Wizyty na Śląsku i Brukseli, a także start kampanii outdoorowej – to główne punkty programu kampanii wyborczej Bronisława Komorowskiego w nowym tygodniu. Od poniedziałku już w całej Polsce mają pojawić się billboardy prezydenta, z logiem kampanii (kotylionem) i jego głównym hasłem. Bronkobus będzie jeździć niemal nieprzerwanie aż do maja, nie ma mowy o końcu „maratonu poparcia”, zwłaszcza że spotkania na rynkach to format, który dobrze służy prezydentowi.

22 marca skończy się akcja z udziałem 16 bronkobusów „regionalnych”. Dopiero po tym terminie – czyli pod koniec marca – sztab prezydenta może uruchomić kolejny etap kampanii, czyli spoty telewizyjne.

W najbliższych dniach nie zniknie też temat in vitro. Już za kilka dni Sejm zajmie się tą sprawą, co oznacza, że sztab PBK dostanie kolejne możliwości, by przypominać o postawie Andrzeja Dudy, a zwłaszcza ustawie z 2012 zakazującej in vitro. Temat in vitro i konwencji posłużył w ostatnich dniach do zbudowania kontrastu światopoglądowego między Dudą a Komorowskim, i sztab prezydenta nie zamierza z tego rezygnować.

Początek tygodnia to wydarzania głównie w formacie prezydenckim, organizowane przez Kancelarię Prezydenta na Wybrzeżu. We wtorek Komorowski jest w Kołobrzegu, gdzie m.in. weźmie udział w uroczystości 70. rocznicy walk o Kołobrzeg i Zaślubin Polski 
z Morzem. We wtorek prezydent odwiedzi też Koszalin. Tam ma odbyć się punkt kampanijny (sztabowcy prezydenta bardzo dbają, by były one rozgraniczane finansowo, logistycznie i medialnie) – spotkanie z udziałem członków Komitetu Poparcia. 

PBK1billboard

W środę startuje Bronkobus. Na początek prezydent dwa dni spędzi w województwie łódzkim. Planowana jest kolejna seria spotkań na rynkach mniejszych miejscowości, o znanym już formacie. W piątek i sobotę prezydent odwiedzi Śląsk, gdzie m.in. spotka się z prezydentem Węgier w ramach Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiej w Katowicach. Później planowana jest wizyta w Brukseli – ale w formacie prezydenckim, nie kampanijnym. Komorowski w niedzielę wygłosi przemówienie w trakcie prestiżowego spotkania Brussels Forum, organizowanego przez German Marshall Fund.  Weźmie też udział w mszy w kościele oo. dominikanów w Brukseli, po mszy ma też spotkać się z Polakami „na kawie i ciasteczku”. Żadne z tych spotkań nie ma charakteru kampanijnego.

Jak wynika z naszych rozmów, Bronkobus ma kontynuować podróż aż do maja, oczywiście z uwzględnieniem Wielkanocy, ale bez dłuższych przerw. Kampanii PBK spotkania z ludźmi są potrzebne, by pokazać kontrast miedzy „skupionym na sobie i na happeningach Dudą” (jak mówi sztab) a „skupionym na Polakach PBK”. Dlatego nie ma mowy o końcu „maratonu poparcia”. Wręcz przeciwnie – planowane są dłuższe, regionalne podróże. To wszystko ma zapewnić, że prezydent i jego sztab aż do końca kampanii utrzymają presję na konkurencji.

fot. 300polityka