma większego znaczenia. Jak wyraził się PBK: – Musimy zwalczać patologiczne zjawisko znęcania się nad kobietami.

Prezydent spotkał się w Łodzi z bardzo ciepłym przyjęciem. Jedna z kobiet, która zgłosiła się do zadania pytania, zwracała się do Komorowskiego: „ekscelencjo”. A kobieta, która jako pierwsza poprosiła o mikrofon, zamiast zadać pytanie, zwróciła się do głowy państwa słowami: „Uwielbiam pana, panie prezydencie i mam wielką prośbę… Bardzo chciałabym mieć z panem zdjęcie”.

Na uwagę prowadzącej spotkanie Hanny Zdanowskiej, iż „Łódź jest kobietą”, i że przypada tu 120 kobiet na 100 mężczyzn – co ma oznaczać, iż wybór tego miasta na spotkanie nie był przypadkowy – prezydent odpowiedział: „Eldorado [dla mężczyzn]”. Czym wywołał salwę śmiechu na sali i brawa ze strony słuchającej go publiki.

Sam prezydent bardzo chwalił „energię kobiet” oraz ich wytrwałość w łączeniu życia zawodowego z życiem rodzinnym. Przypomniał również swoją aktywność w tym obszarze: – Zwiększenie elastyczności w zakresie urlopów rodzicielskich – co zaproponowałem w inicjatywie ustawodawczej – ma pomóc w łączeniu aktywności zawodowej kobiet z życiem rodzinnym – mówił. Prezydent wyraził nadzieję, iż parlament „przyjmie tę ustawą szybko”. I dodawał: – Kobiety doskonale rozumieją kwestię bezpieczeństwa w sposób ściśle rozumiany – to jest przede wszystkim troska o swoje dzieci, rodzinę. 

img_0189_1024

Zapowiedź podpisania konwencji antyprzemocowej będzie zapewne głośno komentowana. I ułatwi prezydentowi pozyskanie głosów ze strony kobiet. Środowiska prawicowe – szczególnie PiS – ostro krytykowały zapisy konwencji antyprzemocowej, jako stojące w sprzeczności z wartościami katolickimi. Prezydent tej zależności zdaje się nie dostrzegać. Na spotkaniu z kobietami zacytował nawet Jana Pawła II – a dokładnie fragment jego listu do kobiet z 1995 r.

Bronkobus z prezydentem na pokładzie odwiedzi dziś jeszcze Konstantynów Łódzki oraz Aleksandrów Łódzki. W międzyczasie Komorowski przejedzie się zabytkowym tramwajem do Lutomierska.

Fot. 300POLITYKA