Janusz Palikot apeluje do Andrzeja Dudy, by ten zrezygnował z dalszego prowadzenia kampanii, czyli w praktyce z kandydowania w wyborach. Na konferencji – po raz pierwszy transmitowanej przez Periscope – lider TR odniósł się także do tematu euro. Inaczej, niż pozostali kandydaci, argumentował, że po przyjęciu europejskiej waluty ceny wcale nie muszą wzrosnąć.

Na konferencji w Białymstoku kandydat TR na prezydenta mówił: – Jeżeli [Duda] kocha Polskę i szanuje polskie instytucje, jeżeli z szacunkiem odnosi się do urzędu prezydenta, w jego przypadku przez pamięć o Lechu Kaczyńskim, to powinien mieć odwagę powiedzieć, że niezależnie od tego, czy czuje się winny, czy nie, zgromadziło się tyle negatywnych zjawisk, że on nie może już w wiarygodny sposób prowadzić tej kampanii.

Wśród zarzutów wymienił: SKOK-i – czyli wniosek do TK, pisany w oparciu o analizy kas – oraz niejasną sytuację związaną z ułaskawieniem osób powiązanych z rodziną Lecha Kaczyńskiego. – Połączenie tych dwóch rzeczy pokazuje, że to nie było incydentalne, tylko Kancelaria Prezydenta i minister Duda była wykorzystywana do załatwiania różnych spraw – tłumaczył.

O samym wyroku dla Mariusza Kamińskiego, Palikot powiedział, że to „poważne wydarzenie, bo jest to pierwszy wyrok osądzający IV RP po 8 latach”. Co ciekawe, bronił Adama Hofmana: – Sąd poszedł za daleko. Wyroku sądu nie komentuje, ale mam wątpliwości. Miałem podobne wyroki jak koledzy.

Palikot odniósł się też do euro – jednego z tematów tej kampanii. Sztabowcy – w formie krótkiej prezentacji – poprzez porównanie cen pokazali, że po przyjęciu wspólnej waluty ceny wcale nie muszą wzrosnąć. Dla przykładu podali m.in. cenę oleju rzepakowego: W Berlinie 5,28 zł (po przeliczeniu), w Polsce – 5,92 zł. Ser żółty – według nich – w Polsce kosztuje 5,99 zł, a w Berlinie – 5,17 zł.

Była to pierwsza w tej kampanii konferencja transmitowana przez Periscope. Palikot tłumaczył, że aplikacja pozwala ominąć tradycyjne media, bo niezależnie do tego, gdzie kandydat jest, czy media są, czy nie, konferencję można wrzucić na Twittera. – W ten sposób implikujemy rozwiązanie, które najprawdopodobniej będzie przebojem kampanii w USA – mówił Palikot.

O wykorzystaniu Periscope w kampanii jako pierwsi pisaliśmy na 300POLITYCE.

Fot. Periscope