Nie było hucznego powitania chlebem i solą, ale Polacy w sali przylotów lotniska Luton pod Londynem z dużym zainteresowaniem obserwowali przybycie kandydata PiS na prezydenta, który dziś wcześnie rano rozpoczął swoją wizytę w Wielkiej Brytanii. Przyjęcie było dość ciepłe – kilku Polaków spotkanych na miejscu koniecznie chciało poznać program wyborczy kandydata i uczestniczyć w jego spotkaniach w Londynie. Duda rozpoczyna swój maraton spotkań z Polakami od wizyty w polskiej szkole im. Marii Konopnickiej. Kandydatowi PiS towarzyszy kilkadziesiąt osób – dziennikarze, fotoreporterzy, członkowie sztabu. Duda został przyjęty

Widać wyraźnie, że kilka tygodni podróży sprawiło, że Duda bardzo dobrze odnajduje się w różnych klasycznych dla kampanii sytuacjach – rozmowa z kilkuletnią dziewczynką i jej babcią, kawa w COSTA Coffee, praca z fotoreporterami przy kolejnych punktach podróży i tak dalej. W drodze do Londynu dziennikarze podróżują osobnym autobusem prasowym.

Humory w ekipie PiS są dobre, ale jednocześnie sztabowcy Dudy uważnie śledzą to co dzieje się w Warszawie. Rzecznik PiS Marcin Mastalerek tak komentuje opublikowane przez 300POLITYKA zdjęcia scenografii konwencji PBK: To nie jest kwestia sali czy technikalia scengrafii. Dziś pytanie brzmi: Czy Bronisław Komorowski uniesie ciężar swojego przemówienia, czy porwie ludzi na sali, tak jak kilka tygodni temu zrobił to Andrzej Duda? Czy będzie energia, entuzjazm uczestników? To dla kampanii prezydenta ostatnia szansa na odbicie i zatrzymanie niekorzystnego trendu. 

Konferencja prasowa planowana jest na 12:30 czasu polskiego.

fot. Magdalena Żuraw na TT